Telenowele

Sintia03 · Wysłany: 0:18:04 02-12-11 Temat postu:

Ivana albo gada do zdjeci albo do lustra ale cóż czego sie można spodziewac bo takiej wariatce.Dzisiaj super scenki na festynie.JM rzeczywiscie cudnie wyglądał uwielbiam Ferdka w białej koszuli z długim rekawem.Wygląda w niej mega

Val też prześlicznie wyglądała w tej granatowej sukience zresztą w tej czerwonej pod koniec tez ale w tej granatowej i w tych kozaczkach cudnie porpsotu.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:50:53 02-12-11 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek, a nawet odcinki były jednymi z cudowniejszych

JM i Valentina wyglądali ślicznie.
JM wygląda obłędnie

Świetna była rozmowa JM z Horacio, i to jak JM nabijał się z przyjaciela

I gdy Horacio zdał obie sprawę, że JM go wkręca, a nie mówi poważnie

Uwielbiam JM

Później, gdy JM Horacia klepnął w ramię, to JM miał taką świetną minę :0
Uwielbiam całą, calutką rozmowę JM z Horacio w samochodzie, gdy Horacio mówi JM jakie ploty chodzą po miasteczku. JM robił takie świetne miny

JM w samochodzie wygląda cudownie

Valentina wygląda ślicznie i sama nie wiem, która sukienka bardziej mi się podoba czy ta różowa, czy ta ciemno popielata/grafitowa. Obie są śliczne, ale chyba jednak wolę tę grafitową. Razem z JM prezentują się ślicznie.

A świetna scenka, gdy Valentina wchodzi do pokoju Gaby i Gaby zrobiła taką minę na widok stroju Valentiny, mówiąc, ze ma nadzieje, ze to ona Valentina ubrała się niestosownie

Ja tylko nie wiem po, co Valentian chciała, aby Ivana z nimi poszła. Przecież z Horacio mięli romans, JM chce mieć dla siebie, nie godzi się na związek JM z Valentiną, do tego nie cierpi kuzynki jak i jej przyjaciółki. Poza tym JM czułby się niekomfortowo w towarzystwie Ivany, niewspomnając o Horacio, jak i Gaby.

Tak samo lubię scenkę gdy JM mówi do Horacia, aby nie wyłamywał palców, a Horacio wtedy stwierdził, że jak zobaczy Ivanę to zacznie ją prosić, aby za niego wyszła

Sintia03 · Wysłany: 0:56:45 02-12-11 Temat postu:

lbo ta scenka kiedy horacio mówi,że Val podbno jezdzila nago konno ale jak jm mówi,że Gaby jest ładna ale ie tak jak Val i zaczyna opowidać Horaciowi jak czoraj pieknie wygladała przytym robił takie słodkie minki i te oczka.Albo jak razem z Val strzelali.Oni juz tak cudnie wyglądają razem,że chyba jakąś obsjesje dostałam na pukncie tej parki.A JM ta śiwtnie wygldał w samochodzi w samej tej koszuli cudnie poprostu tylko go zjeść.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:04:23 02-12-11 Temat postu:

Widzę, że podzielasz moje, albo ja podzielam Twoje zdanie, co do JM.
Tak uwielbiam tę rozmowę o tej plotce. JM jest cudowny

Tak zabójczo się prezentuje

To taka fascynacja

Uwielbiam JM

A z Valentiną wyglądają ślicznie. Dzisiaj w miasteczku mimo wszystko odznaczali się na tle tych ludzi z miasteczka.

A scenka, gdy Valentian strzelała do tarczy, jest super.

A i Timo ma niezłe koszule

z narysowanym krawatem

Sintia03 · Wysłany: 1:12:26 02-12-11 Temat postu:

Taa te koszule tima są śmieszne ale chyba jak cały on tak samo jak ilumianda jak sie za te warkocze łapie kiedy dzisiaj mówiła Gaby o Timie heh.A Val i JM rzeczywiście sie odznaczali bo są cudownie heh pewnie dlatego.Potem ta scenka przy fajerwerkach jak JM mówi jak ją koca urocza.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:23:37 02-12-11 Temat postu:

Timo i Iluminada byli zabawną i trochę jednak parą o tragicznym wydarzeniu. Tak, Iluminada prawie zawsze za te warkocze się łapie.

A ten festyn mi się podobał, uwielbiam fajerwerki. A JM i Valentina jak zawsze cudowni. Pamiętam jak w CCEA usłyszałam jak Juan Miguel mówi Marichuy, aby nigdy nie wątpiła w jego miłość i to zdanie tak bardzo mi się spodobało, że od tamtego momentu zaczęłam je uwielbiać, bo Juan Miguel mówił prawdę. A teraz po STD już mam pewna skazę na tym powiedzeniu, bo Alonso powiedział tak samo Valentinie, a zostawił ją przed ołtarzem. Teraz JM powiedział to Valentinie i to mi się bardzo podoba, bo JM mówi tak samo szczerze jak Juan Miguel w CCEA.

I uwielbiam JM w białej, czy jasnej koszuli

Sintia03 · Wysłany: 1:26:03 02-12-11 Temat postu:

Alonso z jednej storny też mówił prawde albo mu sie tak przynajmniej wydawało bo on na swój sposób kocha Va tylko jest głupim tchurzem i kobieciarze a JM za to powiedział to szczerze bo on jest cudowny i gdyby wiekszość protów zahcowywało sie tak jak on telki były by owiele lepsze.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:29:05 02-12-11 Temat postu:

Alonso może kochał na swój sposób wtedy Valentinę, ale JM, gdy to mówił kochał Valentinę prawdziwie i szczerze i niczego przed nią nie ukrywał. W przypadku Alonsa było całkiem inaczej, Valentine nie powiedział o synu, ani o romansie z Ivaną, więc jego słowa nie wydaja mi się tak szczere i pełne miłości jak JM.

Sintia03 · Wysłany: 1:40:41 02-12-11 Temat postu:

bo tylko JM może kochać najmocniej Val hehe.Tylko on do niej tak pasuje.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:44:21 02-12-11 Temat postu:

Valentina miała szczęście, ze spotkała JM, tylko szkoda, że tyle wycierpiała. Widocznie wszystko jest po coś.

Valentina i JM są cudowni, a zdjęcie, które sobie zrobili jest świetne

Sintia03 · Wysłany: 1:49:19 02-12-11 Temat postu:

No tak gdyby Alonso jednak jej nie zostawił przed ołtarzem a ona sama by z nim wczesniej zerwała to pewnie by nigdy nie przyejchała do los cascabeles i by nie poznała JM.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:56:34 02-12-11 Temat postu:

Ja tak sobie czasami myślę, co było gdyby. I zawsze dochodzę do wniosku, że wszystko jest po coś

Tak, nawet Valentina kiedyś powiedziała do Ivany, że nikt nie spowoduje, że nie weźmie ślubu z Alonsem. Stwierdziła, że nie uwierzyła Gaby choć ona mówi prawdę, a tym bardziej nie uwierzy Oscarowi, poza tym dodał, ze nawet Ivana nie przekona jej do porzucenia Alonsa.
Jednak bardzo mi było szkoda Valentiny.
Dzięki Bogu teraz jest z JM i są naprawdę szczęśliwi. Taką Valentinę lubię oglądać, nie mówiąc o JM

Sintia03 · Wysłany: 13:34:52 02-12-11 Temat postu:

Ja też lubie oglądać wściekłą Val nie powiem ona jest super jak sie wścieka aż sie gotuje ze złości ale taka szczesliwa usmiechniera u boku JM jest najlepsza.

Juli Blueberry · Wysłany: 14:10:15 02-12-11 Temat postu:

Ja też czasem lubię oglądądać wkurzoną Valentinę, ale nie lubię, gdy cierpi i jest uparta jak jakaś oślica i nie pozwoli sobie czegoś wytłumaczyć. A wściekłą Valentinę to mogę i lubię oglądać, ale tylko wtedy, gdy jej wściekłość nie jest skierowana do JM, albo Benity, pana Ernesta, tylko do Ivany, Leonor, czy Rosenda.

Jednak najbardziej uwielbiam oglądać JM i Valentinę szczęśliwych i uśmiechniętych i będących razem.