Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze zakończenie Czekoladki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:09:22 16-08-08    Temat postu:

Premiera na forum Nasze telenowele jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:27:05 16-08-08    Temat postu:

Ale już dziś ... startujemy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:39:29 16-08-08    Temat postu:

http://www.telenowele.fora.pl/nasze-telenowele,51/remingtony-na-trony-czyli-nowa-ulepszona-wersja-dc,9863.html

A oto i obiecana telka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:19:08 26-08-08    Temat postu:

Wierszyk

hahah Poezja niskich lotów, ale mi sie nudziło, dlatego też powstał.

Rosita to był kiedyś mały kosmita,
miała duży nochal i zębiska,
ale dobrze patrzyło jej z pyska.
Pozytywne emocje wzbudzała,
i ze swoją rodzinką(@!$%^&*) się bratała.

Rosita za Brucem latała,
choć gówniane szanse u niego miała.
Jednak pod koniec się postarała
i chłopaka na charakter swój przygruchała.

Bruce to chłopak morowy,
książę z niego jest bajkowy.
Przez jego piękne, zielone oczy,
nie jednej lasce aż puls podskoczył.
Chociaż biedna Sami sie starała,
i nawet nozyczki ludziom w brzuchy wbijała,
to i tak Bruca pięknego w swoje rączki nie dostała,
tylko do trumny się przez niego wpakowała.

Hortensja jak ta nimfomanka,
szuka na chamca swojego wybranka.
Chociaż do wyra z Anacleto chodzi,
To wciąż "ponętny" Mauricio jej w głowie mąci.
Jej życiowe motto to OH MY GOD,
czasami człowiek myśli, że ona ma 5 lat.

Azucena to dziewczyna kochana,
chociaż w "zwierzyńcu" wychowywana.
Najlepsza z całęj !@#$%^& rodzinki,
nie w głowie jej jakieś głupie minki.
Mimo że, jest pulchna niczym dynia,
to najlepiej wszystko rozkminia.
Ma duże szczęście w miłości,
ogiera Jose można jej pozazdrościć.

Dulce to stara cwaniara,
tylko jej trabka ją jeszcze jara.
Ma też chętkę na jakiegoś chłopa,
ale wie, że z jej spróchniałym ciałem,
z seksem by miała kłopoty niemałe.
Ma ona siły nadprzyrodzone,
kiedy przesadzi ostro z Burbonem.
Łazi tylko i pokazuje swą laskę,
tak, że każdy ma tylko ochotę sklepać jej maskę.

Rosita po przemianie w Violetę,
przypomina mi stwora, a nie kobietę.
Jej wieczne płacze i zgrzytanie zębów,
doprowadzają niejednego widza do nerwów.
Niedługo z jej łez powstanie morze
i nawet rękaw Azuceny jej nie pomoże.
Violeta krzywi gębę i robi miny,
jakby przed chwilą zeżarła kawałek cytryny.
Widzowie mają już tego tak dosyć,
że z chęcia sami(pięścią) wyprostowaliby jej nosek.

Fabian to służący Violety doskonały,
lubi jej tępe pochwały.
U d*** Violecie się uczepił
i ma straszną podnietę,
bo myśli, ze znalazł tą "jedyną" kobietę.
Pasuje do teli jak piąte koło u wozu,
a wygląda jakby wypuścili go z Kołchozu.

Diosdado to w ogóle no comment,
bo to jest paskudna małpa,
a nie normalny ziomek.
Diosdado ma beret zryty,
a przy jego boku są aż dwie kobity.
Chyba wilki go w buszu chowały,
mózg jego jest mniejszy od ziarnka kawy.
Urodą ten mongoł nie grzeszy,
do ożenku z Ligią się nie spieszy.
Ma on wielki ryj niedomyty,
wie tylko jak zapłodnić kobite.

Grace to kobita z krwi i kości,
ale w swoim zacnym życiu,
zdążyła się już przekonać czym są ludzie prości.
Na ekranie rozkwita niczym wiosenny kwiat,
nikt nie może odgadnąć ile tak naprawdę ma lat.
Na swój seksapil Angela złapała
i się wnet w nim zakochała.
Powinna się od niej nauczyć Violeta,
jak zachowuje się prawdziwa kobieta.
Grace niczego sie nie boi,
i likwiduje na swojej drodze wszystkie wyboje.
Wrogów niczym chwasty wyrywa
i swoją przebojowością, elektryzuje każdego widza.

Angel to jest upiorny gość,
widoku krwi nigdy nie ma dość.
Podżyna gardła, zabija ludzi,
wie jak innym życie utrudzić.
Działa jak lep na kobiety
i dostarcza każdej z nich ostrej podniety.
Lubi bardzo otre akcje,
a Eulalia jest tego naocznym świadkiem.
Z biedną Grace se leci w kule,
ale i on dostanie kiedyś za to wszystko kare.
Loczki ma jak kupidynek,
a jego wygląd przyciąga oczy wszystkich dziewczynek.

haha nie wiedziałam, gdzie mogę ten wierszyk dać to tu wkleiłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marisol
King kong
King kong


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Al Andalus ;)

PostWysłany: 20:48:39 26-08-08    Temat postu:

Eeeee! Z Fabianem to przegięłaś!
Co wy macie do niego?! Wiem że jest tak wspaniały, że aż nierealny, no ale bez przesady!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angela 19
Detonator
Detonator


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WOLA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:38:21 27-08-08    Temat postu:

zarąbiaszczo ci to wyszło...napawde...szkoda ze ja nie umiem tak pisać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efa
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:50:38 27-08-08    Temat postu:

Pysia mam nadzieje,ze doczekam sie rowniz opisów innych bohaterów bo te sa swietne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:47:54 28-08-08    Temat postu:

Efa napisał:
Pysia mam nadzieje,ze doczekam sie rowniz opisów innych bohaterów bo te sa swietne


hah dzięki:*:*:*, a chciałabyś więcej? To tak na spontanie powstało, siadłam i jak z karabinu hahah.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efa
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:34:36 28-08-08    Temat postu:

No pewnie,ze bym chciała Bo te co sa teraz bardzo mi sie podobaja.Juz jak na początku przeczytałam to o Rosicie "miała duży nochal i zębiska, ale dobrze patrzyło jej z pyska"to wiedziałąm,ze to bedzie HIT
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolie
Obserwator


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:29 28-08-08    Temat postu:

Pysia napisał:
Efa napisał:
Pysia mam nadzieje,ze doczekam sie rowniz opisów innych bohaterów bo te sa swietne


hah dzięki:*:*:*, a chciałabyś więcej? To tak na spontanie powstało, siadłam i jak z karabinu hahah.



Genialne!!! Ja też pisałam takie wierszyki niegdyś, ale teraz mnie jakoś wena opuściła.
Czekam na dalszy ciąg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efa
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:50:16 28-08-08    Temat postu:

Jolie moze jeszcze sprobujesz cos napisac;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolie
Obserwator


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:20:44 28-08-08    Temat postu:

Efa napisał:
Jolie moze jeszcze sprobujesz cos napisac;)


No, spróbuje i zamieszcze.. ale ostrzegam że mam objawy odstawienia co do pisania xDD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:45:44 29-08-08    Temat postu:

Wierszyk

Te już są gorsze od tamtych, wena mnie opuściła, ale umieszczam specjalnie dla Efy, która chciała.

Ligia to osóbka niewyżyta,
zachowuje się jak zwierzę,
a nie jak porządna kobita.
Na Diosdado poleciała,
bo innego, głupszego samca,
w pobliżu nie miała.
Na widok Diosdada opuściła szczenę
i stwierdziła, że tylko on jest w stanie
ugasić jej wewnętrzne płomienie.
Raz się tylko z nim puściła,
ale zaraz zaciążyła.
Teraz ma kłopot wielki,
bo z Diosdada partner życiowy mierny.
Żałuje, że zadała się z takim męcikiem,
który nie chce jej dotknąć nawet patykiem.
Wkurza się na Julię i irytuje,
chociaż dobrze wie,
iż tylko ona do tego trójkąta miłosnego nie pasuje.
Juz dawno powinna Diosdadowi sprać mordę
i wykopać go tam,
gdzie jeszcze nie dotarł żaden człowiek.

Lorenzo to jest "swój człowiek",
na każde pytanie ma odpowiedź.
Dulce to jego przyjaciółka wierna,
ale to Grace jest Panią jego serca.
Lubi on pielęgnować te swoje chwasty,
i myśli, że rozdając wszawe rady,
robi uczynek zarąbiasty..
Chciał stanąć w obronie Grace,
jako bohater wyborowy,
ale Angel skutecznie,
wybił mu(krzesłem) ten pomysł z głowy.
Teraz po szpitalu jak ten Papa Smerf chodzi
i nad losami Bruca i Rosity się rozwodzi.

Luis to pingwin jest sprytny,
te blond włosy dodają mu ikry.
Chociaż jest dosyć kumaty,
to służy Grace tylko do parzenia herbaty.
Kiedy w fatałaszki kobiece się przebiera,
to dostaje ostrego powera.
Podnietę ma z tego tak wielką,
że jego szafa aż w szwach pęka.
Gdy Grace się z Angelem zadała,
to Luisowi serce złamała
i tym sposobem brudna mu się wydała.
Psychika Luisa tak się przez to zwichrowała,
że jego noga w domu Reminghtonów więcej nie postała.

Julia to teraz kobieta smutna,
chociaż kiedyś była bardzo rezolutna.
Z małpą Diosdadem się zadała
i se tym samym w życiu przerąbała.
Chociaż czasami z balkonu zwisa,
to bardzo ładna jest z niej kobita.
W kółko płacze i łzy wyciera,
niejednego widza, już bierze cholera.
Ale takie niestety są skutki,
zadawania się z Mutantem o rozumie malutkim.

Mauricio to jest taki wapniaczek,
który przy Rosicie zapomina ile ma latek.
Na młode laski bierze go duża ochota,
chociaż wie, że wygląda jak stary koczkodan.
Jak taki piesek za Rositą łazi
i najchętniej by Amado do du** powłaził.
Na biedną Hortensje leje ciepłym moczem,
bo takie ochłapy zostawia sobie na potem.
Jak dumny paw się w sądzie prezentuje,
chociaż z wyglądu nie jest ani trochę playboyem.

Eulalia to laska niekumata,
za którą nadrabia jej miotła i szma*a.
Na sprzątaniu się najlepiej rozumuje,
i uwielbia facetów z tzw. "jajem".
Angelowi się do wyra wepchała
i jedyne co od niego dostała,
to po mordzie żeby lepiej spała.
Naiwnie dziewczyna myślała,
że tego ogiera, będzie dla siebie miała.
Przydała się za to bardzo Angelowi,
jako wytworny worek treningowy..


Bob to jest człowiek,
który ma jedną zasadę,
bez względu na przeciwności,
on zawsze „da radę”.
U boku Bruce’a wiecznie się pląta,
także złego słowa o nim powiedzieć
nie można.
Do tej pory nie znalazł sobie babki,
bo na jego ryjek płaski,
niestety nie łapią się żadne laski.
Serce ma chłopak ze złota,
ale jego wygląd to spartaczona robota.

Wklejam tu skoro już wrócfił temacik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:46:44 29-08-08    Temat postu:

Wierszyk

Te już są gorsze od tamtych, wena mnie opuściła, ale umieszczam specjalnie dla Efy, która chciała.

Ligia to osóbka niewyżyta,
zachowuje się jak zwierzę,
a nie jak porządna kobita.
Na Diosdado poleciała,
bo innego, głupszego samca,
w pobliżu nie miała.
Na widok Diosdada opuściła szczenę
i stwierdziła, że tylko on jest w stanie
ugasić jej wewnętrzne płomienie.
Raz się tylko z nim puściła,
ale zaraz zaciążyła.
Teraz ma kłopot wielki,
bo z Diosdada partner życiowy mierny.
Żałuje, że zadała się z takim męcikiem,
który nie chce jej dotknąć nawet patykiem.
Wkurza się na Julię i irytuje,
chociaż dobrze wie,
iż tylko ona do tego trójkąta miłosnego nie pasuje.
Juz dawno powinna Diosdadowi sprać mordę
i wykopać go tam,
gdzie jeszcze nie dotarł żaden człowiek.

Lorenzo to jest "swój człowiek",
na każde pytanie ma odpowiedź.
Dulce to jego przyjaciółka wierna,
ale to Grace jest Panią jego serca.
Lubi on pielęgnować te swoje chwasty,
i myśli, że rozdając wszawe rady,
robi uczynek zarąbiasty..
Chciał stanąć w obronie Grace,
jako bohater wyborowy,
ale Angel skutecznie,
wybił mu(krzesłem) ten pomysł z głowy.
Teraz po szpitalu jak ten Papa Smerf chodzi
i nad losami Bruca i Rosity się rozwodzi.

Luis to pingwin jest sprytny,
te blond włosy dodają mu ikry.
Chociaż jest dosyć kumaty,
to służy Grace tylko do parzenia herbaty.
Kiedy w fatałaszki kobiece się przebiera,
to dostaje ostrego powera.
Podnietę ma z tego tak wielką,
że jego szafa aż w szwach pęka.
Gdy Grace się z Angelem zadała,
to Luisowi serce złamała
i tym sposobem brudna mu się wydała.
Psychika Luisa tak się przez to zwichrowała,
że jego noga w domu Reminghtonów więcej nie postała.

Julia to teraz kobieta smutna,
chociaż kiedyś była bardzo rezolutna.
Z małpą Diosdadem się zadała
i se tym samym w życiu przerąbała.
Chociaż czasami z balkonu zwisa,
to bardzo ładna jest z niej kobita.
W kółko płacze i łzy wyciera,
niejednego widza, już bierze cholera.
Ale takie niestety są skutki,
zadawania się z Mutantem o rozumie malutkim.

Mauricio to jest taki wapniaczek,
który przy Rosicie zapomina ile ma latek.
Na młode laski bierze go duża ochota,
chociaż wie, że wygląda jak stary koczkodan.
Jak taki piesek za Rositą łazi
i najchętniej by Amado do du** powłaził.
Na biedną Hortensje leje ciepłym moczem,
bo takie ochłapy zostawia sobie na potem.
Jak dumny paw się w sądzie prezentuje,
chociaż z wyglądu nie jest ani trochę playboyem.

Eulalia to laska niekumata,
za którą nadrabia jej miotła i szma*a.
Na sprzątaniu się najlepiej rozumuje,
i uwielbia facetów z tzw. "jajem".
Angelowi się do wyra wepchała
i jedyne co od niego dostała,
to po mordzie żeby lepiej spała.
Naiwnie dziewczyna myślała,
że tego ogiera, będzie dla siebie miała.
Przydała się za to bardzo Angelowi,
jako wytworny worek treningowy..


Bob to jest człowiek,
który ma jedną zasadę,
bez względu na przeciwności,
on zawsze „da radę”.
U boku Bruce’a wiecznie się pląta,
także złego słowa o nim powiedzieć
nie można.
Do tej pory nie znalazł sobie babki,
bo na jego ryjek płaski,
niestety nie łapią się żadne laski.
Serce ma chłopak ze złota,
ale jego wygląd to spartaczona robota.

Wklejam tu skoro już wrócfił temacik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:47:44 29-08-08    Temat postu:

Wierszyk

Te już są gorsze od tamtych, wena mnie opuściła, ale umieszczam specjalnie dla Efy, która chciała.

Ligia to osóbka niewyżyta,
zachowuje się jak zwierzę,
a nie jak porządna kobita.
Na Diosdado poleciała,
bo innego, głupszego samca,
w pobliżu nie miała.
Na widok Diosdada opuściła szczenę
i stwierdziła, że tylko on jest w stanie
ugasić jej wewnętrzne płomienie.
Raz się tylko z nim puściła,
ale zaraz zaciążyła.
Teraz ma kłopot wielki,
bo z Diosdada partner życiowy mierny.
Żałuje, że zadała się z takim męcikiem,
który nie chce jej dotknąć nawet patykiem.
Wkurza się na Julię i irytuje,
chociaż dobrze wie,
iż tylko ona do tego trójkąta miłosnego nie pasuje.
Juz dawno powinna Diosdadowi sprać mordę
i wykopać go tam,
gdzie jeszcze nie dotarł żaden człowiek.

Lorenzo to jest "swój człowiek",
na każde pytanie ma odpowiedź.
Dulce to jego przyjaciółka wierna,
ale to Grace jest Panią jego serca.
Lubi on pielęgnować te swoje chwasty,
i myśli, że rozdając wszawe rady,
robi uczynek zarąbiasty..
Chciał stanąć w obronie Grace,
jako bohater wyborowy,
ale Angel skutecznie,
wybił mu(krzesłem) ten pomysł z głowy.
Teraz po szpitalu jak ten Papa Smerf chodzi
i nad losami Bruca i Rosity się rozwodzi.

Luis to pingwin jest sprytny,
te blond włosy dodają mu ikry.
Chociaż jest dosyć kumaty,
to służy Grace tylko do parzenia herbaty.
Kiedy w fatałaszki kobiece się przebiera,
to dostaje ostrego powera.
Podnietę ma z tego tak wielką,
że jego szafa aż w szwach pęka.
Gdy Grace się z Angelem zadała,
to Luisowi serce złamała
i tym sposobem brudna mu się wydała.
Psychika Luisa tak się przez to zwichrowała,
że jego noga w domu Reminghtonów więcej nie postała.

Julia to teraz kobieta smutna,
chociaż kiedyś była bardzo rezolutna.
Z małpą Diosdadem się zadała
i se tym samym w życiu przerąbała.
Chociaż czasami z balkonu zwisa,
to bardzo ładna jest z niej kobita.
W kółko płacze i łzy wyciera,
niejednego widza, już bierze cholera.
Ale takie niestety są skutki,
zadawania się z Mutantem o rozumie malutkim.

Mauricio to jest taki wapniaczek,
który przy Rosicie zapomina ile ma latek.
Na młode laski bierze go duża ochota,
chociaż wie, że wygląda jak stary koczkodan.
Jak taki piesek za Rositą łazi
i najchętniej by Amado do du** powłaził.
Na biedną Hortensje leje ciepłym moczem,
bo takie ochłapy zostawia sobie na potem.
Jak dumny paw się w sądzie prezentuje,
chociaż z wyglądu nie jest ani trochę playboyem.

Eulalia to laska niekumata,
za którą nadrabia jej miotła i szma*a.
Na sprzątaniu się najlepiej rozumuje,
i uwielbia facetów z tzw. "jajem".
Angelowi się do wyra wepchała
i jedyne co od niego dostała,
to po mordzie żeby lepiej spała.
Naiwnie dziewczyna myślała,
że tego ogiera, będzie dla siebie miała.
Przydała się za to bardzo Angelowi,
jako wytworny worek treningowy..


Bob to jest człowiek,
który ma jedną zasadę,
bez względu na przeciwności,
on zawsze „da radę”.
U boku Bruce’a wiecznie się pląta,
także złego słowa o nim powiedzieć
nie można.
Do tej pory nie znalazł sobie babki,
bo na jego ryjek płaski,
niestety nie łapią się żadne laski.
Serce ma chłopak ze złota,
ale jego wygląd to spartaczona robota.

Wklejam tu skoro już wrócfił temacik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin