Telenowele

Kris · Wysłany: 20:27:24 04-06-08 Temat postu:

No smutne było to pożegnanie

Ale najważniejsze ,że Grace zaczyna się rozkręcać

LovKristi · Wysłany: 20:33:34 04-06-08 Temat postu:

No w sumie, jak dziś do Lorenza pobiegła to wcale nie było podejrzane

Cały czas go olewa a nagle taka kochana że chce z nim niby pogadać

Kris · Wysłany: 20:43:50 04-06-08 Temat postu:

No odrazu było widać że ma w tym jakiś cel

No ale cóż....Czekam na dalsze odcinki Jak teraz siedzę całymi dniami w domu to odliczam czas do LT i DC

Gosieńka · Wysłany: 20:49:37 04-06-08 Temat postu:

Ligia powinna powiedzieć od razu Diosdado o dziecku.

LovKristi · Wysłany: 21:01:23 04-06-08 Temat postu:

No powinna mu była to wykrzyczeć to może by został

Kris · Wysłany: 21:25:56 04-06-08 Temat postu:

Może by została ale nie jestem pewna

On jest bardzo zdecydowany

LovKristi · Wysłany: 16:31:33 05-06-08 Temat postu:

Tak, ale jakby się dowiedzial o dziecku to albo by został albo by Ligię zabrał ze sobą. Diosdado ma zasady

Kris · Wysłany: 16:38:23 05-06-08 Temat postu:

No wsumie to możliwe

Notecreo · Wysłany: 17:05:12 05-06-08 Temat postu:

nie wierze w to, ze zostawilby dziecko na pastwe losu- dulce by go za to wyklęła

Kris · Wysłany: 17:23:51 05-06-08 Temat postu:

Dziś w odcinku rozbroił mnie śmiech Grace podczas rozmowy z Samanthom

Ten wypadek Grace był okropny

Oglądałm juz wszystkie odcinki ale teraz mi było o wiele smutniej niż za pierwszym razem

LovKristi · Wysłany: 18:06:39 05-06-08 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek extra. Nareszcie zaczyna się prawdziwa akcja. Samantha jednego dnia wyzywa Grace od morderczyń, a drugiego klęka przed nią i prosi o wybaczenie. To, że magiczny składnik nie zadziała było jasne jak słońce, w końcu jakby go odkryli to telcia nie miałaby już sensu. A wiadomo, że tu chodzi o coś więcej niż wsypanie kwiatków, w końcu to są czary

Cała akcja- Bruce- Angel- Grace- Rosita była świetna. Normalnie latają za sobą, jeden wybiega, drugi go goni, zgubić się można

Biedna Grace

No, ale nic jej się nie stało. Rozbroiło mnie jak wydarła się w dimu Samanthy że ją boli głowa. Przypominała 8 letnie dziecko

Rosita strasznie łatwo wypadła z tego jachtu, rzeczywiście burza musiała być niezła. Ale, że Bruce nie dał rady jej złapać i wciągnąć z powrotem na górę to dla mnie trochę dziwne..No, ale miał być nastrój grozy, teraz biedna Rosita wpadła do morza

Przy takich falach to można się z łatwością utopić, a jakoś nie wiem czy Bruce wkoczy za nią do wody

Paola · Wysłany: 19:01:26 05-06-08 Temat postu:

tak to trochę dziwne że Bruce nie mógł jej złapać

LovKristi · Wysłany: 19:14:37 05-06-08 Temat postu:

No mówię, miała być tragedia, że Rosita wpada do morza, ale myślę, że jakby Bruce się bardziej postarał to by ją złapał

Paola · Wysłany: 19:27:29 05-06-08 Temat postu:

ale to trochę sztucznie wyglądało gdyby chciał to by jej pomógł ale widocznie tak miało być

dżonkaV · Wysłany: 20:06:38 05-06-08 Temat postu:

I od tej olbrzymiej tragedii, jaką jest "tonięcie" Rosity film wreszcie zacznie się rozkręcać

Teraz będą moje najukochańsze odcinki. Kurczę, nieładnie, że Bruce tak źle traktował R na jachcie, mam nadzieję, że teraz będzie tego ogrooomnie żałował. Ten motocyklista mnie rozbroił. Zderzenie czołowe

Przepraszam, nie mogę się powstrzymać, ale w tych wszystkich telenowelach są wyczesane efekty specjalne. Poza tym trochę mi było żal Hortensji, przecież nic takiego nie zrobiła, a matka dała jej odczuć coś zupełnie innego. I ten tekst, że ją to boli bardziej. Nie sądzę. H miała rację, Dulce chce wszystkimi drygować, a Diosdado tak się daje prowadzić jej za noś. Matko, oni są przecież dorośli! Żałosne było, jak D na kolanach prawie ją przepraszał, za to, że się upił. Raz mu się zdarzyła gorsza chwila, to nie czyni z niego pijaka.
P.S. UWAGA! Jutrzejszy odcinek