Telenowele

LovKristi · Wysłany: 19:55:43 23-07-08 Temat postu:

ja myślałam, że go zabije, jak ja nie znoszę tej postaci, szok

Julia mogłaby ostatecznie zakochać się w Ricardzie i z nim zostać

a Diosdado mógłby zostać sam jak palec i nieszczęśliwy

ale najpierw Ricardo musiałby być dobry

Aneczkos · Wysłany: 20:17:50 23-07-08 Temat postu:

A mi szkoda Diosdado i Juli, oboje nieszczęśliwi ;( Trochę nie ładnie, że nakrzyczał na Julie, bo ona mu nic nie gadała jak się dowiedziała o dziecku, ale dobra. Piękna scena jak sobie wyobrażał Julie przy koniku

Ach ... A ta Violeta jakaś porąbana, to wygląda jak by Mauriciowi bardziej zależało na tej zemście. W ogóle nie uważa na to co robi.

madlen312 · Wysłany: 20:30:36 23-07-08 Temat postu:

a ja muszę powiedzieć że byłam dziś zadowolona z postawy Hortensji

Nie dość że ładną sukienkę miała to i tak ładnie do Azucceny przed ślubem kościelnym mówiła

raz jak prawdziwa matka się zachowała

no i Dule nareszcie ten koc z siebie zrzuciła i fajną czarną sukienke miała

a i jeszcze mi się o Samanthcie przypomniało

jak jakaś loca wygladał i gadała coś że"jak łatwo można pociągnąć za spust" normalnie dostaje na łeb biedaczka

w białym kaftanie by jej było ładniej niż w granatowym kombinezonie hehe

LovKristi · Wysłany: 20:34:42 23-07-08 Temat postu:

no Sami wariuje, a jutro jak jej się dostanie

oj nic nie mówię lepiej xD a Hortensja rzeczywiście pokazała swoje dobre oblicze, jaka wzruszona była

w końcu nie zawsze córka wychodzi za mąż

zastina · Wysłany: 22:18:16 23-07-08 Temat postu:

Szkoda ze Julia sie z Ricardem ozenila ;(

lee · Wysłany: 22:45:15 23-07-08 Temat postu:

Violeta była dziś wyjątkowo arogancka w stosunku do Grace, chociaż ta odnosiła sie do niej uprzejmie. No tak, ale skoro przy Brucie miękną Violecie kolana i ta jej nienawiść i chęć zemsty gdzieś się ulatnia, to musi to nadrobić ze zdwojoną siłą w stosunku do Grace. Co prawda najlepszą formą obrony jest atak, ale Violeta powinna trochę się kontrolować bo Grace to trudny przeciwnik i nie ma potrzeby jej atakować gdy nie jest to konieczne.

Paola · Wysłany: 22:47:39 23-07-08 Temat postu:

no dziś Hortensia bardzo ładnie się zachowała

oj ciekawe co jutro będzie z Sami :-(
no szkoda że Julia się ożeniła z Ricardem

LovKristi · Wysłany: 22:51:28 23-07-08 Temat postu:

Paola · Wysłany: 23:17:40 23-07-08 Temat postu:

w ogóle Violeta powinna uważać jak z kim rozmawia

sama sprawia że wszyscy zaczynają coś podejrzewać

Gosieńka · Wysłany: 23:37:52 23-07-08 Temat postu:

Violeta jest po prostu beznadziejna i już. Jej zachowanie i to co mówi jest bardzo podejrzane, w prawdziwym życiu dawno wszyscy by wiedzieli, że to Rosita. Ona nie umie udawać jak trzeba. Wszystko robi chyba, żeby zaprzepaścić szansę zemsty i tylko Mauro ją ratuje.

Paola · Wysłany: 23:41:20 23-07-08 Temat postu:

bez Mauricia to ona by nic nie zrobiła , od razu wszyscy by wiedzieli że to Rosita, wszystko zawdzięcza jemu , cały ten plan

LovKristi · Wysłany: 23:45:34 23-07-08 Temat postu:

No zgadzam się z wami. Ona jest beznadziejna, nie umie zachować się jak należy, wszystko robi za sprawą impulsu.

Gatita · Wysłany: 10:34:57 24-07-08 Temat postu:

Ja wogóle za Violetą nie przepadam. Jest nieostrożna. Rozumiem, że zależało jej na złozeniu zyczeń kuzynce, ale to było ryzykowne..i juz Angel ją zobaczył

Notecreo · Wysłany: 10:55:50 24-07-08 Temat postu:

a Angel nie bedzie mial problemu z dodanie dwoch do dwoch...
Hortensja naprawde wzruszajaco mowila do corki, powoli dorasta
mnie to smieszylo, jak sie ligia pospieszyla z tym podpisem pod aktem slubu, byleby tylko julia jak najpredzej wyszla za maz

Paola · Wysłany: 10:59:24 24-07-08 Temat postu:

no Ligia chciała pomóc Julii

zależało jej na tym by jak najszybciej była żoną Ricarda