Telenowele

Isabelka · Wysłany: 23:10:16 29-11-07 Temat postu:

Lucia bardzo sie boi veronici.
Szkoda mi Patty tyle nieszczęsc na nia spadło:
Choroba,kłótnie w rodzinie,rozwód Mariny i Ricarda,pojawienie sie Rosalby,problemy z Chuyem i Brunem...

nadia · Wysłany: 23:13:03 29-11-07 Temat postu:

Niestety nie ma powtorek Mariny

a co do odcinka nawet fajny był.Rozbawiła mnie Clorinda jak powiedziała Cheli no co ty przecież jestem święta

nie wiem jak to powiedziała dokładnie,ale bardzo mnie to rozbawilo

Strasznie mnie wkurza Veronica jest podła.Znęca się nad biedną Lucią i przez nią biedaczka wariuje

To raczej ona powinna pojsc do wariatkowa

Veronica · Wysłany: 23:27:42 29-11-07 Temat postu:

Fajna byla reakcja Lucii gdy zobaczyla ze jej rozmowie z Laura przysluchiwala sie Veronica

bubu890 · Wysłany: 23:32:53 29-11-07 Temat postu:

boze ta Veronica jest nienormalna moim zdaniem i nikt inny.

nadia · Wysłany: 23:41:06 29-11-07 Temat postu:

Isabelka · Wysłany: 0:37:23 30-11-07 Temat postu:

Strasznie zbiła Lucie,szkoda mi sie jej zrobiło.Veronica to diabeł wcielony.Akcje z Clorinda jak zwykle boskie.

Urocza · Wysłany: 7:56:33 30-11-07 Temat postu:

Mateusz · Wysłany: 9:12:21 30-11-07 Temat postu:

Niestety, w tym serialu bardzo liczą na głupotę widza. Wątki teraz są beznadziejnie przeciągane, bo niemożliwe jest, żeby nikt nie pomyśłał, że list był do Paty (nawet ona sama) lub, żeby Marina znowu uwierzyła Lupe.

Poza tym Chuy coś długo szedł po sok, Marina zdążyła rozmówić się z Lupe, wrócić do domu i jeszcze pokłocić się z Ricardem

Veronica · Wysłany: 10:58:20 30-11-07 Temat postu:

Bo to jest TELEMUNDO - serial przeznaczony na podbicie amerykanskiego rynku

Isabelka · Wysłany: 11:24:43 30-11-07 Temat postu:

Zobaczcie streszczenia następnych odcinków to zmienicie zdanie.

Rafium · Wysłany: 11:27:53 30-11-07 Temat postu:

Jak widzę te wszystkie sztuczne sceny ogarnia mnie śmiech, ale też trzeba zaznaczyć, że jakby oni byli tacy ostrożni w kształtowaniu fabuły, to byśmy musieli naprawdę długo czekać za emitacją Mariny w TV.

Przebieg wydarzeń jest więc dość kontrowersyjny, ale to jest normalne w telenowelach.

EDIT:
Jedynym moim upragnionym momentem jest zgoda Mariny z Albertą. Tego nie moge się doczekać

Catalina · Wysłany: 11:52:44 30-11-07 Temat postu:

Po wczorajszy odcinku stwierdzam,. ze Marina to ofiara przypadków i niedomówień. Na przykład te wszystkie wydarzenia z listem. Skąd od razu wszyscy mniemają, że ten list musi być adresowany do Mariny? Naswet Patty przestaje wierzyć matce i jest zawiedziona na Chuyu i Marinie, co wiecej sama Marina, utwierdzana przez Lupe w przekonaniu, ze Chuy sie w niej zakochał wierzy , ze list napisano do niej i jeszcze mówi o tym Ricardowi. Paranoja. Na sam koniec odcinka Ricardo rozmawia z Chuyem i pyta o list posługując sie nie podmiotem lecz zaimkiem w funkcji podmiotu. Chuy z pewnością nie zaprzeczy , ze wysłał "do niej" list, a nasza biedana Marina znów stanie sie ofiarą przypadku i nieporozumienia. Do tego wszystkiego dochodzą intrygi Vero, która robi pranie mózgu Alcaronowi, a nad wyraz inteligentny Ricardo wierzy we wszystko i daje sobą manipulować.

marlienkaa · Wysłany: 12:08:02 30-11-07 Temat postu:

Jezu ta Veronika to chyba serca nie ma. Tak się nad siostrą znęcać. Biedna Lucia.

BlackFalcon · Wysłany: 13:01:09 30-11-07 Temat postu:

Maticzek, ona sie nie zdazyla poklocic, oni sie klocili, jak on juz wrocil, to sie dzialo rownoczesnie, tylko nie mogli tego pokazac tak razem

).

madzia55 · Wysłany: 15:55:21 30-11-07 Temat postu:

Wczorajszy odcinek był jakiś straszny . Vero zachowywała się strasznie ,a Marina musiala znosić uwagi Ricarda ,jak on może wierzyć że go zdradza