Telenowele

Violeta Hurtado · Wysłany: 20:58:18 13-05-08 Temat postu:

Violeta

-Wyjdź za oszustkę ja wolę uczciwych (idzie do domu)

Marisol · Wysłany: 21:02:43 13-05-08 Temat postu:

Fabian

-No to chodź!

ciągnie Rositę do kościoła, gdzie już czeka ksiądz, by udzielić im ślubu.

-Ja, Fabian Duque, biorę sobie Ciebie, Rositę Amado, Violetę Hurtado czy jak sie tam nazywasz za żonę i przysięgam Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską dopóki śmierć nas nie rozłączy.

zakłada Rosicie obrączkę.

Violeta Hurtado · Wysłany: 21:03:53 13-05-08 Temat postu:

Violeta -NIE ZGADZAM SIĘ!!!!!!!!

Marisol · Wysłany: 21:05:56 13-05-08 Temat postu:

Fabian
ksiądz ogłasza jego i Rositę mężem i żoną, a on całuje pannę młodą.

Violeta Hurtado · Wysłany: 21:08:02 13-05-08 Temat postu:

Violeta (zaczyna ryczeć)

Marisol · Wysłany: 21:24:26 13-05-08 Temat postu:

Fabian
przytula Rositę:

-No widzisz, kochanie? I już jesteś moją żoną!

Erunámo · Wysłany: 22:45:48 13-05-08 Temat postu:

Samantha

*na "teraz, albo niech milczy na wieki" wpada do kościoła*
Nie zgadzam się! Pan młody jest ze mną w ciąży! ślub jest nie ważny!

Violeta Hurtado · Wysłany: 6:03:47 14-05-08 Temat postu:

Violeta -JUPI !!! (skacze z radości)

Sami · Wysłany: 14:26:08 14-05-08 Temat postu:

Azucena

Więc jednak nie wyszłaś za niego za mąż ?
Co tu sie dzieje ?

Marisol · Wysłany: 19:32:51 14-05-08 Temat postu:

Fabian
do Samanthy:

-Po pierwsze: już po ślubie, moja droga.
Po drugie: mówiłaś, że to dziecko Bruce'a!

do Azuceny:

-Wyszła wyszła i prędko nie wróci.

do Rosity:

-Chodź, kochanie, czas na noc poślubną. Już na nas czeka jacuzzi pełne czekoladowej pianki do kąpieli... A potem ogromne małżeńskie łoże z czekoladkami na poduszkach...

Sami · Wysłany: 19:36:15 14-05-08 Temat postu:

Azucena

Do Fabiana :
-Ale Rosita biedactwo

Marisol · Wysłany: 19:47:23 14-05-08 Temat postu:

Fabian
do Azuceny:

-Jakie tam biedactwo?! Czy czegoś mi brakuje?!

do Rosity:

-Chodź, kochanie, bo nam woda w jacuzzi wystygnie i szampan się zagrzeje.

łapie Rositę za tyłek i wychodzą z kościoła.

Sami · Wysłany: 19:52:48 14-05-08 Temat postu:

Azucena

Do Fabiana :
-Oczywiście ze ci niczego nie brakuje ..
Ale czy Rosita jest szczęsliwa ?

Marisol · Wysłany: 19:54:52 14-05-08 Temat postu:

Fabian
do Azuceny:

-Jak nie jest to zaraz będzie. Już aj sie o to postaram, o ile nam szlag nie trafi całej piany w wannie!

Sami · Wysłany: 20:34:47 14-05-08 Temat postu:

Azucena

Do Fabiana :
-Co do tego do konca nie jestem przekonana
Jesli ona nie chce powinnienes dać jej spokój