Telenowele

dcola2 · Wysłany: 22:34:04 06-09-08 Temat postu:

Dulce myśli, że pozjadała wszystkie rozumy, a tak naprawdę to wogóle niema racji, każdemu daje rady, które można by sobie wsadzić w nos , okrooopne babsko !!

Pysia · Wysłany: 23:41:01 06-09-08 Temat postu:

Dokładnie mnie też wkurza Rosita, o czym świadczy mój bannerek

Z pogodnej naiwniaczki, którą lubiłąm, zmieniła się w "coś", co trudno scharakteryzować. Teraz tylko łązi, z pyska jej się ulewa, no bo bez przerwy płacze, z wyglądu też jest hmmm jakby to powiedzieć "mało ponętna"

Dajcie spokój no kto jej robił ten makijaż, przecież wygląda okropnie, włosy leżą jak nie wiadomo co, ciuchy jakieś obwisłe, uwidaczniające jej bary. No ludzie gdzie tu jest piękno głównej bohaterki? Ja nie widzę w niej nic ładnego. Matko i jeszce jak się kaja przed tym Brucem, cała ulana tymi łzami bleee. Nie znoszę jej.

roksi 20 · Wysłany: 23:50:25 06-09-08 Temat postu:

No żebyś wiedziała Pysia moja cierpliwość do Rosity siegneła granic wytrzymałości gdy ona zaraz po zakończeniu sie rosprawy poleciała za Brucem do fabryki.
Zamiast po tym jak go przed wszystkimi upokorzyła dać mu święty spokój to ona mu sie jeszcze narzucała.

P.S Pysia fajne masz foto Debi i Bruca w podpisie.

Pysia · Wysłany: 23:56:52 06-09-08 Temat postu:

Thx :*:*:* No właśnie za grosz nie ma wyczucia. A jeszcze jakość jej mordy tak zmalała ostatnio, że łooooo. Nie da się na nią patrzeć.

roksi 20 · Wysłany: 0:07:14 07-09-08 Temat postu:

Ona wogle, aż tak szczególnie piękna to nie jest.

Pysia · Wysłany: 0:12:15 07-09-08 Temat postu:

Bluebelle · Wysłany: 1:27:15 07-09-08 Temat postu:

Już wolę Rositę niż Samantę

LovKristi · Wysłany: 10:59:47 07-09-08 Temat postu:

Ale tu ostro jedziecie po Rosicie

Ja nie darze jej aż tak wielką nienawiścią, ale wkurza mnie i uważam, że nie pasuje do Bruce'a

Val · Wysłany: 11:08:45 07-09-08 Temat postu:

Lubię Genesis, choć za pięknośc jej nie uważam - z pewnością nie stała nawet obok Gabrieli Spanic czy wspaniałej Angelici Rivery [chyba że w pełnej tapecie, to jeszcze jakoś ujdzie] - ale to, że nie ejst miss, nie oznacza, ze nie ma talentu aktorskiego, bo według mnie dziewcyzna ma ogromny talent - i jako choleryczka i histeryczka jest cudowna - taką ma rolę i tyle. Wiecie, ja nie znoszę Karli Monroig [nie podoba mi się zupełnie, a jej talent aktorski to tylko kręcenie dupą i chodzenie jak matrona - takie jest moje zdanie, nie krzyczcie na mnie]. Jej ról też nie znoszę - Samantha, niby villana, ale przestańcie, taka villana chowa się np. przy bohaterce graną przez Aylin Mujicę w Marinie, czy Lupitę Ferrer w Rosalindzie i Pecados ajenos, albo Laurze Zapacie w Esmeraldzie i Virginii. Deborah to już zupełny niewypał. Nic nie wnosi, rozkręci się, ale nie tak jak bysmy chcuieli, czyli nic ciekawego nie będzie, narazie jest już chyba 15 odcinków i nic.

Wiem, że to tylko zamysł pomysłodawców, by takie były wymienione wyżej bophaterki, ale aktor powinien też dać coś od siebie. Mi się podoba, ze Genesis tak się drze, płacze i macha rękoma [nie jest typową nudną płaczką, ona jest trochę szalona], Karla też mogłaby coś wnieśc do swojej gry, ale niestety tego nie robi.

lee · Wysłany: 11:59:02 07-09-08 Temat postu:

Val zgadzam sie z tobą co do Genesis i postaci Rosity.
A co do Karli to nie wypowiadam sie o jej talencie aktorskim, mogę tylko powiedzieć że jej postać Samanthy była ciekawa, natomiast Debora jak dla mnie nudna. Chodzi taka dumna i blada i jak na razie nic ciekawego nie wnosi. Jej postać wydaje się być wprowadzona na siłę, no bo w każdej telenoweli muszą być jakieś bliźniaki. Może później jej postać się rozwinie bo jak na razie mogłaby ona nie istnieć, przynajmniej dla mnie.

angela 19 · Wysłany: 12:27:02 07-09-08 Temat postu:

zgadzam sie z wami

ale deborah myśłe że się rozkręci i nie raz da popalić np rosicie...takie ma przeczucie...hehehee

Val · Wysłany: 12:33:33 07-09-08 Temat postu:

LovKristi · Wysłany: 15:12:08 07-09-08 Temat postu:

Ja tam do Karli nic nie mam, uważam ją za dobrą aktorkę chodź przyznam że jako villana była ciekawa ale nie wnosiła do teli tak wiele jak na przykład postać Grace, która jest bardzo skomplikowana i trudna do jednoznacznej oceny. Bo trudno jest tak naprawdę ocenić czy Grace jest potworem czy aniołem, zwłaszcza patrząc na najbliższe odcinki i to co się teraz będzie działo. Natomiast Samantha była zwykłą villaną która nic innego nie robiła jak tylko latała za miłością swojego życia( co robią villany w prawie każdej telenoweli). Ale mimo wszystko lubiłam postać Sami. Jeśli chodzi o Deborah to uważam że jej postać została wproawadzona po to aby na siłę wepchnąć kogoś Bruce'owi który przecież teraz musi aż do finału nienawidzić Rositę za to co mu zrobiła. Uważam, że Deborah jest naprawdę świetną postacią, a przy tym można zobaczyć Karlę w zupełnie innej roli. Deborah ma bardzo ciekawą historię i może na razie nic do teli nie wnosi, ale nie będzie tak zawsze. Osobiście żałuje że Bruce w końcu wybierze tę głupią Rositę, a nie zostanie z Deborah, która jest tego warta

Pysia · Wysłany: 17:18:48 07-09-08 Temat postu:

Zgadzam się z Aną Patricią. Ja lubię Deborę i sądze, że póżniej dużo wniesie do teli, choćby trochę uśmiechu. Debora będzie pod tym względem przeciwieństwem Rosity, ta druga tylko beczy.

Genesis ma talent, ale wyglądu na protkę to nie ma. Wkuzra mnie ta jej gestykulacja. Na protkę liczy się talent, ale też nie oszukujmy się, liczy się wygląd.

Val · Wysłany: 19:10:12 07-09-08 Temat postu: