Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:58 13-08-10 Temat postu: |
|
|
Lorena
zmierzyła wzrokiem Lucrecie i powoli ruszyła w głąb salonu.
-Wiesz kochaniutka. Złość piękności szkodzi uważaj bo porobią Ci się zmarszczki i Julianito Cię zostawi-mówiąc to odwróciła się w stronę stojącej na schodach Lucreci-Nie wychowali Cię? Poślij kogoś po kawę dla mnie. A-uniosła palec do góry-Nie przyszłam do Ciebie a do Twojej matki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:54:07 13-08-10 Temat postu: |
|
|
Rosario
Właśnie wróciła z kościoła i zastała w domu Lorenę.
Co Ty tu do diabła robisz?! Jak masz czelność tu przychodzić !?
Krzyknęła ze złością i podeszła do córki |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:08:34 13-08-10 Temat postu: |
|
|
Lucrecia
Miała coś powiedzieć Lorenie, ale zauważyła matkę, więc zeszła do schodów i podeszła do Rosario.
Lorena mówi, że przyszła do Ciebie...
Nie jestem zadowolona z tego, że ona tu jest. Próbowałam ją wyprosić, ale jest uparta...
Powiedziała na ucho matce, a potem skierowała się do Loreny.
Raczej nie masz tu czego szukać! |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:11:10 13-08-10 Temat postu: |
|
|
Lorena
-Te krzyki to chyba są genetyczne. Wyssałyście je z mlekiem matki ?
Czy nikt w tym domu-wyraźnie akcentowała każde słowo-nie potrafi kulturalnie przywitać gościa? Przyszłam się z Panią przywitać może i porozmawiać. Chciałam dzisiaj rano porozmawiać z Pani córką. Przywitać się pogodzić się. Może Pani pomoże mi to osiągnąć? Skoro już tu jestem to zostanę na kolacji.
usiadła na sofie i uśmiechnęła się do Lucreci i Rosario
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 17:01:31 14-08-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:52:24 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Rosario
Jesteś beszczelną dziewuchą ! Nie masz tu czego szukać, nasza rodzina nie chce mieć z Tobą nic wspólnego. Zamiast się witać, to radziłabym się pożegnać, do widzenia !
Wskazała Lorenie drogę do drzwi
PS. w wypowiedzi wyżej jest błąd "usiadła na sofie i uśmiechnęła się do Lucreci i Justiny" chyba powinno być "usiadła na sofie i uśmiechnęła się do Lucreci i Rosario"
Ostatnio zmieniony przez Keisha dnia 9:54:39 14-08-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:12:29 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Lucrecia
Lorena, proszę Cię po dobroci, żebyś wyszła! Inaczej będziemy musiały Cię wyrzucić siłą!
Powiedziała tracąc cierpliwość. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:08:13 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Lorena
Czy do was naprawde nic nie dociera? wyciągam rękę na zgodę a wy jak nie ludzie ją kopiecie. Zastanówcie się nad sobą bo naprawdę daleko nie dojdziecie. - nie ruszała się z miejsca - Chcę sie pogodzić. Tak ciężko to zrozumieć?-uśmiechnęła się serdecznie-To jak? zjemy razem kolację? Pani Cordoba apeluję do Pani zdrowego rozsądku. Taka kobieta z klasą powinna dostrzec dobre intencje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:17 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Rosario
Kochaniutka nie weźmiesz mnie pod włos. Widzę Twoją chciwą minkę.
Wzięła córkę na bok i zapytała
Lucrecio co robimy? Pozwolimy jej zostać? Przecież siłą jej nie wyniesiemy, nie zniżę się do takiego stopnia. A dzisiaj chyba na kolacji miał być Julian. Nie wyobrażam sobie waszej trójki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:32 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Lucrecia
Powiedziała na ucho do matki.
A mamy inne wyjście? Chyba będzie musiała zostać, choć nie jestem przekonana do jej dobrych chęci... No i nie chcę, żeby coś popsuła... Bo będzie Julian...
Skrzywiła się lekko.
Mamo, zadecyduj ty ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:19:37 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Rosario
Uśmiechnęła się do córki
Taka osoba jak ona nie może nam popsuć kolacji, nie warto.
Spojrzała na Lorenę
Chcesz zostać? Proszę bardzo. Tylko, żebyś potem tego nie żałowała.
A, i uprzedzam, że na kolacji będzie Julian. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:59:28 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Lucrecia
Nie popsuje, mamo... Nikt nie popsuje mojego szczęścia.
Uśmiechnęła się do matki, a potem skierowała się do Loreny.
Proszę, usiądź!
Wskazała jej miejsce.
I nie waż się popsuć tej kolacji! |
|
Powrót do góry |
|
|
enemiga Cool
Dołączył: 30 Gru 2009 Posty: 577 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:08:37 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Justina
Przybyła do domu rodziny Cordoba. Wyciągnęła broń. Zmierzyła wzrokiem Rosario i Lucrecię.
-O jaka szczęśliwa rodzinka?! Któż by pomyślał! Dobrze, że jeszcze nie ma Juliana. Jak przyjdzie przekażcie mu, że zrobiłam to dla niego i jego brata.
Strzeliła sobie w głowę. Padła na ziemię.
P.S. Przepraszam, że uśmierciłam Justinę, ale miałam dwa powody. Chciałam zaostrzyć akcję, a po drugie nie mam zbyt wiele czasu na pisanie i zostanę już tylko przy Delfinie, choć uprzedzam, że czasem pojawi się duch Justiny. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez enemiga dnia 22:30:46 14-08-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:30 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Lorena
Wstała z sofy i podeszła do Rosario i Lucreci. Objeła każdą po kolei mówiąc
-naprawdę chcę się pogodzić i żyć z tą rodziną w zgodzie. -jednak za ich plecami chytrze się uśmiechała - "Naiwne idiotki"-pomyślała-Wspomina Pani o Julianie ponieważ wyglądam tak pięknie i mogło by to w jakiś sposób go rozproszyć? No ale nie ważne. Lucrecia jak zakupy z Teresią? |
|
Powrót do góry |
|
|
Keisha Cool
Dołączył: 20 Kwi 2009 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z telenoweli. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:46:38 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Rosario
Zdenerwowana popatrzyła na Lucrecię
Szybko zadzwoń po lekarza i zawiadom Juliana
Podeszła do leżącej Justiny
Nie żyje powiedziała. Łza zakręciła się jej w oku |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:51:31 14-08-10 Temat postu: |
|
|
Lucrecia
Podbiegła do telefonu, a potem wykręciła numer do Juliana. Czekała aż podniesie słuchawkę. Cała była roztrzęsiona.
No dalej, Julian.. odbierz.
Powtarzała nerwowo. |
|
Powrót do góry |
|
|
|