Telenowele

Val · Wysłany: 19:50:32 26-08-08 Temat postu:

Chce mi się rzygać jak widzę i słysze Ruddy'ego - masakra, jak chcieli dać geja to mogli dać jakiegośm normalnego, a nie taką ciotę

Zatem nowy bohater - Ruddy - nie wpadł mi do gustu, zaś stary - Luis - jest jednym z moich ulubionych postaci

Fabian - bleee - to cos jest prawie tak obrzydliwe jak Ruddy - on nawet do pięt jie dorasa Bruce'owi - ale pusta Rosita woli Fabiana, to jasne, swój sowjego zawsze znajdzie - ona nawet nie ejst godna, by mysleć o Brucie

A Deborah się tak anrzuca Bruce'owi, że szok, ta baba nie ma godności, jest tak samo pusta so Samantha

Grace niech przestanie się w końcu mazać i niech się bierze do akcji, bo ostra kobita z niej, więc niech ukaże swoje oblicze

Val · Wysłany: 19:55:47 26-08-08 Temat postu:

Dulce to czarownica z piekła rodem, do tego, jak już wspominałem, trzeba za nią chodzić ze zmiotką, bo się kobieta sypie

Trąbka, okulary, laska i ta śmieszna torebeczka na róg - po prostu najnowszy krzyk mody - dziewczyny bierzcie z niej przykład, a będziecie sexy

P.S.: Pysia, cudowny wierszyk, a najlepszy fragment jest o czarownicy Dulce

Pysia · Wysłany: 20:01:34 26-08-08 Temat postu:

Dzięki:*:*:*

violetta007 · Wysłany: 20:23:55 26-08-08 Temat postu:

Ten wierszyk był zabÓjczy...

Fabian piesek. jak zwykle za rositą wszędzie..

Nie mogę się przyzwyczaiĆ do oczu Rosity.. nie wiem dlaczegO..
A Deborah ciągnie do Bruca..

ale jaksię to skończy?

Odcinek był nawet nawet..

najlepszy Angel jak z tymi kulami po pokoju chodził...

Szkoda Matilde mi, jak ona sobie poradzi bez Luisa??

A Luis wymiata..

z tym kolesiem, nie wiem jak się nazywa, to chyba jest gej..

Luis w tym czymś fioletowym wyglądał śmiesznie..

Ahhaa.. i bym zpomiała o Brucie i jego gałach to było zabÓjcze.. xDD
Jakby zobaczył ducha

Marisol · Wysłany: 21:01:24 26-08-08 Temat postu:

Weźcie się odczepcie od mojego kochanego Fabiana!

Dziewczyny, przyznajcie się, jakby trafił Wam się taki facet, to przyjęłybyście go bez gadania!

Gosieńka · Wysłany: 21:03:47 26-08-08 Temat postu:

Ale Rosita nie przyjmie, więc Fabian może się wypchać

Jullye · Wysłany: 21:27:53 26-08-08 Temat postu:

No dobra przyznaje się mi Fabian podoba się osobiście.

Pysia · Wysłany: 21:38:56 26-08-08 Temat postu:

Jakbym miała takiego Bruca, to platajacy sie wokół Fabian by mnie wkurzał i chyba trzepnełabym go klapka na muchy. Fabian podoba mi sie z wyglądu,jako mężczyzna, ale nie z charakteru.

Paola · Wysłany: 22:22:40 26-08-08 Temat postu:

ahh mi się Fabian bardzo podoba

a że tak lata niby za Rositą to świadczy tylko o tym, że bardzo zależy mu na niej i wytrwale dąży do tego by ją zdobyć , więc nie widzę w tym nic dziwnego, że zakochany facet zabiega o względy kobiety w tym przypadku Rosity

Bruce to miał dziś genialną minę jak zobaczył program z przemianą Rosity, jak on wytrzeszczył oczy

jakby jakiegoś ducha zobaczył, ale wtedy naprawdę dotarło do niego że Violeta to Rosita

wcześniej chyba nie dowierzał

a wkurza mnie już Deborah, po jaką cholerę spotyka się z Brucem,

narzuca mu się tak jak kiedyś Samantha, i te miny ma podobne

no jak Sami, a myślałam, że ona już się nie przyczepi do Bruca

ale widać jej też się spodobał Bruce . a rozśmieszył mnie dziś Eduardo

panikował bardziej niż Ricardo i Grace,

,i te jego kosmiczne miny

no booskie

a na lotnisku tak się zachowywał jakby naprawdę uciekał, że aż to było podejrzane, myślał, że uda mu się uciec a tu taki pech

biedak na pewno wpadł w histerię

a i no wreszcie dziś Grace zaczęła podejrzewać, że Angel nie jest taki jej wierny, oby tak dalej myślała i odkryła prawdziwe zamiary Angela,

mam nadzieję, że wreszcie przejrzy na oczy

. a dziwią mnie wszyscy Ci którzy nie zauważają podobieństwa Violety do Rosity ( np dzisiaj Anacleto ) ja nie wiem czy on ślepi są czy co

haha na to wygląda;)) a Bruce też dziś nagle sobie skojarzył jak obejrzał program , że głos , ta maska z wielkim nosem i to jej zdenerwowanie gdy miała zdjąć maskę było podejrzane, mogło świadczyć, że to Rosita, ale on spostrzegawczy

. A ten przyjaciel Luisa -- Rudyy to jakiś dziwny jest , taki zabawny, śmieszny, trochę jakby był kobietą się zachowuje

, ale sympatyczny

dobrze, że Luis mógł liczyć na jego pomoc

, nareszcie odszedł z domu Remingtonów, przynajmniej rozerwie się trochę, a nie będzie tylko podawał herbatkę Grace, i tak tyle lat był jej posłuszny jak wierny pies, a i tak na nic mu się zdało, chociaż co on chciał dostać od Grace

ciekawe na co liczył

, ajj dziś Matilde z Angelem mieli problem jaką to herbatkę piję ich pani

, trzeba było się Luisa zapytać o przepis przyrządzania

ale na koniec fajnie tak na siebie spojrzeli na siebie Rosita i Bruce , takim wzrokiem, hmm z takim żalem, złością

ciekawe co dalej z tego wyjdzie

Paola · Wysłany: 22:24:38 26-08-08 Temat postu:

ahh mi się Fabian bardzo podoba

a że tak lata niby za Rositą to świadczy tylko o tym, że bardzo zależy mu na niej i wytrwale dąży do tego by ją zdobyć , więc nie widzę w tym nic dziwnego, że zakochany facet zabiega o względy kobiety w tym przypadku Rosity

Bruce to miał dziś genialną minę jak zobaczył program z przemianą Rosity, jak on wytrzeszczył oczy

jakby jakiegoś ducha zobaczył, ale wtedy naprawdę dotarło do niego że Violeta to Rosita

wcześniej chyba nie dowierzał

a wkurza mnie już Deborah, po jaką cholerę spotyka się z Brucem,

narzuca mu się tak jak kiedyś Samantha, i te miny ma podobne

no jak Sami, a myślałam, że ona już się nie przyczepi do Bruca

ale widać jej też się spodobał Bruce . a rozśmieszył mnie dziś Eduardo

panikował bardziej niż Ricardo i Grace,

,i te jego kosmiczne miny

no booskie

a na lotnisku tak się zachowywał jakby naprawdę uciekał, że aż to było podejrzane, myślał, że uda mu się uciec a tu taki pech

biedak na pewno wpadł w histerię

a i no wreszcie dziś Grace zaczęła podejrzewać, że Angel nie jest taki jej wierny, oby tak dalej myślała i odkryła prawdziwe zamiary Angela,

mam nadzieję, że wreszcie przejrzy na oczy

. a dziwią mnie wszyscy Ci którzy nie zauważają podobieństwa Violety do Rosity ( np dzisiaj Anacleto ) ja nie wiem czy on ślepi są czy co

haha na to wygląda;)) a Bruce też dziś nagle sobie skojarzył jak obejrzał program , że głos , ta maska z wielkim nosem i to jej zdenerwowanie gdy miała zdjąć maskę było podejrzane, mogło świadczyć, że to Rosita, ale on spostrzegawczy

. A ten przyjaciel Luisa -- Rudyy to jakiś dziwny jest , taki zabawny, śmieszny, trochę jakby był kobietą się zachowuje

, ale sympatyczny

dobrze, że Luis mógł liczyć na jego pomoc

, nareszcie odszedł z domu Remingtonów, przynajmniej rozerwie się trochę, a nie będzie tylko podawał herbatkę Grace, i tak tyle lat był jej posłuszny jak wierny pies, a i tak na nic mu się zdało, chociaż co on chciał dostać od Grace

ciekawe na co liczył

, ajj dziś Matilde z Angelem mieli problem jaką to herbatkę piję ich pani

, trzeba było się Luisa zapytać o przepis przyrządzania

ale na koniec fajnie tak na siebie spojrzeli na siebie Rosita i Bruce , takim wzrokiem, hmm z takim żalem, złością

ciekawe co dalej z tego wyjdzie

Paola · Wysłany: 22:25:39 26-08-08 Temat postu:

ahh mi się Fabian bardzo podoba

a że tak lata niby za Rositą to świadczy tylko o tym, że bardzo zależy mu na niej i wytrwale dąży do tego by ją zdobyć , więc nie widzę w tym nic dziwnego, że zakochany facet zabiega o względy kobiety w tym przypadku Rosity

Bruce to miał dziś genialną minę jak zobaczył program z przemianą Rosity, jak on wytrzeszczył oczy

jakby jakiegoś ducha zobaczył, ale wtedy naprawdę dotarło do niego że Violeta to Rosita

wcześniej chyba nie dowierzał

a wkurza mnie już Deborah, po jaką cholerę spotyka się z Brucem,

narzuca mu się tak jak kiedyś Samantha, i te miny ma podobne

no jak Sami, a myślałam, że ona już się nie przyczepi do Bruca

ale widać jej też się spodobał Bruce . a rozśmieszył mnie dziś Eduardo

panikował bardziej niż Ricardo i Grace,

,i te jego kosmiczne miny

no booskie

a na lotnisku tak się zachowywał jakby naprawdę uciekał, że aż to było podejrzane, myślał, że uda mu się uciec a tu taki pech

biedak na pewno wpadł w histerię

a i no wreszcie dziś Grace zaczęła podejrzewać, że Angel nie jest taki jej wierny, oby tak dalej myślała i odkryła prawdziwe zamiary Angela,

mam nadzieję, że wreszcie przejrzy na oczy

. a dziwią mnie wszyscy Ci którzy nie zauważają podobieństwa Violety do Rosity ( np dzisiaj Anacleto ) ja nie wiem czy on ślepi są czy co

haha na to wygląda;)) a Bruce też dziś nagle sobie skojarzył jak obejrzał program , że głos , ta maska z wielkim nosem i to jej zdenerwowanie gdy miała zdjąć maskę było podejrzane, mogło świadczyć, że to Rosita, ale on spostrzegawczy

. A ten przyjaciel Luisa -- Rudyy to jakiś dziwny jest , taki zabawny, śmieszny, trochę jakby był kobietą się zachowuje

, ale sympatyczny

dobrze, że Luis mógł liczyć na jego pomoc

, nareszcie odszedł z domu Remingtonów, przynajmniej rozerwie się trochę, a nie będzie tylko podawał herbatkę Grace, i tak tyle lat był jej posłuszny jak wierny pies, a i tak na nic mu się zdało, chociaż co on chciał dostać od Grace

ciekawe na co liczył

, ajj dziś Matilde z Angelem mieli problem jaką to herbatkę piję ich pani

, trzeba było się Luisa zapytać o przepis przyrządzania

ale na koniec fajnie tak na siebie spojrzeli na siebie Rosita i Bruce , takim wzrokiem, hmm z takim żalem, złością

ciekawe co dalej z tego wyjdzie

mini · Wysłany: 8:08:54 27-08-08 Temat postu:

no ciekawe ciekawe mnie Rosita nie raz wkurza nie wie czego chce. Ciekawe jak ostatni odcinek:)

Erunámo · Wysłany: 10:21:05 27-08-08 Temat postu:

Deborah jest jak Fabian, tylko że lata wokół Bruce'a. Dobrze, że chociaż na nią wymyślono lepszy plan niż na nieszczęsnego pieska-lokaja, sypiącego mądrościami ludowymi Fabiana. Już niedługo poznamy moją cudowną, kochaną Deborę :*

Jullye · Wysłany: 11:36:28 27-08-08 Temat postu:

wogolle to do Rosity staruje z trzech muszkieterow : Bruce Angel i oczywiscie Fabian