|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120840 Przeczytał: 215 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:22:04 04-07-22 Temat postu: |
|
|
No Mnie Lucia właśnie wkurza swoim zachowaniem , była bierna w wielu sprawach , wiecznie słuchała sie matki czy babci , zero charakteru !
Dlatego , może i Maripaz jest okropna ale jest postacią złożoną i ciekawszą niż nudna Lucia !
A Camilo zachowuje się okropnie dlatego nie rozumiem dlaczego protka od Niego nie odeszła itp.
No brak słów jak co mało Jej nie uderzył !!!
Antolin to najlepsza postać męska w telce potem Ivan
I podobała Mi sie scena jak odrzucił zaloty Maripaz hahaha i ta Jej mina
Też nie rozumiem dlaczego rodzina tak sie cacka z Maripaz bo Ona tyle złego wyrządziła , ale i tak dostaje to co chce .
Powinni odciąć Jej środki do życia by sama zapracowała na swoje utrzymanie a tak robi dalej co chce , szkoda tylko Alexa |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:16:38 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Zabrałam się za tę telkę po tym jak zobaczyłam na youtube filmik z Antolinem i Caroliną, oczarowała mnie ta para a zwłaszcza postać grana przez Marcelo jak i on sam.
Kilka słów po 5 odcinku:
Entrada średnia, ale za to piosenka przewodnia piękna i ze względu na nią nie przewijam czołówki. Sandra i Marc stworzyli wspaniały, muzyczny duet.
Obsada na duży plus, sporo znanych twarzy a jeszcze więcej pojawi się po przeskoku czasowym. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na świetnie dobranych młodych aktorów z etapu z przeszłości do tych z teraźniejszości - mała Lucia i nastoletnia w którą wciela się Renata Notni, mały Ivan, mała Maripaz, nastoletni Antolin wyglądają bardzo podobnie do ich dorosłych odpowiedników.
Niezrozumiałym jest dla mnie postępowanie Alicii. Jak mogła wdać się ponownie w romans z żonatym facetem i zajść z nim w ciążę? Czy ta kobieta nie uczy się na błędach? Co prawda Gerardo to zupełnie inny człowiek niż Juan Jaime, ale to i tak niczego nie zmienia. Mało tego, bogobojna Alicia zdecydowała się na aborcję, bo nie chciała przysparzać kochankowi problemów. Zrobiła to bez jego wiedzy, jestem pewna, że gdyby Gerardo znał prawdę to by jej na to nie pozwolił. Już nawet pomijając jego osobę to przecież Alicia mogła urodzić dziecko i nie wyjawiać tożsamości jego ojca albo oddać je do adopcji a nie usuwać ciążę i to jeszcze z tak błahych powodów. Miejsce w którym poddała się aborcji wyglądało jak rzeźnia. Było więc do przewidzenia, że u Alicii dojdzie do komplikacji. Zamiast pojechać do szpitala od razu po tym jak dostała krwotoku to upierała się, że nic jej nie jest. Jakby po aborcji nie było w niej woli życia z powodu wyrzutów sumienia. Mogła wcześniej o tym pomyśleć. Poza tym miała dla kogo żyć - jak nie dla samej siebie to dla Ivana. Jak można było się spodziewać Alicia umarła.
W pierwszym etapie z przeszłości (pierwsze 3 odcinki) mogli do roli Alicii zatrudnić inną aktorkę, bo patrząc na Leticię trudno było uwierzyć, że jej bohaterka jest przed 30.
Maripaz to irytująca postać. Od dziecka taka była. Charakterek po mamusi. Okropnie traktuje siostrę, z jej winy nie ma między nimi siostrzanej więzi. Egoistka, materialistka, rozpieszczona przez matkę, kapryśna, powierzchowna. Co ten Ivan w niej zobaczył? Co ona miała więcej do zaoferowania poza swoim ciałem? Łączyła ich tylko fizyczność, głębszego uczucia miedzy nimi nie było nawet jeśli protu wydaje się inaczej. Nie mieli szansy lepiej się poznać, ciągle tylko się ze sobą zabawiali i to by było na tyle. Maripaz i Ivan wykazali się brakiem odpowiedzialności - na tyle dorośli aby ze sobą sypiać a na tyle niedojrzali, że nie zadbali o zabezpieczenie przed niechcianą ciążą. Niby zażywała tabletki antykoncepcyjne, ale nieregularnie, z kolei prot mógł używać prezerwatyw. Zastanawiam się czy Maripaz jest w ciąży z Ivanem czy może z kimś innym? Nie zdziwiłoby mnie, gdyby sypiała z kimś jeszcze biorąc pod uwagę to jak się prowadziła. Maripaz chciała dokonać aborcji, ale rodzina słusznie zaprotestowała. Aczkolwiek z drugiej strony to ona jako osoba dorosła powinna podejmować decyzję o sobie, widocznie nie była na tyle dojrzała i samodzielna, więc pozwoliła aby osoby trzecie podjęły ją za nią. Bliscy zdecydowali, że urodzi, ale wyjedzie z miasteczka z Carlotą i Lucią, pewnie żeby nikt nie podejrzewał ciąży. Tylko dlaczego przez błędy siostry ucierpieć ma Lucia, która została zmuszona do wyjazdu i straci rok w szkole? Rodzina zrobiła to dla zachowania pozorów, ale szkoda Młodej. Nie mogłaby mieć nauczania indywidualnego i przystąpić do egzaminów aby nie stracić roku? Jakoś nikt o niej nie pomyślał.
Ogromnie na nerwy działa mi histeryczka Lucrecia. Okropne babsko. Jak ten Gerardo z nią wytrzymuje? Żona cały czas go poniża, umniejsza mu jako mężczyźnie. Lucrecia z pewnością miała romans z Juanem Jaime. Przeszło mi przez myśl, że Maripaz może być jego córką, ale wtedy byliby rodzeństwem z Ivanem a to już budziłoby ogromną kontrowersję, więc wątpię.
Juan Jaime jest beznadziejnym ojcem, fatalnie traktuje swoich synów, zwłaszcza najmłodszego i Ivana. Nie szanuje żony, jest babiarzem. Esther woli udawać, że tego nie widzi.
Carlota mimo zatajenia przed Alicią prawa do spadku po ojcu wydaje się ok. Lubię ją, potrafi przygadać córce, budzi sympatię.
Zszokowała mnie scena z Antolinem przyprowadzającym do prostytutki małoletniego Ivana i Camilo. Oni mieli wtedy ledwo naście lat, z 12? 13? Mam nadzieję, że na samym tańcu się skończyło i to był żart ze strony Antolina i jego koleżanki.
Urocze były sceny z Ivanem bawiącym się z pieskiem. Po tym jak wyprowadził się z domu Carloty i go tam zostawił mam obawy, że Lucrecia albo Maripaz skrzywdzą psinkę albo go gdzieś wywiozą z zemsty na procie.
David świetnie prezentuje się w telce, super wygląda w okularach. Najbardziej moją uwagę przykuwa Marcelo, przystojniak. Renata ślicznie wygląda, jej Lucia budzi sympatię. Z niecierpliwością czekam na przeskok czasowy.
Beznadziejne były wstawki w pierwszych odcinkach z wydarzeniami z przyszłości. Na początku nawet nie ogarnęłam o co w nich chodzi. Po co było wybiegać w przyszłość i je wstawiać? Beznadziejny pomysł.
Lista uśmierconych osób po 5 odcinku:
1. Alicia
+ matka Alicii, mąż Carloty
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 13:27:25 19-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3461 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:23:31 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Zabrałam się za tę telkę po tym jak zobaczyłam na youtube filmik z Antolinem i Caroliną, oczarowała mnie ta para a zwłaszcza postać grana przez Marcelo jak i on sam. |
Dobry wybór Myślę, że ta telka powinna bardziej przypaść Ci do gustu, niż "Mentir para vivir". Moją ulubioną parą byli właśnie tutaj Antolin i Caro. Ich historia była piękna A samego Antolina uwielbiałam, moja ulubiona męska postać w telce |
|
Powrót do góry |
|
|
Giovanna. Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2021 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:38:13 19-07-22 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | Lineczka napisał: | Zabrałam się za tę telkę po tym jak zobaczyłam na youtube filmik z Antolinem i Caroliną, oczarowała mnie ta para a zwłaszcza postać grana przez Marcelo jak i on sam. |
Dobry wybór Myślę, że ta telka powinna bardziej przypaść Ci do gustu, niż "Mentir para vivir". Moją ulubioną parą byli właśnie tutaj Antolin i Caro. Ich historia była piękna A samego Antolina uwielbiałam, moja ulubiona męska postać w telce |
O tak, uwielbiam tą parę Carolina była wprawdzie dość denerwująca w niektórych momentach, ale Antolin nadrabiał. Cudowne było jak ją traktował, walczył o nią i się troszczył. Mało widziałam takich bohaterów w telenowelach z tak cudownym nastawieniem do ukochanej kobiety. |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3461 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:47:30 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Giovanna. napisał: | justyn.13 napisał: | Lineczka napisał: | Zabrałam się za tę telkę po tym jak zobaczyłam na youtube filmik z Antolinem i Caroliną, oczarowała mnie ta para a zwłaszcza postać grana przez Marcelo jak i on sam. |
Dobry wybór Myślę, że ta telka powinna bardziej przypaść Ci do gustu, niż "Mentir para vivir". Moją ulubioną parą byli właśnie tutaj Antolin i Caro. Ich historia była piękna A samego Antolina uwielbiałam, moja ulubiona męska postać w telce |
O tak, uwielbiam tą parę Carolina była wprawdzie dość denerwująca w niektórych momentach, ale Antolin nadrabiał. Cudowne było jak ją traktował, walczył o nią i się troszczył. Mało widziałam takich bohaterów w telenowelach z tak cudownym nastawieniem do ukochanej kobiety. |
A dodajmy jeszcze, że z Antolina potrafiło być niezłe ziółko, ale miał ten swój hipnotyzujący urok Dla rodziny i Caroliny był gotowy na wszystko, kochał ich bezwarunkowo |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:07:02 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Jeszcze co do Maripaz to przeszła samą siebie, gdy po wyjściu prawdy na jaw o ciąży próbowała oskarżyć Ivana o gwałt. Co za wkurzająca, bezczelna dziewucha!
Odcinek 6
Nie mogę oderwać wzroku od Marcelo, wygląda fenomenalnie. W tym odcinku było sporo Antolina, zapowiada się na ciekawą i niejednoznaczną postać. Przeraziło mnie, gdy rzucił się na jednego z bandziorów z nożem i od razu go zaatakował. Dranie napadli na Ivana i go katowali, ale przecież Antolin był z Camilo i nie musiał posuwać się do użycia ostrego narzędzia w bójce. Po wszystkim winę zrzucił na prota chcąc uniknąć kary. Nie wydawał się poruszony tym co zrobił, nie miał żadnych wyrzutów sumienia, obawiał się tylko więzienia. Przywłaszczył sobie pieniądze, które Gerardo przekazał dla Ivana, zmanipulował brata. Faktycznie niezłe ziółko z Antolina, ma sporo na sumieniu. Oby ten bandzior nie umarł, bo nie chciałabym aby Antolin został mordercą.
Carlota wyznała Lucrecii, że nie była biologiczną córką jej męża. Myślałam, że wiedziała o tym a jednak okazało się, że nie miała pojęcia. Nie jest mi jej żal. Gerardo podjął decyzję o rozwodzie, bardzo dobrze. Niech się uwolni od tej żmii.
Piesek cały i zdrrowy trafił pod opiekę Camilo, uff. |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2874 Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:35:06 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Magiczna telenoweli Tęsknię za nią.
Co do Maripaz, od zawsze i na zawsze w jej kierunku |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120840 Przeczytał: 215 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:05:21 19-07-22 Temat postu: |
|
|
M@rcin napisał: | Magiczna telenoweli Tęsknię za nią.
Co do Maripaz, od zawsze i na zawsze w jej kierunku |
To prawda , ale jednak wolę Maripaz niż nudną i bez wyrazu Lucię
Chyba jednak wolę czarne charaktery niż protow , zazwyczaj tak mam w telkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:12:30 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Lista uśmierconych osób po 8 odcinku:
1. Alicia
2. nienarodzone dziecko Alicii
3. bandyta, który napadł na Ivana
4. Castulo, chłopak z którym Ivan próbował dostać się do USA
+ matka Alicii, mąż Carloty
Chcę dzisiaj dotrzeć do właściwego przeskoku czasowego i akcji w teraźniejszości.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:13:10 19-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3461 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:23:38 19-07-22 Temat postu: |
|
|
natalia** napisał: | M@rcin napisał: | Magiczna telenoweli Tęsknię za nią.
Co do Maripaz, od zawsze i na zawsze w jej kierunku |
To prawda , ale jednak wolę Maripaz niż nudną i bez wyrazu Lucię
Chyba jednak wolę czarne charaktery niż protow , zazwyczaj tak mam w telkach |
Tutaj Protka i tak jest zdecydowanie lepsza niż w "Mentir para vivir" Tam postać grana przez Mayrin Villanueva potrafiła naprawdę działać na nerwy Obie produkcje wyszły z pod ręki Rosy Ocampo, więc bez porównań się nie obejdzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:50:18 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Wciągnęła mnie ta telka, dotarłam do etapu teraźniejszości, pochłaniam kolejne odcinki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Arcymistrz
Dołączył: 14 Sie 2016 Posty: 26194 Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:59:17 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Duża siła tej produkcji to oryginalna historia, nie żaden remake. David podobał mi się jako prot, potrafi pozytywnie zaskoczyć. Sandra ok, chociaż bez fajerwerków. Aczkolwiek nie była słabą protką według mnie. Jeśli ktoś twierdzi, że była słaba to chyba nie widział Neni czy Aldonzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:42:11 19-07-22 Temat postu: |
|
|
Zachowanie Alici było kompletnie absurdalne. Powieliła ten sam błąd, co w przeszłości, wdając się w romans z żonatym mężczyzną i zachodząc w niechcianą ciążę. Budzi kontrowersje, to co zrobiła. Niby taka religijna. A Ivana jakoś urodziła, kochała go i poradziła sobie. Mogła urodzić to dziecko, Ivan był już dorosły i pomógłby jej, tak samo Arcelia. A to, że NIE CHCIAŁA SPRAWIAĆ PROBLEMU Gerardowi to w ogóle było śmieszne. Oboje byli odpowiedzialni za to, co się stało, a Gerardo na pewno zachowałby się jak trzeba.
Maripaz niestety będzie irytująca całą telkę Zachowała się nieodpowiedzialnie biorąc nieregularnie tabletki antykoncepcyjne, ale Ivan też mógł się bardziej zainteresować temat, nie wierzyć jej na słowo i jednak używać prezerwatyw. Również ze względu na choroby, bo znając rozwiązły styl życia Maripaz, mógł od niej złapać wszystko
Jeśli dobrze pamiętam to Lucrecia była za aborcją, a Carlota i Gerardo przeciwni. Ogólnie Maripaz miała 19 lat, więc mogła sama podjąć decyzję, ale będąc finansowo zależna od rodziny musiała zgodzić się z ich wolą. Cały ten plan z wyjazdem do USA i ukryciem ciąży był żałosny, wszystko byle ludzie się nie dowiedzieli Lucia i jej potrzeby zeszły na dalszy plan, bo wszystko kręciło się wokół tuszowania postępku Maripaz.
Lucrecia była nieznośna przez całą telkę. Nie wiem, jak Gerardo z nią wytrzymał tyle lat. Powinna była wyjść za Juana Jaime, z którym się idealnie dogaduje. Ale oboje wybrali sobie uległych partnerów. Esther jest kompletnie zdominowana przez męża, który okropnie traktuje ją i dzieci. Niestety, wszystko wyjdzie w przyszłości.
Carlota wzbudzała sympatię, ale niestety rozczarowało mnie jej zachowanie wobec Alici oraz późniejsze branie udziału w tuszowaniu ciąży
Antolin miał swoje na sumieniu. W tych początkowych odcinkach nie miałam o nim najlepszego zdania. Ale potem było coraz lepiej
W ogóle oglądając tą telkę doszłam do wniosku, że ci ludzie powinni za darmo od państwa dostawać prezerwatywy czy coś Tyle niechcianych ciąż: w przeszłości Carlota i Alicia (ok, inne czasy), potem Maripaz, znowu Alicia.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:43:22 19-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:18:33 20-07-22 Temat postu: |
|
|
Po 12 odcinku:
Antolin to wytrawny manipulant. Jak nie zadziałała argumentacja z ochroną Ivana przed więzieniem to wymyślił, że wyjazdem do USA prot ochroni swojego przyjaciela Camilo, który rzekomo w jego obronie dźgnął nożem bandziora. Zbir zmarł a Antolin ma jego życie na sumieniu. Nie podoba mi się to. Okoliczności łagodzące są takie, że nie zaatakował niewinnego człowieka tylko stanął w obronie kumpla, ale jednocześnie przekroczył granice obrony konicznej. Mimo to postać Antolina budzi moją sympatię, intryguje mnie i przyciąga uwagę. Biorę też pod uwagę opcję, że bandzior nie umarł albo że "kumple" go dobili np. na zlecenie Lucrecii. Niczego w tym wątku nie wykluczam.
Ivan przebył długą drogę do Los Angeles. Z lekka trąci absurdem, że bez wody dał radę przejść tyle kilometrów m.in. przez pustynię, ale przymykam na to oko. Rozbroiła mnie propozycja jaką złożył mu starszy przedsiębiorca a mianowicie gry w filmach porno. Mina Ivana bezcenna. Szkoda mi go było, gdy spał w miejscu przypominającym najgorszą melinę, ale los w końcu się do niego uśmiechnął i trafił na Toniego, który wyciągnął do niego pomocną dłoń w ramach wdzięczności za uratowanie życia i odnalezienie pieska (śliczny owczarek niemiecki ). Dzięki niemu Ivan skończył studia, podjął pracę w przedsiębiorstwie, wzbogacił się, osiągnął sukces. Anthony okazał się wspaniałym człowiekiem, nawet zaadoptował prota, dał mu swoje nazwisko i traktuje go jak syna. Przyjechali do Meksyku robić interesy. Dziwne, że Juan Jaime nie poznał Ivana, ale w sumie da się to wytłumaczyć, bo nie interesował się nim i zapewne nie widywał. Większym zdziwieniem jest dla mnie fakt, iż nie rozpoznała go Judith, która była przyjaciółką Maripaz i bywała w jej domu, znała Ivana z uczelni.
Maripaz urodziła zdrowego chłopczyka, który ważył prawie 4 kg. Po tatusiu. Po narodzinach dziecka nic się nie zmieniła, nie chciała mieć z synem nic wspólnego. Porwanie malca to oczywiście sprawka Lucrecii. Musiała kogoś do tego wynająć, pewnie jednego ze swoich zbirów. Ta kobieta nie ma serca, jest okropna! Szkoda, że Gerardo nie zaproponował, że zajmie się wnukiem, przysposobi go. Mógł uratować to dziecko, poprosić Carlotę o pomoc w opiece nad nim. Przekonywanie Maripaz do zatrzymania syna nie miało racji bytu. Ciekawe gdzie trafił chłopczyk, oby do jakiejś porządnej rodziny, ale mam wątpliwości.
Lucia po przeskoku czasowym nadal budzi sympatię. Jak już pisałam świetnie dobrali młodszą aktorkę czyli Renatę, bardzo podobne do siebie z Sandrą. Na plus, że protka studiuje (psychologię dziecięcą) i podjęła pracę w szkole. Robi to co lubi i się w tym spełnia. Jej związek z Saulem to nieporozumienie. Pewnie się z nim związała pod presją matki, bo przecież nic ich nie łączy, nie ma między nimi żadnej chemii. Wygląda to tak jakby Lucia była z nim z braku laku i przez naciski ze strony Lucrecii. Sam Saul jawi mi się jako prostak. Ferdinando niekorzystnie wygląda w obleśnym wąsie.
David popełnił ogromny błąd żeniąc się z Maripaz. Może i zawróciła mu w głowie, umiejętnie go zmanipulowała chcąc się z nim związać dla kasy, ale on wziął ślub z desperacji aby zadowolić ojca i uciąć plotki na swój temat. Ich małżeństwo nie miało szans na przetrwanie. Jednak Maripaz zachowała się beznadziejnie, gdy poniżyła Davida po tym jak nie stanął na wysokości zadania w noc poślubną. Obrażała go, naśmiewała się z niego, umniejszała mu jako mężczyźnie nie chcąc słuchać o jego problemach. Egoistka! Już wspomina o rozwodzie. Juan Jaime wyrządził Davidowi krzywdę przez lata poniżając go i zabijając w nim poczucie własnej wartości. To przez ojca nabawił się kompleksów i ma trudności w życiu seksualnym. Juan Jaime stłamsił syna, który nie potrafił mu się przez lata przeciwstawić. Esther nie zrobiła nic aby pomóc Davidowi. Znosiła chamstwo męża, więc jest współwinna. Inną kwestią jest też sama osoba Maripaz. Nie jest to kobieta dla Davida. Raz, że go nie kocha, dwa to egoistka a trzy o wysokich wymaganiach i sporym doświadczeniu w sferze seksualnej. Kompletnie do siebie nie pasują. Gdyby David zakochał się w wartościowej dziewczynie to byłoby mu łatwiej przezwyciężyć swoje problemy z jej pomocą i wsparciem. Powinien też udać się na terapię o czym sam wspominał. Niech teraz tylko przejdzie do czynów. Byłoby też dobrze gdyby zaczął stawiać się ojcu. Lubię Davida, kibicuję mu i mam nadzieję, że znajdzie miłość w postaci fajnej, wartościowej dziewczyny, która go doceni.
Gerardo rozwiódł się z Lucrecią. Związał się z inną kobietą i ma z nią syna Alexa (chyba to jego biologiczne dziecko a nie przysposobione ). Siostrą jego żony jest niewidoma Carolina. Z niecierpliwością czekam na jej wątek z Antolinem. Często o nim wspomina, więc muszą się widywać na stopie koleżeńskiej gdzieś przypadkowo w miasteczku.
Camilo z powodu wyrzutów sumienia nie odpisywał Ivanowi na listy. Nie powiodło mu się w życiu. Stracił pracę, rozstał się z żoną.
Zabawna była scena z Arcelią rozdzielającą bijących się synów miotłą. Postraszyła nią też wścibskie sąsiadki.
Lucrecia wygląda lepiej w nowej fryzurze po przeskoku czasowym. Nadal jest jędzą, toksyczna kobieta. Dobrze, że Lucia może liczyć na ojca i babcię. Jednak między Lucrecią a Juanem Jaime nie doszło do romansu, on 'tylko' stale ją kokietuje, bo jest babiarzem. Ojciec i mąż z niego okropny, ale momentami bawią mnie jego teksty i wieczne narzekanie na synów i żonę. Tym malkontenctwem wystawia sobie sam ocenę.
Ścieżka dźwiękowa w telce świetna.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:41:29 20-07-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 120840 Przeczytał: 215 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:31:24 20-07-22 Temat postu: |
|
|
justyn.13 napisał: | natalia** napisał: | M@rcin napisał: | Magiczna telenoweli Tęsknię za nią.
Co do Maripaz, od zawsze i na zawsze w jej kierunku |
To prawda , ale jednak wolę Maripaz niż nudną i bez wyrazu Lucię
Chyba jednak wolę czarne charaktery niż protow , zazwyczaj tak mam w telkach |
Tutaj Protka i tak jest zdecydowanie lepsza niż w "Mentir para vivir" Tam postać grana przez Mayrin Villanueva potrafiła naprawdę działać na nerwy Obie produkcje wyszły z pod ręki Rosy Ocampo, więc bez porównań się nie obejdzie |
Nie oglądałam tej telenoweli więc nie mogę porównać |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|