Telenowele

Sintia03 · Wysłany: 1:38:39 06-01-12 Temat postu:

ale Val zdaje sobie sprawe ,ze Ivana nie jest swieta i ok wobecj niej jednka mimo wszystko ją kocha.Dzisiejsze scenki w resturacji super i tomspojrze nie Val aż jm powiedzial zeby sie tak naniego nie patrzyła.

Juli Blueberry · Wysłany: 13:16:37 06-01-12 Temat postu:

Dla mnie ta cala sytuacja jest mega irytujaca, jednak rozumiem, ze mozna miec odmienne zdanie.
Mnie osobisci Ivana tak wkurzala jak nikt, dlatego jej nie cierpie. I znowu robila z siebie ofiare, a Horacio powinnien jednak bardziej wierzyc JM, bo pewnie wie, ze Ivana jest zdolna do kazdej podlosc, tyle razy mu to udowadniala, ze powinien szybciej sie na nie poznac. Niestety ona wciaz udaje ofiare. Ja takich ludzi nie znosze.

A Valentina jezeli znowu zamierzala zerwac zwiazek z JM powinna go mimo wszystko poinformowac, ostatnio tez tego nie zrobila i to nie wyszlo jej na dobre.

Ivana coraz bardziej swiruje. Zachowywala sie nienormalnie, gdy mowila Leonor, ze jest w ciazy,jakby samej sobie to chciala wmowic.

Biedna Teresa, musi znosic humory Ivany, a nawet to nie sa humory tylko zachowanie Ivany.

Rosendo wykopal skarb.

Nie cierpie Alonsa. Dziwie sie Brendzie, ze synka powierzyla opiece Alonasa.

Sintia03 · Wysłany: 16:31:37 06-01-12 Temat postu:

Ale Val poinformowala JM o tym.Brend az jednej str dobrze zsrobila jadą do meskusku z santiagiem bo chciala,żeby w razie jej smierci chlopiec zdązyl zżyc sie z ojcem jednka z drugiej str narazała go na nieprzyjemnosci bo w koncu alnos mogl ich wyrzucic.

Juli Blueberry · Wysłany: 17:27:04 06-01-12 Temat postu:

Tak, poinformowala, ale pewnie tylko dlatego, ze JM przyjechal do niej. Ja uwazam, ze jezeli postaniowila zakonczyc ten zwiazek, powinna sama pojechac do JM i mu o tym powiedziec, a pracowala od rana, co zdziwilo Benite, wiec czas znalazlaby.

Jednak to nie umniejsza winy JM, ktory mimo, ze powiedzial Valentinie o tym nieporozumieniu z Ivana, nie powiedzial calej prawdy, ze obudzil sie z nia w lozku i nic nie pamietal. Jednak tutaj bardziej mam zastrzezenia do scenarzystow.

Tak, Alonso mogl tak zrobic. Jednak juz tyle razy sie wykrecal, ze Brenda pewnie staracila nadzieje, ze sam kiedys przyjedzie, aby poznac syna.

Sintia03 · Wysłany: 17:33:51 06-01-12 Temat postu:

No bo on sam tak napwrde nie ma pewnosc ze nic nie zaszło.Jednak wiadomo jak to w telenoweli cos muis tych protó rozdzielać.

Juli Blueberry · Wysłany: 17:48:15 06-01-12 Temat postu:

Tak, nie wie. Sadzi, ze do niczego nie doszlo, ale nie ma pewnosci i dlatego powinien o tym powiedziec. I tez wiem, ze cos musi rozdzielic protow, ale nie lubie takich hustawek sa razem, za chwile sie rozstaja.
A dzisiaj pewnie Isabel dowie sie o tej domniemanej ciazy.

ROXANA · Wysłany: 23:39:40 06-01-12 Temat postu:

Ale mnie wkurza Valentina,widzi jaka ta Ivana podła,ale na siłę jej broni bo to jej krew litosci....

Juli Blueberry · Wysłany: 23:51:31 06-01-12 Temat postu:

Sintia03 · Wysłany: 0:20:11 07-01-12 Temat postu:

Mnie to ,że Val broni Ivany też wkurza tylko ona raczej jej ie broni a powluje sie na to,ze mimo wszystką są rodziną.Natomiast to ,że zerwala z JM juz mnie nie wkurza bo to akyrat troche jego wina.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:45:36 07-01-12 Temat postu:

Dzisiaj nawet nie oglądałam.
Dla mnie to, co Valentina robi powołując się na więzy krwi to bronienie, bo czego by nie zrobiła jej kuzynka, to przecież jej kuzynka i na ty się kończą wszystkie próby przekonania Valentiny, aby była obiektywna i zauważyła jaka jest Ivana.

Sintia03 · Wysłany: 1:00:19 07-01-12 Temat postu:

Ona iwe,że ivana wiele razy klamala i nie była fer wobec niej jednak nie docenia tego do czego ona jest zdolna.Dzsiaj były świetne odc mimo wszystko.Rosedno nazwał Ivane dzedzcziką drguiej kategori a Leonor to podlapał i tez ją tak nazwała.Świetna rozmowa Leonor i Isabel świetne było to jak lenor powiedziala do Isabel.Myslisz ,ze co JM i Valentina ronili w chatce nad rzeką bawili sie w dom:haha:Ivana coraz stuknietneszja.Jak ona polinkuje paznokicie i jeszcze ta rozmowa z Rosnedem ,że chce miec dziecko JM i ma już wynki potwierdzajace to.Tylko gdzie to dzieck w głowie Ivany chyba tylko:haha:Val chybaby uwirzyla JM we wszystko w szpitalu bo jak on poiwedzial o tym zegarku to cos w niej pękło i chyba chciala dokonczyc rozmowe ale on wyszedł i potem ta scena kiedy na sile zaciaga ją do Araceli genialna poprostu.Uwielbiam ich.Ta mina Val i tak wsciekłośc JM a potem juz na mniejscu kiedy są przed drzwiami Araclie Val tak opiera głowe na JM.Są cudwoni poporstu.Kocham tą parke.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:29:38 07-01-12 Temat postu:

Ja mogę oglądać same scenki Valentiny JM, bo oni są cudowni, nawet jak się kłócą.
Jednak Ivana , Leonor, Alonso to dla mnie jednak za dużo.

Pamiętam jak Rosendo nazwał ją dziedziczką drugiej kategorii

Dla mnie Ivana jest dziedziczką zerowej kategorii.
A to z zabawą w dom Leonor też pamiętam. Jak ja tej kobiety nie cierpię.

Pamiętam, jak Valentina kiedyś powiedziała, że gdyby ktoś inny oskarżył Ivanę o kradzież to by mu uwierzyła. Niestety skoro straciła zaufanie do JM to i tak by mu nie uwierzyła, chociaż wątpliwości pewnie się pojawiły, bo ona nic JM nie wspomniała o tym złotym zegarku ojca, który zaginął.

Scenka końcowa z JM i Valentina świetna, i JM mówiący Valentinie, aby uważała na schodach. A gdy wychodzili to Valentina o mało nie uderzyła w drzwi, aż się o nią bałam. Czasem miałam wrażenie, że JM wyrwie jej ręką

Sintia03 · Wysłany: 1:33:21 07-01-12 Temat postu:

JM nie mogl doslownie oskrazyc Ivany o kradzierz bo nie wiedzial dokladnie z skad ona to wszystko wziela jednka na slowo zegarek Val zaragowala odrazu.Ah ja tez uwielbiam scenki z nimi są cudwone.Ja powiem,że Leonor nawe t na swoj sposb Lubie świetnie gra taką wiedzme a te jej iekotre teksty są sweitne mimo to zachwosuje sien jak szucz wobec jm i val.A na ivane tez lubie popatrzec przynajmniej mozna sie pozmiac z jej glupoty bo lubic to sie tej kretynki raczej nieda.jeszcze smizna byla scena jka benita prawie udusila Sabina albo jak JM tak krzycal na ilumiande ze ma niko nie wzywać.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:38:42 07-01-12 Temat postu:

Tak, JM nie mógł oskarżyć Ivany, bo przecież zegarek mógł być jej własnością.
Jaka jest prawda to nie wiedział.

Leonor nie cierpię, Ivany również. Obie wykopałabym na księżyca, albo na tę nową planetę, co podobno odkryli. Leonor jest normalna, w przeciwieństwie do Ivany, ale jest tak złą, podłą osobą, że nie wiem. Myśli tylko o sobie.

Pamiętam Benitę, jak jechała na rowerze z Sabinem. Miała niebieską sukienkę.

JM jest cudowny. Mi się podobało jak Valentinę zniósł ze schodów

Sintia03 · Wysłany: 1:43:42 07-01-12 Temat postu:

MI też i ze ma uwarzac na schody.Nawet w takiej chwili sie o nią matrwi
albo potem jak ona zakilnam cie na to co najbardziej kochasz a on najbradziej kocham Ciebie i dalej ją ciągnąl.Ja sie poprostu nie moge na nich napratrzeć są cudwoni.