Telenowele

Dario · Wysłany: 22:26:34 10-06-10 Temat postu:

A "Zaklęta miłość" ma 90 odcinków.

Dobrze Blanca postąpiła, ale Carmelo miał rację, gdy pod koniec powiedział, że nie urodzi tego dziecka, no i pewnie się nie pomylił.

marcos1979 · Wysłany: 22:29:16 10-06-10 Temat postu:

chyba rozmowa Lukrecji z Josue przyniosla jakąś korzysć bo ta wiadomosc ze chce zostac ksiedzem jest oszalamiajaca i bardzo zaskakująca.bo dla rodziny Josue jest dziwne ze pragnie zostac księdzem
no najbardziej dala znac temu Justina ktora powiedziala ze lepiej aby Josue nie wstal z wózka jak ma wlozyc sutanne
najlepsze jest to tez jak Rosario w rozmowie z Lukrecja stwiedza ze odpowiednim mężczyzną dla niej jest ktos z doswiadczeniem.roche to zaitrygowalo Lukrecje slowa matki.
oraz telefon Gabina do Lukrecji o spotkanie w cztery oczy niby aby pomoc ojcu podczas rozwodu z Rosario
biedna Lukrecja nawet nie wie co szykuje jej wlasna matka

Carmelo zawiózl Blance do kliniki na zabieg ale dziewczyna wycofala sie w ostatniej chwili za co zaplacil wysoka cene bo wredny Carmelo popchnal ja w strone nadjezdzającego samochodu

Liana · Wysłany: 15:03:00 11-06-10 Temat postu:

Rosario udaje teraz wielce zatroskaną mamusię.

Gabino próbuje zdobyć Lu, ale jak na razie mu się to nie udaje.

No i mu się nie uda.

Justina jest wredna. Josue chce się zmienić a ten wredny babsztyl znowu ma jakieś wielkie wąty.

ForbiddenRose · Wysłany: 17:41:52 11-06-10 Temat postu:

To śmieszne że Gabino myśli że Lu zwróci kiedyś na niego uwagę! On mógłby być jej ojcem!

Rainbowpunch · Wysłany: 20:11:10 11-06-10 Temat postu:

normalnie myślałam , że mnie coś zaraz trafi !

jak taki staruch obleśny jak Gabino mógł pocałować piękną Lucrecię ? OBRZYDZENIA DOSTAŁAM ! a Carmela mina , bezcenna jednak

Rosario znowu musiała pokazać jak "wspaniałą jest matką"

, po co mówi takie rzeczy Lucrecii ? Paulino też nie jest lepszy , mógłby trochę więcej uczucia okazać dla córki .
Josue moim zdaniem podjął dobrą decyzję

biedna Blanca straciła dziecko , ale tak to w życiu bywa

podobała mi się scena kłótki Matiasa i Carmela

marcos1979 · Wysłany: 22:54:13 11-06-10 Temat postu:

dzisiejszy odcinek zaskakiwal w ciekawe wydarzenia
Matias dowiaduje sie o wypadku Blancy oraz o jej ciąży i ojcostwie Carmela

Carmelo doeiaduje sie od Renaty kim jest zainteresowany jeo ojciec tzn Lukrecja

Lukrecja dowiaduje sie ze jej ojciec mial w przeszlosci romans z Justina i ze owocem tego prawdopodobnie jest Josue

a na koncy gdy Gabino wyznaje Lukrecji ze pragnie ja poslubic i caluje w usta co siwadkiem jest Carmelo

widze ze zaczyna sie robic bardzo gorąco

Liana · Wysłany: 18:56:23 12-06-10 Temat postu:

Carmelo to jednak jeden wielki mięczak i idiota. Ale wiadomo po kim to odziedziczył. Gabino mniej więcej to samo. Stary obleśny cap który interesuje się córką swojego przyjaciela. To jest chore.

Matias dowiedział się o ciąży Blanquity, tylko szkoda, że ona sama mu o tym nie powiedziała.
Rosario jak zwykle zrobiła się z siebie wielką cierpiętnicę i musiała zaprezentować jaką to wspaniałą i kochającą jest matką. Z takimi rodzicami to tylko podziwiać Lucrecię, że jeszcze nie oszalała.

Miguel · Wysłany: 13:06:54 13-06-10 Temat postu:

Ten Gabino to za grosz wstydu nie ma, żeby tak nachalnie Lucrecię całował

. A Carmelo to widział i stał, zamiast reagować

.

ForbiddenRose · Wysłany: 13:16:00 13-06-10 Temat postu:

Renata miała rację Carmelo przeciwko Gabino nie ma szans!

marcos1979 · Wysłany: 13:59:21 14-06-10 Temat postu:

dcola2 · Wysłany: 20:30:51 14-06-10 Temat postu:

ale dzisiaj tego biedaczka, Juliana skopali , tak mi go żal

, ale dobrze , że chociaż spotkał się z Lucrecią i pocałowali się

a tak wogóle to dzisiaj zrobiło mi się chyba pierwszy raz żal Carmela, jak opowiadał o sobie i o swoim ojcu - mówił przecież prawdę O_o
ogólnie bardzo fajny odcinek

Liana · Wysłany: 20:38:24 14-06-10 Temat postu:

Gabino to jest po prostu jedna wielka fałszywa i zdradziecka menda. Podczas gdy jego wierny sługa nawalał biednego Juliana ten udawał wielkiego świętoszka w konfesjonale. Bo to na pewno nie było szczere.

A Delfina dobrze dogadała Rosario. Straciła syna ok, dobra cierpi, ale przez swoją głupotę może stracić i córkę.

A no i oczywiście dzisiaj piękne scenki między protami.

Paola · Wysłany: 22:06:57 14-06-10 Temat postu:

Gabino to ostatnio jest najpodlejszy ;/ podczas gdy on się spowiadał, te zbiry pobiły Juliana

Ciekawe, czy biedak się z tego pozbiera:(
Nawet Carmelo był dziś zdołowany z powodu swego ojca

Rosario zachowuje się okropnie, jak może pchać córkę w łapy Gabina, niech sama do niego idzie, jak tak jest nim oczarowana

Szkoda, że Matias musi opuścić parafię, ale może uda się temu jakoś zapobiec.

Denisse · Wysłany: 11:11:58 15-06-10 Temat postu:

to co spotkało juliana pod koniec odcinka makabra:(
nawet na to nie patrzyłam dzisiaj też nie bd:(
i ta swinia jeszcze sie bezczelnie spowiada no co za szuja!!
makabra jakaś ale byla do konca tygodnia

choc to też nie bedzie zbyt fajne

heh wgl obrzydliwa scena jak całował Lucrecie

dobrze ona o nim mówi Wieprz

choc nie obrażała bym świń....;/
na miejscu Teresy wzieła bym cos twardego i jeszcze pomogła Julianowi

za to jak ją spoliczkował bo powiedziała ze jest załosny odemnie dostał by po łbie

ForbiddenRose · Wysłany: 13:15:13 15-06-10 Temat postu:

Gabino jest poprostu żałosny!!!
nie rozumiem Rosario jak ona może pchać w jego ręce Lu!