Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mój grzech -Televisa 2009-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 296, 297, 298 ... 328, 329, 330  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Mój grzech
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:04:00 22-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:

Niedługo musimy bardziej przejąć do Icerde. Bo widzę, że jakieś tam za krótkie te komentarze są. Swoją drogą, gdyby Admin częściej wchodził na forum i zobaczył nasze posty tutaj, to by nam chyba nakazał jakiś limit słów. To nie jest normalne, co się tutaj dzieje! xD Z postępem telki nie tylko Carmelo zamienia się w potwora, ale i nasze posty - ten to ma na nas wpływ. Ja to nie wiem jak to wszystko się tworzy, bo przecież wiele tematów sprawnie kończymy, a tu za chwilę pojawiają się kolejne i kolejne, że człowiek czasem nie nadąża nawet. Ale fajnie się tu pisze, przejęłyśmy ten temat.


Informuję, że wczoraj dodałam w temacie Icerde wrażenia po drugim odcinku. Czas go rozkręcić!
Tam gdzie się pojawiamy komentarze robią się nagle dłuższe. Przypadek? Z tego co wiem w regulaminie raczej nie ma żadnych zastrzeżeń co do tego typu wywodów. Lepsze dłuższe wypowiedzi niż za krótkie - jedno zdanie czy o zgrozo jedno słowo albo emotka (a niektórzy tak potrafią).
Widocznie mamy sporo tematów do przegadania i stąd te posty potwory.

martoslawa napisał:

No z tymi fałszywymi zeznaniami to może być ciężko - spójrz na Lorene. Czy w każdej telenoweli policja musi być aż tak nieudolna? Ech.


W MP policja jest wybitnie nieudolna. Czy oni rozwiązali jakąkolwiek sprawę? Tylko niewinnych zamykają a prawdziwi przestępcy chodzą po ulicach bezkarnie. Banda nieudaczników!

martoslawa napisał:

To się umówimy dokładnie jak będziesz bliżej końca. Spokojnie sobie oglądaj, nigdzie się nam nie spieszy. A ciężko będzie rozstać się z tym tematem.


Ok, to dam znać jak będę bliżej końca. Po finale będziemy musiały wyczerpać wszystkie wątki by rozstać się z tym tematem. Tak więc trochę nam zejdzie.

martoslawa napisał:

Nie mówię, że jakoś bardzo mnie wynudziły, ale wątki się powoli rozwijały moim zdaniem. Nie było dużo akcji, to raczej taka spokojna telka była z pewnymi mocnymi elementami. Tak, czy siak mi się podobała. A szczególnie jej temat na forum mi się podoba.


Były w niektórych momentach lekkie przestoje, ale mnie jakoś one nie zrażały do telki, bo trwały co najwyżej kilka odcinków. MP to klasyk, więc na jakieś powalające zwroty akcji nie liczyłam a i tak się nie nudziłam podczas oglądania, bo tak jak napisałaś mieliśmy tutaj do czynienia z pewnymi mocnymi elementami.

martoslawa napisał:

A mnie właśnie wciągnęło bardzo właśnie wtedy, gdy Julian wyjechał. To ich pożegnanie i potem próba samobójcza Lucreci, wtedy chciało mi się więcej oglądać, haha.


Julian wyjechał w 54 odcinku i ten etap był świetny. Mnie natomiast chodziło o to co wydarzyło się później - odcinki 56-59 z małą ilością scen z Julianem plus Lucrecia wychodząca za Carmelo oraz o odcinki 62-66 (po przeskoku czasowym), w których nie było żadnych wspólnych scen protów i momentami wiało nudą.

martoslawa napisał:

Ja ten sentyment rozumiem - mam tak samo z Fiorellą. Nadal jest to moja ulubiona telenowela i w sumie nie wiem czemu, mogę ją oglądać bez końca, a Fiorella i Andres zawsze poprawiają mi humor. Jednak nie oceniłabym tej telki 10/10, raczej 9/10. Ale inne telki mają u mnie gorsze ratingi, hahaha. W każdej mi coś nie pasuje w sumie, za bardzo się czepiam. xD


Oglądałam Fiorellę w dzieciństwie, bardzo lubiłam tę telkę tylko teraz niewiele z niej pamiętam. Entrada była super - świetna piosenka i protka tańcząca w deszczu.
Telki, które oglądam zazwyczaj oceniam wysoko, chyba że po kilku odcinkach je rzucam jak np. SM.

martoslawa napisał:

Może wyjdzie na koniec, że Justina spała z tym członkiem rodziny Paulino (zapomniałam kim oni dla siebie byli?) i Renata to jej córka, którą mu oddała na wychowanie, hahahaha.


Ojciec Renaty to chyba brat Paulino. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby się okazało, że Justina i z nim się zabawiała, ale to już byłoby pokręcone i przypominające Modę na sukces.
Jak już jesteśmy w tym temacie to skoro Josue jest synem Paulino to Renata jest jego rodziną a oni jak gdyby nigdy nic się całują i niewiele brakuje by poszli do łóżka. Renata raczej adoptowana nie była, więc z "lekka" gryzą w oczy ich sceny. Są kuzynami!

martoslawa napisał:

Mówiłam już, że Blancita ma pociąg do księży, także ja tam bym ją z Josue widziała. Ale zobaczymy co wymyślą, jeszcze nie jest to jasne po tych odcinkach, które obejrzałam.


Przypominam, że ja pierwsza się tego dopatrzyłam - iskry w scenie z młodym księdzem, który miał zastąpić Matiasa.
Szkoda Blancity dla Josue.

martoslawa napisał:

Tak, wyglądają ładnie razem i chyba bardzo się lubią. Nie oglądałam LG, więc się nie wypowiem, MP to moja pierwsza telka z Maite.


Z Maite widziałam urywki Kotki oraz Nie igraj z aniołem i tam mi się jej postaci w ogóle nie podobały, były beznadziejne. W kilku odcinkach Zbuntowanych, które oglądałam też jakoś mojej uwagi zbytnio nie przykuła. Za to w MP spisała się świetnie i miała fajną rolę protki z charakterem a nie ciepłych kluch czy dzikuski.

martoslawa napisał:

To chyba jednak nie o długość chodziło, bo jak teraz pisałam posta w temacie Syli, to znowu mi ten komunikat wyskoczył, a post był krótki. o.O To chyba coś nie tak z moim internetem. Także spokojnie, ludzie, możemy pisać posty potwory, nikt nam nie zabroni.


Uff to kamień z serca, bo myślałam, że forum zastrajkowało po tych naszych postach potworach.

martoslawa napisał:

Wiele talentów mówisz? To ja mam nadzieję, że jeszcze nas czymś zdziwi. Mogłaby nagle wpaść na jakiś kolejny szalony pomysł.


Może zostanie fryzjerką? Lubi zmieniać fryzury!

martoslawa napisał:


Nie wiem, czy uda się komuś przebić Josue i jego wąsy, ale na inne osoby też mam pomysły. Ale jeszcze nie na wszystkich. Czekam więc na inspiracje, tak jak było w przypadku Josue.

Ale spójrz na te brwi, aż się prosiło, żeby zrobić z nich wąsy! Nie mogłam się powstrzymać. Ale dzięki temu Josue ma jakieś szanse na zwycięstwo... choć Syli się nie spodobał za bardzo w tym wydaniu. Może zmieni zdanie, jak zobaczy innych, jeszcze gorszych.


Już się nie mogę doczekać prezentacji kolejnego kandydata, który bierze udział w konkursie.
Z brwi Josue trzeba było zrobić użytek, nie można przejść obok nich obojętnie.

martoslawa napisał:

No fakt. Zbrodniarz też z niego był. Ale mimo wszystko nie wspominam go z nienawiścią. Masz rację, że chociaż miał nosa do interesów - szkoda, że Carmelo tego po nim nie odziedziczył. Ten to potrafi wszystko zrujnować. Jak nie skończy w więzieniu, to pewnie jako jakiś biedak na ulicy.


Carmelo czego się nie dotknie to wszystko schrzani. Mnie się podoba taki obrót spraw, czyli że przehulał majątek rodzinny. To jak najbardziej pasuje do tej postaci. Za absurd uważałabym Carmela biznesmena mnożącego kasiorę, to do niego nie pasuje. Za głupi za leniwy.
Chciałabym żeby Carmelo skończył w więzieniu o zaostrzonym rygorze.

martoslawa napisał:


Trochę mi nie wyszło to dzieło, ale wstawiam i tak, bo rano zapewne i tak nie będzie mi się chciało poprawiać.





Mistrzostwo! Tylko Ty mogłaś wpaść na taki pomysł. Genialny gif z rewelacyjnym wspomnieniem Carmela. Czyli jeszcze można się z niego pośmiać.

syla6667 napisał:
Mnie każde ich zdjęcie cieszy i podoba mi się to, że dalej utrzymują przyjacielskie kontakty Chyba z Eugenio to May ma najlepszy kontakt spośród wszystkich jej telkowych partnerów


Widać, że świetnie się dogadują, moim zdaniem Maite właśnie z Eugenio miała największą chemię spośród swoich telkowych partnerów.

martoslawa napisał:


syla6667 napisał:
Dobrze, że ta cenzura to byłaby tylko dla Lineczki


Zgadzam się.


Dzięki. Nie zgadzam się na cenzurę klaty Juliana! 3 x Nie, pomysł odpada.

Kaisa napisał:

Cudownie wprost ile przekopywania mnie czeka.


Powinnaś się już do tego przyzwyczaić w tym temacie a nie dziwić.

Kaisa napisał:

I takie stwierdzenie wielce mnie cieszy! Jak dołączysz do Nas w temacie PK na stałe to chyba ten temat w końcu wybuchnie z taką dawką pozytywnego szaleństwa, które i tak jest już teraz ponad normy.


Jeśli martoslawa zacznie oglądać PK, dołączy do tematu i zacznie tworzyć swoje dzieła to wkroczy on na drogę nowego szaleństwa. Zatem czekamy. Nie żebyśmy presję chciały wywierać.
Jeszcze Icerde opanujmy i będzie zabawa.

Kaisa napisał:

Telka sie jeszcze nie skończyła, więc jest nadzieja dla niektórych na zły koniec.


Oby każdy z bohaterów dostał to na co zasłużył.

martoslawa napisał:


Tak, jak wczoraj w nocy robiłam tego Carmela, to mi nagle photoshop oznajmił, że nie mogę dać więcej klatek niż 500 do gifa. O.O I musiałam tam sceny skracać, jeszcze mi go zapisał jakoś dziwnie i ten koper zrobił się czarny, ale już mi się nie chciało siedzieć nad tym, bo była 5 rano. xDD

Niech już będzie tak jak jest, najważniejsze że wiecie o co chodzi.


Wyszedł świetny gif, poprawki mogłyby zniszczyć to dzieło. Lepsze jest wrogiem dobrego.

martoslawa napisał:

Kaisa napisał:
Asuncion to jest powyżej wszelkich norm. Ja bym jej zorganizowała odpowiednią zapłatę jakbym tylko mogła!


Powinnyśmy same ją wrzucić za kraty. Ja się tym zajmę na ochotnika! Tak w ogóle to chciałam zauważyć, że wszystkie postacie z tej telki były choć raz w areszcie - a to za kratami, a to w odwiedzinach. No może jedynie Blancity tam jeszcze nie było? Ale ona zawsze jest opóźniona. Także telka bardzo kryminalna. xD Proci to już tam mają stałą miejscówę.


Julian to już jest tam stałym bywalcem.
Areszt to nie miejsce dla delikatnej Blancity. Widzę martoslawa, że ta postać należy do Twoich ulubionych. Zawsze coś o niej wtrącisz do swojej wypowiedzi, jak o Carmelu. On królem, ona królową!

martoslawa napisał:

Jak ostatnio wstawiłaś tego capsa z oczami, to poważnie mnie zauroczył. To prawda, że już jest tam szalenie, zaglądam tam czasem i widzę. W poniedziałek jest ostatni odcinek TVA, więc trzeba będzie coś zamiast tej telki zacząć oglądać. A potem jeszcze Mi pecado mi się kończy... A na Icerde trzeba czekać... A na Las Amazonas coś nie mam czasu ostatnio, a przydałoby się w końcu skończyć, tym bardziej, że bardzo mi się ta telka podoba.


Już w poniedziałek finał TVA? Szybko zleciało. Ile TVA ma odcinków i jak Ci się ta telka podobała?

martoslawa napisał:

Nie martw się, jak coś, Carmelo zrobi Ci reanimację! Więc wiesz - lepiej nie umieraj.


Już sobie wyobrażam reakcję Kaisy. Będzie taka:


martoslawa napisał:

Gdzie to ja skończyłam odpowiadać na Twojego posta? Ciężka sprawa.




martoslawa napisał:

Prawda? Jak uderzył Tereskę to pomyślałam sobie - O! Może w końcu to ruszy Asuncion. Ale nic... Nawet po gębie tym razem nie dostał. WEŹCIE TĘ KOBIETĘ, BO NIE WYTRZYMIĘĘĘĘĘĘ. Co ona ma w tej głowie?


Asuncion do więziencion! Ona chyba tamtej nocy spała jak suseł i nawet nie wiedziała, że Tereska została pobita przez Carmela a Lucrecia uwięziona. Nic tylko pogratulować tej kobiecie obywatelskiej postawy! Ręce opadają. Asuncion tylko gadać potrafi, a Carmelo już nawet na to nie reaguje, bo dobrze wie, że ona go nie wyda.

martoslawa napisał:

Mi się ten fryz właśnie bardziej z alfonsem kojarzy, ale mafioz jak najbardziej też wchodzi w grę. Ciekawe co go skłoniło do zmiany fryzury.


Może Balncita ze swoimi fryzjerskimi zdolnościami zasugerowała Carmelo, że czas na zmianę.

martoslawa napisał:


Lineczka napisał:
Justina często wkurza, ale postać ciekawa i aktorka świetnie ją gra.


Czy ja wiem, czy taka ciekawa jest ta postać... Taka z lekka przewidywalna, wiadomo już czego się po niej spodziewać - najgorszego. Chyba, że mówisz o ciekawości w takim sensie, że nie jest nudna? To wtedy się zgadzam.


Chodziło mi o to, że u niej zawsze coś się dzieje. Justina nie wyciąga lekcji z popełnionych błędów tylko wciąż brnie do celu - poprawy swojej sytuacji finansowej.

martoslawa napisał:


Chyba skończyłam na 105, o ile dobrze pamiętam.


Dałaś czadu.

martoslawa napisał:


Lineczka napisał:
Na drugi post odpowiem w normalniejszych godzinach porannych/południowych.


Już dobrze, dobrze, jakoś wytrzymam czekając na kolejną dawkę Twoich postów.


Na pewno nie mogłaś się doczekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaisa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Gru 2015
Posty: 10186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ślunsk ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:52:29 22-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:

Cudownie wprost ile przekopywania mnie czeka.

Kaisa, wreszcie wróciłaś! Gdzieś Ty była, jak Cię nie było? No trochę współczuję tego nadrabiania, ale jak zawsze dałaś sobie świetnie radę.

Trochę zabiegany mi się zrobił ten koniec tygodnia.

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
martoslawa Bardzo mnie cieszy, że znalazłaś trochę czasu dla swoich dzieł! Wąsy tu i tam kapitalne, uśmiałam sie i z Josue i z Carmela


Tak, jak wczoraj w nocy robiłam tego Carmela, to mi nagle photoshop oznajmił, że nie mogę dać więcej klatek niż 500 do gifa. O.O I musiałam tam sceny skracać, jeszcze mi go zapisał jakoś dziwnie i ten koper zrobił się czarny, ale już mi się nie chciało siedzieć nad tym, bo była 5 rano. xDD

Niech już będzie tak jak jest, najważniejsze że wiecie o co chodzi.

Carmelo pokonał photoshopa. Z taka tawrzą to się nie dziwię, ze nie chciał tego przerobić

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:

Carmelito znów zaczyna na Ciebie działać swym urokiem widzę

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

Nie musisz, w końcu już się trochę znamy.

martoslawa napisał:

Cieszę się bardzo, że się z tej miłości do harpii wyleczył. Od razu lepiej wygląda. Jakieś ma takie radosny oczy i uśmiecha się częściej no i... UWAGASPOILER zgolił wąsy. To się Lineczka ucieszy, jak go znów bez nich zobaczy.

Miałam dziwne przeczucie, że ten temat nie obejdzie się bez komentarza. Koniec pewnej ery w jego życiu to i wąsa się pozbył. Czekam aż Lineczka do tego dojdzie.

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
Ja bym mogła rzucić wszystko inne, ale na PK na pewno by się czas znalazł.

Haha, i takie recenzje bardzo zachęcają. Trzeba się w końcu ogarnąć i zacząć oglądać.

I takie stwierdzenie wielce mnie cieszy! Jak dołączysz do Nas w temacie PK na stałe to chyba ten temat w końcu wybuchnie z taką dawką pozytywnego szaleństwa, które i tak jest już teraz ponad normy.

Jak ostatnio wstawiłaś tego capsa z oczami, to poważnie mnie zauroczył. To prawda, że już jest tam szalenie, zaglądam tam czasem i widzę. W poniedziałek jest ostatni odcinek TVA, więc trzeba będzie coś zamiast tej telki zacząć oglądać. A potem jeszcze Mi pecado mi się kończy... A na Icerde trzeba czekać... A na Las Amazonas coś nie mam czasu ostatnio, a przydałoby się w końcu skończyć, tym bardziej, że bardzo mi się ta telka podoba.

Czekamy na Ciebie w takim razie jak się z wyrobisz, bo szaleństwa nigdy dość. Szczególnie tam.

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
No tylko, że moja jest już strasznie rozpuszczona i w ogóle mnie nie słucha, a do tego jeszcze takie ćwiczenia jej fundujesz!
Właśnie zaczynam się poważnie obawiać to, że w końcu zabije!

Nie martw się, jak coś, Carmelo zrobi Ci reanimację! Więc wiesz - lepiej nie umieraj.

WHY ARE YOU DOING THIS TO ME!!??
Z taką groźbą to chyba będę musiała żyć wiecznie!
Nie mogłaś napisać Poyraz, Sefer, Sarp czy chociaż Pedro…. Musiał być akurat Carmelito!!??

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
No już niestety zobaczyłam spoilera, jak szukałam zdjęć Josue, żeby mógł wziąć udział w konkursie na najlepszego wąsa. Już myślałam, że jednak nic mnie nie zaskoczy, a tu jednak.

A widziałaś z kim??

Nic nie widziałam. :O Ale podejrzewam, że skończy tak jak przypuszczałam z Blancitą. Ale może jednak mnie zaskoczą. o.O

Ale z Ciebie detektyw.

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

Mam nadzieję, że się mylisz i trochę pocierpi, ech... Musi jeszcze wyjawić zbrodnie Gabina... Tamten już jednak nie zapłaci za swój czyn... chociaż i tak nie miała na Gabina żadnych dowodów, z Carmelem jest inna sytuacja...


Nie spodziewam się po Asuncion by zebrała się na odwagę i poszła na policję z dowodami na Carmelo. Musiałby chyba zabić Teresę, bo nawet to, że pobił siostrę nie skłoniło naszej bohaterki do stanowczej interwencji. Załamuje mnie ta kobieta!


Prawda? Jak uderzył Tereskę to pomyślałam sobie - O! Może w końcu to ruszy Asuncion. Ale nic... Nawet po gębie tym razem nie dostał. WEŹCIE TĘ KOBIETĘ, BO NIE WYTRZYMIĘĘĘĘĘĘ. Co ona ma w tej głowie?

No widzicie dziewczyny, Asuncion nie przestaje zadziwiać swym żałosnym, biernym, idiotyczym zachowaniem.

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Najpierw miał fryzurę w stylu ni pies ni wydra, z tą sławną grzyweczką. Później (w okolicach 80 odcinka) miał gęstsze włosy i nie były one ulizane (aktor wyglądał w tamtym okresie najlepiej) a teraz Carmelo nadużywa żeliwa i czesze włosy do tyłu. Fryz na Alvaro - wiejskiego mafiozo albo alfonsa.


Mi się ten fryz właśnie bardziej z alfonsem kojarzy, ale mafioz jak najbardziej też wchodzi w grę. Ciekawe co go skłoniło do zmiany fryzury.



martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Nie podobało mi się to, że Lorena nie poniosła żadnych konsekwencji po tym jak nakłamała policji i złożyła fałszywe zeznania. Lucrecia powinna ją pozwać, ale ma za dobre serce a poza tym pewnie chciała mieć spokój.

Tak, niby Lucrecia jest uparta i się nie daje - pasowałoby więc do niej złożenie pozwu. Ale chyba już nie chciała się z babskiem użerać.

No cóż w końcu to protka i musi mieć jakiś moment słabości godny typowej protki.

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Co do villanów to mi się wydaje, że niektórzy skończą tragicznie i zostaną uśmierceni, ktoś pewnie trafi do więzienia, niektórym może się upiec np. Josue (z niego w sumie taki villan jak z koziej d*** trąba ) a taka Asuncion to jeszcze zostanie potraktowana jak ofiara.


ASUNCION DO WIĘZIENCION! Ja nie przeżyję, jak jej nie ukarzą!!

Carmelito już czeka nie tylko na mnie ze swym ratunkiem usta usta.
Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

No z tymi fałszywymi zeznaniami to może być ciężko - spójrz na Lorene. Czy w każdej telenoweli policja musi być aż tak nieudolna? Ech.

W MP policja jest wybitnie nieudolna. Czy oni rozwiązali jakąkolwiek sprawę? Tylko niewinnych zamykają a prawdziwi przestępcy chodzą po ulicach bezkarnie. Banda nieudaczników!

Poczekaj do mojej ukochanej akcji policji w MP to chyba wyjdziesz z siebie!

Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

To się umówimy dokładnie jak będziesz bliżej końca. Spokojnie sobie oglądaj, nigdzie się nam nie spieszy. A ciężko będzie rozstać się z tym tematem.

Ok, to dam znać jak będę bliżej końca. Po finale będziemy musiały wyczerpać wszystkie wątki by rozstać się z tym tematem. Tak więc trochę nam zejdzie.

Z takim rozkładaniem na czynniki pierwsze ten temat na pewno nieprędko się uspokoi

Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

Tak, wyglądają ładnie razem i chyba bardzo się lubią. Nie oglądałam LG, więc się nie wypowiem, MP to moja pierwsza telka z Maite.

Z Maite widziałam urywki Kotki oraz Nie igraj z aniołem i tam mi się jej postaci w ogóle nie podobały, były beznadziejne. W kilku odcinkach Zbuntowanych, które oglądałam też jakoś mojej uwagi zbytnio nie przykuła. Za to w MP spisała się świetnie i miała fajną rolę protki z charakterem a nie ciepłych kluch czy dzikuski.

No ja obejrzałam mniej wiecej NIZA, ale nie ma porównania z MP. Tamta strasznie przeciagana i pełna absurdów i Maite miała mdłą postać.

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Cudownie wprost ile przekopywania mnie czeka.


Powinnaś się już do tego przyzwyczaić w tym temacie a nie dziwić.

No wiem, ale jakoś cały czas jestem pod wrażeniem

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

I takie stwierdzenie wielce mnie cieszy! Jak dołączysz do Nas w temacie PK na stałe to chyba ten temat w końcu wybuchnie z taką dawką pozytywnego szaleństwa, które i tak jest już teraz ponad normy.

Jeśli martoslawa zacznie oglądać PK, dołączy do tematu i zacznie tworzyć swoje dzieła to wkroczy on na drogę nowego szaleństwa. Zatem czekamy. Nie żebyśmy presję chciały wywierać.
Jeszcze Icerde opanujmy i będzie zabawa.

Poczekamy na martoslawe cierpliwie. Ale jak już ją dorwiemy to tak łatwo sie nie uwolni od Nas.

Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

Nie martw się, jak coś, Carmelo zrobi Ci reanimację! Więc wiesz - lepiej nie umieraj.

Już sobie wyobrażam reakcję Kaisy. Będzie taka:

Nie smiej się, bo i na Ciebie taka klątwa może spaść.

Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

Prawda? Jak uderzył Tereskę to pomyślałam sobie - O! Może w końcu to ruszy Asuncion. Ale nic... Nawet po gębie tym razem nie dostał. WEŹCIE TĘ KOBIETĘ, BO NIE WYTRZYMIĘĘĘĘĘĘ. Co ona ma w tej głowie?

Asuncion do więziencion! Ona chyba tamtej nocy spała jak suseł i nawet nie wiedziała, że Tereska została pobita przez Carmela a Lucrecia uwięziona. Nic tylko pogratulować tej kobiecie obywatelskiej postawy! Ręce opadają. Asuncion tylko gadać potrafi, a Carmelo już nawet na to nie reaguje, bo dobrze wie, że ona go nie wyda.

No tępota tej kobiety poraża i porażać będzie... Przy oglądaniu w pewnym momencie byłam pewna, że jak Carmelo zapłaci za swoje czyny to zdemaskuje go co innego, a ona te dowody weźmie ze soba do grobu normalnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11068
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:55:44 22-10-16    Temat postu:

Horror zrobiłam.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:07:10 22-10-16    Temat postu:

martoslawa mistrz! Prawie się popłakałam ze śmiechu, dzięki. Dzieło sztuki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11068
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:06 22-10-16    Temat postu:

Lineczka - Czyli dla jednych horror, a dla drugich komedia.

Dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:21:25 22-10-16    Temat postu:

Dla Carmela koszmar a dla mnie komedia. Genialnie to wymyśliłaś. Daję Ci forumowego Oscara!


Kaisa napisał:

Carmelo pokonał photoshopa. Z taka tawrzą to się nie dziwię, ze nie chciał tego przerobić


Dostałam ataku śmiechu.

Kaisa napisał:

No cóż w końcu to protka i musi mieć jakiś moment słabości godny typowej protki.


Lucrecia tych momentów słabości za dużo nie miała. Te które przychodzą mi na myśl to przede wszystkim ślub z Carmelo i dwukrotna rezygnacja z Juliana z powodu Loreny (okolice 36/37 odcinka i 76-84). To w sumie niewiele.

Kaisa napisał:

Poczekaj do mojej ukochanej akcji policji w MP to chyba wyjdziesz z siebie!


Już zaczynam się bać. Policja w MP to jedna wielka porażka!

Kaisa napisał:

Poczekamy na martoslawe cierpliwie. Ale jak już ją dorwiemy to tak łatwo sie nie uwolni od Nas.


Cii, bo jeszcze się wystraszy i ucieknie. Chociaż martoslawa to odważna dziewczyna, Carmelo jej nie straszny.

Kaisa napisał:

Nie smiej się, bo i na Ciebie taka klątwa może spaść.


Nie ma mowy! Chyba, że to Julian udzieli mi pierwszej pomocy.

Kaisa napisał:

No tępota tej kobiety poraża i porażać będzie... Przy oglądaniu w pewnym momencie byłam pewna, że jak Carmelo zapłaci za swoje czyny to zdemaskuje go co innego, a ona te dowody weźmie ze soba do grobu normalnie.


Wcale by mnie to nie zaskoczyło, cała Asuncion.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:41:30 22-10-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11068
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:00:59 22-10-16    Temat postu:

Trochę protowych nowości słodkości wstawię i zaraz się biorę za odpisywanie.

Kolejny z moich TOP3 pocałunków protów.





Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:07:29 22-10-16    Temat postu:

Piękne animki. Pocałunek protów namiętny, hot! Maite i Eugenio stworzyli świetny duet!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11068
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:39:40 23-10-16    Temat postu:

Zacznę od tego, że cieszę się, że jest już nowa strona, uff, na poprzedniej już bym nie dała rady się poruszać, tak tam jest nawalone wszystkiego. xD

Lineczka napisał:
Informuję, że wczoraj dodałam w temacie Icerde wrażenia po drugim odcinku. Czas go rozkręcić!
Tam gdzie się pojawiamy komentarze robią się nagle dłuższe. Przypadek? Z tego co wiem w regulaminie raczej nie ma żadnych zastrzeżeń co do tego typu wywodów. Lepsze dłuższe wypowiedzi niż za krótkie - jedno zdanie czy o zgrozo jedno słowo albo emotka (a niektórzy tak potrafią).
Widocznie mamy sporo tematów do przegadania i stąd te posty potwory.


No Tobie zdecydowanie lepiej wychodzi przejmowanie Icerde. Ja się jeszcze muszę tam rozkręcić, bo na razie tam bardziej z doskoku jestem, a tu nadal jest mój główny wątek.

Nie mogę się doczekać tego 5 odcinkaaaa! Będą tam zapewne mega sceny Sarpa+Melek, a ja po zrobieniu tych ostatnich gifów troszkę za nimi szaleję, haha.

Lineczka napisał:
W MP policja jest wybitnie nieudolna. Czy oni rozwiązali jakąkolwiek sprawę? Tylko niewinnych zamykają a prawdziwi przestępcy chodzą po ulicach bezkarnie. Banda nieudaczników!


Tak jak mówiła Ci tam gdzieś Kaisa - najlepsze jeszcze przed Tobą. Ja już widziałam tą słynna akcję w ich wykonaniu, hahaha. W sumie to nie wiem, czy Kasi o tą akcję chodziło, ale domniemywam, że tak, dlatego że tego to już nic nie pobije.

Lineczka napisał:
Ok, to dam znać jak będę bliżej końca. Po finale będziemy musiały wyczerpać wszystkie wątki by rozstać się z tym tematem. Tak więc trochę nam zejdzie.


Boję się utraty kontroli nad tym tematem. Ale mam nadzieję, że w innych też się jeszcze zdążę zadomowić. Ale masz rację, jeszcze dużo mamy do omówienia. Trzeba zrobić rankingi postaci, omówić zakończenia wszystkich wątków i takie tam. Zawsze coś się znajdzie do rozmowy, żeby jak najdłużej tu zostać.

Lineczka napisał:
Były w niektórych momentach lekkie przestoje, ale mnie jakoś one nie zrażały do telki, bo trwały co najwyżej kilka odcinków. MP to klasyk, więc na jakieś powalające zwroty akcji nie liczyłam a i tak się nie nudziłam podczas oglądania, bo tak jak napisałaś mieliśmy tutaj do czynienia z pewnymi mocnymi elementami.


Mnie na początku ta wolna akcja trochę raziła. Ale potem się przyzwyczaiłam i naprawdę bardzo fajnie mi się oglądało. Ale te ostatnie odcinki mają naprawdę o wiele szybsze tempo.

Lineczka napisał:
Julian wyjechał w 54 odcinku i ten etap był świetny. Mnie natomiast chodziło o to co wydarzyło się później - odcinki 56-59 z małą ilością scen z Julianem plus Lucrecia wychodząca za Carmelo oraz o odcinki 62-66 (po przeskoku czasowym), w których nie było żadnych wspólnych scen protów i momentami wiało nudą.


Kurczę, Ty tak dokładnie pamiętasz w którym odcinku Julian wyjechał i takie tam? Ja dzisiaj z godzinę szukałam odcinka, w którym był ten pocałunek, z którego gify opublikowałam przed momentem. xD No niestety, ale pamięci za dobrej nie mam. :'D

Ja to już nie ogarniam tej numeracji, ale pamiętam, że zaczęło mnie jakoś interesować od momentu, w którym Julian wyjechał. A potem wynudziła mnie dopiero akcja z Loreną i jej dzieckiem. A po wyjeździe protów w 89 znów jest ciekawie.

Lineczka napisał:
Oglądałam Fiorellę w dzieciństwie, bardzo lubiłam tę telkę tylko teraz niewiele z niej pamiętam. Entrada była super - świetna piosenka i protka tańcząca w deszczu.
Telki, które oglądam zazwyczaj oceniam wysoko, chyba że po kilku odcinkach je rzucam jak np. SM.


Entradę to Fiorella ma fantastyczną, kocham ją. I w ogóle, jak ja kocham tą telkę! Nigdy chyba nie będę mieć jej dość, takie dobre wspomnienia z nią mam. To w sumie moja pierwsza telka była.

No ja mam problem z tym ocenianiem wysoko, bo tak jak mówiłam nawet Fiorelli bym 10/10 nie dała, a nic innego z nią na razie nie konkuruje. xDD No chyba, że jeszcze serial hiszpański Los Serrano. To moje 2 dziewiątki. A reszta tego, co oglądałam jest poniżej 9 już. W każdej telce/serialu znajdzie się coś co mnie zrazi. :'D Może PK się jeszcze wybije, kto wie.

Lineczka napisał:
Ojciec Renaty to chyba brat Paulino. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby się okazało, że Justina i z nim się zabawiała, ale to już byłoby pokręcone i przypominające Modę na sukces.
Jak już jesteśmy w tym temacie to skoro Josue jest synem Paulino to Renata jest jego rodziną a oni jak gdyby nigdy nic się całują i niewiele brakuje by poszli do łóżka. Renata raczej adoptowana nie była, więc z "lekka" gryzą w oczy ich sceny. Są kuzynami!


Ja tam bym się nie zdziwiła jakby tak było z tą Renatką. A co do Josue i Renatki, to w sumie racja, są rodziną. Ale to jest obrzydliwe, jak oni się tak miziają. xD Już pomijając to, że są rodziną.

Lineczka napisał:
Przypominam, że ja pierwsza się tego dopatrzyłam - iskry w scenie z młodym księdzem, który miał zastąpić Matiasa.
Szkoda Blancity dla Josue.


Pamiętam, pamiętam, że Ty pierwsza zauważyłaś te iskry między Blancitą a nowym księdzem. A może ten ksiądz nagle wróci i się okaże, ze zrezygnował dla niej z kapłaństwa? Ale by było.

Lineczka napisał:
Z Maite widziałam urywki Kotki oraz Nie igraj z aniołem i tam mi się jej postaci w ogóle nie podobały, były beznadziejne. W kilku odcinkach Zbuntowanych, które oglądałam też jakoś mojej uwagi zbytnio nie przykuła. Za to w MP spisała się świetnie i miała fajną rolę protki z charakterem a nie ciepłych kluch czy dzikuski.


Protki dzikuski chyba najmniej mi pasują.

Lineczka napisał:
Uff to kamień z serca, bo myślałam, że forum zastrajkowało po tych naszych postach potworach.


Tak, kamień z serca. Myślę, ze forum mimo wszystko nas lubi.

Lineczka napisał:
Może zostanie fryzjerką? Lubi zmieniać fryzury!


Chyba coś jest na rzeczy z tym. Stylizuje już nie tylko siebie, ale tak jak tam wspominasz później, także Carmelita. Popatrz no, jaki przypadek - w tym samym czasie przeszli zewnętrzną przemianę. Ale mimo całej mojej sympatii do Blancity, nie chciałabym jej z Carmelem, haha.

Lineczka napisał:
Już się nie mogę doczekać prezentacji kolejnego kandydata, który bierze udział w konkursie.
Z brwi Josue trzeba było zrobić użytek, nie można przejść obok nich obojętnie.


Muszę się wziąć za przygotowanie kolejnych kandydatów do konkursu.

Lineczka napisał:
Carmelo czego się nie dotknie to wszystko schrzani. Mnie się podoba taki obrót spraw, czyli że przehulał majątek rodzinny. To jak najbardziej pasuje do tej postaci. Za absurd uważałabym Carmela biznesmena mnożącego kasiorę, to do niego nie pasuje. Za głupi za leniwy.
Chciałabym żeby Carmelo skończył w więzieniu o zaostrzonym rygorze.


Masz rację, jakby nagle zrobili z niego zaradnego biznesmena, to by mnie rozwalili niczym Blancita i jej informatyka. Tak, czy siak udało im się zepsuć Carmelita... dobrze, że chociaż tego mu oszczędzili. Wolę go jako nieudacznika, takim najbardziej mi się podoba. Jak dużo mówi a mało robi, o!

Ojej, aż tak? A może zostanie skazany na prace w jakiejś kopalni?

Lineczka napisał:
Mistrzostwo! Tylko Ty mogłaś wpaść na taki pomysł. Genialny gif z rewelacyjnym wspomnieniem Carmela. Czyli jeszcze można się z niego pośmiać.


Już wiem czemu mi tak beznadziejnie to wyrenderowało - zmieniłam ustawienia w photoshopie podczas zapisywania gifów, nie wiem co ja miałam w głowie. I tak dzisiaj robiłam sobie te gify z Icerde i znowu mi wyszły w beznadziejnej jakości i mówię nie no, coś tu jest nie tak. Ale już poprawione i gify znów powinny lepiej wyglądać.

W każdym razie cieszę się, że się podoba. Chodził za mną ten pomysł już długo i w końcu udało się zrealizować. xD


Lineczka napisał:
Dzięki. Nie zgadzam się na cenzurę klaty Juliana! 3 x Nie, pomysł odpada.


Jakie 3 x Nie? Z tego co zauważyłam to na razie jest 3 x TAK i 1 raz na NIE. Jakby taka wersja istniała, to byś musiała taką oglądać. Ciesz się, że czasu na to nie mam.

Lineczka napisał:
Jeśli martoslawa zacznie oglądać PK, dołączy do tematu i zacznie tworzyć swoje dzieła to wkroczy on na drogę nowego szaleństwa. Zatem czekamy. Nie żebyśmy presję chciały wywierać.
Jeszcze Icerde opanujmy i będzie zabawa.


No już się zbieram powoli, już mnie nie trzeba przekonywać, jedynie czasu mi teraz trzeba.

Lineczka napisał:
Oby każdy z bohaterów dostał to na co zasłużył.


Okej. Więc żeby rozwinąć trochę ten wątek powinnyśmy wypisać co się komu należy.

1. Asuncion - ASUNCION DO WIĘZIENCION!!! I to jest rzecz oczywista. Coś jeszcze chciałabyś jej zaserwować? Może żeby Tereska przestała się do niej odzywać? Albo Carmelito zginął na jej oczach?

2. Teraz ktoś dobry - Julian i Lucrecia. Oni tworzą jedno "ciało astralne", więc są w tym samym podpunkcie. Także oni zasługują oczywiście na szczęście do końca życia. Mam nadzieję, że Lucrecii uda się jakoś zapomnieć o tym, co zrobił jej Carmelo... I o innych nieszczęściach, które ją spotkały, a było ich naprawdę wiele... chyba ją spotkało wszystko co tylko może być. Była plaga nawet. Mam nadzieję, że będą mieli cudne dzieci. I mimo wszystko mam nadzieję, ze Lucrecia zacznie mieć z matką normalne stosunki... Ale chyba za dużo wymagam. No i niech dalej kierują tymi sadami i niech się interes kręci.

3. Justina - ta to mogła by jakąś prostytutką zostać, czy co, lol. Ale nie wiem, czy nie za źle jej życzę. Było mi jej szkoda, gdy ten facet z ciężarówki ją zgwałcił, więc nie wiem, nie wiem, mam chyba za dobre serce, myślę że dla niej wygnanie z miast na taczkach w gnoju byłoby wystarczające. Zerwanie kontaktu z synami przede wszystkim. A może nawet i śmierć? Może ten adwokat ją zabije i pójdzie do więzienia? Bo oboje muszą jakoś marnie skończyć. W każdym razie jakby Justina zginęła, Julian przestał by poczuwać się do tego, by nadal się nią zajmować.

4. Lorenę to ja nie wiem, czy ktokolwiek zechce. Ona sobie życia raczej nie ułoży z takimi skłonnościami do obsesji. Wydaje mi się, że jakieś pośmiewisko wśród znajomych i zostanie starą panną byłoby dla niej wystarczające, mimo wszystko aż tak bardzo się nie naszkudziła...

5. Renatka... Nie wiem jakiego zakończenia dla niej chcę. Mam słabość do niej, mimo że nie raz zachowywała się wnerwiająco... Nie mam na nią pomysłu, a Ty Lineczka zapewne będziesz dla niej okrutna.

6. Blancita niech sobie układa życie z jakimś byłym księdzem. Mam nadzieję, że porzuci informatykę i zostanie znaną na całym świecie stylistką gwiazd. A może już nią jest? Zapewne ona stylizowała największą gwiazdę telenoweli Po prostu Maria. Wszystko jasne.

A reszty mi się na razie opisywać już nie chce, bo nie mam weny i spać mi się chce. :'D Ale jeszcze do tego wrócę.

Lineczka napisał:
Julian to już jest tam stałym bywalcem.
Areszt to nie miejsce dla delikatnej Blancity. Widzę martoslawa, że ta postać należy do Twoich ulubionych. Zawsze coś o niej wtrącisz do swojej wypowiedzi, jak o Carmelu. On królem, ona królową!


Jak Ty mnie znasz, wszystko zauważysz.

Lineczka napisał:
Już w poniedziałek finał TVA? Szybko zleciało. Ile TVA ma odcinków i jak Ci się ta telka podobała?


102 odcinki chyba. W sumie ja skończyłam ostatnio na 97, jakoś tak mnie przestało do tej telki ciągnąć, ale już mi niewiele zostało, więc dokończę. 3/4 telki, a może i nawet więcej było super i nie mogłam się doczekać kolejnych odcinków - mimo, że żadna z par tam nie porywa. Ale te ostatnie odcinki to coś są nudne i męczące, coś za bardzo kombinowali i dziwnie zakończyli niektóre wątki. Ale jeszcze Ci dokładnie napiszę po ostatnim odcinku jak mi się podobało, bo być może końcówka mnie zaskoczy.

A z tą liczbą odcinków, to nasza polska wersja (o ile jakaś stacja TVA wykupi) będzie miała na pewno ich więcej. Chyba ze 30 odcinków było półtoragodzinnych, a u nas zapewne wszystkie odcinki będę skrócone do 45 minut.

Lineczka napisał:
martoslawa napisał:

Nie martw się, jak coś, Carmelo zrobi Ci reanimację! Więc wiesz - lepiej nie umieraj.


Już sobie wyobrażam reakcję Kaisy. Będzie taka:


Zgadłaś reakcję Kaisy. SKĄD WIEDZIAŁAŚ? NO SKĄD?

Lineczka napisał:
Asuncion do więziencion! Ona chyba tamtej nocy spała jak suseł i nawet nie wiedziała, że Tereska została pobita przez Carmela a Lucrecia uwięziona. Nic tylko pogratulować tej kobiecie obywatelskiej postawy! Ręce opadają. Asuncion tylko gadać potrafi, a Carmelo już nawet na to nie reaguje, bo dobrze wie, że ona go nie wyda.


Ona nawet jak gada, to Carmelo umie ją szybko uciszyć. On ją kiedyś zamorduje coś czuję. Może właśnie takiego zakończenia dla niej chcę? Wtedy by się naprawdę przekonała jakiego potwora stworzyła na własne życzenie.

Lineczka napisał:
Chodziło mi o to, że u niej zawsze coś się dzieje. Justina nie wyciąga lekcji z popełnionych błędów tylko wciąż brnie do celu - poprawy swojej sytuacji finansowej.


Za bardzo ją do tej kasy ciągnie. o.O A na ten dom, w którym miała schadzki z Gabino uparła się jak nie wiem... Czego by ona nie zrobiła, żeby ten dom odzyskać... Nawet chciała do łóżka z Carmelem iść...

Lineczka napisał:
martoslawa napisał:
Już dobrze, dobrze, jakoś wytrzymam czekając na kolejną dawkę Twoich postów.


Na pewno nie mogłaś się doczekać.


Było ciężko, ale jakoś dałam radę. Na całe szczęście porządna z Ciebie dziewczyna i szybko odpisujesz, nie to co niektórzy... :'D

Kurczę, dopiero na pierwszego posta odpisałam, a już tyle mi wyszło? Jak to się dzieje? Ciekawe ile jeszcze tego dojdzie.

Idę od końca teraz.

Lineczka napisał:
Piękne animki. Pocałunek protów namiętny, hot! Maite i Eugenio stworzyli świetny duet!


DZIĘKUJĘ, LINECZKO MOJA DROGA. Marzyły mi się gify z tego momentu od dłuższego czasu.

Lineczka napisał:
Dla Carmela koszmar a dla mnie komedia. Genialnie to wymyśliłaś. Daję Ci forumowego Oscara!


Mam już nawet najwierniejszą fankę. Jak się kiedyś spotkamy, to będziesz chciała autograf pod nosem.

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Carmelo pokonał photoshopa. Z taka tawrzą to się nie dziwię, ze nie chciał tego przerobić


Dostałam ataku śmiechu.


Kaisa i jej teksty. Photoshop także ma chwile słabości i rzeczy, których po prostu nie trawi. Chyba za często mu ostatnio serwuję Carmela i się zbuntował.

Lineczka napisał:
Lucrecia tych momentów słabości za dużo nie miała. Te które przychodzą mi na myśl to przede wszystkim ślub z Carmelo i dwukrotna rezygnacja z Juliana z powodu Loreny (okolice 36/37 odcinka i 76-84). To w sumie niewiele.


Zdecydowanie niewiele. Tak samo Julian - on miał jakieś gorsze momenty? Ja sobie nie przypominam, ale z pamięcią u mnie kiepsko, więc pytam się Lineczki, mojego najlepszego źródła informacji.

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Poczekaj do mojej ukochanej akcji policji w MP to chyba wyjdziesz z siebie!


Już zaczynam się bać. Policja w MP to jedna wielka porażka!


Bój się, bój, tylko nie umieraj przy tym, bo czeka się akcja reanimacja w wykonaniu Carmelo.

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Poczekamy na martoslawe cierpliwie. Ale jak już ją dorwiemy to tak łatwo sie nie uwolni od Nas.


Cii, bo jeszcze się wystraszy i ucieknie. Chociaż martoslawa to odważna dziewczyna, Carmelo jej nie straszny.


Tu mi mówi, że jestem odważna dziewczyna a w temacie Icerde próbuje Carmelem zastraszyć.


Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Nie smiej się, bo i na Ciebie taka klątwa może spaść.


Nie ma mowy! Chyba, że to Julian udzieli mi pierwszej pomocy.


Dziewczyny, ale tu właśnie chodzi o to, żebyście mi nie umierały, bo co ja biedna bez Was zrobię? Jakbym Ci zagroziła, Lineczka reanimacją Juliana, a Tobie Kaisa reanimacją Manuela, to byście mi w sekundę odeszły. Ja tylko dbam o Wasze życie. Zero wdzięczności, no ja nie mogę.

Dobra, ostatni post, więc tym razem jednak potwora nie będzie. Nie wiem tylko, że czy powinnam się z tego powodu cieszyć, czy płakać?

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Kaisa napisał:

Cudownie wprost ile przekopywania mnie czeka.

Kaisa, wreszcie wróciłaś! Gdzieś Ty była, jak Cię nie było? No trochę współczuję tego nadrabiania, ale jak zawsze dałaś sobie świetnie radę.

Trochę zabiegany mi się zrobił ten koniec tygodnia.


Biedulka nasza. Jest tu w emotkach jakiś przytulaniec? Muszę poszukać. Takie coś znalazłam, ale to mi za dobrze nie wygląda, jakbym Cię dusiła. Trzeba chyba stworzyć własne emotki. Właśnie mam taki projekt jeden teraz na studiach, żeby stworzyć emotikon bez używania twarzy. Ludzkiej, zwierzęcej i żadnych stworów też nie. Muszę nad tym pomyśleć dzisiaj przed zaśnięciem.

Kaisa napisał:
martoslawa Bardzo mnie cieszy, że znalazłaś trochę czasu dla swoich dzieł! Wąsy tu i tam kapitalne, uśmiałam sie i z Josue i z Carmela


Super, że mogłaś się dzięki nim trochę pośmiać. Dziękuję!

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
No tylko, że moja jest już strasznie rozpuszczona i w ogóle mnie nie słucha, a do tego jeszcze takie ćwiczenia jej fundujesz!
Właśnie zaczynam się poważnie obawiać to, że w końcu zabije!

Nie martw się, jak coś, Carmelo zrobi Ci reanimację! Więc wiesz - lepiej nie umieraj.

WHY ARE YOU DOING THIS TO ME!!??
Z taką groźbą to chyba będę musiała żyć wiecznie!
Nie mogłaś napisać Poyraz, Sefer, Sarp czy chociaż Pedro…. Musiał być akurat Carmelito!!??


Żyj wiecznie! Lineczka świetnie przewidziała Twoją reakcję, hahaha. Znamy już tego rzygusa, hahahahaha. Kto to Pedro?

A jaka by była Twoja reakcja na Merta? xD

Kaisa napisał:
No widzicie dziewczyny, Asuncion nie przestaje zadziwiać swym żałosnym, biernym, idiotyczym zachowaniem.


A my biedne musimy to oglądać i tracić nerwy. :<<<

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Co do villanów to mi się wydaje, że niektórzy skończą tragicznie i zostaną uśmierceni, ktoś pewnie trafi do więzienia, niektórym może się upiec np. Josue (z niego w sumie taki villan jak z koziej d*** trąba ) a taka Asuncion to jeszcze zostanie potraktowana jak ofiara.


ASUNCION DO WIĘZIENCION! Ja nie przeżyję, jak jej nie ukarzą!!

Carmelito już czeka nie tylko na mnie ze swym ratunkiem usta usta.


No to mnie pocieszyłaś. Chyba jednak muszę to przeżyć.

Kaisa napisał:
Z takim rozkładaniem na czynniki pierwsze ten temat na pewno nieprędko się uspokoi


I o to chodzi.

Szkoda, że na tym forum nie można lajkować postów, bo jak czytam czasem Wasze, to mam taką ochotę kliknąć lajka, że ojej. Taka opcja byłaby fajna. Ale może spowodowałoby to, że ludzie mniej by pisali? Niektórym by to na dobre wyszło. A właśnie. Czytałam gdzieś Lineczka Twoją wypowiedź co do niektórych osób na tym forum i ich krótkich postów. o.O Chyba gdzieś to po drodze ominęłam, muszę znaleźć.

No tak, zaczęłam gadać o czym innym i zapomniałam odpowiedzieć na resztę cytatu. xD Więc chciałam napisać, że mnie to jeszcze Ci jednozdaniowi użytkownicy aż tak nie denerwują, bo ten temat zapewnia mi równowagę. Bardziej mnie denerwują takie trzy, z którymi Ty, Lineczka masz na pieńku zauważyłam. Ale już nie będę nic więcej o tym pisać, bo nie chcę nikogo obrażać mimo wszystko.

Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam... Ach ta pamięć moja, dobra bo krótka. A, już wiem! Chciałam Twoje top pocałunki rozgiować! Który Ty tam jeszcze lubisz?


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 1:29:11 23-10-16, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaisa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Gru 2015
Posty: 10186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ślunsk ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:06:37 23-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:
Horror zrobiłam.


Kapitalne! Popłakałam się (ze smiechu oczywiście ) Dobrze tak Carmelito!

martoslawa Piękne animki z protami. Miło na nich popatrzeć.

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Carmelo pokonał photoshopa. Z taka tawrzą to się nie dziwię, ze nie chciał tego przerobić

Dostałam ataku śmiechu.

Carmelito jednak inspiruje mnie... do nabijania się z niego.

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

No cóż w końcu to protka i musi mieć jakiś moment słabości godny typowej protki.

Lucrecia tych momentów słabości za dużo nie miała. Te które przychodzą mi na myśl to przede wszystkim ślub z Carmelo i dwukrotna rezygnacja z Juliana z powodu Loreny (okolice 36/37 odcinka i 76-84). To w sumie niewiele.
No i całe szczęście. Przynajmniej można było się nacieszyć, że dziewczyna ma charakter, a nie wiecznie płacze i narzeka. Jakby nie te chwilowe słabości to by pół fabuły padło w końcu

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Poczekaj do mojej ukochanej akcji policji w MP to chyba wyjdziesz z siebie!

Już zaczynam się bać. Policja w MP to jedna wielka porażka!

Z Twoim uwielbieniem do dobrej akcji to chyba będzie potrzebna żałoba

Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Nie smiej się, bo i na Ciebie taka klątwa może spaść.

Nie ma mowy! Chyba, że to Julian udzieli mi pierwszej pomocy.

Juliana się zachciało, to czemu ja mam cierpieć z Carmelo??

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
W MP policja jest wybitnie nieudolna. Czy oni rozwiązali jakąkolwiek sprawę? Tylko niewinnych zamykają a prawdziwi przestępcy chodzą po ulicach bezkarnie. Banda nieudaczników!

Tak jak mówiła Ci tam gdzieś Kaisa - najlepsze jeszcze przed Tobą. Ja już widziałam tą słynna akcję w ich wykonaniu, hahaha. W sumie to nie wiem, czy Kasi o tą akcję chodziło, ale domniemywam, że tak, dlatego że tego to już nic nie pobije.

Tak dla pewności: chodzi mi o usiłowanie aresztowania naszego "superprzebiegłego" villana Carmello przez tych tępaków.

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
No tylko, że moja jest już strasznie rozpuszczona i w ogóle mnie nie słucha, a do tego jeszcze takie ćwiczenia jej fundujesz!
Właśnie zaczynam się poważnie obawiać to, że w końcu zabije!

Nie martw się, jak coś, Carmelo zrobi Ci reanimację! Więc wiesz - lepiej nie umieraj.

WHY ARE YOU DOING THIS TO ME!!??
Z taką groźbą to chyba będę musiała żyć wiecznie!
Nie mogłaś napisać Poyraz, Sefer, Sarp czy chociaż Pedro…. Musiał być akurat Carmelito!!??

Żyj wiecznie! Lineczka świetnie przewidziała Twoją reakcję, hahaha. Znamy już tego rzygusa, hahahahaha. Kto to Pedro?
A jaka by była Twoja reakcja na Merta? xD

Pedro z MIVAC
Mert z porównaniu z Carmelo to normalnie niebo by było

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Ok, to dam znać jak będę bliżej końca. Po finale będziemy musiały wyczerpać wszystkie wątki by rozstać się z tym tematem. Tak więc trochę nam zejdzie.

Boję się utraty kontroli nad tym tematem. Ale mam nadzieję, że w innych też się jeszcze zdążę zadomowić. Ale masz rację, jeszcze dużo mamy do omówienia. Trzeba zrobić rankingi postaci, omówić zakończenia wszystkich wątków i takie tam. Zawsze coś się znajdzie do rozmowy, żeby jak najdłużej tu zostać.

Utraty kontroli?? Przecież tu juz dawno, zadnej kontroli nie ma

martoslawa napisał:
Entradę to Fiorella ma fantastyczną, kocham ją. I w ogóle, jak ja kocham tą telkę! Nigdy chyba nie będę mieć jej dość, takie dobre wspomnienia z nią mam. To w sumie moja pierwsza telka była.

No ja mam problem z tym ocenianiem wysoko, bo tak jak mówiłam nawet Fiorelli bym 10/10 nie dała, a nic innego z nią na razie nie konkuruje. xDD No chyba, że jeszcze serial hiszpański Los Serrano. To moje 2 dziewiątki. A reszta tego, co oglądałam jest poniżej 9 już. W każdej telce/serialu znajdzie się coś co mnie zrazi. :'D Może PK się jeszcze wybije, kto wie.

Ja w sumie w ocenianiu, głównie kieruję się emocjalmi jakie wywołuje we mnie produkcja. Np.: MIVAC za samą historię i scenariusz bym 10 nie dała (sprawa ze staruchem i w ogóle ), ale dzięki tej drugiej część i uwielbieniu FyP to w sumie teraz nie wspominam tych gorszych czasów tylko te miłe, więc oceniam wysoko.
Choć teraz moim sercem zawładnęły tureckie i jakoś za latino się znów zabrać nie mogę.
Ja też w każdej widzę coś co może nie, że mnie zrazi, ale wkurzy i się nie podoba, ale póki co jeden jest najbliżej ideału, a w kwestii emocji jakie wywołuje to ideał bez dwóch zdań.


martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Oby każdy z bohaterów dostał to na co zasłużył.


Okej. Więc żeby rozwinąć trochę ten wątek powinnyśmy wypisać co się komu należy.

1. Asuncion - ASUNCION DO WIĘZIENCION!!! I to jest rzecz oczywista. Coś jeszcze chciałabyś jej zaserwować? Może żeby Tereska przestała się do niej odzywać? Albo Carmelito zginął na jej oczach?

2. Teraz ktoś dobry - Julian i Lucrecia. Oni tworzą jedno "ciało astralne", więc są w tym samym podpunkcie. Także oni zasługują oczywiście na szczęście do końca życia. Mam nadzieję, że Lucrecii uda się jakoś zapomnieć o tym, co zrobił jej Carmelo... I o innych nieszczęściach, które ją spotkały, a było ich naprawdę wiele... chyba ją spotkało wszystko co tylko może być. Była plaga nawet. Mam nadzieję, że będą mieli cudne dzieci. I mimo wszystko mam nadzieję, ze Lucrecia zacznie mieć z matką normalne stosunki... Ale chyba za dużo wymagam. No i niech dalej kierują tymi sadami i niech się interes kręci.

3. Justina - ta to mogła by jakąś prostytutką zostać, czy co, lol. Ale nie wiem, czy nie za źle jej życzę. Było mi jej szkoda, gdy ten facet z ciężarówki ją zgwałcił, więc nie wiem, nie wiem, mam chyba za dobre serce, myślę że dla niej wygnanie z miast na taczkach w gnoju byłoby wystarczające. Zerwanie kontaktu z synami przede wszystkim. A może nawet i śmierć? Może ten adwokat ją zabije i pójdzie do więzienia? Bo oboje muszą jakoś marnie skończyć. W każdym razie jakby Justina zginęła, Julian przestał by poczuwać się do tego, by nadal się nią zajmować.

4. Lorenę to ja nie wiem, czy ktokolwiek zechce. Ona sobie życia raczej nie ułoży z takimi skłonnościami do obsesji. Wydaje mi się, że jakieś pośmiewisko wśród znajomych i zostanie starą panną byłoby dla niej wystarczające, mimo wszystko aż tak bardzo się nie naszkudziła...

5. Renatka... Nie wiem jakiego zakończenia dla niej chcę. Mam słabość do niej, mimo że nie raz zachowywała się wnerwiająco... Nie mam na nią pomysłu, a Ty Lineczka zapewne będziesz dla niej okrutna.

6. Blancita niech sobie układa życie z jakimś byłym księdzem. Mam nadzieję, że porzuci informatykę i zostanie znaną na całym świecie stylistką gwiazd. A może już nią jest? Zapewne ona stylizowała największą gwiazdę telenoweli Po prostu Maria. Wszystko jasne.

A reszty mi się na razie opisywać już nie chce, bo nie mam weny i spać mi się chce. :'D Ale jeszcze do tego wrócę.

Wow co za świetny wywód.
Kara dla Asuncion jak dla mnie zbyt lekka, ja bym jej tortury zaserwowała iście z horroru
Blancita i jej stylizacje rozwaliły system

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Chodziło mi o to, że u niej zawsze coś się dzieje. Justina nie wyciąga lekcji z popełnionych błędów tylko wciąż brnie do celu - poprawy swojej sytuacji finansowej.

Za bardzo ją do tej kasy ciągnie. o.O A na ten dom, w którym miała schadzki z Gabino uparła się jak nie wiem... Czego by ona nie zrobiła, żeby ten dom odzyskać... Nawet chciała do łóżka z Carmelem iść...

Przeczytałam "Do łóżka z Carmelem" i od razu: ...

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Dla Carmela koszmar a dla mnie komedia. Genialnie to wymyśliłaś. Daję Ci forumowego Oscara!

Mam już nawet najwierniejszą fankę. Jak się kiedyś spotkamy, to będziesz chciała autograf pod nosem.

Wymyśliłaś nowy hit! Świat oszaleje na punkcie wąsografów!

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Carmelo pokonał photoshopa. Z taka tawrzą to się nie dziwię, ze nie chciał tego przerobić

Dostałam ataku śmiechu.

Kaisa i jej teksty. Photoshop także ma chwile słabości i rzeczy, których po prostu nie trawi. Chyba za często mu ostatnio serwuję Carmela i się zbuntował.

No cóż niby programy uczuć nie mają, ale są jednak pewne granice nawet dla photoshopa.

martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Poczekaj do mojej ukochanej akcji policji w MP to chyba wyjdziesz z siebie!

Już zaczynam się bać. Policja w MP to jedna wielka porażka!

Bój się, bój, tylko nie umieraj przy tym, bo czeka się akcja reanimacja w wykonaniu Carmelo.

Ten temat zaczyna być nawiedzony wizją reanimacji Carmelowej

martoslawa napisał:
Dziewczyny, ale tu właśnie chodzi o to, żebyście mi nie umierały, bo co ja biedna bez Was zrobię? Jakbym Ci zagroziła, Lineczka reanimacją Juliana, a Tobie Kaisa reanimacją Manuela, to byście mi w sekundę odeszły. Ja tylko dbam o Wasze życie. Zero wdzięczności, no ja nie mogę.

Ale Ty się o nas martwisz! Aż się wzruszyłam.

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:

Trochę zabiegany mi się zrobił ten koniec tygodnia.

Biedulka nasza. Jest tu w emotkach jakiś przytulaniec? Muszę poszukać. Takie coś znalazłam, ale to mi za dobrze nie wygląda, jakbym Cię dusiła. Trzeba chyba stworzyć własne emotki. Właśnie mam taki projekt jeden teraz na studiach, żeby stworzyć emotikon bez używania twarzy. Ludzkiej, zwierzęcej i żadnych stworów też nie. Muszę nad tym pomyśleć dzisiaj przed zaśnięciem.

Aż mi się miło zrobiło! Dzięki.
JAk tak rzadziej wpadam na forum to zaczyna mi brakować Was i tej pozytywnej energii.
Z tym duszeniem to mnie rozwaliłaś. No, ale faktycznie z emotkami szaleństwa nie ma. Na forum ang z napisami do PK mają kapitalne to może stamtąd podpieprzymy??

martoslawa napisał:
Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Co do villanów to mi się wydaje, że niektórzy skończą tragicznie i zostaną uśmierceni, ktoś pewnie trafi do więzienia, niektórym może się upiec np. Josue (z niego w sumie taki villan jak z koziej d*** trąba ) a taka Asuncion to jeszcze zostanie potraktowana jak ofiara.

ASUNCION DO WIĘZIENCION! Ja nie przeżyję, jak jej nie ukarzą!!

Carmelito już czeka nie tylko na mnie ze swym ratunkiem usta usta.

No to mnie pocieszyłaś. Chyba jednak muszę to przeżyć.

Powodzenia.


Ostatnio zmieniony przez Kaisa dnia 9:38:45 23-10-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:29:47 23-10-16    Temat postu:

martoslawa napisał:
Zacznę od tego, że cieszę się, że jest już nowa strona, uff, na poprzedniej już bym nie dała rady się poruszać, tak tam jest nawalone wszystkiego. xD


Potwory i perełki, oba na P, więc wszystko się zgadza.

martoslawa napisał:


No Tobie zdecydowanie lepiej wychodzi przejmowanie Icerde. Ja się jeszcze muszę tam rozkręcić, bo na razie tam bardziej z doskoku jestem, a tu nadal jest mój główny wątek.

Nie mogę się doczekać tego 5 odcinkaaaa! Będą tam zapewne mega sceny Sarpa+Melek, a ja po zrobieniu tych ostatnich gifów troszkę za nimi szaleję, haha.


Zacznij się tam rozkręcać, bo mnie ten serial zachwycił i mogłabym o nim dyskutować godzinami.
Przede mną jeszcze czwarty odcinek, dzisiaj planuję go obejrzeć.
Melek i Sarp to moja para numer jeden w Icarde, jestem na duże tak, przekonali mnie do siebie po tym 3 odcinku.

martoslawa napisał:

Tak jak mówiła Ci tam gdzieś Kaisa - najlepsze jeszcze przed Tobą. Ja już widziałam tą słynna akcję w ich wykonaniu, hahaha. W sumie to nie wiem, czy Kasi o tą akcję chodziło, ale domniemywam, że tak, dlatego że tego to już nic nie pobije.


Obstawiam, że to będzie próba pojmania Carmelo, która zakończy się fiaskiem. Tym policjantom jeszcze chyba żadnej sprawy nie udało się dobrze poprowadzić, cały czas popełniają błędy i są nieudolni a zgrywają specjalistów rodem z CSI Miami.

martoslawa napisał:

Boję się utraty kontroli nad tym tematem. Ale mam nadzieję, że w innych też się jeszcze zdążę zadomowić. Ale masz rację, jeszcze dużo mamy do omówienia. Trzeba zrobić rankingi postaci, omówić zakończenia wszystkich wątków i takie tam. Zawsze coś się znajdzie do rozmowy, żeby jak najdłużej tu zostać.


Z pewnością zadomowisz się w innych tematach, ale myślę, że do tego będziemy wracały z sentymentem. Na szczęście mamy tyle rzeczy do omówienia, że szybko go nie opuścimy.

martoslawa napisał:

Mnie na początku ta wolna akcja trochę raziła. Ale potem się przyzwyczaiłam i naprawdę bardzo fajnie mi się oglądało. Ale te ostatnie odcinki mają naprawdę o wiele szybsze tempo.


MP powoli się rozkręcało, ale te pierwsze 10 odcinków ukazujących dzieciństwo protów było potrzebne dla pełnego zrozumienia fabuły i motywów postępowania bohaterów. Poza tym to telka klasyczna, więc liczyłam przede wszystkim na piękny wątek miłosny a nie na emocjonujące zwroty akcji co odcinek.

martoslawa napisał:

Kurczę, Ty tak dokładnie pamiętasz w którym odcinku Julian wyjechał i takie tam? Ja dzisiaj z godzinę szukałam odcinka, w którym był ten pocałunek, z którego gify opublikowałam przed momentem. xD No niestety, ale pamięci za dobrej nie mam. :'D

Ja to już nie ogarniam tej numeracji, ale pamiętam, że zaczęło mnie jakoś interesować od momentu, w którym Julian wyjechał. A potem wynudziła mnie dopiero akcja z Loreną i jej dzieckiem. A po wyjeździe protów w 89 znów jest ciekawie.


Jak już pisałam polecam się na przyszłość, więc gdybyś szukała scen z MP i nie wiedziała w którym były odcinku to pisz, może jakoś Ci pomogę, bo do takich rzeczy pamięć mam dobrą.

Mnie właśnie odcinki po wyjeździe Juliana nużyły. Brak scen protów, Carmelo osiągający swój cel. Te 10/12 odcinków z lekka mi się dłużyło (z małymi wyjątkami ).

martoslawa napisał:

Entradę to Fiorella ma fantastyczną, kocham ją. I w ogóle, jak ja kocham tą telkę! Nigdy chyba nie będę mieć jej dość, takie dobre wspomnienia z nią mam. To w sumie moja pierwsza telka była.


Do swoich pierwszych telek wraca się z ogromnym sentymentem.

martoslawa napisał:

No ja mam problem z tym ocenianiem wysoko, bo tak jak mówiłam nawet Fiorelli bym 10/10 nie dała, a nic innego z nią na razie nie konkuruje. xDD No chyba, że jeszcze serial hiszpański Los Serrano. To moje 2 dziewiątki. A reszta tego, co oglądałam jest poniżej 9 już. W każdej telce/serialu znajdzie się coś co mnie zrazi. :'D Może PK się jeszcze wybije, kto wie.


Jak już oglądam od początku do końca i to bez przewijania to telkę oceniam wysoko. Jeśli śledzę tylko pojedyncze odcinki bądź urywki to daję oczywiście mniej punktów.
U mnie 10 mają Królowa serc, Za głosem serca, MIVAC, Santa Diabla, PK oraz Icerde (cóż z tego, że to dopiero 3 odcinki, na ten moment zasłużone 10). Może jeszcze MP dołączy do tego grona, bardzo mi się ta telka podoba! Klasyczna, ale zarazem inna niż te typowe z tego gatunku.

martoslawa napisał:

Ja tam bym się nie zdziwiła jakby tak było z tą Renatką. A co do Josue i Renatki, to w sumie racja, są rodziną. Ale to jest obrzydliwe, jak oni się tak miziają. xD Już pomijając to, że są rodziną.


Aż mi się BC przypomniało, gdzie najgorszy prot w historii telenowel zabawiał się i planował ożenić ze swoją kuzynką.
Rozumiem, że Renacie pokrewieństwo może nie przeszkadzać, ona już taka jest, ale że Josue zbytnio nie protestował tylko coś tam jedynie wspomniał to mnie dziwi. Był kilka lat w seminarium duchownym, chciał zostać księdzem a tu taka postawa.

martoslawa napisał:

Pamiętam, pamiętam, że Ty pierwsza zauważyłaś te iskry między Blancitą a nowym księdzem. A może ten ksiądz nagle wróci i się okaże, ze zrezygnował dla niej z kapłaństwa? Ale by było.


To by była dopiero akcja. Zresztą Blancite naprawdę ciągnie do księży, dziwna jest ta jej relacja z Josue.

martoslawa napisał:

Protki dzikuski chyba najmniej mi pasują.


Również za nimi nie przepadam.

martoslawa napisał:

Lineczka napisał:
Uff to kamień z serca, bo myślałam, że forum zastrajkowało po tych naszych postach potworach.


Tak, kamień z serca. Myślę, ze forum mimo wszystko nas lubi.


Z pewnością.

martoslawa napisał:

Chyba coś jest na rzeczy z tym. Stylizuje już nie tylko siebie, ale tak jak tam wspominasz później, także Carmelita. Popatrz no, jaki przypadek - w tym samym czasie przeszli zewnętrzną przemianę. Ale mimo całej mojej sympatii do Blancity, nie chciałabym jej z Carmelem, haha.


To z pewnością nie jest przypadek. Z tym, że zmiana Blancity na plus a Carmela na minus. Zgadzam się, że szkoda jej dla tego potwora, ale na szczęście już się z niego wyleczyła!

martoslawa napisał:

Muszę się wziąć za przygotowanie kolejnych kandydatów do konkursu.


Czekamy zatem na kolejne perełki.

martoslawa napisał:

Masz rację, jakby nagle zrobili z niego zaradnego biznesmena, to by mnie rozwalili niczym Blancita i jej informatyka. Tak, czy siak udało im się zepsuć Carmelita... dobrze, że chociaż tego mu oszczędzili. Wolę go jako nieudacznika, takim najbardziej mi się podoba. Jak dużo mówi a mało robi, o!

Ojej, aż tak? A może zostanie skazany na prace w jakiejś kopalni?



Również o wiele bardziej wolałam Carmelo w roli nieudacznika, ale w sumie jego przemiana wyszła nawet dość autentycznie, zrobili z niego najgorszego villana, którego się wręcz nienawidzi. Wątek ciekawy, z pewnością nie jest to minus/mankament telki.

Mam nowe hasło - Carmelito za kratito.

martoslawa napisał:

Lineczka napisał:
Dzięki. Nie zgadzam się na cenzurę klaty Juliana! 3 x Nie, pomysł odpada.


Jakie 3 x Nie? Z tego co zauważyłam to na razie jest 3 x TAK i 1 raz na NIE. Jakby taka wersja istniała, to byś musiała taką oglądać. Ciesz się, że czasu na to nie mam.


Sama jestem jury, więc mam 3 głosy.
Uff, przynajmniej jeden pozytyw braku wolnego czasu u Ciebie.

martoslawa napisał:

Okej. Więc żeby rozwinąć trochę ten wątek powinnyśmy wypisać co się komu należy.


Podejmuję wyzwanie. Lecim!

martoslawa napisał:

1. Asuncion - ASUNCION DO WIĘZIENCION!!! I to jest rzecz oczywista. Coś jeszcze chciałabyś jej zaserwować? Może żeby Tereska przestała się do niej odzywać? Albo Carmelito zginął na jej oczach?


Zgadzam się! Asuncion do więziencion! Poza tym odwracająca się od niej Tereska, Delfina i Manuel + brak rozgrzeszenia od księdza Matiasa.
Niestety obstawiam, że w telce wszystko ujdzie jej płazem i zostanie wykreowana na ofiarę Carmela.

martoslawa napisał:

2. Teraz ktoś dobry - Julian i Lucrecia. Oni tworzą jedno "ciało astralne", więc są w tym samym podpunkcie. Także oni zasługują oczywiście na szczęście do końca życia. Mam nadzieję, że Lucrecii uda się jakoś zapomnieć o tym, co zrobił jej Carmelo... I o innych nieszczęściach, które ją spotkały, a było ich naprawdę wiele... chyba ją spotkało wszystko co tylko może być. Była plaga nawet. Mam nadzieję, że będą mieli cudne dzieci. I mimo wszystko mam nadzieję, ze Lucrecia zacznie mieć z matką normalne stosunki... Ale chyba za dużo wymagam. No i niech dalej kierują tymi sadami i niech się interes kręci.


Ciało astralne wygrało. Oby było trwalsze niż to nasze polskie. Nie no Lu i Julian kochają się do szaleństwa, więc o ich przyszłość się nie martwię.
Nie będą się powtarzać, więc się pod podpisuję pod Twoją wizją rękami, nogami i uszami. Z tym, że Rosario nie widzę wśród sielanki protów. Ona nigdy Juliana nie zaakceptuje...

martoslawa napisał:

3. Justina - ta to mogła by jakąś prostytutką zostać, czy co, lol. Ale nie wiem, czy nie za źle jej życzę. Było mi jej szkoda, gdy ten facet z ciężarówki ją zgwałcił, więc nie wiem, nie wiem, mam chyba za dobre serce, myślę że dla niej wygnanie z miast na taczkach w gnoju byłoby wystarczające. Zerwanie kontaktu z synami przede wszystkim. A może nawet i śmierć? Może ten adwokat ją zabije i pójdzie do więzienia? Bo oboje muszą jakoś marnie skończyć. W każdym razie jakby Justina zginęła, Julian przestał by poczuwać się do tego, by nadal się nią zajmować.


Tia, Justina nadawałaby się na prostytutkę, w końcu całe życie była utrzymanką.
"Wygnanie z miasta na taczkach w gnoju byłoby wystarczające" - system rozwalony, dostałam ataku śmiechu
Dla Justiny widzę takie zakończenie jak dla Gracieli w Za głosem serca - zostaje sama, bez nikogo i niczego, żebrze na ulicy o każdy grosz co do adwokata to w sumie on tak wiele złego nie zrobił, wystarczyłoby gdyby dostał nakaz wykonywania zawodu przez swoje krętactwa np. sprawa z Lucrecią

martoslawa napisał:

4. Lorenę to ja nie wiem, czy ktokolwiek zechce. Ona sobie życia raczej nie ułoży z takimi skłonnościami do obsesji. Wydaje mi się, że jakieś pośmiewisko wśród znajomych i zostanie starą panną byłoby dla niej wystarczające, mimo wszystko aż tak bardzo się nie naszkudziła...


Miguel byłby chętny się z nią ożenić, w końcu czuje w niej piniondz.
Lorena powinna wylądować na leczeniu w zakładzie psychiatrycznym, jej majątek zostać chwilowo zamrożony albo powierzony w ręce kogoś zaufanego (tylko nie Juliana, on niech się od niej całkowicie uwolni) byle tylko Ciotka nie położyła łapy na kasiorze

martoslawa napisał:

5. Renatka... Nie wiem jakiego zakończenia dla niej chcę. Mam słabość do niej, mimo że nie raz zachowywała się wnerwiająco... Nie mam na nią pomysłu, a Ty Lineczka zapewne będziesz dla niej okrutna.


Renata do pierdla. Ma na swoim koncie sporo grzechów m.in. nieumyślne spowodowanie śmierci i składanie fałszywych zeznań, poza tym to egoistka i oportunistka, więc powinna zostać sama. Może w zamknięciu wyciągnęłaby wnioski ze swojego postępowania? Zawsze rozbrajało mnie to, że gdy coś nie szło po jej myśli to wszystkich wyzywała od idiotów.

martoslawa napisał:

6. Blancita niech sobie układa życie z jakimś byłym księdzem. Mam nadzieję, że porzuci informatykę i zostanie znaną na całym świecie stylistką gwiazd. A może już nią jest? Zapewne ona stylizowała największą gwiazdę telenoweli Po prostu Maria. Wszystko jasne.


Blancita mogłaby zostać hakerem. Te zmiany w wyglądzie to nie jest przypadek. Chciałabym żeby ułożyła sobie życie z jakimś fajnym facetem, ale nikogo na horyzoncie dla niej nie widzę, no chyba że ten ksiądz co kiedyś zastępował Matiasa.

Dodam jeszcze kilku bohaterów:
- Manuel i Teresa niech żyją szczęśliwie, uprawiają sady i mają gromadkę dzieci
- Rosario to postać tak niejednoznaczna, że sama nie wiem jak powinna skończyć sporo zła wyrządziła, ale ewidentnie coś ją gryzie od środka, jakieś zdarzenie z przeszłości, śmierć byłaby dla niej swego rodzaju wybawieniem, ale lubię ją jako villanę i tego nie chcę, mam też nadzieję, że się nie zmieni o 180 stopni, może powinna zostać sama, Delfina, Lucrecia i Paulino odwracają się od niej, nikt już jej nie zostaje, ewentualnie Rosario mogłaby mieć wypadek, zostać zdana na łaskę innych przez swoją niepełnosprawność i wtedy nadszedłby czas na przeanalizowanie swojego życia
- Rodolfo, Irena i jej córka powinni razem zamieszkać, żyć długo i szczęśliwie
- Josue widzę jako parobka pracującego dla Juliana
- stara plotkara Rita mogłaby splajtować
- Tonia i Anselmo powinni być razem i śmiać się 24 godziny na dobę
- ojciec Matias niech zostanie w parafii, ewentualnie dostanie "awans"

Tyle przychodzi mi do głowy.

martoslawa napisał:

Lineczka napisał:
Już w poniedziałek finał TVA? Szybko zleciało. Ile TVA ma odcinków i jak Ci się ta telka podobała?

102 odcinki chyba. W sumie ja skończyłam ostatnio na 97, jakoś tak mnie przestało do tej telki ciągnąć, ale już mi niewiele zostało, więc dokończę. 3/4 telki, a może i nawet więcej było super i nie mogłam się doczekać kolejnych odcinków - mimo, że żadna z par tam nie porywa. Ale te ostatnie odcinki to coś są nudne i męczące, coś za bardzo kombinowali i dziwnie zakończyli niektóre wątki. Ale jeszcze Ci dokładnie napiszę po ostatnim odcinku jak mi się podobało, bo być może końcówka mnie zaskoczy.


Mam nadzieje, że TVA u nas poleci, może już w przyszłym roku. Życzę pełnego emocji, napięcia i wgniatającego w fotel finału. Niech Leticia da czadu! Obejrzałam tylko 10 odcinków, ale Angie w roli villany była genialna. Powinna zgarnąć za to masę nagród!

martoslawa napisał:

Zgadłaś reakcję Kaisy. SKĄD WIEDZIAŁAŚ? NO SKĄD?


Głowiłam się nad tym pół dnia.

martoslawa napisał:

Ona nawet jak gada, to Carmelo umie ją szybko uciszyć. On ją kiedyś zamorduje coś czuję. Może właśnie takiego zakończenia dla niej chcę? Wtedy by się naprawdę przekonała jakiego potwora stworzyła na własne życzenie.


To nie byłaby dla niej odpowiednia kara. Asuncion do więziencion!

martoslawa napisał:

Za bardzo ją do tej kasy ciągnie. o.O A na ten dom, w którym miała schadzki z Gabino uparła się jak nie wiem... Czego by ona nie zrobiła, żeby ten dom odzyskać... Nawet chciała do łóżka z Carmelem iść...

A co to dla niej? Połączyłaby przyjemność z pożytecznym a Carmelo może nawet uważała za dobrą partię - młodszy, energiczny itd. Justina to materialistka i bezwstydnica, chciała w końcu mieć coś swojego, uważała że ten domek jej się po prostu należy. Zero klasy!

martoslawa napisał:


Lineczka napisał:
martoslawa napisał:
Już dobrze, dobrze, jakoś wytrzymam czekając na kolejną dawkę Twoich postów.


Na pewno nie mogłaś się doczekać.


Było ciężko, ale jakoś dałam radę. Na całe szczęście porządna z Ciebie dziewczyna i szybko odpisujesz, nie to co niektórzy... :'D


Staram się!

martoslawa napisał:

Kurczę, dopiero na pierwszego posta odpisałam, a już tyle mi wyszło? Jak to się dzieje? Ciekawe ile jeszcze tego dojdzie.


Na to nie ma sposobu, nie można przestać.

martoslawa napisał:

Lineczka napisał:
Piękne animki. Pocałunek protów namiętny, hot! Maite i Eugenio stworzyli świetny duet!


DZIĘKUJĘ, LINECZKO MOJA DROGA. Marzyły mi się gify z tego momentu od dłuższego czasu.


Jak milutko. Jest za co to chwalę.

Lineczka napisał:
Dla Carmela koszmar a dla mnie komedia. Genialnie to wymyśliłaś. Daję Ci forumowego Oscara!


Mam już nawet najwierniejszą fankę. Jak się kiedyś spotkamy, to będziesz chciała autograf pod nosem. [/quote]

To ja byłam Twoją pierwszą fanką, więc powinnam mieć z tego względu przywileje. Autografy mnie nie interesują, wolę jakieś dzieła specjalnie dla mnie np. z goła klatą Juliana, Merta, Sarpa.

martoslawa napisał:

Zdecydowanie niewiele. Tak samo Julian - on miał jakieś gorsze momenty? Ja sobie nie przypominam, ale z pamięcią u mnie kiepsko, więc pytam się Lineczki, mojego najlepszego źródła informacji.



Jaki zaszczyt mnie kopnął.
Właśnie Julian miał tych słabszych momentów jeszcze mniej, jakieś jednorazowe akcje w stylu np. zdecydowania się na ślub z Loreną z powodu jej ciąży czy np. chłodne powitanie Lucreci po jej powrocie ze studiów. Czym to jest wobec potęgi wszechświata? Julian to jeden z lepszych i ogarniętych protów w telkach latino! Jeszcze Eugenio go gra, więc już w ogóle super.

martoslawa napisał:

Bój się, bój, tylko nie umieraj przy tym, bo czeka się akcja reanimacja w wykonaniu Carmelo.


Carmelowi to nie dałabym nawet zawiązać sznurówki w moich najstarszych i najbardziej zniszczonych butach. Co tu dopiero mówić o akcji reanimacyjnej.

martoslawa napisał:

Tu mi mówi, że jestem odważna dziewczyna a w temacie Icerde próbuje Carmelem zastraszyć.


Trąci niekonsekwencją, nie popisałam się. Przez tego Carmela pogubiłam się w zeznaniach.

martoslawa napisał:

Dziewczyny, ale tu właśnie chodzi o to, żebyście mi nie umierały, bo co ja biedna bez Was zrobię? Jakbym Ci zagroziła, Lineczka reanimacją Juliana, a Tobie Kaisa reanimacją Manuela, to byście mi w sekundę odeszły. Ja tylko dbam o Wasze życie. Zero wdzięczności, no ja nie mogę.


Jakaś Ty troskliwa a my tego nie doceniamy! Kaisa, co z tym zrobimy?

martoslawa napisał:

Biedulka nasza. Jest tu w emotkach jakiś przytulaniec? Muszę poszukać. Takie coś znalazłam, ale to mi za dobrze nie wygląda, jakbym Cię dusiła. Trzeba chyba stworzyć własne emotki. Właśnie mam taki projekt jeden teraz na studiach, żeby stworzyć emotikon bez używania twarzy. Ludzkiej, zwierzęcej i żadnych stworów też nie. Muszę nad tym pomyśleć dzisiaj przed zaśnięciem.



Fajny projekt i jaki kreatywny! Na pewno wymyślisz coś powalającego.
Wierzę w Twoje zdolności!

martoslawa napisał:


Żyj wiecznie! Lineczka świetnie przewidziała Twoją reakcję, hahaha. Znamy już tego rzygusa, hahahahaha. Kto to Pedro?

A jaka by była Twoja reakcja na Merta? xD


Pedro Angeles z MIVAC, ten w moim avku.
Pytanie nie do mnie, ale muszę odpowiedzieć - Mertem bym nie pogardziła, wręcz przeciwnie.

martoslawa napisał:


Szkoda, że na tym forum nie można lajkować postów, bo jak czytam czasem Wasze, to mam taką ochotę kliknąć lajka, że ojej. Taka opcja byłaby fajna. Ale może spowodowałoby to, że ludzie mniej by pisali? Niektórym by to na dobre wyszło. A właśnie. Czytałam gdzieś Lineczka Twoją wypowiedź co do niektórych osób na tym forum i ich krótkich postów. o.O Chyba gdzieś to po drodze ominęłam, muszę znaleźć.

No tak, zaczęłam gadać o czym innym i zapomniałam odpowiedzieć na resztę cytatu. xD Więc chciałam napisać, że mnie to jeszcze Ci jednozdaniowi użytkownicy aż tak nie denerwują, bo ten temat zapewnia mi równowagę. Bardziej mnie denerwują takie trzy, z którymi Ty, Lineczka masz na pieńku zauważyłam. Ale już nie będę nic więcej o tym pisać, bo nie chcę nikogo obrażać mimo wszystko.


Udzielam się na innym forum serialowym i tam można chwalić posty. Nieskromnie dodam, że miałam i mam pierwsze miejsce w tym rankingu. Fajna sprawa, ale tutaj na tym forum mogłoby to być nadużywane przez niektórych użytkowników, którzy goniliby się w ilości pochwał i chwalili się za byle co. Wtedy zabawa traci sens.
Co do krótkich postów to wystarczy przejrzeć ostatnie strony tematu DQTQTQ.

Co do tych trzech osób to szkoda na nich klawiatury. Reprezentują sobą poziom rynsztokowy, swego czasu przymilały się na forum a jak została im uwaga zwrócona to zwyzywały mnie, sylę Piotrka i naomi na TT. Co najlepsze Syla miała dostęp do ich profili i zdemaskowała ich na forum. Jedna wielka żenada. Niby dorosłe osoby a jakby z gimnazjum były i przeżywały okres buntu. Nie ciepię fałszu, obłudy, hipokryzji i chamstwa. W temacie DQTQTQ jako jedynym działy się cyrki. Osoby te spamowały, chciały nabić posty by temat miał najwięcej stron na forum. Zero kultury, zostałam przez nich nazwana największą żmiją na forum () a ostatnio w Rozrywce i jednej z gier "znienawidzoną idiotką". Same wystawiają sobie laurki takimi tekstami. Nie jestem człowiekiem pamiętliwym, nienawistnym więc wcześniej próbowałam jeszcze podejmować próby rozmowy, dyskusji, ale po takich epitetach szkoda mojego czasu i energii. Najlepiej spuścić na to zasłonę milczenia i ignorować. Same kiedyś zostaną ofiarami jadu, który ich zatruwa. Oczywiście jeśli te osoby będą łamały regulamin to zgłoszę to moderatorowi, bo nikt nie ma zamiaru czytać ich prywaty w tematach dotyczących seriali. Rozumiem wtrącić jakieś szczegóły ze swojego życia czy wrażenia, ale podstawa powinna być dyskusja na temat danej produkcji i to najlepiej merytoryczna, a nie powtarzanie wciąż tego samego, byle tylko coś napisać i pójść w ilość a nie jakość.
Wyrzuciłam to z siebie, żebyś miała lepszy pogląd na sytuację.

martoslawa napisał:

Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam... Ach ta pamięć moja, dobra bo krótka. A, już wiem! Chciałam Twoje top pocałunki rozgiować! Który Ty tam jeszcze lubisz?


Po finale na pewno stworzę taki ranking ulubionych pocałunków! Na ten moment na penwo znalazłyby się w nim:
* pierwszy pocałunek protów z 15 odcinka
* pocałunek protów w Kościele - chyba 69 odcinek
* pocałunki protów z ich pierwszego razu
* pocałunki protów po wypuszczeniu Lu z więzienia i później na tratwie (?)- 90
* pocałunek Lu z Julianem na pożegnanie, gdy był we więzieniu - 53
* pocałunek, gdy Lu była we więzieniu - 86
* pocałunek z 20 odcinka, gdy proci planowali ucieczkę
* pocałunek z 44 gdy Lu opiekowała się rannym Julianem
* pocałunek Lu i Juliana w stajni - 92
* pocałunek Lu i Juliana z 94, gdy się żegnali przed jego wyjazdem

To chyba te najważniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:54:41 23-10-16    Temat postu:

martoslawa, próbuję Cię znaleźć, więc stwierdziłam, że tutaj będzie najłatwiej Możesz wbić na chwilę do tematu PK albo do mojego, bo jeżeli nadal chciałoby Ci się pomóc przy korekcie napisów do PK to miałabym dla Ciebie zadanie Generalnie sprawa jest bardzo prosta, tyle że trochę czasochłonna, a mi szkoda czasu, który mogłabym poświęcić na tłumaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11068
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 4:59:19 24-10-16    Temat postu:

Kochane moje, chciałam Was na początku uprzedzić, że będę w tym tygodniu trochę rzadziej tu zaglądać, gdyż muszę skończyć jedną animację na czwartek. Także muszę jakoś zapanować nad moim uzależnieniem od tego forum, które mnie dopadło głównie dzięki Wam. Mam nadzieję, że wrócę z nowymi kandydatami na konkurs na najlepszy wąs. Także ten, w czwartek wieczorem już tu będę normalnie siedziała, także mam nadzieję, że te 3 dni to niewielka strata i jakoś beze mnie wytrzymacie.

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Horror zrobiłam.


Kapitalne! Popłakałam się (ze smiechu oczywiście ) Dobrze tak Carmelito!


Kaisa napisał:
martoslawa Piękne animki z protami. Miło na nich popatrzeć.


Dziękuję dziękuję! Mój Grzech bardzo mnie inspiruje.

Kaisa napisał:
Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Carmelo pokonał photoshopa. Z taka tawrzą to się nie dziwię, ze nie chciał tego przerobić

Dostałam ataku śmiechu.

Carmelito jednak inspiruje mnie... do nabijania się z niego.


Nieważne do czego inspiruje, ważne że inspiruje.

Kaisa napisał:
Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

No cóż w końcu to protka i musi mieć jakiś moment słabości godny typowej protki.

Lucrecia tych momentów słabości za dużo nie miała. Te które przychodzą mi na myśl to przede wszystkim ślub z Carmelo i dwukrotna rezygnacja z Juliana z powodu Loreny (okolice 36/37 odcinka i 76-84). To w sumie niewiele.

No i całe szczęście. Przynajmniej można było się nacieszyć, że dziewczyna ma charakter, a nie wiecznie płacze i narzeka. Jakby nie te chwilowe słabości to by pół fabuły padło w końcu


Ale to chyba jedyna telka, w której głównie protka odwalała jakieś numery. W innych to zwykle proci jakieś problemy tworzą, a tu jest inaczej - chociaż i tak Lucrecia mało takich momentów miała, więc ci proci to po prostu para idealna. Uwielbiam ich.

Kaisa napisał:
Lineczka napisał:
Kaisa napisał:

Poczekaj do mojej ukochanej akcji policji w MP to chyba wyjdziesz z siebie!

Już zaczynam się bać. Policja w MP to jedna wielka porażka!

Z Twoim uwielbieniem do dobrej akcji to chyba będzie potrzebna żałoba


Nie będę ukrywać, że nie mogę się doczekać komentarza Lineczki na ten temat.

Tak, Kaisa, dokładnie ten moment! Od razu wiedziałam, że o to Ci chodzi, bo to była po prostu najlepsza scena. Jak Lineczka ją zobaczy to będzie zgon i reanimacja Carmela!

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Żyj wiecznie! Lineczka świetnie przewidziała Twoją reakcję, hahaha. Znamy już tego rzygusa, hahahahaha. Kto to Pedro?
A jaka by była Twoja reakcja na Merta? xD

Pedro z MIVAC
Mert z porównaniu z Carmelo to normalnie niebo by było


Aaaa, Pedro z MIVAC, że ja tego nie skojarzyłam. Mi wpadł do głowy Pedro z Za głosem serca, ale mówię kurczę, niemożliwe żebyś o nim mówiła, więc wolałam się zapytać.

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Boję się utraty kontroli nad tym tematem. Ale mam nadzieję, że w innych też się jeszcze zdążę zadomowić. Ale masz rację, jeszcze dużo mamy do omówienia. Trzeba zrobić rankingi postaci, omówić zakończenia wszystkich wątków i takie tam. Zawsze coś się znajdzie do rozmowy, żeby jak najdłużej tu zostać.

Utraty kontroli?? Przecież tu juz dawno, zadnej kontroli nie ma


Też prawda. O czym ja w ogóle mówię, gadam bez sensu, a Wy to musicie czytać.

Kaisa napisał:
Ja w sumie w ocenianiu, głównie kieruję się emocjalmi jakie wywołuje we mnie produkcja. Np.: MIVAC za samą historię i scenariusz bym 10 nie dała (sprawa ze staruchem i w ogóle ), ale dzięki tej drugiej część i uwielbieniu FyP to w sumie teraz nie wspominam tych gorszych czasów tylko te miłe, więc oceniam wysoko.
Choć teraz moim sercem zawładnęły tureckie i jakoś za latino się znów zabrać nie mogę.
Ja też w każdej widzę coś co może nie, że mnie zrazi, ale wkurzy i się nie podoba, ale póki co jeden jest najbliżej ideału, a w kwestii emocji jakie wywołuje to ideał bez dwóch zdań.


To ja chyba muszę sobie zmienić sposób oceny. Chociaż nie wiem, te ciągłe poszukiwania dziesiątki mi nie przeszkadzają. Mnie odstrasza głównie nuda w odcinkach lub jakieś nieprawdopodobne akcje, przemiany bohaterów znikąd. Denerwujące postacie takie jak na przykład staruch w MIVAC mi nie przeszkadzają (chyba że grają główne role) - gorzej jak są takie protki jak Fiorella, które sobie wbiją jakieś durne pomysły do głowy. xD Aczkolwiek dla MIVAC nie mam oceny, dlatego że nie oceniam rzeczy, których w całości nie obejrzałam.

Mnie do latino nadal ciągnie, choć tureckie też oglądam. Czasem mam ochotę na tureckie a czasem na latino. Częściej jednak to drugie. Lubię telki za to, że można się czasem na nich bardziej pośmiać niż na komediach i są też takie lekkie do przetrawienia przez umysł, nie muszę po nich myśleć pół dnia jak do takiej czy owakiej sytuacji doszło. xD

Na resztę postaram się odpisać jutro rano przed pójściem na uczelnie, wybaczcie, że tak mało!


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 22:28:16 24-10-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:33:43 24-10-16    Temat postu:

Odcinki 85-94

Konsekwencje intrygi Loreny

Po upadku ze schodów straciła dziecko, ale jej samej nic się nie stało, więc żadnych wniosków nie wyciągnęła i poczuła się bezkarna. Jej złośliwe uśmieszki przy jednoczesnym zgrywaniu ofiary tylko ciśnienie mi podniosły. Co za harpia! Dobrze, że Julian nie uwierzył w jej wersję wydarzeń i nie dał sobą manipulować. Inteligentny prot. Przyznam, że przez chwilę obawiałam się, iż historia zatoczy koła i on też poświęci się i popełni największy błąd w swoim życiu żeniąc się z kobietą, której nie kocha, więc głośno odetchnęłam z ulgą, gdy stanowczo odmówił Lorenie i nie dał się złamać.
Ogromnie szkoda było mi Lucreci, gdy przez tę wariatkę wylądowała w więzieniu i musiała tam spędzić kilka dni. Jakby mało nieszczęść ją spotkało. Najważniejsze, że w tych trudnych chwilach miała wsparcie Juliana, który o nią walczył. Piękna była scena ich pocałunku.
Akcja ze zdemaskowaniem Loreny genialna! Jej mina bezcenna, gdy na posterunku zjawił się lekarz i prawda wyszła na jaw. Oczywiście jak zwykle próbowała odwrócić kota ogonem i zrobić z siebie ofiarę, ale tym razem jej się nie udało, nie mała argumentów a dowody ją pogrążyły. Lucrecia powinna wytoczyć jej proces za składanie fałszywych zeznań! Chociaż rozumiem powody dlaczego tego nie zrobiła to byłam jednak rozczarowana, bo Lorenie znowu się upiekło i nie odpowiedziała za swoje czyny. Mam nadzieję, że kiedyś sprawiedliwość ją dosięgnie.

Piękne sceny protów

Ich radość po wyjściu Lucreci z aresztu wyrażała więcej niż tysiąc słów. Nie mogli się sobą nacieszyć. Miłość i szczęście biły od nich na kilometr. Cudowne chwile spędzili nad rzeką. Aż oczu nie mogłam od nich oderwać. Śliczna sceneria, wspaniały klimat, dwoje kochających się ludzi - z pewnością ich wycieczka nie skończyła się na kilku pocałunkach.
Podobały mi się również czułości protów przed wyjazdem Juliana z miasta. To było naturalne i urocze.

Porwanie Lucreci

Piekło dla Lu zaczęło się od nowa, gdy ten gnojek Carmelo uwięził ją w swoim domu siłą. Brak słów! Gdzie w takich momentach jest policja? Oni oczywiście bronią bandziorów a nękają niewinnych.
Bierna postawa Teresy a zwłaszcza Asuncion wytrąciła mnie z równowagi. Witki opadają! Obie są tchórzami, a na Asuncion nie mogę już patrzeć, tak mnie ta kobieta irytuje swoją hipokryzją.
Bałam się, że Carmelo znowu będzie chciał skrzywdzić Lu, ale na szczęście udało jej się przed nim obronić. Akcja z nożyczkami świetna, brawo! Dobrze mu tak! Jego mina bezbłędna. Oczywiście Asuncion musiała udzielić mu pierwszej pomocy, bo nie byłaby sobą. Nawet po tych wydarzeniach nie zawiadomiła policji o przestępstwach Carmela. Nie wiem na co ta kobieta czeka. Dużo mówi, mało robi. Jako postać jest dla mnie całkowicie skreślona, jej rzekomy ból/cierpienie/wyrzuty sumienia na mnie nie działają, nie przekonują mnie. Kryjąc Carmelo przyczynia się do kolejnych nieszczęść, jest współwinna! Mimo to nadal odgrywa tę farsę i rolę życia - największej męczennicy w miasteczku.

Chwila prawdy w życiu Josue

Wyniki badań DNA nie pozostawiły złudzeń - Rodolfo nie jest biologicznym ojcem Josue. Na dobrą sprawę w 100% nie wiadomo czy jest nim Paulino (Justina mogła prowadzać się z kilkoma mężczyznami w tym samym czasie ), ale wątpię by scenarzyści jeszcze bardziej mieszali w tym wątku. Obaj mają taką samą grupę krwi, zdarzenia z przeszłości mówią same za siebie, więc należy uznać, że są spokrewnieni.
Podobała mi się scena z Josue dziękującym Paulino za uratowanie mu życia przed laty. Pokazał klasę, wydawało się, że miał czyste intencje. Nie chodziło mu raczej o dobranie się do majątku ojca. Aczkolwiek w przyszłości może do tego dojść, bo Josue to jednak "zmienna" postać i kilka grzeszków na sumieniu ma. Może dać się zmanipulować matce lub Renacie. Z nim nigdy niczego nie można być pewnym.
Wyznanie Josue przed Paulino i Rosario, iż to on przyczynił się do śmierci Cesara - miazga! A już myślałam, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. Niezłe zaskoczenie, scena genialna. Nawet mi się przez chwilę żal zrobiło Josue, że tyle lat żył z takim ciężarem. Przeszło, gdy przypomniałam sobie, że winę zrzucił na brata. Reakcja Rosario na słowa Josue poruszająca, zwłaszcza scena w pokoju Cesara.

Śmierć Fidela

Nie jest mi szkoda tej postaci, bo był bandziorem. Dwa razy próbował zabić Juliana i z pewnością "kilka" ofiar miał na sumieniu. Nie zasłużył na szczęśliwe zakończenie. Jeśli kogoś mi w tej sytuacji żal to tylko Manuela, bo ojciec umarł mu na rekach. Mimo, iż dobrych relacji nie mieli to takie zdarzenie jest dość traumatyczne.
Fidel to kolejna ofiara na koncie Carmelo. Trzecia. Zabija i pozostaje bezkarny, ma tyle farta, że udaje mu się wywinąć. Dziwi mnie dlaczego jeszcze przeciwko niemu nie rozpoczęła się sprawa związana ze śmiercią ojca Loreny. Czyżby Julian nie złożył doniesienia? Liczę na to, że Carmelo trafi za kraty i otrzyma karę za wszystkie zbrodnie i przestępstwa jakie popełnił! Czy to nie ironia, że został nawet złodziejem jabłek, które kiedyś należały do niego?

Związek Rodolfo z Irene

Fajna para, kibicuje im. Oboje zasługują na szczęście, pasują do siebie idealnie! Rodolfo przy Irene odzyskał radość życia, po wspólnej nocy ubyło mu z 10 lat! Wygląda świetnie! Ona też przy nim promienieje. Młoda go zaakceptowała, Julian z Josue nie maja nic przeciwko jego nowemu związkowi. Jedynymi problemami są zazdrosna i złośliwa Justina oraz ojciec córki Irene. Czuję, że oni mogą namieszać.

Szaleństwa Rosario

Wstrząsnęły mną jej słowa, że woli widzieć Lucrecię za kratami niż z Julianem. Co z niej za matka? Dobrze jej Delfina przygadała!
Na początku obstawiałam, że Rosario udaje chorą, by tylko zapobiec wyjazdowi córki. Jednak później jej uwierzyłam, niezbyt dobrze wyglądała, była słaba. Pomyślałam, że może faktycznie stres i bezradność zrobiły swoje, że tracąc córkę przypomniał jej się Cesar i dlatego ma halucynacje a tu się okazało, że z premedytacją wywołała swoje dolegliwości. Ta kobieta nie cofnie się przed niczym byle tylko rozdzielić Lucrecię z Julianem. Szantaże i akcja w stajni to potwierdziły. Rosario powinna poddać się leczeniu psychiatrycznemu. Zaczęła tracić kontrolę i w końcu może dojść do tragedii. Kiedy trzymała w ręku broń bałam się, że zabije Juliana albo siebie.
Nurtuje mnie wyznanie Rosario, która wykrzyczała Paulino, że nie jest ojcem Lucreci. Czy to prawda czy powiedziała tak chcąc go wkurzył, wywołać w nim niepewność, wątpliwości i odsunąć od córki? Ciężko ją rozgryźć. Byłam zaskoczona jej słowami do tego stopnia, że zaczęłam analizować możliwe opcje. Przyszło mi na myśl (po słowach Delfiny), iż ojciec Rosario mógł ją wykorzystać seksualnie, ale wtedy protka byłaby owocem kazirodztwa a to już zdecydowanie za dużo, nawet jak na tę telkę. Wzięłam pod uwagę też to, że w przeszłości Rosario miała romans z Rodolfo i mogłaby podejrzewać iż Lu jest jego córką a co za tym idzie Julian jej bratem. To też byłoby przegięcie. Ta opcja odpada, bo Rodolfo inaczej by się zachowywał mając co do Lu wątpliwości. Pomyślałam też o tym, że Rosario mogła zostać zgwałcona, nikomu o tym nie powiedziała (ewentualnie tylko ojcu) i jak najszybciej wyszła za mąż za Paulino wmawiając mu dziecko. Biorę też pod uwagę, iż nasza bohaterka po prostu kłamie. No bo kurczę Lucecia tyle zrobiła dla Paulino i nagle miałoby się okazać, że nie jest jej biologicznym ojcem? Znowu przeżyłaby tragedię. Zresztą są do siebie podobni wizualnie, z charakteru. Mam nadzieję, że to "tylko" kłamstwo Rosario.

Kiełkująca miłość Teresy i Manuela

Nawet podobał mi się ich pocałunek, chociaż fajerwerków nie było. Manuel chyba w końcu przejrzał na oczy i postanowił ułożyć sobie życie na nowo a nie zadręczać się uczuciem do Lucreci. I dobrze, bo chłopak zasługuje na szczęście! Szkoda tylko, że Modesto niezbyt dobrze mu doradził. Skoro Manuel i Teresa coś do siebie czują to powinni być razem a nie martwić się różniącą ich pozycją społeczną. Gabino już nie ma, a Carmelo jest nikim i sam przepuścił większą część rodzinnego majątku. Co kogo obchodzi jego zdanie?
Tereska mogłaby nabrać więcej pewności siebie. Ma potencjał na to by umieć się postawić, ale wciąż jest niedowartościowana. Oby Manuel to zmienił.

Romans Renaty i Josue

Dla mnie to totalne nieporozumienie, bo przecież są ze sobą spokrewnieni. Jej to nie przeszkadza, on też za bardzo nie protestował. Renatka leci oczywiście na kasę (druga Justina), bo jest pewna, że Josue z jej pomocą i matki upomni się o część majątku Paulino. Ależ z niej oportunistka! Egoistka, zakłamana dziewucha. Właśnie przez te swoje gierki tak mi działa na nerwy. Jej życiowy cel - ustawić się dzięki związkowi z bogatym facetem.
Wkurzyła mnie Renata tym jak potraktowała Blancę, ale nasza telkowa cicha woda odgryzała jej się z nawiązką. Brawo! W tym starciu należę do teamu Blancity! Mina Renaty, gdy Josue z nią zerwał, bezbłędna. Dobrze jej tak! Pewnie będzie się chciała zemścić na Blance.

Podłości Justiny

Kobieta upadła, pracę maturalną można by o niej napisać. Scena, gdy odwiedziła księdza Matiasa pobiła wszystko. Niczym diabeł wodziła go na pokuszenie, miała wzrok osoby opętanej i przekroczyła wszelkie granice. To, że Justina wstydu nie ma już wiemy. Nadal próbuje grać na kilka frontów - mieszka u adwokata, chce wrócić do Rodolfo, podrywa Paulino i to wszystko na przestrzeni kilku dni. Zaprzedałaby dusze nie wiadomo komu dla majątku i życia w luksusie. od Rodolfo domaga się mieszkania, od adwokata chce by wykupił domek w którym romansowała z Gabino a on jak głupi robi wszystko by spełnić jej zachciankę. Facet stracił rozum. Tańczy tak jak mu Justina zagra, nawet Renatę przygarnął do swojego domu. Ciekawe kiedy adwokat w końcu przejrzy na oczy, bo chyba prędzej czy później to nastąpi. Scena, która odstawiła w sklepie u Irene żenująca. Zero klasy. Widać, że Justina była zazdrosna i poczuła się urażona, że mąż zamienił ją na nowszy i młodszy model. Ona za to prowadzi się ze starszym i niezbyt przystojnym adwokatem, więc w środku ją skręca i stąd te wybuchy zazdrości i złości. Mniemanie o sobie wciąż ma duże iw mawia sobie, że Rodolfo tylko z nią pogrywa. Nie podoba mi się, że Josue znowu nawiązał z nią kontakt i Julian też jest temu bliski. Synowie powinni się od niej odwrócić po tym wszystkim co zrobiła i co dalej wyprawia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11068
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:45:12 24-10-16    Temat postu:

Jednak mi się przed zajęciami odpisać nie udało, gdyż problemy ze wstaniem były.

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Oby każdy z bohaterów dostał to na co zasłużył.


Okej. Więc żeby rozwinąć trochę ten wątek powinnyśmy wypisać co się komu należy.

1. Asuncion - ASUNCION DO WIĘZIENCION!!! I to jest rzecz oczywista. Coś jeszcze chciałabyś jej zaserwować? Może żeby Tereska przestała się do niej odzywać? Albo Carmelito zginął na jej oczach?

2. Teraz ktoś dobry - Julian i Lucrecia. Oni tworzą jedno "ciało astralne", więc są w tym samym podpunkcie. Także oni zasługują oczywiście na szczęście do końca życia. Mam nadzieję, że Lucrecii uda się jakoś zapomnieć o tym, co zrobił jej Carmelo... I o innych nieszczęściach, które ją spotkały, a było ich naprawdę wiele... chyba ją spotkało wszystko co tylko może być. Była plaga nawet. Mam nadzieję, że będą mieli cudne dzieci. I mimo wszystko mam nadzieję, ze Lucrecia zacznie mieć z matką normalne stosunki... Ale chyba za dużo wymagam. No i niech dalej kierują tymi sadami i niech się interes kręci.

3. Justina - ta to mogła by jakąś prostytutką zostać, czy co, lol. Ale nie wiem, czy nie za źle jej życzę. Było mi jej szkoda, gdy ten facet z ciężarówki ją zgwałcił, więc nie wiem, nie wiem, mam chyba za dobre serce, myślę że dla niej wygnanie z miast na taczkach w gnoju byłoby wystarczające. Zerwanie kontaktu z synami przede wszystkim. A może nawet i śmierć? Może ten adwokat ją zabije i pójdzie do więzienia? Bo oboje muszą jakoś marnie skończyć. W każdym razie jakby Justina zginęła, Julian przestał by poczuwać się do tego, by nadal się nią zajmować.

4. Lorenę to ja nie wiem, czy ktokolwiek zechce. Ona sobie życia raczej nie ułoży z takimi skłonnościami do obsesji. Wydaje mi się, że jakieś pośmiewisko wśród znajomych i zostanie starą panną byłoby dla niej wystarczające, mimo wszystko aż tak bardzo się nie naszkudziła...

5. Renatka... Nie wiem jakiego zakończenia dla niej chcę. Mam słabość do niej, mimo że nie raz zachowywała się wnerwiająco... Nie mam na nią pomysłu, a Ty Lineczka zapewne będziesz dla niej okrutna.

6. Blancita niech sobie układa życie z jakimś byłym księdzem. Mam nadzieję, że porzuci informatykę i zostanie znaną na całym świecie stylistką gwiazd. A może już nią jest? Zapewne ona stylizowała największą gwiazdę telenoweli Po prostu Maria. Wszystko jasne.

A reszty mi się na razie opisywać już nie chce, bo nie mam weny i spać mi się chce. :'D Ale jeszcze do tego wrócę.

Wow co za świetny wywód.
Kara dla Asuncion jak dla mnie zbyt lekka, ja bym jej tortury zaserwowała iście z horroru
Blancita i jej stylizacje rozwaliły system


Mówisz, że za słabo mnie z Asuncion poniosło? Ja nie wiem, ja tam bym ją bardziej potorturowała psychicznie niż fizycznie. Może ta chińska tortura wodna, że kropla spada co jakiś czas na głowę i z czasem wydaje się być coraz cięższa i cięższa i prowadzi do obłędu. xD

Dzięki, Blancite i jej przyszłość to rozgryzłam całkowicie. :'D

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:

Za bardzo ją do tej kasy ciągnie. o.O A na ten dom, w którym miała schadzki z Gabino uparła się jak nie wiem... Czego by ona nie zrobiła, żeby ten dom odzyskać... Nawet chciała do łóżka z Carmelem iść...

Przeczytałam "Do łóżka z Carmelem" i od razu: ...


SKĄD TAKA REAKCJA?

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Lineczka napisał:
Dla Carmela koszmar a dla mnie komedia. Genialnie to wymyśliłaś. Daję Ci forumowego Oscara!

Mam już nawet najwierniejszą fankę. Jak się kiedyś spotkamy, to będziesz chciała autograf pod nosem.

Wymyśliłaś nowy hit! Świat oszaleje na punkcie wąsografów!


Wąsografy. Podoba mi się ta nazwa, hahaha. Ja wymyśliłam hit, a Ty nazwę dla niego, tworzymy świetny zespół, nie ma co.

Kaisa napisał:
No cóż niby programy uczuć nie mają, ale są jednak pewne granice nawet dla photoshopa.


Czy ja wiem, czy nie mają... ja swojego czasu nazywałam photoshopa moim mężem. :'D

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Dziewczyny, ale tu właśnie chodzi o to, żebyście mi nie umierały, bo co ja biedna bez Was zrobię? Jakbym Ci zagroziła, Lineczka reanimacją Juliana, a Tobie Kaisa reanimacją Manuela, to byście mi w sekundę odeszły. Ja tylko dbam o Wasze życie. Zero wdzięczności, no ja nie mogę.

Ale Ty się o nas martwisz! Aż się wzruszyłam.


BRAKUJE MI TU FAJNYCH EMOTIKONÓW, LUDZIE! Niech ktoś podmieni tego admina. :'D

Kaisa napisał:
martoslawa napisał:
Kaisa napisał:

Trochę zabiegany mi się zrobił ten koniec tygodnia.

Biedulka nasza. Jest tu w emotkach jakiś przytulaniec? Muszę poszukać. Takie coś znalazłam, ale to mi za dobrze nie wygląda, jakbym Cię dusiła. Trzeba chyba stworzyć własne emotki. Właśnie mam taki projekt jeden teraz na studiach, żeby stworzyć emotikon bez używania twarzy. Ludzkiej, zwierzęcej i żadnych stworów też nie. Muszę nad tym pomyśleć dzisiaj przed zaśnięciem.

Aż mi się miło zrobiło! Dzięki.
JAk tak rzadziej wpadam na forum to zaczyna mi brakować Was i tej pozytywnej energii.
Z tym duszeniem to mnie rozwaliłaś. No, ale faktycznie z emotkami szaleństwa nie ma. Na forum ang z napisami do PK mają kapitalne to może stamtąd podpieprzymy??


A co za emotki tam mają? POKAŻ! Bo ja tam nie mam dostępu, ja nie wiem, nie tylko do PK, ale do wszystkiego. :<

Zaraz odpowiadam na posta Lineczki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Mój grzech Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 296, 297, 298 ... 328, 329, 330  Następny
Strona 297 z 330

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin