Telenowele

dcola2 · Wysłany: 23:43:08 16-08-10 Temat postu:

szkoda, że lucrecia nie zadźgała tam carmela, dobrze, że na zewnątrz czekał na nią Julian

, a potem akcja w stajni,

, zauważyłam , że jak Lucrecia wróciła dziś do domu to Rosario od razu prawie całkowicie ozdrowiała

( jak ona może aż tak nienawidzieć Juliana ??)
a dzisiaj Manuel pocałował Teresitę

, szkoda, że uciekła .........

Denisse · Wysłany: 15:33:04 17-08-10 Temat postu:

w którym odcinku była ta kolacja Manuel&Teresa ??

Liana · Wysłany: 16:24:16 17-08-10 Temat postu:

Jak mnie wkurza Acuncion. Przecież trzeba być nie normalnym żeby po tym wszystkim co zrobił Carmelo nadal go kryć i tylko straszyć (na co on już wcale nie reaguje). Ja rozumiem wychowała go i tak dalej, ale bez przesady. Jakby wyrżnął całe San Pedro to też by cicho siedziała.

Lu uciekła.

Żałowałam tylko, że rąbnęła Carmela w pewne miejsce.

Śliczne scenki protów

i nagłe ozdrowienie Rosario. Jak na mój gust to ona ma coś z głową. Przecież to jest chore co ona robi.

Ale Lu i tak postawiła na swoim.

zagubiony · Wysłany: 20:14:20 17-08-10 Temat postu:

Szczerze wam powiem, że teraz ciężko sie ogląda te odcinki(pod względem emocjonalnym). Rosario jak wypieprzyła z tą strzelbą, potem jej niby proba samobojcza. Wieczorem załamana, nagle na śniadanie przychodzi ubrana, "odświeżona", a potem znowu placz i załamka.

Potem postrzelenie ojca Manuela(wiadomo, kto to zrobił), pogrzeb.

Teraz to już odcinki będą dla ludzi o mocnych nerwach i radzę jakieś dobre kawały przed czytać, by potem nie załamawać się

Ci co oglądali to wiedzą o co chodzi;)

Miguel · Wysłany: 20:52:37 17-08-10 Temat postu:

Ta Rosario to ma jakąś obsesję na punkcie Juliana i Lucrecii. Przecież to przez nią Lucrecia musiała jako dziewczynka opuścić dom rodzinny i zamieszkać w internacie, a teraz nie pozwoli jej odejść

. Josue wreszcie się jej przyznał, że to on podpuścił Cesara, żeby przeszedł kładką na drugą stronę, ale oczywiście Rosario nie wierzy i woli myśleć dalej że to czart zrobił

. Paulino musi być na dokładkę zestresowany, bo Rosario wyjawiła mu, że nie jest ojcem Lucrecii. Rosario ostatnio jest strasznie denerwująca, dlatego czekam już na scenę kiedy podsłucha rozmowę córki z Delfiną, że ta została zgwałcona. Rosario okaże wtedy dziewczynie wiele uczucia. Wreszcie

Paola · Wysłany: 22:07:35 17-08-10 Temat postu:

Wreszcie Josue wyznał, iż to on ponosi jakąś tam winę za śmierć Cesara(wg mnie nie można winić kilkuletniego dziecka, które nie miało złych zamiarów

), szkoda tylko, że Rosario głucha na to wszystko, zastanawiam się, co ona ma do Juliana, przecież ten chłopak naprawdę jej nić nie zrobił. Druga szokująca wiadomość: Lucrecia nie jest córką Paulina, no ciekawe kto jest jej ojcem, jeśli nie Paulino, ale to wszystko zagmatwane. Rosario przyznała się, że brała te tabletki po to by Lucrecia wróciła, nie rozumiem jej uczuć do córki, dlaczego, skoro tak ją kocha, nie chce dla niej szczęścia?
Fidel został zabity przez Carmela, jak żył, tak zginął, nie nacieszył się pieniędzmi, które i tak Carmelo z powrotem zabrał.
Wątek Irene i Rodolfa niestety nudny, choć niezłą metamorfozę przeszedł Rodolfo, zupełnie inaczej wygląda, prawie jak w LVDB

Justina się wścieka, choć nie ma do tego żadnego prawa

dcola2 · Wysłany: 23:05:12 17-08-10 Temat postu:

Denisse · Wysłany: 23:19:35 17-08-10 Temat postu:

macie racje te scenki rodek irka to normalnie makabra jakaś xD
a ten ich pierwszy raz to wgl śmiech na sali
moja babka jak ją zobaczyła to "A ta co? do ślubu idzie?"
xD

Narin · Wysłany: 11:17:51 18-08-10 Temat postu:

Denisse · Wysłany: 15:51:15 18-08-10 Temat postu:

własnie ja moja tez namówiłam na początku sie opierała że nie nie i wgl a teraz już sama do tv leci jak ma być grzech :d ciotke tak samo nawróciłam na drogę telenowel xD i jak razem o tym gadają to ofc nie czają imion ale ciagle "Ta ładna ciemna ta ładna ciemna" a justinka to kur**s*cze dla nich xD mają określenia

Miguel · Wysłany: 18:22:07 18-08-10 Temat postu:

Paulino umarł przez tego Simona. Był postacią pozytywną, szkoda tylko, że nie przeciwstawił się żonie, która kazała oddać mu córkę do internatu. Matilde i Miguel wrobili Juliana w oszustwa związane z majątkiem Ernesta. Jestem ciekaw kiedy to wyjdzie na jaw i jaka spotka ich kara.

Liana · Wysłany: 18:34:23 18-08-10 Temat postu:

Dzisiaj chyba jeden z najsmutniejszych odcinków. Przynajmniej jak dla mnie, bo lubiłam Paulina.

Biedna Lu. tak się cieszyła, że zamieszka z ojcem a tu niestety.

Rosario jak zwykle świrowała. Mimo, że wiem co się stało i tak nie trawię tej baby.
P.S. Ze mną ogląda moja mama. I ostatnio zaczęła nawet łapać po imionach.

Denisse · Wysłany: 21:24:54 18-08-10 Temat postu:

biedna Lu

strasznie smutno mi było jak Paulino umierał

lubiłam go

a jak sie Lu z nim "żegnała" wiedziałam co sie za chwile stanie i popłyneły łzy.....mimo ze to tylko fikcyjne postacie to jednak sie przeżywa to wszystko

całe życie mu staneło przed oczami

zagubiony · Wysłany: 21:30:31 18-08-10 Temat postu:

Co za smutna ostatnia scena....i ten rozpaczliwy krzyk Lucrecii....i Mozart w salidzie...

Paola · Wysłany: 21:46:08 18-08-10 Temat postu:

Akcja teraz jest i wieeele się dzieje

Matilde i te jej pomysły, ciekawe co zrobi Lorena jak odkryje te jej matactwa

A Julian to normalnie oaza spokoju

Rosario jest teraz straszna, dramatyczna, ale jej gra jest mistrzowska

Właściwie to Daniela ciągle musi teraz krzyczeć, płakać

Biedny Paulino:( umarł w tak głupi sposób, śmierć niepotrzebna, szkoda mi było, jak Lucrecia sie z nim żegnała no i jak jemu stanęło całe życie przed oczami

( JUż drugi z czwórki przyjaciół nie żyje

Ciekawe kiedy Carmelo odpowie za te wszystkie zbrodnie i jaka czeka go kara ...