Telenowele

Vondynizer · Wysłany: 13:15:15 14-10-09 Temat postu:

nie dało się tego lepiej opisać, Kasia.

z nimi dokładnie tak jest. muszą przejść przez ten okres buntu, zabawa, częściowej wolności. tylko wtedy gdy będą go mieli już za sobą- będą gotowy na poważny związek. na szczęście są chłopcy, którzy mają mniej niż 20 i nie są żadnymi kochasiami, tylko dojrzałymi osobami.

Patrycja_Pati · Wysłany: 16:03:27 15-10-09 Temat postu:

Vondynizer - dobrze powiedziane. hehe "na szczęście"

Cortiza. · Wysłany: 16:07:47 15-10-09 Temat postu:

Są tacy wiem wiem;) No ale taki 18latek nie jest jeszcze gotowy na ślub dzieci itp;)

Pulek · Wysłany: 20:47:09 15-10-09 Temat postu:

Patrycja_Pati · Wysłany: 16:38:12 16-10-09 Temat postu:

Pulek - Odległość, owszem, jest uciążliwa, ale myślę, że jak się kocha to można to przeżyć.
Dobrze, że teraz jest dobrze.

Cortiza. · Wysłany: 17:48:54 16-10-09 Temat postu:

Dulce Maria · Wysłany: 13:14:52 17-10-09 Temat postu:

moja koeżanka żyła w związku na odległość 2 larta i mówi że woli taki związek, bo teraz gdy widzą się znów codziennie ciągle się kłócą i nie wie co dalej będzie..;/

Elle · Wysłany: 13:39:56 17-10-09 Temat postu:

Dulce Maria · Wysłany: 16:25:35 17-10-09 Temat postu:

ale nie ona była z nim blisko wcześniej mieszkali w tym samym mieście, ale jej matka się rozwiodła i wyjechała z nią za granicę utrzymywali ze sobą kontakt przez dwa lata non stop scape etc a ona pzyjeżdżała do polski kilka razy w roku na tydzień.. po dwóch latach wróciła do polski, żeby zrobić u nas maturę i znów mieszkają w tym samym mieście, ale ona mówi, że kiedyś było inaczej, a teraz ciągle się kłócą każdy weekend to kłótnia na maksa a tak to takie kłótnie też na co dzień, ale mało ważne..

Cortiza. · Wysłany: 18:23:23 17-10-09 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 19:02:41 18-10-09 Temat postu:

można byż zafascynowanym kimś, kogo się zna z neta. ale na boga, nie można się w nim zakochać!

Cortiza. · Wysłany: 20:34:22 18-10-09 Temat postu:

No wlasnie, mowilam to samo... Mozna sie zakolegowac nic wiecej... Wiadomo kto siedzi po 2. str monitora??? Moze jaki pedofil albo co;/

Vondynizer · Wysłany: 21:35:18 18-10-09 Temat postu:

nigdy nie wiadomo, kto tak na prawde jest po drugiej stronie. dlatego rozsądek powinien nam podpowiadać, zeby zachowac dystans. a przede wszytskim, żeby nie angażować się. fascynacja? no niehc będzie. ale miłość? odpada!

Cortiza. · Wysłany: 21:49:46 18-10-09 Temat postu:

No, ale wiesz niektorym nie da sie przegadac;p
Ta moja kolezanka to totalnie dostala bzika na pkt tego "super kolesia";/ masakra...

Vondynizer · Wysłany: 22:05:13 18-10-09 Temat postu:

wiem. niestety doświadczyłam również tego z moją przyajciółką, która swojego "księcia" znalazła w necie. myślałam, że nigdy jej go z głowy nie wybije. a teksty, że się zakochała to mnie do sząłu doprowadzały. nie da się zakochac w kimś, kogo się nie zna!