Telenowele

Urocza · Wysłany: 8:41:06 27-12-07 Temat postu:

Widze,ze najbardziej lubimy komentowac Ricarda i Rosalbę.Oczywiście negatywnie

Ale cóż,czasem na to zaslugują a my oceniamy ich postępowanie.
Laura mimo wszystko kocha swoją siostrę Weronikę.Wygląda to tak jakby trzymała jej stronę.

Tess. · Wysłany: 9:48:30 27-12-07 Temat postu:

Rosalba jest dziwna i tyle

Gatita · Wysłany: 10:57:58 27-12-07 Temat postu:

No ja tez zauwazylam ze najczęściej oceniamy tu Ricarda I Rosalbę..dzisiaj nareszcie po przerwie swiatecznej bedzie Marina..to będziemy mieli o czym pisac

Tess. · Wysłany: 11:11:49 27-12-07 Temat postu:

no i będziemy pisać oooooo ???

madzia55 · Wysłany: 11:34:44 27-12-07 Temat postu:

dzisiejszy odcinek na pewno będzie ciekawy

Zaglebista · Wysłany: 14:02:18 27-12-07 Temat postu:

takie pytanie: co się stało z Sarą?

asiunia 131211 · Wysłany: 14:02:30 27-12-07 Temat postu:

Mam nadzieje, ale niech się Marina nie żeni z Federiciem

Dulce__Maria:* · Wysłany: 14:25:55 27-12-07 Temat postu:

Veronica · Wysłany: 14:43:21 27-12-07 Temat postu:

Gatita · Wysłany: 14:44:00 27-12-07 Temat postu:

Ja tez nie chcę oni do siebie nie pasują bo Marina jest stworzona dla Ricarda....

lopez886 · Wysłany: 14:47:54 27-12-07 Temat postu:

ja stawiam ze nie wyjdzie Marina za Federica

Zaglebista · Wysłany: 15:00:05 27-12-07 Temat postu:

nadia · Wysłany: 16:15:26 27-12-07 Temat postu:

Za szantażowanie rodziny Alarconów nie pamiętam dokładnie.Dziś nie obejrzę Mariny dlatego proszę,aby ktoś mi streścił odcinek.Będę wdzięczna

Isabela · Wysłany: 17:19:47 27-12-07 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był bardzo ciekawy. Żal mi się zrobiło Paty, która tak ciepiała i Lupe, jak ją bobili. A Marina to sie nawet przytulała do Ricarda, bo nie miała do kogo. Zaskoczyło mnie, że Ricardo podpisał zgodę na wywiezienie Paty. Pewnie teraz Rosalba w końcu postawi na swoim.

Marei · Wysłany: 17:20:47 27-12-07 Temat postu:

Ojej, boski był dzisiaj odcinek. Na początku trochę przynudzali, ale potem nie mogłem miejscu usiedzieć. Bidna Patricia, polubiłem ją nawet dzisiaj...