Telenowele

Notecreo · Wysłany: 0:38:00 02-03-09 Temat postu:

ja zauwazylam, ze wiele ludzi ma takei przyzwyczajenie-papaieros i piwko, i jak anwet probuja rzucic, to im ciezko, bo przy piwie odruchowo chca zapalic

Lizzie · Wysłany: 17:30:30 02-03-09 Temat postu:

Żałosny widok...Taki facet cały w dymie popijający piwo w jakimś podrzędnym barze

Nie znoszę takich ludzi, a jeszcze bardziej tych, którzy są z siebie dumni, że palą, bo są tacy "dorośli"

Wiem, że rzucić jest trudno, ale po co w ogóle zaczynać?

Lilijka · Wysłany: 18:13:12 02-03-09 Temat postu:

Lizzie · Wysłany: 18:46:27 02-03-09 Temat postu:

Niby osobista i wiadomo, że dyskryminować człowieka z tego powodu nie będę, ale nie rozumiem po co palić. Raz, ze niszczy się zdrowie(i nie tylko swoje), a ile pieniędzy na to idzie...Chyba, że ktoś pali od czasu do czasu, dla rozrywki, co jest jeszcze bardziej żałosne...Nie toleruje tego po prostu

Michelle. · Wysłany: 18:51:36 02-03-09 Temat postu:

Mój brat pali xD a sama nienawidzę gdy ktoś pali blee.Ale.. to tylko moje zdanie

Error · Wysłany: 20:24:06 02-03-09 Temat postu:

Ja tam nic nie mam do palaczy niech sobie palą ich sprawa ale jakby mi któryś zapalił w domu albo w aucie to byłby biedny, ja mówiłem już ze pale tylko na imprezach czyli może raz na miesiąc, a kasy nie trace na to bo zawsze od jakiegoś palacza co jest na bani pożyczam fajke

Pulek · Wysłany: 10:13:24 03-03-09 Temat postu:

No ale skoro nie palisz to po co palisz tego jednego na imprezie?

Error · Wysłany: 13:46:54 03-03-09 Temat postu:

Bo nie widze nic w tym złego a pozatym już mowilem ze browar lepiej mi wchodzi

Kakashi · Wysłany: 19:58:09 03-03-09 Temat postu:

Łaaaa! Zatruwasz ludzi w koło tym dymem

. Nie no żartuję, ja po prostu mam uczulenie na papierosy. Nienawidzę ich zapachu, on mnie obrzydza.

Tymoszenko · Wysłany: 21:19:13 03-03-09 Temat postu:

Lizzie · Wysłany: 22:58:33 03-03-09 Temat postu:

Zależy jak na to spojrzeć...Nałogowe palenie powoduje, że człowiek jak mówisz musi palić i nawet jeśli chce rzucić jest to bardzo trudne, ale to nie jest do końca zależne od niego, bo organizm sam się do tego przyzwyczaja, ale mimo wszystko osoba ta próbuje(chyba, że nie chce rzucić, to już inna sprawa); a tacy małolaci, bo głównie osoby młodsze miałam na myśli palą sobie dla zabawy, albo zaimponowania kolegom lub jak słyszałam niektórzy się tłumaczą problemami...I czy to nie jest postawa godna politowania?
Zresztą nie musicie się ze mną zgadzać...Niech każdy robi co chce, nie moje życie...wiem, ze ja tego czegoś na pewno nigdy do ust nie wezmę

Tymoszenko · Wysłany: 23:09:04 03-03-09 Temat postu:

Palenie dla zabawy i dla zaimponowania faktycznie jest żałosne. Ale palenie od czasu do czasu nie z tych powodów już aż tak żałosne nie jest. Ja tak to odbieram, Ty możesz inaczej.

Notecreo · Wysłany: 10:58:16 04-03-09 Temat postu:

Ja nie popieram takiego okazyjnego palenia, bo znalam osobe, ktora tak sobie wlasnei tylko palila czasmi do piwak i w ogole, robila tak przez kilka alt, az w koncu sie to przerodziło w nalog. Bo to jest juz taka furkta- pale sobie np dop piwka, powiedzmy,z e akurat jest taki czas, ze sie czesciej czlowiek spotyka z ludzmi, chodzi do barów i tak niepotrzezenie przyzwyczaja. moim zdaniem niegdobrze ejst laczyc proces palenia z jakimis przyjemnymi rzceczami, ajkk rowniez ze stresem, bo wtedy czlowiek zaporgramowuje sobie mozg jakby. no i na pewno latwiej wpadnie w nalog osoba, ktora sobie od czasu do czasu podpala niz taka niepalaca, bo aj nawet jak jestem zestresowana, to nei mam nigdy takich mysli,z e zapale, aby sie odstresowac, a jak ktos sobie od czasu do czasu zapali, to predzej sobie skojrzay, ze fajka mu pomoze.

Pulek · Wysłany: 11:06:35 04-03-09 Temat postu:

Ja tego nie popieram. Dla mnie zarowno okazyjne palenie jak i palenie nalogowe jest zalosne.