Telenowele

Miguel · Wysłany: 22:06:17 30-11-10 Temat postu:

Valentina i Jose Miguel spędzili dzisiaj prawie cały dzień razem. Leonor zrobiła niezłą awanturę Valentinie. Szkoda, że Valentina jej nie wyrzuciła. Ivana już rozmawia sama ze sobą na temat zniszczenia związku kuzynki

.

Lotos · Wysłany: 22:24:38 30-11-10 Temat postu:

Ivana to w ogóle coraz bardziej już zaczyna świrować. Znowu widzi Oscara.

Nie przegapcie jutrzejszego odcinka...

Berkano. · Wysłany: 23:25:13 30-11-10 Temat postu:

Rainbowpunch · Wysłany: 13:56:13 01-12-10 Temat postu:

Damian :
W wszystkim najlepszych tematach zostajesz modkiem. Chwała Tobie!

Hehe

Boże jak ja się zakochałam w scenie Jose Miguela i Valentiny w tej chatce. Jak miło było patrzeć jak się wygłupiali.

Chuy też jest mile zaskoczony, że Val i JM są parą. Ale nieźle ich dobił pytaniem czy się pobiorą. Oboje mieli niezłe miny. Ale potem i tak humorek wrócił.

qq · Wysłany: 17:37:25 01-12-10 Temat postu:

Iwana to pasożyt,który całe życie jest na utrzymaniu Walentiny i ciągle narzeka i uważa się za nie wiadomo kogo,ale zapracowac na siebie nie chce a przecież jak by chciała to mogłaby rozkręcic jakiś interes wtedy przestałaby byc zależna od kuzynki.a jej życie kręcic wokół bogatych kochanków.bo gdzie widzi lepsze pieniądze tam leci.

marcos1979 · Wysłany: 18:58:01 01-12-10 Temat postu:

ciesze sie ze Valentina i Jose Miguel wyznali sobie milosc.choc dlugo na to musielismy czekac ponad 50 odcinkow aby głowni bohaterowie zrozumieli jak bardzo sie kochają

no widac ze jest to inny stereotyp w telenoweli.w sumie Valentina miala juz narzeczonego ktorego bardzo kochała,lecz Alonso ją zostawil bo groziło mu niebezpieczenstwo oraz to ze mial romans z Ivana.
w sumie gdyby byla to historia milosci Valentiny i Alonsa takze byloby fajnie.Alonso tez pasowal do Val,

Ivana i Leonor sa przeciwne związkowi Jose Miguela i Valentiny

Ivana juz zastanawia sie jak zniszczyc ta milosc i ma wsparcie ze strony Leonor
ale Valentina i Jose Miguel sa silni i nie pozwola aby ktokolwiek zniszczyl tem zwiazek

TwoojaNiuunia · Wysłany: 19:16:52 01-12-10 Temat postu:

Też na początku telenoweli zauwarzyłam,że Valentina i Alonso pasują do siebie i mimo,że ją zdradzał wyglądali na zaochanych,ale z Jose Miguelm Valentina wygląda o wiele lepiej niż z Alonsem.Mi sie właśnie podoba,że ta cała ich miłość rozwijała sie powoli i ,że Valentina już wczesniej byla zakochana.no bo by było dZiwne jakby kobieta w jej wieku nie miala nigdy narzeczonego cze chlopaka haha xd no coż tak telenowele też widzialam gdzie dwudziestokiluletnie kobiety nigdy sie nie całowaly i nie mialy chlopaka hahaha;D

Miguel · Wysłany: 22:23:07 01-12-10 Temat postu:

Rosendo przyznał się do swoich zbrodni ojcu Venturze. Oczywiście ksiądz nie może iść na policję, bo to była spowiedź

. Sandra przeprosiła Valentinie. Widać, że ta dziewczyna zaczyna zmieniać się na lepsze. Filadelfo zgodził się na plan Rosenda i pobił Jose Miguela

.

TwoojaNiuunia · Wysłany: 22:59:22 01-12-10 Temat postu:

Myśle,że Sandra zaczyna dojerzewać przez co bardzo sie zmieniła na lepsze a to zasługa Felpie

qq · Wysłany: 17:21:39 02-12-10 Temat postu:

Rosendo poszedł do księdza po to aby miec alibi,a przecież trudniej o bardziej wiarygodnego świadka,matka Sandry w końcu się dowiedziała o romansie Iwany na pewna odstawi jakiś cyrk.A Leonor ma się za taką sprytną a wybrała najgorszą kandydatkę na synową każda inna już byłby lepsza.Ciekawe kiedy przejrzy na oczy,myślę,że ten skandal z Jose Migelem to jej robota i na to zastawiła te pół hacjendy.

patrycja · Wysłany: 17:44:55 02-12-10 Temat postu:

A ja mam pytanie o co chodzi z tym skandalem, w którym niby uczestniczył Jose Miguel zanim przyjechała na hacjendę?

Rainbowpunch · Wysłany: 22:38:29 02-12-10 Temat postu:

Dziś byłam pod wielkim wrażeniem odcinka. Cieszę się, że pokazali też trochę z Meksyku.

Spodobało mi się, że ponownie zobaczyłam Gabrielę i mam nadzieję, że nie będzie to ostatni raz. Alonso się nie poddaje i jeśli telefonów Val nie chce od niego odebrać to zdecydował się, że napisze do niej list i dał Gabrieli by go jej przekazała. Hmm... może Gabi pojawi się w San Pedro? Fajnie by było

Także cieszę się, że Alonsa pokazują bo uwielbiam Zepedę. A poza tym tą kobietę, która ma syna z Alonso. Co ich tak naszło w tym odcinku? Hehe.
Czyżby Valentina obrażała się znowu na JM? Nie powinna przez takie coś. Ivana powiedziała jej, ale moim zdaniem powinna porozmawiać o tym z Jose Miguelem, a nie... Poza tym Crisanta jest niesprawiedliwa, że po tym wszystkim co Val dla niej zrobiła ma czelność zarzucać jej romans z Rosendo. Nawet pielęgniarka nie uwierzyła w te słowa.

Poza tym Ivana coraz bardziej mnie irytuje, jak i Rosendo.
Zaciekawiła mnie wymiana zdań między doktorkiem Felipe a Horacio. Czyżby Horacio był troszkę zazdrosny? No cóż, może trochę tak. A Felipe jak dobrze mu dogadał. Plus dla niego.
No i najlepsze było jak Crisatna powiedziała, że Rosendo jest "męski i przystojny" Ja nie mogę. Buchnęłam śmiechem

TwoojaNiuunia · Wysłany: 2:02:41 03-12-10 Temat postu:

Ivana to zwykła z..dzira xD Najpierw była kochanką Alonsa,potem tego co go zabiła,potem Horacia,oczywiście w tym samym czasie uodzila Felpie i Jose Miguela,a teraz to sie nawet na rosenda przerzuciła xd oba jest moim zdaniem napalona na każdego faceta jakiego pozna xd ale Rosendo to już przesadziła xD widać,że do Valentiny znowu wrócił jej charakterek..może z jedej strony dobrze bo nudo by bylo jakby ciągle sie tylko śmiała od ucha do ucha,ale mogła by swoją złość przelać na Ivane czy Rosenda;)) mogłaby też porozmawiać z Jose Miguelm i wyjaśnić wszystko a nie słuchać Ivany bo ta chyba już wiele razy udowodniłą ,że nie można jej ufać.Z drugiej strony nigdy nie pomysłałabym,że JM był ksiedzem xD początkowo myslałam,że był w wiezieniu czy coś takiego jak wszyscy gadali o jejgo błedzie z przeszłości,ale nigdy nie ksiedzem xD nie wygląda na takiego który mial powolanie haha by zostać duchownym xD

qq · Wysłany: 9:53:16 03-12-10 Temat postu:

Iwana została kochanką Rosenda czyli udowodniła jak bardzo kocha Jose Migela.leci na każdego faceta,którego może wykorzystac do swoich celów.