Telenowele

...::Justyna::... · Wysłany: 14:22:15 06-06-07 Temat postu:

troche da się wyliczyć.... kilka razy sama wyczaiłam

Mateusz · Wysłany: 16:32:09 06-06-07 Temat postu:

Jak dla mnie jest więcej niż w innych. Trochę jest niedopracowana ta tela, ale aż tak źle nie jest

sister · Wysłany: 16:41:51 06-06-07 Temat postu:

Mateusz · Wysłany: 16:49:04 06-06-07 Temat postu:

Tak, to akurat dobrze jest zrobione. Wstawiają zastępce Paoli od tyłu

Kinik · Wysłany: 16:50:29 06-06-07 Temat postu:

raz było , że Paco wrócił do la concordia z wesela Juana Tobiasa i Juli i rozmawiał z Reginą , a potem pokazują jak Paco i reszta gości tańczy na weselu w posiadłości Juana . Pomylyli kolejność wypadków.

K@sicQ · Wysłany: 17:00:10 06-06-07 Temat postu:

no też to zauważyłam i coś mi nie pasowało

lady k. · Wysłany: 18:21:25 06-06-07 Temat postu:

Właśnie mi też się wydaje, ze ta tela ma więcej niż inne błędów. Teraz jadę na wieś i pewnie po tym długim weekendzie powiem wam jakie błędy wyszukałam ;p

Stokroteczka · Wysłany: 19:11:47 06-06-07 Temat postu:

troszkę da się tych błędów wyliczyć...

anecik · Wysłany: 19:16:18 06-06-07 Temat postu:

JA sobie przypomniałam, jak kochali się M&M w labolatorium i wtedy śledził Maritze Pedro a po chwili stwierdzenie- co ona tam tyle robi? Czy to nei jest dziwne,ze nic nei było słychać ?

Sonik · Wysłany: 19:25:30 06-06-07 Temat postu:

Jak każda inna

. W każdej telenoweli są pomyłki

Sylwia94 · Wysłany: 19:39:56 06-06-07 Temat postu:

a mnie wkurza że od kilku odcinków wszyscy byli tak samo ubrani... Poza tym tyle rzeczy się wydarzyło a pokazali to tego samego wieczoru. Marcos chyba z 4 razy wracał do dzielnicy i z powrotem na wieś. Potem jeszcze byli pokazani Nino i Antonia w jego pokoju jak się pogodzili, jeszcze ogłosili to w akademi, tańczyli wszyscy, postrzelili ochroniarza... tam czas jakoś wolniej płynie czy coś

Izunia:) · Wysłany: 20:48:48 06-06-07 Temat postu:

no też mi sie tak zdaje - to za dużo jak na jeden wieczór; wg mnie to ma błędy jak chyba każda inna

Katalina · Wysłany: 21:39:56 06-06-07 Temat postu:

Jeśli się czepiamy,no to proszę,z przedostatniego:
-przed domkiem i w lesie Marcos miał różne koszule.
-samochód,który miał odwieżć Julianę do domu,pojechał bez pasażerki
-Maritza po tej kotłowaninie w lesie wyszła zupełnie bez szwanku,ani pognieciona,ani potargana,ani ubrudzona.Nawet oczko w pończochach jej nie poszło.

Aneta:) · Wysłany: 10:21:34 07-06-07 Temat postu:

Ja zauważyłam, że podczas ślubu Martizy i Marcosa w odcinku 60 Martizie z koka wyleciał kosmyk włosów a w następnej scenie już było wszytko w porządku. I

Sylwia94 · Wysłany: 15:11:28 07-06-07 Temat postu:

Też zauważyłam że z tej szarpaniny wyszła bez nawet najmniejszego zadrapania.