Telenowele

LovKristi · Wysłany: 18:32:17 26-10-08 Temat postu:

No to wracamy do tematu Rosy Amado

A jeśli kiedyś będe miała ochote w tym temacie powiedzieć coś o Grace to to zrobię i nie obchodzi mnie, że Wioli to przeszkadza

- to tak do Wioli, aby do niej dotarło

Pysia · Wysłany: 18:35:22 26-10-08 Temat postu:

LovKristi · Wysłany: 18:39:18 26-10-08 Temat postu:

Jezu zaczyna się

jaki to zbieg okoliczności, że wszyscy pojawiają się, zlatują się wręcz tempem natychmiastowym kiedy na forum zaczyna wrzeć

A teraz wracamy do tematu Rosy Amado po raz drugi

mania · Wysłany: 18:39:38 26-10-08 Temat postu:

Nie, niestety mam 5 lat i nie znam takich skomplikowanych słów... Czyżbyś teraz coś SUGEROWAŁA?..

Pysia · Wysłany: 18:40:38 26-10-08 Temat postu:

haha dokladnie. No to racja wrocmy do glownego tematu, ale ja raczej nie moge sie tu wypowiadac, bo nic pozytywnego nie moge napisac, chociaz:
Rosita ma łądnego białego kroliczka, slodki byl.
mania no comment

LovKristi · Wysłany: 18:41:06 26-10-08 Temat postu:

Oj jak masz 5 lat to ja Ci wytłumacze- masz skończyć

koniec, FIN po hiszpańsku, chyba znasz z tego co wiem

Pysia · Wysłany: 18:42:20 26-10-08 Temat postu:

hahaha FINITO:)

LovKristi · Wysłany: 18:47:11 26-10-08 Temat postu:

THE END

Pysia masz rację- królik Rosity był śliczny

mania · Wysłany: 18:50:00 26-10-08 Temat postu:

Pysia · Wysłany: 18:53:27 26-10-08 Temat postu:

mania · Wysłany: 19:02:52 26-10-08 Temat postu:

eee... przecież się nie kłócę...

Moim zdaniem najbardziej Rositę (Genesis) skrzywdzili styliści - okropny makijaż i ubrania, które nie pasują do jej figury, nieciekawa fryzura, a poza tym scenariusz, w którym musi ryczeć przez połowę czasu, a przez drugą połowę wygłaszać czekoladowe mądrości - to zabiło tę postać, bo w scenach, kiedy jest wściekła i kłóci się z Brucem, jest o wiele lepiej. Gdyby po operacji dali jej trochę więcej charakteru, byłaby fajną protagonistką, nawet pomijając te czekoladowe brednie

Pysia · Wysłany: 19:05:05 26-10-08 Temat postu:

mania · Wysłany: 19:13:25 26-10-08 Temat postu:

Pysia · Wysłany: 19:15:24 26-10-08 Temat postu:

haha nieno teraz to juz no comment, bo to cytowanie mojej wypowiedzi to byl twoj akt przyznania sie.

Ja nie wiem czemu Rosicie sie nie podobalo, że ktos jej ofiarowal krolika?

angela 19 · Wysłany: 19:18:39 26-10-08 Temat postu:

kurcze dawno mnie nie było na tym forum a tu takie rzeczy czytam...heh...no coż....jesli chodzi o rosite to ja w sumie lubię bo zrozumiała swój błąd i prubuje mimo że to ciężkie jakoś nie wchodzić w drogę Brucowi no ale jak jacyś ludzie są sobie przeznaczeni to raczej równa się to zeru...i tak właśnie jest w ich przypadku:)

A króliczek jest boski...sama mam króliczka