Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zdzichu Dyskutant
Dołączył: 15 Wrz 2005 Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LeGiOnOwO
|
Wysłany: 12:15:51 15-01-06 Temat postu: |
|
|
Współczucia.
W zeszłym roku jak dzieliłam się opłatkiem z moją ciocią to byłam chyba jakaś nieprztomna, bo powiedziałam :
,,Szczęścia, zdrowia, pomyślności (bla, bla) - no i wypaliłam - pociechy z dzieci i żony |
|
Powrót do góry |
|
|
Vera King kong
Dołączył: 14 Lip 2005 Posty: 2737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12:24:51 15-01-06 Temat postu: |
|
|
Magda napisał: | Właśnie mi się przypomniało, jak w zeszłym roku biegłam przez długi korytarz w szkole, bo się śpieszyłam, a że to była zima i chłopcy nawalili na środek podłogi lód, który się roztopił, to było ślisko i... wywinęłam orła....... i to akurat w miejscu, gdzie stała ławka, na której siedzieli wszyscy chłopcy z mojej klasy... Boże, miałam ochotę zapaść się pod ziemię... Mieli mocną polewkę!!! |
Moja kolezanka ostatnio tak wyrznela, ale przed cala szkola Tzn. pod szatniami jak spieszylysmy sie do klasy, tam zawsze masa ludzi stoi no i ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Zdzichu Dyskutant
Dołączył: 15 Wrz 2005 Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LeGiOnOwO
|
Wysłany: 12:42:03 15-01-06 Temat postu: |
|
|
Przypomniało mi się teraz jak moj kuzyn robił przyjęcie nad zalewem (jest o 5 lat starszy) i pozwolił mi i sistrze zostać na chwilę, to jak tam chodziłyśmy to potknęłam się o jakiś krzak i wywróciłam sie na piach. Wszyscy się na mnie gapili |
|
Powrót do góry |
|
|
Zdzicha:] Prokonsul
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opalenica - ok. Poznania
|
Wysłany: 14:54:25 15-01-06 Temat postu: |
|
|
Teraz to u mnie jest takie lodowisko, ze co chwile ktos sie przewraca, na szczescie ja jeszcze ani razu nie lezalam |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinkaaa Detonator
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Donde los Suenos de hacen realidad...
|
Wysłany: 21:23:36 21-04-06 Temat postu: |
|
|
hehe... ostroooooooo... |
|
Powrót do góry |
|
|
Beatriss Komandos
Dołączył: 28 Sie 2005 Posty: 619 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska :)
|
Wysłany: 12:52:10 05-05-06 Temat postu: |
|
|
przypomniałam sobie jak pare miesięcy temu szłam na egzamin, i było jeszcze troche lodu a ja w szpilkach ... oczywiście się poslizgnęłam i obok zaparkownego samochodu wywaliłam orła. Okazało sie że ktoś tam siedział i ten chłopak wyszedł z samochodu by sprawdzić czy nic mi nie jest i z pytaniem "Żyjesz?"...
Ale siara ! |
|
Powrót do góry |
|
|
marlena :) Dyskutant
Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:39:33 05-05-06 Temat postu: |
|
|
hehe fajnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Vera King kong
Dołączył: 14 Lip 2005 Posty: 2737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 14:40:43 05-05-06 Temat postu: |
|
|
Wstyd, ale jakie romantic pierwsze spotkanie!!
O ile to nie staruszek |
|
Powrót do góry |
|
|
Beatriss Komandos
Dołączył: 28 Sie 2005 Posty: 619 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska :)
|
Wysłany: 15:03:35 05-05-06 Temat postu: |
|
|
z tego wszystkiego nawet mu się nie przyjrzałam...
ale pewnie i tak uznał mnie za ostatnią łamage która na prostej drodze sie wywala więc nie miałambym szans |
|
Powrót do góry |
|
|
paulus Aktywista
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 309 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze Szczecina
|
Wysłany: 15:30:12 06-05-06 Temat postu: |
|
|
Hehe! Fajniusie wpadki!
Ja kieyś szłam sobie przez korytarz szkolny po dziennik. No i tak idę, idę, idę... Patrzę się na ścianę, bo zauważyłam, że ją pomalowali. No i idę, idę, patrzę, a tu nauczycielka od Polskiego idzie środkiem korytarza z herbatką i mówi:
- Paulinko (jestem Jej ulubienicą), zanieś moją herbatkę do 113, później idź po dziennik i na tą matmę, co masz teraz.
No to poszłam z tą feralną herbatką. Wchodzę do sali, patrzę a tu klasa chłopięca i w dodatku sportowa. Chciałąm mieć starcie z nimi za sobą , więc pobiegłam przez całą salę i tuż przed biurkiem wywaliłam się i wylałam herbatę na chłopaka siedzącego w pierwszej ławce, a cała klasa w brecht! Przeprosiłam jąkając się i cała zaczerwieniona jak burak wyszłam z sali. |
|
Powrót do góry |
|
|
dzastinaaa88 Obserwator
Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Gorzów Wlkp
|
Wysłany: 15:59:04 06-05-06 Temat postu: |
|
|
jechałam kiedys rowerem po chodniku... samochód mi wjechał na chodnik więc musiałam go ominąć... i przejechałam na ulice... i źle wjechałam na chodnik bo na krawężniku koło mi się przechyliło i upadłam tuż obok samochodu... a gościu co wychodził ze środka coś w tym stylu powiedział..."o kur** ale sie wyje****" to nie było mił i wręcz bardzo bolesne.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Vera King kong
Dołączył: 14 Lip 2005 Posty: 2737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16:30:33 06-05-06 Temat postu: |
|
|
Paulus... Ale obciach Ja bym strasznego buraka spalila i w ogole wyszla z tamtad jak najszybciej Ale przezycie
Dzastina, ja kiedys wjechalam na chodnik, jade jade, a za mna jakis lomot. Patrze - a tam moja kumpela lezy i sie smieje, nie wjechala i sie wywalila Potem sie dopiero rozplakala |
|
Powrót do góry |
|
|
tulinka98 Big Brat
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 969 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 16:32:41 06-05-06 Temat postu: |
|
|
Vera napisał: | Paulus... Ale obciach Ja bym strasznego buraka spalila i w ogole wyszla z tamtad jak najszybciej Ale przezycie
Dzastina, ja kiedys wjechalam na chodnik, jade jade, a za mna jakis lomot. Patrze - a tam moja kumpela lezy i sie smieje, nie wjechala i sie wywalila Potem sie dopiero rozplakala |
Zgadzam sie z toba Vera |
|
Powrót do góry |
|
|
Zdzicha:] Prokonsul
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opalenica - ok. Poznania
|
Wysłany: 17:08:14 09-05-06 Temat postu: |
|
|
Ja mialam ostatnio fizyke na salkach (taki maly budynek kawalek drogi od glownej szkoly) i pan kazal mi wziasc torbe i isc po kartkowki do pokoju nauczycielskiego... A ja nie zajarzylam ze mam isc do glownego budynku i jak na salkach nic nie znalazlam to przyszlam spowrotem Ale ludzie mieli zlewke Musialam leciec z ta torba do duzej szkoly |
|
Powrót do góry |
|
|
Izia2 Motywator
Dołączył: 26 Sty 2006 Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:12:10 14-05-06 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś jechałam na rowerze chodnikiem i przy przystanku tramwajowym był słupek. A że mam czasami lęk przed przejeżdżaniem małymi przestrzeniami (bo od tego słupka do ulicy była mała odległość), to się cała trzęsłam niemal. No i zachaczyłam kierownicą o słupek i wyrżnełam na oczach tych wszystkich ludzi,którzy czekali na tramwaj Ale mi było głupio,zawłaszcza,że w takich sytuacjach na dodatek palę cegłę
A kiedyś jak byłam u babci i jechałam na rowerze ze znajomymi po takiej spokojnej wiejskiej drodze asfaltowej,to robiłam takie szybkie skręty kierownicą....aż wreszcie wyrżnęłam A gościu zza płotu wołał : "Upadła pani na głowę"? a ja: "nie, na ręce" |
|
Powrót do góry |
|
|
|