Telenowele

Maniurka012 · Wysłany: 23:53:12 07-01-11 Temat postu:

Ja Leonor to jescze potrafie zroumiec dlaczego wywaliła Isabel wkoncu pare dni temu widziałą jak ta całowała sie z jej mezem.ale postepowanie Ivany jest chore.No tak Rosendo jak zwykle co zrobi,wypiera sie tego a wszystko idzie na Val,bo Sabino jak zwykle mowi to sprawka żmiji.Denerwuje mnie on cokolwiek sie stanie to zaraz wina Val według niego

Lotos · Wysłany: 0:20:34 08-01-11 Temat postu:

No cóż, Val sama sobie zasłużyła na to, że teraz wszyscy podejrzewają ją o najgorsze.

Maniurka012 · Wysłany: 0:44:40 08-01-11 Temat postu:

Ona tak naprawde to nie zrobiła aż nic takiego.Ani razu nie kazała zburzyć płotu JM,nie otruła bydła,nie kazała też spalić chaty Juana.Oweszem sowje ma na sumieniu ale bez przesady.Nie zrobiła nic aż takiego zeby byla podejrzana o wszystko co najgorsze.

TwoojaNiuunia · Wysłany: 0:58:15 08-01-11 Temat postu:

No dokładnie Val nie jest świeta ale nie zrobiła w życiu nic takiego,żeby byla posądzana o wszystko co zle.No oczywiście Sabino zawsze musi ją obwinić za to.Ivana mnie dzisiaj znowu wkurzyła.nie moge na nią patrzeć.Cały odcinek smutny.Jose Miguel załamany prawie caly odcienk płakał.To jego spotkanie z Val kiedy ona odchodziła to tak na nią patrzył jakby chciałą pobiec za nią.Ona załamana.Wskoczyła do wody w ciuchach haha

Miguel · Wysłany: 12:11:58 08-01-11 Temat postu:

TwoojaNiuunia · Wysłany: 12:37:38 08-01-11 Temat postu:

No dokłądnie wszystko co zlego zrobi Rosendo idzie na Valentine.Przedtem to chociarz Jose Miguel ją bronił,ale teraz już wątpie,żeby tak było

ela0909 · Wysłany: 0:32:50 09-01-11 Temat postu:

Val miała pełne oczy miłości do JM i on takze,

Lotos · Wysłany: 0:41:50 09-01-11 Temat postu:

TwoojaNiuunia · Wysłany: 1:02:08 09-01-11 Temat postu:

No dokładnie!W ich oczach widać jak bardzo sie kochają.Jak Jose Miguel wywalił Valentine to jego oczy szły za nią jakby ją odporowadzały i bylo widać jakby sam najchetniej poszedł za nią albo ją zatrzymał.Ona natomaist jak wychodzila wyglądała na zrozpaczmą jakby miala sie zaraz popłakać

Lotos · Wysłany: 9:18:40 09-01-11 Temat postu:

ela0909 · Wysłany: 9:40:14 09-01-11 Temat postu:

scenariusz jest pokręcony , Ivana i Leonor to faktycznie wredne małpy,ale zawzietość Val zemściła się na niej,przez to ze nie dopuściła do wyjasnienia sytuacji , sama sie gryzie i doprowadziła ich oboje do rozpaczy.

Maniurka012 · Wysłany: 16:54:27 09-01-11 Temat postu:

Mnie też denrwują te niewyjaśnione nie porozumienia ale z drugiej strony jakby czesto klucili sie i godzili co dwa docinki to telka była by troche nudna i taka jak wiekszość.Mnie akurat nie podobają sie takie telcie gdzie para kłuci i godzi sie co chwile i tak od pierwszego do ostatniego odcinka.
Tutaj naszczeście tak nie jest.Nie wiem jak bedzie pozniej.Mam tylko nadzieje,że nie pogodzą sie dopiero w ostatnim odcinku bo to by bylo troche głupie,że nie zobaczylismy by już prawie żandych wposlnych scen JM i Val tylko te koncowe ze slubu

TwoojaNiuunia · Wysłany: 0:40:36 10-01-11 Temat postu:

Ja też bym nie chciała,żeby proci kłucili sie i godzili co chwile.Bo to nudne jest jak są razem dwa odcinki potem sie klucą potem godzą i tak wkołko i wg nie wiadomo o co im chodzi.Albo kochają sie ale zawsze wymyslą sto bzdurnych powodów zby nie byc razem.Mam nadzieje,że tu tak nie bedzie.
ela0909 piszesz,że scenariusz pokrecony.masz całkowitą racje,ale to własnie mi sie podoba.Scenariusz i bohaterowie odbiegają nieco od stereotypu telenowel.Protka jest silną i zdecydowaną kobietą,prot nie daje sobą manipulowac przez villane w tym przypadku Ivane i nie daje siebie zaciągnąc przez nią w pierwszym odcinku do łóżka i jeszcze pare innych rzeczy.

marcos1979 · Wysłany: 10:41:53 10-01-11 Temat postu:

smierc Federica byla wielkim ciosem dla Jose Miguela oraz jego matki i mieszkańcow hacjendy

widac ze Federico byl przez wszystkich kochany

.ale najbardziej to mi szkoda Isabel ktora kochala od młodosci Federica.gdy przyszla do domu Fedrica aby sie z nim pożegnac to Leonor ja wyrzucila

mogla choc wtedy jakos sie zachowac ale nie musiala wywolac skamdal wyrzucajac matke Ivany.

oczywiscie Ivana wcale nie zachowala sie lepiej

swoimi slowami bardziej wbila nóz w plecy swojej matki

Ivana stara sie byc teraz jak najbliżej Jose Miguela choc on tego nie zauwaza gdyz jest pogrązony w zalobie po smierci swojego ojca :

najsmutniejszy byl pogrzeb jak sie polakalem na nim

Valentina takze bardzo przezyla smierc Federica

bardzo go kochala nie jak Ivana dla ktorejsmierc ojca Jose Migeula to punkt aby móc go pocieszac

.
Rosendo oczywiscie sie wyparl ze niby to on ma cos wspólnego z podpaleniem domu Sabina

na miejscu wypadku Jose Miguel i Sabino znalezli pierscionek zaręczynowy valentiny.teraz obydwoje beda sądzic ze to Valentina podpaiła jego dom.

jednak kazdy z nas wie ze pierscionek mial ze soba ojciec Jose Miguela.co oczywiscie oczyszcza Val od podejrzen

ale jak znamy zycie pewnie duzo czasu minie nim prawda wyjdzie na jaw

qq · Wysłany: 14:51:31 10-01-11 Temat postu:

dla Leonor ta sytuacja też jest na rękę bo chciała być wdową a nie rozwódką,a jak Federiko by jeszcze pożył to by się z nią rozwiódł.ciekawe jak będzie planować powrót do miasta bo twierdziła,że po śmierci męża wyjadą.