Telenowele

madoka · Wysłany: 12:02:22 13-11-10 Temat postu:

Hi mnie to u Oriany urzekły buty, buty i jeszcze raz buty-ma je po prostu CUDOWNE!

Denisse · Wysłany: 14:36:32 13-11-10 Temat postu:

oriana wg mnie super wyglądała jak kluciła sie z Estrellką w firmie

ślicznie jej było w tej kurteczce i miała super włosy

a tak jak juz o niej mowa to podobała mi sie ta jej wymiana spojrzeń i miny z/do VM jak Coral ich zastała w restauracji

madoka · Wysłany: 14:38:59 13-11-10 Temat postu:

Hihi bo aktorka ją grająca ma świetne predyspozycje do "bawienia się" mimiką twarzy-ona potrafi samą twarzą kochać, uwodzić, marzyć, obrazić, a nawet zabić...A jak wybałusza swe oczy to ja ze śmiechu nie mogę

Paola · Wysłany: 22:41:33 13-11-10 Temat postu:

Tak Oriana ma świetną mimikę, potrafi twarzą wyrazić niemal wszystko

Denisse · Wysłany: 22:42:49 13-11-10 Temat postu:

nie mogę z tego jak z domu santosa wykrzywiała się do rybaków xD uwielbiam ją w takich akcjach :d

Paola · Wysłany: 22:47:51 13-11-10 Temat postu:

Tak, świetne to było, i jak Santos rzucił w nią swoimi bokserkami

Denisse · Wysłany: 22:51:50 13-11-10 Temat postu:

aaa:D
nie wiem czy tu o tym pisałam:D
ale te skarpety wietrzące sie na wieszaku nad łózkiem w jego domu mnie zabiły xD

madoka · Wysłany: 23:37:19 13-11-10 Temat postu:

Buhahaha to na lepszy sen

Bożenka · Wysłany: 18:59:57 15-11-10 Temat postu:

Paola · Wysłany: 22:05:06 15-11-10 Temat postu:

Sierżant szybko doszedł do siebie, Oriana go kocha, a w ogóle nie chce mu tego okazać, nie rozumiem jej zachowanie

Co ona chce udowodnić

Luz odwiedziła VM

Jeszcze trochę, a dom VM stanie się zbyt mały dla tych kobiet

Ale Coral to bardzo sztucznie się zachowywała w obecności Luz, z resztą ona zawsze sztucznie się zachowuje

I jak się z doktorem chce spoufalić

Casilda czuje się coraz lepiej, dobrze, że siostry zakonne z nią porozmawiały, pomoże jej to w przebaczeniu Guillermowi, choć jeszcze nawet Estrella mu nie wybazyła

Estrella była tak blisko VM, a mimo to się nie spotkali

Ciekawe kiedy nastąpi ta długo oczekiwana chwila

Jeszcze trochę, a przebije CCEA w niewidzeniu się protów

Hernan twierdzi, że jest cierpliwy, a wcale na takiego nie wygląda, niedawno poznał Estrellę, a już jej się oświadcza

No i wyszło, że Coral zabiła jeszcze jakąś Balbinę

Denisse · Wysłany: 22:15:06 15-11-10 Temat postu:

dzisiaj w tej windzie było widać Estrelle i Victora Manuela i dopiero wtedy aż biła ta ich różnica w kolorach skóry

VM przy bladej Estrellce wyglądał jak by godzinami na solarce siedział

mała coral przypomina mi wyglądem tę dziewczynke z tej bajki animowanej

jakas hawajska dziewczyna i taki stworek niebieski :d
jeszcze nie zna Luz a już ma w planach zabójstwo ;d no ona to jest prędka :d
nie podobała mi sie scena jak te zakonniczki i guielrmo naciskali na casildę zeby mu wybaczyła ona przeciez potrzebuje czasu
a

a jak estrella "nie mam zegarka" myslalam ze padne:D

Aurora · Wysłany: 1:07:51 16-11-10 Temat postu:

I znowu VM z Estella bawili się w kotka i myszkę, to już lekkie przegięcie, ileż można przeciągać ich ponowne spotkanie?

Mam nadzieję, że nie kolejne kilkadziesiąt odcinków.

Paola mam nadzieje, że to jednak nie drugie CCEA i ich nie przebije pod względem nie widzenia się protów, choć w tym przypadku to Estrella widziała VM, tylko on jej nie.

madoka · Wysłany: 20:52:24 16-11-10 Temat postu:

Jeny Coral to ja nie zdzierżę na ekranie telewizora przez następne 100, albo 150odcinków...Luz ma rację-jest fałszywa i prawdziwe zamiary skrycie ukrywa. Dobrze, że chociaż jednej lafiryndy w postaci Oriany udało się pozbyć z domu VM.

Hahaha aczkolwiek kto by pomyślał, że Oriana zostanie zgarnięta razem z prostytutkami z ulicy

Akcja w tym areszcie była rewelacyjna.

Za to Estrella coraz bardziej mnie wkurza. Kocha VM a unika go jak ognia-skoro nie chce z nim być to niech przestanie wzdychać do niego i myśleć o nim...A jeśli chce to niech podejmie odpowiednie kroki, a nie wycofuje się i chowa w swojej skorupie. "Migreny" aż dostała z tego nic nie robienia i oczywiście szansa na spotkanie tych dwojga przeszła nam koło nosa

Denisse · Wysłany: 21:09:07 16-11-10 Temat postu:

racja estrella juz sie robi troche wkurzająca ciagle wczesniej mowila ze sie zmieni i stanie twarzą w twarz z wictorem manuelem a teraz go ciągle unika
powinna odwalić sie i isc na tą kolacje a nie......ale jeszcze troche:D
Coral jets okropna

jak ona mogła tak luz zrzucic ze schodów

ale Luz nie jest głupia jak już dojdzie do siebie to na pewno powie o lince czy tam drucie który coral rozciągneła na schodach

ale ost miałam sen xD zabiłam Leona bo chciał zmusić Elene do aborcji xD człowiek sie naogląda filmów a potem mu sie snią takie wariactwa ;d

madoka · Wysłany: 21:22:20 16-11-10 Temat postu:

Hahaha ciekawie co Ci się dziś przyśni-mam nadzieję, że nie to, że spadnie ktoś ze schodów

Fakt szkoda Luz, szczególnie, że to jest kobieta, która z daleka wyczuwa zło. Ona nie da się nabrać tak, jak cała reszta na gierki Coral, Oriany, czy Leona. Ona obserwuje i czyni wnioski, i tak to powinno wyglądać.

A co do Estrelli-gdybym wpadła do jej szafy, to bym od razu pocięła wszystkie krótkie spodenki...Bo czy lato, czy zima ona będzie non stop w nich chodzić!!