Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy chciałabyś w przyszłości wziąć ślub? |
Tak |
|
75% |
[ 164 ] |
Nie |
|
12% |
[ 26 ] |
Jeszcze nie wiem |
|
12% |
[ 26 ] |
|
Wszystkich Głosów : 216 |
|
Autor |
Wiadomość |
mrówka Idol
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:46:24 14-03-06 Temat postu: |
|
|
tzn kury domowej? |
|
Powrót do góry |
|
|
dzyndzelek Aktywista
Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:03:24 14-03-06 Temat postu: |
|
|
no cos w tym rodzaju, tzn gotowanie obiadkow mezowi itp. Wiem ze glupio mowie, skoro bede miala dziecko ale chyba jeszcze psychicznie do malzenstwa nie dojrzalam |
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka Idol
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:19:25 14-03-06 Temat postu: |
|
|
rozumiem:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Liannaa Dyskutant
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 1:54:04 15-03-06 Temat postu: |
|
|
dzyndzelek napisał: | no cos w tym rodzaju, tzn gotowanie obiadkow mezowi itp. Wiem ze glupio mowie, skoro bede miala dziecko ale chyba jeszcze psychicznie do malzenstwa nie dojrzalam |
ale ja się zgaadzam z tobą... ja powiedzialam mojemu partnerowi ze jesli sobie wpadniemy to i tak sie nie hajtniemy bo po co... no tylko ze my mieszkamy razem, ale zadne obiadki ani nic z tych rzeczy. i tak widujemy się najczęsciej tylko wieczorami i w lozku, bo ja studiuję 2 kierunki, jedne dziennie w katowicach (ttu mieszkam) a drugi w warszawie zaocznie:P a on studiuje i pracuje. chociaz czasami trzeba zrobic pranie albo poprasowac (to moje obowiazki), ale za to on w weekendy sprzata mieszkanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Peyton_23 Aktywista
Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 351 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:57:05 15-03-06 Temat postu: |
|
|
dzyndzelek napisał: | no cos w tym rodzaju, tzn gotowanie obiadkow mezowi itp. Wiem ze glupio mowie, skoro bede miala dziecko ale chyba jeszcze psychicznie do malzenstwa nie dojrzalam |
no tak...ale kto te obiadki będzie mu gotował? nie mieszkacie razem? |
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka Idol
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:15:39 15-03-06 Temat postu: |
|
|
ja jestem za partnerstwem wszystkie obowiązki dzielone |
|
Powrót do góry |
|
|
dzyndzelek Aktywista
Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:20:29 15-03-06 Temat postu: |
|
|
Liannaa napisał: | dzyndzelek napisał: | no cos w tym rodzaju, tzn gotowanie obiadkow mezowi itp. Wiem ze glupio mowie, skoro bede miala dziecko ale chyba jeszcze psychicznie do malzenstwa nie dojrzalam |
ale ja się zgaadzam z tobą... ja powiedzialam mojemu partnerowi ze jesli sobie wpadniemy to i tak sie nie hajtniemy bo po co... no tylko ze my mieszkamy razem, ale zadne obiadki ani nic z tych rzeczy. i tak widujemy się najczęsciej tylko wieczorami i w lozku, bo ja studiuję 2 kierunki, jedne dziennie w katowicach (ttu mieszkam) a drugi w warszawie zaocznie:P a on studiuje i pracuje. chociaz czasami trzeba zrobic pranie albo poprasowac (to moje obowiazki), ale za to on w weekendy sprzata mieszkanie. |
no i o to chodzi Tez jestem za równouprawnieniem
Peyton_23 napisał: | no tak...ale kto te obiadki będzie mu gotował? nie mieszkacie razem? |
mamusia mu gotuje bo ja mieszkam z rodzicami bo jeszcze sie ucze, jestem w ostatniej klasie technikum |
|
Powrót do góry |
|
|
Peyton_23 Aktywista
Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 351 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:08:11 15-03-06 Temat postu: |
|
|
dzyndzelek napisał: |
mamusia mu gotuje bo ja mieszkam z rodzicami bo jeszcze sie ucze, jestem w ostatniej klasie technikum |
aaa! chyba, że tak....a po urodzeniu dziecka zamieszkacie razem, czy w ogóle nie macie takich planów? nie wyobrażam sobie urodzić dziecka i nie mieć przy sobie jego ojca
ale oczywiście nie zawsze sytuacja na to pozwala...
ja tez jestem za równouprawnieniem i nieustannie o to walczę |
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka Idol
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:34:00 15-03-06 Temat postu: |
|
|
niom peyton to nierówna walka |
|
Powrót do góry |
|
|
dzyndzelek Aktywista
Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:59:12 15-03-06 Temat postu: |
|
|
Peyton_23 napisał: | dzyndzelek napisał: |
mamusia mu gotuje bo ja mieszkam z rodzicami bo jeszcze sie ucze, jestem w ostatniej klasie technikum |
aaa! chyba, że tak....a po urodzeniu dziecka zamieszkacie razem, czy w ogóle nie macie takich planów? nie wyobrażam sobie urodzić dziecka i nie mieć przy sobie jego ojca
ale oczywiście nie zawsze sytuacja na to pozwala...
ja tez jestem za równouprawnieniem i nieustannie o to walczę |
zamieszkamy razem jak tylko zdam mature |
|
Powrót do góry |
|
|
Liannaa Dyskutant
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:13:01 15-03-06 Temat postu: |
|
|
Peyton_23 napisał: | dzyndzelek napisał: | no cos w tym rodzaju, tzn gotowanie obiadkow mezowi itp. Wiem ze glupio mowie, skoro bede miala dziecko ale chyba jeszcze psychicznie do malzenstwa nie dojrzalam |
no tak...ale kto te obiadki będzie mu gotował? nie mieszkacie razem? | a dlaczego ona by mu miala gotowac? ja nie mam zamiaru byc kurą domową. mam wieksze aspiracje i moj partner to doskonale rozumie. my czasami, jak mamy jakis wolny dzien, to wspolnie robimy rozne potrawy, pierogi, lasagne albo jakies zapiekanki i wkladamy to wszystko do zamrazalnika i potem odgrzewamy. |
|
Powrót do góry |
|
|
dzyndzelek Aktywista
Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:15:37 15-03-06 Temat postu: |
|
|
ja tam nie mialabym nic przeciwko gotowaniu co jakis czas gdybym tylko umiala gotowac |
|
Powrót do góry |
|
|
Peyton_23 Aktywista
Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 351 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:38:09 15-03-06 Temat postu: |
|
|
Liannaa napisał: |
a dlaczego ona by mu miala gotowac? ja nie mam zamiaru byc kurą domową. mam wieksze aspiracje i moj partner to doskonale rozumie. my czasami, jak mamy jakis wolny dzien, to wspolnie robimy rozne potrawy, pierogi, lasagne albo jakies zapiekanki i wkladamy to wszystko do zamrazalnika i potem odgrzewamy. |
myślałam, że mieszkają razem...i skoro są razem i Dzyndzelek "siedzi" w domu (nie wiedziałam, ze się uczy) a chłopak pracuje (tak myślałam) to mogłaby chyba mu obiady gotowac - zresztą przecież nie tylko jemu -dla siebie też no nie?
a poza tym ja nie widzę nic upokarzającego w gotowaniu obiadu, czy też innych obowiązkach "kury domowej" - zakładając że mąż pracuje a zona jest w domku...tego samego oczekiwałabym gdyby to mąż był w domku a żona pracowała...wszystko jest ok. jeśli współmałżonek potrafi to docenić i również pomóc..
...zresztą kobiety robiące karierę, też wykonują takie obowiązki..
...jak i również uważam, że kobiety decydujące się na np. pozostanie z dzieckiem w domku nie są gorsze, czy też mniej inteligentne od tych robiących kariery...ludzie mają różne priorytety...ja nigdy w życiu nie zostawiłabym dziecka z opiekunką - sama bedąc cały dzień poza domem - NIGDY...nie chciałabym żeby ktoś inny wychowywał mojego skarba.. |
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka Idol
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:40:01 15-03-06 Temat postu: |
|
|
wracając do tematu o ślubie to w te wakację moja kumpela bierze ślub z klasy |
|
Powrót do góry |
|
|
Liannaa Dyskutant
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:43:52 15-03-06 Temat postu: |
|
|
Peyton_23 napisał: | Liannaa napisał: |
a dlaczego ona by mu miala gotowac? ja nie mam zamiaru byc kurą domową. mam wieksze aspiracje i moj partner to doskonale rozumie. my czasami, jak mamy jakis wolny dzien, to wspolnie robimy rozne potrawy, pierogi, lasagne albo jakies zapiekanki i wkladamy to wszystko do zamrazalnika i potem odgrzewamy. |
myślałam, że mieszkają razem...i skoro są razem i Dzyndzelek "siedzi" w domu (nie wiedziałam, ze się uczy) a chłopak pracuje (tak myślałam) to mogłaby chyba mu obiady gotowac - zresztą przecież nie tylko jemu -dla siebie też no nie?
a poza tym ja nie widzę nic upokarzającego w gotowaniu obiadu, czy też innych obowiązkach "kury domowej" - zakładając że mąż pracuje a zona jest w domku...tego samego oczekiwałabym gdyby to mąż był w domku a żona pracowała...wszystko jest ok. jeśli współmałżonek potrafi to docenić i również pomóc..
...zresztą kobiety robiące karierę, też wykonują takie obowiązki..
...jak i również uważam, że kobiety decydujące się na np. pozostanie z dzieckiem w domku nie są gorsze, czy też mniej inteligentne od tych robiących kariery...ludzie mają różne priorytety...ja nigdy w życiu nie zostawiłabym dziecka z opiekunką - sama bedąc cały dzień poza domem - NIGDY...nie chciałabym żeby ktoś inny wychowywał mojego skarba.. | ja tez nie chcialabym, aby moje dziecko bylo wychowywane przez opiekunke, dlatego tez poki co nie mam zamiaru miec dziecka, najpierw chce zrobic kariere, a potem może się zdecyduję na malucha. |
|
Powrót do góry |
|
|
|