Telenowele

natalia** · Wysłany: 13:20:05 30-07-10 Temat postu:

bo Josue nie wie że Lu to jego siostra
mysle że jak by wiedział inaczej by postepował

Denisse · Wysłany: 17:47:47 30-07-10 Temat postu:

a Josue to wgl menda i ropny wrzód na tyłku społeczeństwa
odcinki ost troche nudne

okrutnie sie ciagną
gdyby nie Maite Eugenio to nie wiem czy dalej bym oglądała odcinek za odcinkiem.
Lu po tym jak ją uderzył powinna wyjść tak jak stała i od razu wnosić o rozwód a nie zakrywać sie jakims glupim dlugiem któy nie jest spisany nigdzie
rozwód dostała by od reki po badaniach ginekologicznych bo teraz juz nie bardzo :d wiadomo dlaczego ;]
ich scenki sa takie sliczne

wreszcie dali jakis wyraz tere i blance nie sa juz takie nudne jak flaki z olejem :]
Justina powinna oblać tym mlekiem które chciala kupić Rite xD ale by sie dzialo

enemiga · Wysłany: 21:14:41 30-07-10 Temat postu:

Ostatnio odnoszę wrażenie, że zrobiło się jakoś nudno, strasznie mi się dłużą te odcinki, właściwie tylko zakończenie ciekawe, a reszta trochę jakaś taka... Nie wiem, może to tylko moje odczucie?

Od tego tygodnia zawsze jak jest reklama to włączam sobie Krainę namiętności na ZR i nawet taki urywek mnie wciąga, a po reklamie przełączam znów na Mój grzech i znowu lekka męczarnia. Na pewno będę oglądać do końca, tylko mam nadzieję, że się rozkręci trochę.

Lubiłam Josue,a teraz mi obrzydł strasznie, taki zazdrosny i knuje z Rosario. Nawet krzyki Rosario już nie są tak poruszające. Carmelo z Fidelem tylko o zabiciu Juliana już chyba z trzeci albo czwarty odcinek. Po co kręcić sceny wkoło o tym samym? Sytuację ratuje Lucrecia, Manuel, Justina i Rodolfo, których wciąż nadal jest przyjemnie oglądać.

Zgadzacie się ze mną, czy tylko mi się tak jakoś dziwnie nudno zrobiło?

Paola · Wysłany: 22:13:52 30-07-10 Temat postu:

Może rzeczywiście odcinki nie są obecnie super ciekawe, ale im bliżej dko końca tym będzie goręcej podejrzewam

Julian powinien upewnić się co do tej ciąży, a nie podejmować pochopną decyzję o ślubie.
Blanca, Tere i Manuel

niezły trójkąt się wywiązał, najpierw Tere widziała Manuela z Blancą, teraz Blanca Manuela z Tere

A on biedak i tak kocha Lucrecię

Fidel to nieudacznik, nie umiał już któryś raz zabić Juliana

Carmelo w niego zwątpił

Wreszcie wyszło na jaw za sprawą Justiny, żę Gabino zabił żonę

Koniec odcinka najlepszy

Dobrze, że cioteczka to powiedziała, ah super

ciekawe, jak wykręci sie Lorena

dcola2 · Wysłany: 23:11:45 30-07-10 Temat postu:

zgadzam się z wami , gdyby nie byłu Juliana i Lu to odcinki byłyby słabe, ale może teraz będzie ciekawej,
oczywiście najberdziej wciągnął mnie dzisiaj wątek teresy i manuela , ale też samej teresy, trochę mi jej szkoda, jej sytuacja wygląda tak :
matka zamordowana przez ojca, ojciec zamordowany przez carmela, , zaznaczając, , że brat to idiota nieudacznik i holeryk, co za rodzina

hmn....
mam nadzieję, że po całą tą LOrenę, to przyjadą kosmici i zabiorą ją razem z josue , bo nie mogę na nich już patrzeć, co za upierdliwe osoby

sie nie mogę doczekać poniedziałku

ForbiddenRose · Wysłany: 14:05:21 31-07-10 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Głosujmy na Lucrecie i Juliana.

zagubiony · Wysłany: 16:08:36 31-07-10 Temat postu:

Zapewniam was, ze im bliżej końca tym będzie ciekawiej:d Wg mnie końcowe odcinki są kluczem to zrozumienia jednej sprawy.

natalia** · Wysłany: 1:25:57 01-08-10 Temat postu:

no teraz troche nudniejsze odc sa
podobało Mi sie scena Miedzy Tere i Manuelem
a smiac Mi się chciało Jak ciotka Loreny nazwała tere tereską hehe

Liana · Wysłany: 13:04:59 01-08-10 Temat postu:

No teraz akcja nie jest może zbytnio porywająca, ale końcowe odcinki są tu dość ważne. Przynajmniej jeśli chodzi o jedną sprawę.

jak na razie to całą sytuację ratują właśnie Lu i Julian i ich scenki.

Paola · Wysłany: 22:00:17 02-08-10 Temat postu:

Rosario mnie zdenerwowała znów, czasem zaczynam wątpić w tę jej miłośc do córki:( mimo, że starałam sie ja zrozumieć, widzi, że córka płacze, to zamiast ja pocieszyć to tylko spiskuje i to z Josue, wielki mi ksiądz się znalazł

Lorena mnie zirytowała jak zerwała Julianowi medalik z szyi, ale ostatecznie ten mały gest zadecydował o tym, że Julian zerwał z nią, i super

Czasem taki właśnie mały z pozoru gest może mieć wpływ na los

Asuncion wyznała księdzu swe tajemnice(grzechy) ciekawe czy ojciec Matias coś z tym zrobi.
Lucrecia nie może wierzyć słowom Josue, przecież wie, że on jest przeciwny jej związkowi z Julianem, ona jest mądra i nie taka naiwna, nie może mu uwierzyć!

Miguel · Wysłany: 22:08:15 02-08-10 Temat postu:

Rosario to widzę, że ze wszystkim zawrze pakt, byle przeciwko Julianowi. Już nawet nie przeszkadza jej, że Josue jest synem jej męża. Asuncion nie powinna iść do ojca Matiasa, tylko od razu na policję. Ja rozumiem, że ona traktuje Carmela jak syna, ale czy on zrobiłby dla niej tyle co ona dla niego

.

Paola · Wysłany: 22:15:58 02-08-10 Temat postu:

Asuncion zrzuciła na księdza ciężar tajemnicy spowiedzi, jak sam przyznał, nie wiem po co to zrobiła skoro i tak nie zamierza nic z tym zrobić, chyba tylko po to, żeby sama się z tym nie męczyła, albo chce szantażować Carmela, że jeszcze ktos o tym wie.

dcola2 · Wysłany: 22:46:46 02-08-10 Temat postu:

teraz to chyba Carmelo będzie się zastanawiał kto wie o jego zbrodni.
Dzisiaj to mnie Josue zdenerwował na maxa, i znowu wyskoczył z tym WYSŁANNIKIEM KOŚCIOŁA

, a wcześniej się ubiczował

zakończenie pomyślne : Julian wypalił, że się nie ożeni się Loreną

, szkoda tylko, że zerwała mu łańcuszek od LU

...

Denisse · Wysłany: 12:14:03 03-08-10 Temat postu:

ten josue to wgl ma banie

ale sobie ten soczek wczoraj reklame trzasną xD

Liana · Wysłany: 17:55:57 03-08-10 Temat postu:

Soczek był świetny...

A na Josue to już patrzeć nie mogę. menda jedna. Wielki "wysłannik kościoła" się znalazł. Nawet do o. matiasa potrafi wyskoczyć z koparą. A to jego biczowanie było żałosne.

Julian wreszcie się opamiętał i zerwał z tą wredną pijawką.

Minę miała niezłą jak jej o tym powiedział. Tylko ten medalik...