Telenowele

Tytka · Wysłany: 1:41:00 17-02-16 Temat postu:

Faktycznie, bo TVN7 zdjął ją chyba po dwudziestu paru odcinkach..? Jeśli jest dostępna w internecie, to w zasadzie mi to nie przeszkadza aż tak bardzo. To w miarę na świeżo jesteś

tak, tak Val i jej przemiana. Mnie nawet trochę denerwuje, bo się straszna dla bliskich zrobiła. Ale teraz stopniowo staje się milsza. JM mnie bawi haha, mega pozytywny jest i ze wszystkiego żartuje. Ale strasznie długo to trwa, żeby między nimi coś było. To w telkach może aż takie rzadkie nie jest, ale jednak trochę nietypowe.

no i zawsze ktoś trzeci musi być, byłoby za słodko - wtedy pewnie ludzie też by nie oglądali. Jestem już na... 40

obawiam się, że jak wrócę na weekend to będzie jeszcze szybciej to szło. Możesz mi w powiedzieć czy jeszcze długo do pojawienia się Alonso na hacjendzie?
Aaa jeszcze napiszę tu (żeby nie spamować) o tej scenie z koniami. Ja właśnie miałam wrażenie od początku, że nie spadnie i zadziwi pracowników

Muszę przyznać, że Colunga, jak Colunga , ale Lucero naprawdę ładnie wygląda, jej kapelusze mi się podobają. No i Zepeda

Sylwia94 · Wysłany: 2:29:40 17-02-16 Temat postu:

Niby jestem na świeżo w miarę, ale szczegóły mi szybko wylatują z głowy

Tak, Val była na początku podła wobec bliskich, ale z czasem się uspokoiła. Dużo osób ogólnie uważa, że przemiana Val była zbyt szybka, z dnia na dzień. A Ty jak uważasz?
Trochę to trwało zanim coś się zaczęło dziać między protami. Zazwyczaj już w pierwszym odc. dochodzi do pierwszego spotkania, a tu trzeba było przejść przez wydarzenia w mieście, a potem JM chyba też pojawił się dopiero po kilku odc. także napięcie rosło

Co do osób trzecich to wiadomo zawsze muszą być, ale tu było ich trochę: Rosendo, Ivana i Leonor. Nie trawiłam tej matki JM! Za to ojciec spoko

Alonso pojawi się na hacjendzie dopiero ok. 80 odc. chyba, ale wcześniej pokażą go kilka razy w mieście.
Mi się w tamtej scenie z końmi wydawało, że może spaść, bo nie jeździła wiele lat. Ale z drugiej strony byłaby to kompletna kompromitacja

Podobał mi się styl Valentiny: kapelusze, koszule i kamizelki. Wyglądała ładnie i naturalnie

JM wyglądał ok, przystojny jest, ale też jak dla mnie bez rewelacji, wolę Davida

Tytka · Wysłany: 13:36:19 17-02-16 Temat postu:

Masz rację. Strasznie szybko się zmieniła. To było aż takie nieprawdopodobne. Może dlatego trochę irytujące. Wiadomo, że coś gwałtownego się wydarzyło w jej życiu. Mogę zrozumieć, że wyjechała i chciała się odciąć. Ale z tym odtrącaniem wszystkich itd., to już w scenariuszu przesadzili.
Haha no właśnie już są zakochani między 1 a 5 odcinkiem w większości telek

Ta matka jest straszna, łącznie z wyglądem

Takiej teściowej to bym nie chciała. Czuję, że będzie nieźle mieszać, bo widać, że darzy wielką "sympatią" Val

Tak, Val wiedziała co robi, chyba nie wsiadła by na tego konia gdyby nie była pewna...chociaż. Za to Ivana sobie nie poradziła

No niby taki styl a'la Teksas, ale nie przesadzony. Ooo to jeszcze trochę sobie na niego poczekam. Myślałam, że już niedługo się pojawi, bo wraca jego wątek. Nawet raz albo dwa był pokazany w mieście.

Sylwia94 · Wysłany: 16:34:47 17-02-16 Temat postu:

Też uważam, że to trochę nieprawdopodobne, że Val aż tak się zmieniła. Nie ona pierwsza i nie ostatnia została oszukana przez faceta, ale to nie znaczy przecież, że każdy jest taki jak Alonso, albo że powinna się wyżywać na rodzinie

Leonor wygląda jak potwór, a charakter jeszcze gorszy

W dodatku typowe zachowanie "telenowelowej teściowej" czyli nie podoba jej się Val i już, bez żadnych sensownych powodów.
Ivana z tego co pamiętam spadła z konia i wylądowała tym samym w pokoju JM i wszyscy zrobili aferę

Nistety, ale na początku Alonsa będzie mało. Dopiero potem rozwiną jego wątek i również zdarzą się różne rzeczy w jego życiu, będzie musiał stawić im czoła.

Sylwia94 · Wysłany: 16:34:47 17-02-16 Temat postu:

Też uważam, że to trochę nieprawdopodobne, że Val aż tak się zmieniła. Nie ona pierwsza i nie ostatnia została oszukana przez faceta, ale to nie znaczy przecież, że każdy jest taki jak Alonso, albo że powinna się wyżywać na rodzinie

Leonor wygląda jak potwór, a charakter jeszcze gorszy

W dodatku typowe zachowanie "telenowelowej teściowej" czyli nie podoba jej się Val i już, bez żadnych sensownych powodów.
Ivana z tego co pamiętam spadła z konia i wylądowała tym samym w pokoju JM i wszyscy zrobili aferę

Nistety, ale na początku Alonsa będzie mało. Dopiero potem rozwiną jego wątek i również zdarzą się różne rzeczy w jego życiu, będzie musiał stawić im czoła.

Tytka · Wysłany: 11:47:29 19-02-16 Temat postu:

No właśnie

chociaż może jej nie lubić też ze względu na Isabel i relacje z jej mężem. Tak, ten upadek to był jej nawet bardzo na rękę

ale nie bardzo poskutkowało hehe. Szkoda, może przez weekend już dotrę do odcinków z nim

Sylwia94 · Wysłany: 16:46:11 19-02-16 Temat postu:

Tak, Leonor może mieć zły stosunek do Val przez swoją niechęć do Isabel. Ale to trochę nielogiczne, bo Ivana jest córką Isabel, wiec jak już to chyba nie lubić bardziej Ivany

Ale one są ulepione z tej samej gliny, pewnie dlatego znalazły wspólny język. Do tego Ivana nigdy matki nie szanowała. Poza tym najważniejszym celem Leonor był powrót do miasta, tak samo Ivany. Za to Val raczej wiązała przyszłość z hacjendą, więc Leonor pewnie się bała, że jak jej syn zwiąże się z Val to będzie musiała zostać z nim na wsi

Szybko Ci idą odcinki

Tytka · Wysłany: 19:07:38 19-02-16 Temat postu:

No właśnie, ona jest tylko ciotką Val, a Iwany aż matką. Może racja, podobne charakterki to się dogadują. No zaciągnęła kredyt, wiec dodatkowo to utrudni realizacje marzeń JM. Pisałyśmy, że Leonor wygląda strasznie, ale wg mnie Silvia Pinal też nie lepiej. Ale pewnie większość tych aktorek będzie wyglądała za parę lat, więcej botoksu itd

Strasznie mi szybko idą te odcinki, aż wstyd

chyba nie umiem oglądać kilku telek na raz. Przez STD odłożyłam na bok inne, które aktualnie oglądam

Już dotarłam do tego jak Rosendo zgwałcił biedną Iluminadę

wiedziałam, ze to bydlak! Coś w tych telkach lubią poruszać akurat ten wątek, albo mi się tylko tak wydaje. Mam wrażenie, że to nie wszystko, na co stać Rosendo.

Sylwia94 · Wysłany: 20:19:26 19-02-16 Temat postu:

To przykre, że matka podcinała własnemu synowi skrzydła. Po pierwsze chciała go rozdzielić z ukochaną, nawet nie chciała jej poznać. A po drugie nie widziała ile wysiłku JM wkładał w odbudowę hacjendy, dziedzictwo ojca. Leonor jedynie chodziła i zrzędziła

Aktorka, grająca Isabel, też nie wyglądała dobrze. Za dużo jej nakładali makijażu, miała wyglądać lepiej, a wydaje mi się, że osiągnęli odwrotny efekt. No cóż, czasu się nie oszuka, trzeba się zestarzeć z godnością, a nie nakładać sobie niewiadomo ile tapety i wstrzykiwać sobie botoks

Ja też oglądając kilka telenowel na raz miałam tak, że przez jakiś czas jedna mnie wciągała bardziej niż druga

Ale żaden wstyd, to świadczy o tym, że telka Ci się podoba

Ja teraz oglądam tylko jedną telenowelę, bo muszę znaleźć jeszcze czas na naukę itp. ale ciężko, bo myślami jestem w telenoweli

Scena gwałtu Iluminady była straszna

Rosendo to bydlak, czuje się bezkarny! Dużo winy ponosi też matka Iluminady, która nie widziała, jaki był jej ukochany... Chodzi Ci o to, że lubią poruszać wątek samego gwałtu w telkach czy chodzi o to, że zgwałcił wieśniaczkę? Rosendo będzie zły do końca

Tytka · Wysłany: 20:57:48 19-02-16 Temat postu:

Właśnie co to za matka, która tak robi? Takie osoby dla mnie nie mają pojęcia o miłości rodzicielskiej. Ha jeszcze studiował architekturę specjalnie dla niej...
No oni chyba mają tam problem ze starzeniem się (patrz Gaby

) . Może mniej makijażu dało by lepszy efekt, ale ciężko się patrzy na Isabel i Leonor.
To dobrze dla telki, że Rosendo pozostanie zły. Nie może być za kolorowo. Bardziej o sam wątek gwałtu mi chodziło. Ostatnio też oglądałam jedną telenowelę i tam, co prawda nie doszło do gwałtu, ale było blisko, a protka myślała, że jednak tak się stało. No i mi przykro z powodu Iluminady, lubię ją nawet.
Ja właśnie skończyłam sesję i dlatego mam więcej czasu na przyjemności. Może dlatego się tak wciągnęłam, bo wiem, że mogę. Właśnie chcę się zabrać za telkę, którą sądząc po podpisie oglądałaś/oglądasz. Ale to za jakiś czas.

Sylwia94 · Wysłany: 1:17:00 20-02-16 Temat postu:

To, że JM skończył architekturę dla matki, było dla mnie przesadą. Kto marnowałby 5 lat życia, by sprawić radość matce i robić coś, co go nie interesuje. A miał być chyba misjonarzem nie?

W telenowelach starsze, bogate babki zawsze są wymalowane

Biedota oczywiście nie, np. Benita, która jest kompletnym kontrastem: brak makijażu, siwizna i klasztorna sukienka
Ja też widziałam wątek gwałtu w kilku telkach, masz rację, że często się pojawia. Często jest też z tego ciąża, co dodaje dramaturgii, nie dosyć, że zgwałcona to jeszcze z dzieckiem

A Iluminady bardzo szkoda, bo jedna z fajniejszych postaci

Tak, właśnie oglądam "Dom po sąsiedzku" i baaardzo polecam

Jak ją skończę to chcę się zabrać za podobne produkcje Telemundo, jestem pod wielkim wrażeniem

A wszystko zaczęło się od "Santy diabli".

Tytka · Wysłany: 19:02:21 20-02-16 Temat postu:

Misjonarzem? Albo to przegapiłam, albo jeszcze o tym nie wspominali. Haha byłam zaskoczona, że Ivana studiowała. Ten leń? Ale na koszt Val oczywiście. Czasem ta niewymalowana biedota dzięki temu lepiej wgląda. Bo te niektóre to szpachelką można by skrobać

Tak, jak tu było z tą ciążą. Nie wiem czemu się tak na to uwzięli...chociaż w zasadzie w normalnych serialach też poruszają takie wątki. Po porostu może to przy telkach bardziej zauważam. Iluminada jest świetna! Szkoda, że nie zabiła Rosendo, ale z drugiej strony miałaby go biedna na sumieniu.
Ja właśnie miałam coś wybrać z produkcji TM i miała być to Santa Diabla albo Dom po sąsiedzku. Promo tej drugiej bardziej mnie zachęciło

no ale zaczęłam STD i tak się skończyły plany

natalia** · Wysłany: 13:05:58 21-02-16 Temat postu:

Widzę ze profil nam na nowo odżył

Pod koniec telki Mnie proci bardzo wkurzali
ale wszystko ratuje postać Alonsa jak i postacie drugoplanowe

Tytka · Wysłany: 13:20:41 21-02-16 Temat postu:

Wątek będę dalej bardzo chętnie odświeżać

Mnie proci już zaczynają powoli denerwować. Valentina zakochana jak mała dziewczynka, biega z uśmiechem na twarzy, kolejna zmiana o 180 stopni. W ogóle dla mnie oni się trochę tak jak nastolatkowie zachowują, a nie jak dorośli ludzie. Wiem, że mieli grać młodszych niż są naprawdę , ale bez przesady

.
Czy tylko mnie irytuje Benita...? Na Alnoso czekam i czekam