Telenowele

Sintia03 · Wysłany: 0:33:37 03-01-12 Temat postu:

Pewnie chcial zanlesc kupca a potem by wziął akt wlasnosci od Val ale pewnie ma jeszcze jaką kopie czy cos.Rosendo moze jets skuteczny jako pracownik jednka to zwykly śmiec tylko tak mozna go nazwać.i ten tekst rosenda bd traktowal jm jak swojego syna xd

Juli Blueberry · Wysłany: 0:55:23 03-01-12 Temat postu:

To tez prawdopodobne.

Rosendo to smiec.

Ivana juz zaczela te durna intryge z ciaza. Ja nie cierpie Leonor i Ivany.

Leonor jest bez serca, tak zachowac sie w zaistnialej sytuacji.

Ivanicie nudzi sie czekanie na Leonor. Przeciez ona i tak nic nie robi.

Sintia03 · Wysłany: 11:55:56 03-01-12 Temat postu:

Jak Ivana nic nie robi?Ona cały czas robi?Zastanwia sie jak zaciągnąć JM do łóżka i zeby ten w koncu ją zechciał:haha:Oprucz tego rozpuszcza plotki,wymysla intrygi no i puszcza sie.Wiec nie można powiedzic ,że ona nic nie robi bo jej dzień sie pełny pracy:haha:A i jeszcze sporo czasu zajmuje je pewnie wybranie storju bo,żeby sie tak ubrać to trzeba niezle nadtym pomysleć jak sie oszpecic choc z drugiej storny ona przeważnie zakłąda tylko bluzke ktorą traktuje jako spodniczke wiec może to wcale jej tyle czasu nei zajmuje.

Juli Blueberry · Wysłany: 13:38:37 03-01-12 Temat postu:

Tak, zapomnialam o tym. Teraz musi pomyslec nad ta intryga o ciazy. Jednak wczesniej musi sie wyspac.
I bylo widac jak Ivana jest podlegla Leonor, gdyz mimo, ze zrobila jej wymowke, ze juz miala po nia isc to gdy ta cala wkurzona stwierdzila, ze jada to Ivane bylo stac tylko na mine zdziwienia i poslusznie spelnila jej rozkaz.

Leonor znowu klamala JM na temat Arceli. Boze, ona jest niepowazna.Wmawiala JM, ze ona wierzy w ten skandal, chociaz JM znal juz cala prawde.

Ja juz chce dzisiejszy odcinek. I oczywisci JM wygladal cudownie, z reszta jak zawsze.
A w tej scence, gdy Valentina dzwonila do JM to, gdy sie odezwala, a pozniej JM powiedzial Valentina to oboje wstali. Wydalo mi sie to takie autentyczne

ROXANA · Wysłany: 16:06:13 03-01-12 Temat postu:

A Ivana bedzie sypiac z komendantem?

Juli Blueberry · Wysłany: 17:31:02 03-01-12 Temat postu:

Z komendantem Toledo bedzie sypiac raz na pewno, aby zajsc w ciaze.

Sintia03 · Wysłany: 0:00:07 04-01-12 Temat postu:

Najlepsze bedzie to,że ona doda cos temu komisarzowi do p;icia chyba to wiagra bd ,żeby on sie z nią przespał

Dzisiejsza scena cudna.Val i JM tylko szuakja [pretekstu by byc razem.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:05:38 04-01-12 Temat postu:

Tak, tez uwazam, ze to raczej byla wiagra.

Spotkanie JM z Valentina super. Ja ich uwielbiam. A JM cudownie wygladal i jak dal do zrozumienia Felipe, aby zostawil ich samych. Ta scenka byla super, bo wiedzieli, ze sie spotkaja, przynajmniej Valentina, ale tak fajnie to wyszlo, bo JM mowil cos do Felipe, a sekunde pozniej, gdy otworzyl drzwi, zobaczyl ja. U Chuya tez byli swietni i gdy JM zaproponowal rozejm.

Dzisiaj Ivana wygladala jak wariatka, widzialam zmeczenie i chorobe na jej twarzy.
Ivana, gdy powiedziala Rosendo, ze widzi, iz bedzie z nimi pracowal, a Rosendo do niej, z zapytaniem/zaskoczeniem, czy ona tu pracuje

A JM swietnie powiedzial Ivanie, aby nie starala sie wyjasnic czegos, czego nie da sie wyjasnic.

Sintia03 · Wysłany: 1:16:07 04-01-12 Temat postu:

Dobra to ja napisze taką dłuższą recenzje o tych dwóch odc.A wieć JM i Val świetnie.Świetne spotkanie.Widać było ,że zledowsią sie powstrzymawilizeby sie na siebie nie rzucić a Jose Miguel tylko szukał preteksty by być blisko ukochanej.Widać,że juz nie ma o niej nawet troche złego zdania.Nawet Sabino zaczął bronić Val i jej robotnicy tez zmieniają zdanie na jej temat.Podoba mi sie ,ze Val włąsnie w taki sposob po maga ludziom a nie dajc jałomużne a edukacja jest bardzo wazna no ale te plotakry nadal gadaja swoje.JM mówi do swojej mamy pani:haha:.Ivana dzisiaj powiedziała cos chorego do Rosenda,że zabiłaby by sie ale musi żyć by zdobyć JM.Gdyby powiedziala,że zabije sie jak go nie zdobedzie to jeszce pół biedy ale to tak zabrzmiało jakby dla niej samobójstwo było czyms naturalnym i mogłąby by to zrobic od tak ale nie zrobi bo musi usidlyć JM.Jaka ona chora i jeszcze ten jej płącz i ten wzrok ona jest mega mega stuknieta.Rosendo to tez głupek ,żeby isc do Val i gadać jak ona pachnie omg.Val chyba sie przestraszyla go ale z drugiej strony nie ma co sie jej dziwić w koncu ona jest tez tylkoczłowiekim i nie zawsze musi byc nieustraszona i silna.Iluminada to jestnaprawde smieszna dzisiaj tez była jak światło zgasło. i jeszcze ta scenka kiedy JM,Ojciec Ventrua i Sabino kłucą sie o to kto zostanie przy Chuy.Bardzo mi sie tez podoba,że JM i Val już sie nie kłucą i zawarli zgode jednak nie rzucili sie w sonie odrazu w ramiona bo to by byłoby głupie i maro prawdopodobne jakby po tym wszystkim wysrarczylo jedno spojrzenie i juz by byli razem.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:36:54 04-01-12 Temat postu:

Nie taka dluga ta recenzja, ale ja lubie czytac, a o STD tym bardziej.
Ja jak sie czasem rozpisze, to pozniej zastanawiam sie, czy ktos to przeczyta

Widac jak bardzo sie kochaja. I tez uwazam, ze tak jak jest jest OK, przeciez jeszcze niczego sobie nie wyjasnili i rzucenie sie sobie w ramiona byloby dziwne.

Tak, to pani byko swietne. JM byl juz mega wkurzony.
A ta placzaca i zebzacza Ivana to okropienstwo. Obiecala, ze sie wyniesie, a usiadla i ryczala. Ona jest na prawde stuknieta. Nie wiem jak po tym ona moze sadzic, ze JM bedzie chcial byc z nia.

Tak,pamietam jak pomyslalam:
Boze, ta Ivana jest coraz bardziej chora. Nawet nie wiedzialam, czy mam sie smiac z tego stwierdzenia, czy niedowierzac w to, co ona mowi. Nie moze sie zabic, bo musi usidlic JM :O

Sintia03 · Wysłany: 1:47:47 04-01-12 Temat postu:

Coś takie tylko ona może powiedzić.Normlanej osobie by to do głowy nie przyszło.Widocznie dla Ivany zabicie sie to jak pojscie do sklepu:haha:

Juli Blueberry · Wysłany: 2:00:14 04-01-12 Temat postu:

Jeżeli jest świrnięta to pewnie uznaje to za coś normalnego

Tak, Iluminada jest zabawna i mądra, nie chce mieć nic wspólnego z Rosendem.
Nie dziwię się Valentinie, że poczuła się przerażona obecnością Rosenda i tym jego obleśnym zachowaniem. On jest starym prykiem o złej reputacji, a ona dziedziczką. Do tego już nie taką złą jak na początku.

Ta scenka w przychodni była zabawna

A JM i Valentina też się miło i czule zachowali. Jakby przystała na propozycję JM, aby ten ją odwiózł to nie wiadomo, czy doszłoby do tej scenki z Rosendem.

Sintia03 · Wysłany: 2:14:11 04-01-12 Temat postu:

wtedy pewnie by nie doszło.Pozatym Val mimo ,ze sie niczego nie boi i potem jeszcze kilka razy pokaże rosendowi ,ze sie go nie boi i potraqktuje go jak smeicia to jednak w takiej sytuacji każda kobieta by sie wystraszyła.a z jm wygladał uroczo

Juli Blueberry · Wysłany: 7:33:20 04-01-12 Temat postu:

Niestety ostatnio Rosendo zaczyna przekraczac granice.
A Valentina byla cala przemoczona i pewnie zmeczona po calej tej przejazdzce, wiec to tez moglo miec wplyw na jej zachowanie, do tego zaskoczona, a to tez robi swoje. Na szczescie dobrze, ze Valentina bedzie pokazywac, gdzie jest miejsce Rosenda.

JM i Valentina sa cudowni.

A mina JM na slowa Sabina, swietna.

ROXANA · Wysłany: 20:42:56 04-01-12 Temat postu:

A kiedy ta akcja z Ivaną i komendantem?