Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 15:34:59 21-10-09 Temat postu:

Kasia, nie zrobiłaś nic złego. pamiętasz jak rozmawiałyśmy, że zawsze pozostaje sentyment? tak się właśnie stało w Waszym przypadku. wróciło na chwile wspomnienie. ale nic więcej. nie zrobiłaś nic złego. człowiek jest instynktowny i emocjonalny. tak już jest, kochana! ;* poza tym najważniejsza, ze kochasz swojego chłopaka!

Cortiza. · Wysłany: 15:55:17 21-10-09 Temat postu:

O ja a myslałam że mnie coś takiego nie spotka. Tu nie wypowiadalam sie ze drzy mi glos jak widze kogos kogo kochalam... A tu jeden dotyk tak na mnie zadzialal... Jedna chwila. i wiem że tak samo zadzialalo to na tego mojego kolege;) Ale nawet dla niego nie zostawilabym mojego Ktosia;***
Vondynizer dzięki za słowa otuchy;)
__________________________________
Hej a tak zapytam jest jakiś temat wktórym piszemy o naszych byłych??? Czy taki temat nie istnieje

Vondynizer · Wysłany: 17:30:09 21-10-09 Temat postu:

najważniejsze, że wiesz, że kochasz swojego chłopaka, a tamten to tylko miłe wspomnienia. to, co poczułaś przy spotkaniu, na pewno było miłym uczuciem, ale liczy się miłość obecna. nie ma sprawy.

Cortiza. · Wysłany: 17:52:03 21-10-09 Temat postu:

Kocham;)<3;*
Miłym uczuciem było, a nawet bardzo miłym;] Dreszczyk;))) ajjj;P
Ale cóż było minęło, kiedys nam nie wyszlo, zostały wspomnienia i tyle;]
TERAZ jest dużo lepiej;);*

Fuente · Wysłany: 19:02:13 21-10-09 Temat postu:

Kurczę, jak ja bym chciała wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia i wierzyć, że coś takiego mnie spotka...
Bo ja nigdy nikogo nie miałam i jak patrzę na te wszystkie zakochane pary, czytam Wasze posty, to tylko coraz bardziej mi brakuje jakby połówki serca. Niefajne uczucie, a ja chcę takiej prawdziwej miłości i wiem, że będę musiała dalej na nią czekać i czekać...

Cortiza. · Wysłany: 19:08:47 21-10-09 Temat postu:

Wiesz taka prawdziwa iłośc przyjdzie w najmniej spodziwnaym momencie;]

calvaa · Wysłany: 19:29:46 21-10-09 Temat postu:

wierze

ale jeszcze takowej nie doswiadczyłam...

Vondynizer · Wysłany: 20:26:55 21-10-09 Temat postu:

a ja czekam wciąż... czekam na drugą miłość... tę najtrudniejszą. druga jest dość trudna, bo podświadomie dąży do zrównania z siłą tej pierwszej, niezapomnianej. czy się doczekam? trudno mi w to uwierzyć, ale co mi szkodzi. nadzieje nas ratuje.

Cortiza. · Wysłany: 20:36:23 21-10-09 Temat postu:

Znajdziesz;) Naprawdę

i bd dobrze;p i zobaczysz że okaze sie ze mimo poczatkowych porownan do eksia, twoj drugi facet bd bardziej kochany. Ty juz masz jakies doswiadczenie, przynajmniej bd wiedziala jakich bledow nie popelniac, twoj przyszly facet pewnie tez;) I bd wam wspaniale;)

Vondynizer · Wysłany: 20:56:17 21-10-09 Temat postu:

ja nie porównuję. nie potrafię nawet, dla mnie to nie jest dobry sposób, aby kogoś porównywać. każdy człowiek jest inny i dzięki temu wspaniały.

ja po swojej pierwszej największej miłości przeżyłam długi okres stabilizacji. związałam się z osobą, która mnie kochała, wspierała, szanowała. chciałam zapomnieć o tym, co było. ah, to najwspanialsza osoba na świecie. i mimo, że por roku się rozstaliśmy- nadal się przyjaźnimy. pomagamy sobie nawzajem. po proste ten związek nie miał szans. z mojej strony to była fascynacja, zagubienie i uczucia, ale czysto przyjacielskie. mimo wszystko był to najwspanialszy rok w moim życiu chyba.

Cortiza. · Wysłany: 22:05:21 21-10-09 Temat postu:

Dobrze ze potrafilas stworzyc z kims taki zwiazek, że po rozstaniu możesz liczyc na ta drugą osobę

Vondynizer · Wysłany: 22:26:44 21-10-09 Temat postu:

oj tak. dziękuję losowi za to, ze dał mi tak wspaniałego przyjaciela. takiego, który po tym wszystkim, wciąż mnie wspiera, pomaga mi. to mój prywatny skarb!

Pulek · Wysłany: 9:04:34 22-10-09 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 16:34:32 22-10-09 Temat postu:

myślę że nie. tzn. wiem to. on czasu, gdy się rozstaliśmy mówimy sobie o wiele rzeczach. nawet tych poważnych, intymnych, osobistych. rozmawiamy szczerze o naszych uczuciach. a reszta on teraz wpadł po uszy. zakochał się jak dzieciak i to szczęśliwie. cenimy sobie naszą przyjaźń i żadne z nas nie chce tego zniszczyć. dobrze, ze doszliśmy do takiego etapu, gdzie jesteśmy pewni, że w naszym przypadku tylko przyjaźń przetrwa.

Cortiza. · Wysłany: 16:40:52 22-10-09 Temat postu:

No to on do cb nie.

A ty do niego??