Telenowele

Juli Blueberry · Wysłany: 0:30:48 24-11-11 Temat postu:

Tak, ja te wcześniejsze też lubię, najmniej nie lubię tych po metamorfozie Valentiny, gdy jest taka nieugięta (chociaż żałowałam, ze nie wyrzuciła wtedy Ivany, należało jej się, niestety villiany nie można wyrzucić), jednak gdy tylko JM się pojawia uwielbiam każdy odcinek, aż do pewnego momentu.

Sintia03 · Wysłany: 0:33:30 24-11-11 Temat postu:

Teraz za to czekają nas same swietne odc pełne miłości haha.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:38:58 24-11-11 Temat postu:

Teraz to będą świetnie odcinki

Sintia03 · Wysłany: 0:45:25 24-11-11 Temat postu:

jak rosendo zaczał dusić Ivane dzisaj to ta potem zaeczła dotykać tej swojenochydnej szyji jakby dla niej to duszenie było jakieś przyjemna haha ona jest naprawde zboczona.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:53:34 24-11-11 Temat postu:

Ivana na pewno nie jest normalna. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie zainteresowałby się Oscarem, a także Rosendem.

Sintia03 · Wysłany: 0:57:43 24-11-11 Temat postu:

Oscar był brzydki i za stary na nią o ROsonedo tez jest za stary i to zwykly prosta nawet jak kupi niewiadomo jaki dom nigdy nie dórwna JM i zawsze bd zwykłym prostakiem bez manier i wykształcenia.

Juli Blueberry · Wysłany: 17:04:22 24-11-11 Temat postu:

Oscar nie dość, że miał żonę, to był brzydki i stary. Ja nie wiem jak Ivana mogła na niego zwrócić uwagę... Jednak bardziej chyba nie rozumiem zainteresowania Rosendem, który mimo, że nie miał żony, to był okropnym człowiekiem, zdolnym do wszystkiego. W przypadku Rosenda nawet pieniądze nie uczynią go kulturalnym i mądrym człowiekiem, za którego jakakolwiek (oprócz Crisanty) kobieta chciałby wyjść za mąż.

ROXANA · Wysłany: 17:29:37 24-11-11 Temat postu:

Ja tez ich lubie i wogule całą telcie,tylko jak sie całują to jakoś tak to dziwnie wyglada,ale dobra,całokształt jest swietny.Bardzo sie ciesze,ze wkoncu wyznała mu miłość.

Sintia03 · Wysłany: 23:54:02 24-11-11 Temat postu:

dziwinie wygląda?hmm no ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie taka parawda jednka ciesze sie,że telcia mimo wszystko ci sie podoba.Ja powiem szczerze,że jak pierwszy raz oglądałam to od pierwszego spotkania val i jm bardzo mi sie ta parka podobała i te pocałunki i wszystko też ale jak już byli razem to napoczątku jakoś nie mogłam sie przyzwyczaić pewnie przez to,ze ta to cały czas sie kłucili a Val chodziła nabarmuszona.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:09:17 25-11-11 Temat postu:

Kwestia pocałunków to subiektywna ocena i trudno ją podważyć. Każdy to odbiera na swój sposób. Ja mam tak, że niektóre mi się bardziej podobały, a niektóre mniej.

Ja pamiętam, że bardzo wyczekiwałam spotkań JM z Valentiną, i uważałam, że jest ich za mało...

Dzisiaj świetne odcinki były, a końcówka... Okropna...

Iluminada była dzisiaj niezła, gdy na pytanie Isabel : Dlaczego im powiedziałaś gdzie mieszka Rosendo? Ilumianda odpowiedziała: Bo pytali o to.

Scenka w chatce, gdy Valentina naśladowała JM, wg mnie świetna, uroczona, zabawna

Tak samo uwielbiam scenkę, gdy Valentina przychodzi do JM, gdy on leży na łóżko po tym uderzeniu

Jakie zaskoczenie maluje się na jego twarzy

Jednak tacy ludzie jak Leonor wkurzają mnie jak nie wiem. Twierdzi, że Valentina jest nieprzyzwoitą kobietą, a jest ostatnią osobą, która mogłaby jej coś takiego powiedzieć. Jednak tak jest, że człowiek mierzy drugiego człowieka wg własnej miary.

Sintia03 · Wysłany: 0:18:27 25-11-11 Temat postu:

ja tam rozumiem,że Val może sie wydawać nieprzyzwoita dla takich tam plotakr z targu bo dla nich sama mysl,że Val jest samodzielna i poakzuje sie z rosendem czy jakim kolwiek facetem to zaraz niewiadomo co ale Leonor haha sama ma duzo na sumieniu w przeciwienstwie do Val.Mi sie ogulnie podobaly wszystkie pocałunki jednak był takiektore podobaly misie bardziej od pozostałych.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:33:51 25-11-11 Temat postu:

Plotkary są gorsze, gdyż mówią nieprawdziwe rzeczy. Pamiętam, że jak słyszałam, co one wygadują, to nie mogłam uwierzyć, jak można być tak podłym, gadać takie głupoty, nie wspominając o zachowaniu i do tego chodzić do kościoła, to się wyklucza.

Leonor nie jest osobą, która może coś komuś wypominać, ani osądzać, gdyż sama wcale nie grzeszy przyzwoitością, jak i dobrocią.

Sintia03 · Wysłany: 0:36:41 25-11-11 Temat postu:

Najlepsza jednak dzisiaj była spowiedz rosenda.Ten jest tak bezczelny,że powiedział wszystkie swoje grzechy a na koniec dodał,ze nie załuje a ojceic Ventura niezle sie wkurzył haha.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:42:27 25-11-11 Temat postu:

Rosendo to wredny typ. Wyznał grzechy, ale nie żałuje, więc rozgrzeszenia nie dostanie, ale ojciec Ventura nie może nikomu powiedzieć, o tym, co usłyszał. I do tego ma alibi, iż to nie on zaatakował JM.

Sintia03 · Wysłany: 0:52:58 25-11-11 Temat postu:

no bo ons pecjalnie poszedł na tą spowiedz zeby miec alibi