Telenowele

estrella_marina · Wysłany: 22:31:44 24-11-07 Temat postu:

Mauricio

Pati301 · Wysłany: 17:21:42 25-11-07 Temat postu:

A ja uwielbiam Manola jest taki przystojny i ten wzrok ma wrazliwy moim zdaniem lepiej gra Mauricio ale prezentuje sie lepiej ten pierwszy^^

Rafium · Wysłany: 23:51:21 26-11-07 Temat postu:

W końcu znalazłem ten temat. ;-)
No to teraz się rozpiszę.

Tak więc najpierw muszę przyznać, że nie jestem w stanie określić który z nich jest lepszy. Zatem przystąpie do porównania obu aktorów.

Mauricio

Czyli ten co grał początkowe odcinki jako Ricardo. Moim zdaniem on lepiej wyrażał swoje uczucia, nie był taki obojętny, bardziej to wszystko przeżywał nadając tym samym efektywność swojej roli. Szczególnie jako przykład można tu przytoczyć krótki rejs Mariny z Ricardem, gdzie doszło do głębszej wymiany uczuć i wyznań. Widać było po oczach tegoż Ricarda, że faktycznie szalał z miłości do Mariny.
Przyszła kolej na drugą stronę medalu. Mauricio wydaje mi się być za młody, nie wyobrażałbym sobie go w roli, którą gra obecny Ricardo.

Manolo Cardona

Kontynuując rolę Ricarda, kiedy go zobaczyłem poraz pierwszy sobie pomyślałem, że to już nie będzie ta sama telenowela. Jednak pojawiła mi się pewna iskierka zastanowienia, przecież w końcu i tak mam zamiar obejrzeć Marinę do końca i tak, więc uświadomiłem sobie, że czym prędzej czy później i tak się dostosuję do obecnego aktora.
Na początek chciałem go pochwalić za świetną grę jako "pijak". Doskonale się sprawdził, jeśli chodzi o tą kwestię (zapewne jego poprzednik wypadłby tu o wiele gorzej). Ten Ricardo ma pewien urok, jego wygląd onieśmiela kobiety w Accapulco. On jako pracownik firmy oraz nauczyciel jest niezastąpiony.
Jednak ma i on pewne mankamenty. On jest bardziej spokojny, czasem mam wrażenie, że gra tą rolę od niechcenia. Jest taki jakiś zamulony, on nie przeżywa tak tego wszystkiego jak inni. Jako anegdotę przytoczę pewne zdarzenie kiedy to Ricardo dowiedział się, że Julio nadal żyje. Czy on dał jakieś oznaki zdziwienia? Zupełnie nie miało to miejsca. Tak samo, kiedy to dowiedział się, że Patty jest chora, nie wyraził słowa skruchy, Marina płakała na jego oczach, a on tak jakby był jej przyjacielem niźli mężem (ojcem umierającej córki).

Zatem mógłbym tu wiele spekulować który z Ricardów lepiej się nadawał, ale faktem jest to, że nawet gdybym był za tym, że Mauricio lepiej odgrywa tą rolę, to jednak nie chciałbym aby spowrotem grał jako Ricardo. Ciężko byłoby się przyzwyczaić, a na dodatek nie wiadomo, czy odnalazłby się w roli trochę "już starszego" Ricarda. Pierwsze odcinki ukazywały Ricarda jako człowieka młodego, podatnego na imprezy i przyjęcia. W tej roli znajduje się właśnie Mauricio, ale te czasy minęły, więc musiał on ustąpić miejsce swojemu następcy.

To jest oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie na ten temat, jak wiadomo znajdzie się kilku populatów jak i optymatów tejże tezy. Jeśli ktoś chce o tym podyskutować, to daję znać, że jestem chętny. ; -)

Veronica · Wysłany: 10:01:50 27-11-07 Temat postu:

Zgadzam sie,

ta scena gdy sie dowiedzial o chorobie Patty byla w jego wykonaniu beznadziejna. Ja nadal uważam że najlepiej to on gra...
pijaka

Mauricio jest chyba lepszym aktorem - widac ze gral z pasja

.Kaa. · Wysłany: 14:06:56 27-11-07 Temat postu:

swietne porownanie Rafium

masz 100 % racji.
Pijak w wykonaniu Manola jest The bEst!. bez dwóch zdań.
natomiast bardzo mi sie tez podobało to jak prawie płakał dowiadujac sie o chorobie Patty.
jednak czasem mam wrazanie ze w niektore role nie wczuwa siez sercem tak jak powinien wiec jego gra wydaje sie byc monotonna i bez sercowa.

Aishwarya · Wysłany: 14:44:19 27-11-07 Temat postu:

Zdecydowanie Mauricio Ochmann

madzia55 · Wysłany: 14:46:14 27-11-07 Temat postu:

Ja już Manola wolę

.Kaa. · Wysłany: 14:54:03 27-11-07 Temat postu:

Ochman grał jakos zywiej, radosniej.
ale Manolo jest o wiele ładniejszy. i wlasciwie gra nienajgorzej. juz sie do niego przyzwyczaiłam

Error · Wysłany: 15:57:48 27-11-07 Temat postu:

Ja jakoś dalej wole Ochmanna.

Rafium · Wysłany: 21:24:47 27-11-07 Temat postu:

Miło mi, że podzielacie moje zdanie.

Jeśli chcielibyście kontynuować dyskusję z pewnością się do niej przyłącze. ;-)

.Kaa. · Wysłany: 21:41:06 27-11-07 Temat postu:

w kocnu do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic.
pozatym wracanie do Ochmanna nic nie da, poniewaz on i tak nie wroci :]]

nadia · Wysłany: 21:01:51 28-11-07 Temat postu:

Mauricio jest bardzo dobrym aktorem jako Ricardo nie podobał mi się z wyglądu,ale bardzo dobrze grał tę postać.

Natomioast Manolo rzeczywiscie chwilami wygląda tak jakby miał usnąć,a.Tylko do tego mogę się przyczepić

i jescze jedno nie ma chemii między nowym Ricardem a Mariną(może w pozniejszych odcinkach się rozkręci

).Natoniast ze "starym" Ricardem aż iskry leciały

.Docieniam to,że Manolo gra Ricarda na swój sposób i nie próbuje nasladywać swojego poprzednika.

nataluuchaa · Wysłany: 0:36:02 08-12-07 Temat postu: Mauricio czy Manolo?

Oczywiście Mauricio Ochmann!!!

Marinę oglądam codziennie i znam grę obu aktorów - Mauricio jakoś tak bardziej pasuje mi do roli Ricardo, szkoda, że już go nie ma

Mateusz · Wysłany: 8:58:25 08-12-07 Temat postu:

Dulce Maria, powinnaś zmienić podpis, bo łamie regulamin tego forum.

Joanna1234 · Wysłany: 19:20:13 08-12-07 Temat postu:

Cardona

przystojny jest

A dlaczego w ogóle aktor się zmienił?