Telenowele

Lizzie · Wysłany: 19:54:55 21-12-08 Temat postu:

To tylko Twój Daniel jest taki wspaniały

miałaś szczęście

Lilijka · Wysłany: 20:18:43 21-12-08 Temat postu:

Natalia, nieprzeklinający chłopak?
nie wierzę

Nie no, zartuję, mam kolegów, ktorzy tez nie przeklinają, ale oni są inni

Natalia · Wysłany: 20:29:33 21-12-08 Temat postu:

I sama sobie odpowiedziałas na pytanie

ewelcia · Wysłany: 15:10:48 22-12-08 Temat postu:

Ja często przeklinam, kiedy coś mnie strasznie denerwuje. To mój sposób na rozładowanie emocji

Candy. · Wysłany: 11:00:21 23-12-08 Temat postu:

Muszę się przyznać, że zdarza mi się przeklinać i to dość często...
Ale tylko gdy się bardzo zdenerwuje, bo wtedy nie panuje nad tym co mówie...
Kiedyś stałam sobie z moim bratem na ulicy i strasznie na niego krzyczałam, oczywiście rzucając przy tym przekleństwami, akurat obok przechodziłam jakaś strarsza pani stanęła na wprost mnie popastrzyła groźnym wzrokiem i powiedziała " taka ładna dziewczynka, a mówi jak jakieś okropne dziewuszysko... nieładnie. Szanuj się dziewczyno.." trochę mi się wstyd wtedy zrobiło i od tej por staram się uważać na słowa, albo przynajmniej nie wychodzić nigdzie z moim bratem

Lilijka · Wysłany: 12:19:37 23-12-08 Temat postu:

To ja niedawno idąc do szatni korytarzem na pytanie kolezanki (juz nawet nie pamiętam jakie ^^) odpowiedzialam "po ch**a!" (musiałam byc zdenerwowana, bo normalnie raczej takich epitetow nie uzywam bez powodu), a potem okazalo sie, ze słyszała to jakas wozna i tak do faceta z religii z wyrzutem - "A widzi pan, widzi? Jak się wyrażają! Ach, to pokolenie!"

Jogo. · Wysłany: 12:58:09 23-12-08 Temat postu:

To ja niedawno miałam podobną sytuację.
Byłam zdenerwowana po jakiejś lekcji i mój kolega zaczął sie mnie pytać czemu jestem taka wkurzona, no to ja zaczęłam mówić mu powód. W tym czasie drugi kolega zaczął mnie zaczepiać i krzyknęłam do niego "Ku**a, weź spier****j" , a za mną wtedy stała wychowawczyni

ewelcia · Wysłany: 13:23:04 23-12-08 Temat postu:

To ja tak kiedyś na korytarzu szkolnym do koleżanki: "A c**j go wie"

a za mną nauczycielka stoi

Lizzie · Wysłany: 13:32:41 23-12-08 Temat postu:

Nie wiem dziewczyny czy macie się czym tak chwalić

Przynajmniej w moim przekonaniu...

Ja takiej sytuacji nie miałam, kiedy się zdenerwuję, często krzyczę (szczególnie na brata) ale nie przy innych ludziach
I też używam brzydszych słów, choć nie są to przekleństwa

Myślę, że to po części (ale tylko po części, bo sama mam swój rozum

) zasługa rodziców, że nie przeklinam...Dla mojego taty słowo "kurcze" to już prawie przekleństwo

Oni po prostu nie uznają takich wyrażeń...

ewelcia · Wysłany: 13:40:06 23-12-08 Temat postu:

Ja się tym nie chwalę, tylko po prostu uważam za śmieszną tą sytuację, bo akurat najwięcej przekleństw używam przy dorosłych, nie wiedząc oczywiście że oni tam są.
Próbuję to zmienić, ale to nie jest takie łatwe

Jogo. · Wysłany: 14:06:29 23-12-08 Temat postu:

Lizzie , ja to powiedziałam na przestrogę dla innych żeby uważali na to kiedy i co mówią.To nie jest na pewno powód do dumy

Ja jak przy rodzicach powiem "cholera" to się na mnie denerwują i mówią, że przeklinam

Lilijka · Wysłany: 15:29:21 23-12-08 Temat postu:

A mnie rozbawił ten tekst pani woźnej

Warto dodac, ze jak to mowilam, to naprzeciw mnie stala jakas nauczycielka

Ale mnie nie uczy

Ja kiedys ja niemieckim jak bylam wkurzona, to przeklinałam prawie całą lekcję, ale po hiszpańsku

Mówiłam na babę okropne rzeczy, a ta się jeszcze do mnie usmiechała

Jak dla mnie, powod do wstydu jest dopiero, gdy ktos 'tych slow' naduzywa, bo staje się to żałosne..

leon27 · Wysłany: 12:41:36 27-12-08 Temat postu:

Ja często ostatnio przeklinam

Bo ostatnio się często denerwuję

Natalia · Wysłany: 15:12:47 30-12-08 Temat postu:

Największa triunfatorką w przeklinaniu jest moja matka....
Jej się aż czasami słuchac nie da, jak można przez 5 minut
co drugie słowa uzywac na .K.U. H . Itd.

kasia92 · Wysłany: 17:00:27 10-01-09 Temat postu:

Ja raczej nie przeklinam,czasami wymknie mi się jakieś brzydkie słowo,ale bardzo rzadko