Telenowele

Lilijka · Wysłany: 19:03:38 20-10-08 Temat postu:

czytalam w calosci jednego Harlqeuina

nie pamiętam tylko tytułu, ale był o kobiecie sukcesu, która nie ma czasu na miłośc i zjawia się facet, który za wszelką cenę chce jej pokazac, ze praca nei jest najwazniejsza
Zaczęlam czytac jeszcze jakiegos, ale utknęłam i jakos tak zostało
no i streszczenia na okładkach paru przeczytałam, bo kiedys u dziadków mi się nudziło

nic do tych ksiązek nie mam, moze niektore rozdzialy byly za bardzo przesączone niesmakiem

lucysia21 · Wysłany: 23:18:03 03-11-08 Temat postu:

Uwielbiam je czytać

! Tak dla relaksu! Najbardziej lubię takie, które mają swoją akcję lekko odbiegająca w przeszłość oraz medyczne (szczególnie jeden tytuł zapadł mi w pamieć Kochanka Doktora Blacka - super opowieść)!!!

blue@lagoon. · Wysłany: 22:51:54 30-08-09 Temat postu:

Aleksia · Wysłany: 23:30:40 30-08-09 Temat postu:

lubię czytać, ot tak dla przyjemności

Ślimak · Wysłany: 15:35:29 31-08-09 Temat postu:

Przeczytałem w swoim życiu 7 harlequinów, by zgłębić tajemnicę ich fenomenu wśród kobiet. Niestety większośc zawierała te same oklepane pomysły. Ale książki tak do przeczytania na popołudnie (bo nie da się ich nieprzeczytać w ciągu jednego dnia), podobała mi się tylko jedna "Moja była żona" Alicii Scott - ale to pewnie dlatego, że zaiwerała wątek kryminalny.

Pozdrawiam!

Saugaro · Wysłany: 1:28:57 10-02-10 Temat postu:

Hahahah Harlequiny

Uwielbiam je czytać, kiedy pragnę się wyluzować, odstresować i zrobić w głowie kompletnego reseta...

Cudowny środek właśnie do tego celu. Poza tym mnie osobiście dają całkiem dobrą porcję śmiechu. Doskonałe na poprawę humoru. Mówię jak najbardziej serio.... Pompatyczne wyznania miłości, długaśne przemowy podczas scen łóżkowych

Idealni bohaterowie:

Ona długonoga blondynka, z lokami do pasa o oczach nie jakoś zwyczajnie niebieskich tylko błękitnych, szafirowych itp z bladą cerą i perłowym usmiechem

On- wysoki ( praktycznie zawsze coś koło 1.90 m) ciemnowłosy, szeroki w barach, wąski w biodrach, nienagannie umięśniony z wyraźnie zarysowanymi kośćmi szczęki

Wszystkie książki bardzo przewidywalne, ale czasem tego właśnie szukam. Kiedy właśnie chcę się odstresować wybieram książki o określonej fabule... bo i tak zresztą "na końcu będą razem"
Niesmaczne opisy omijam.
Najbardziej lubię Światowe Życie- Taaaaakie bajki o milionerach:)
( Szejków wszelkiego rodzaju unikam jak ognia)
Osobiście lubię takie, gdzie bohaterem jest jakiś Włoch, Hiszpan, (czasem od biedy Grek)
Moim numerem jeden jest bezapelacyjnie cykl chyba "Trzy księżne"- jakoś tak w każdym razie o trojaczkach. A już najbardziej to 3 cz. " Hiszpański Romans"- Wreszcie jakiś facet o szerokich horyzontach ( dosłownie i w przenośni) Ideał po prostu!
To jeden z niewielu , o ile nie jedyny harlequin, ktorego tytuł pamiętam.

Nie wiem, ale czytać samych harlquinów to raczej nie mogłabym, jakoś mogą wypaczyć normalny obraz świata, ale raz na ruski rok nie zaszkodzi.
Co ciekawe wielu ludzi krytykuje ten typ literatury, a wielu czyta lub kiedyś czytało.

Lotos · Wysłany: 20:17:27 07-08-12 Temat postu:

Qbusx · Wysłany: 18:46:52 04-03-13 Temat postu:

ja tez je polykam

sa super i maja zwarta akcje

Anna. · Wysłany: 10:17:00 09-03-14 Temat postu:

Uwielbiam tego typu książki

Zaczęłam je czytać już chyba w podstawówce

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:43:40 24-10-14 Temat postu:

Lubię takie książki. Właśnie teraz czytam harlequiny, ale tylko takie w których autorzy nie stawiają tylko na seks.
Bardzo wkurza mnie , że większość z tych romansów jest tak płytka. Mamy naiwne bohaterki, które dają sobą pomiatać i chociaż głowni bohaterowie traktują je jak śmieci to one i tak idą z nimi do łóżka i jeszcze im wszystko wybaczają. Nie znoszę takich książek. Kolejny przykład to, gdy kobiety są traktowane przedmiotowo przez głównych bohaterów, postrzegane jako obiekty seksualne i nic więcej i one się na to godzą.
Ostatnio czytałam harlequina, po którym pierwszy raz znienawidziłam głównego bohatera. Facet był obłudny, bezczelny, uważał się za bóstwo i traktował kobiety jak dziwki. Uważał, że to on daje im zaszczyt goszczenia w jego łóżku. Ciężko było mi uwierzyć w jego miłość do bohaterki na końcu książki. Ciężko mi uwierzyć, ze takie książki piszą kobiety i traktują nasz gatunek tak obraźliwie.

Alvidaa · Wysłany: 20:12:38 25-10-14 Temat postu:

Lubię sie przy nich odstresować. Uwielbiam opowiadania, gdzie bohaterami są Grecy, nie wiem dlaczego od taki szał mam na Grecje. Lubię także opowiadania typu, spotkali sie po kilku latach, on dowiaduje się, że ma syna bla bla. Niby wiadomo jak się skończy, ale dla relaksu bardzo lubię je czytać.

Stokrotka* · Wysłany: 0:14:40 02-12-14 Temat postu:

Sanaya · Wysłany: 0:16:03 17-12-16 Temat postu:

Harlequiny

lektury nieambitne ale za to jak miło się je czyta. Mam ich sporą kolekcję

stoją równiutko na półeczkach obok "Sagi o ludziach lodu", a największe ślady zużycia noszą te historyczne

zepeda · Wysłany: 13:48:59 11-11-18 Temat postu:

Próbowałam kiedyś przeczytać harlequina, ale odpadłam po kilku stronach. To nie dla mnie.