Telenowele

Kamil_Televisa · Wysłany: 15:41:10 06-01-11 Temat postu:

Mnie też Coral już tak nie drażni jak na początku za to Mojarras mnie wkurza

Denisse · Wysłany: 15:43:18 06-01-11 Temat postu:

dokładnie mało w majty nie porobi za córcią

Bożenka · Wysłany: 15:43:20 06-01-11 Temat postu:

Kamil_Televisa · Wysłany: 15:46:27 06-01-11 Temat postu:

Bożenka · Wysłany: 15:51:04 06-01-11 Temat postu:

barbaramori · Wysłany: 16:02:17 06-01-11 Temat postu:

A mnie babcia jako małą dziewczynkę nauczyła oglądania telenowel:) Pamiętam zaczęło się od Esmeraldy

Potem babcia już przestała oglądać a ja do dziś je lubię

mój facet ciągle się podśmiewa wraz z moją mamą że tak kocham te telenowele

Szkoda z jednej strony bo nie mam z kim omawiać ale na szczęście jest to forum:*

Co do Mojarassa to mam te same odczucia co Wy. Bardzo go darzyłam sympatią, był mądrym człowiekiem i zawsze potrafił doradzić a to co się z nim stało w stolicy to szkoda gadać. Ale kto wie, może córusia rzuciła urok na tatka też ... przecież widzi co ona wyrabia i wszystko puszcza płazem. Rozumiem że ona już nie jest dzieckiem ale mógłby przestać popierać jej wybryki;/

Denisse · Wysłany: 16:08:48 06-01-11 Temat postu:

maite195 · Wysłany: 16:47:44 06-01-11 Temat postu:

Moharas mnie już denerwuje.

Paola · Wysłany: 22:24:00 06-01-11 Temat postu:

Mojarras to już każdego denerwuje bez wyjątku, jest totalnym egoistą, w dodatku głupi i zaślepiony swoją córką, myśli, że ona się zmieni czy co

Nie rozumiem zachowania Maury, dlaczego chce zatrzymać Elenę tylko dla siebie, to egoistyczne, poza tym, będąc w Playa Escondida i tak by była blisko niej

Ale dzięki temu Estrella nie wyszła za Hernana

Cud się dla niej stał

Jestem ciekawa tylko, co Maura zrobi z Eleną, przecież rodzina chce, by została pochowana w Meksyku.
Leon jest okropny, w ogóle nie wzruszyła go wiadomość o śmierci córki. Widać, że jest baaardzo napalony na Coral, z wzajemnością, co wcale nie dziwi

Hernan był dziś nieźle wkurzony, ale nic dziwnego, przecież wystarczyło złożyć podpisy i już by byli małżeństwem

A Estrella postanowiła iść za głosem serca, zobaczymy jak na tym wyjdzie

Miguel · Wysłany: 13:39:41 07-01-11 Temat postu:

Na szczęście do ślubu nie doszło. Hernan nieźle się wkurzył i pretensje miał do Estrelli. Maura to ma chyba coś z głową

. Jak mogła powiedzieć wszystkim, że Elena nie żyje tylko po to, żeby być z nią w Houston już na zawsze.

edka · Wysłany: 19:42:16 07-01-11 Temat postu:

Hernan zaczal pokazywac, ze wcale nie jest taki spokojny i grzeczny jakiego udaje...

Denisse · Wysłany: 21:13:56 07-01-11 Temat postu:

wczoraj podobało mi sie jak VM udawał z rozmowie z Luz Hernana

"Widziałaś go ? hu huhu" i sie tak zgarbił

a dzisiaj ten pokaz mody i te małe scerbate:D hehe

Paola · Wysłany: 22:09:37 07-01-11 Temat postu:

Ale Hernan był dziś wstawiony

Takiego złego jeszcze go nie wiedziałam

Miss Playa Escondida

Niezły pomysł, ale, że Crisanta wystartuje-nie pomyślałabym

Za to matka Martina jest niesprawiedliwa, Oriana powinna wygrać

Guillermo zachował się dziś jak prawdziwy ojciec, któremu nie podoba się zachowanie córki

Fajnie, że mimo to szanuje jej decyzje

Ślub Coral i VM jest nieważny, oby teraz Roberto się nią zajął, swoją drogą, to ten jej mąż jest sporo od niej starszy i w ogóle obleśny

Abril okazała się być sprytniejsza, niż te dziewuchy i dobrze

Denisse · Wysłany: 22:22:29 07-01-11 Temat postu:

jeszcze nie taki najgorszy

mogli wziąć kogoś gorszego

a ja bym chciała żeby Esperanza wygrała :d
miała dzisiaj śliczną sukienke

Miguel · Wysłany: 23:39:34 07-01-11 Temat postu:

Świetny pomysł Oriana miała z tymi wyborami miss. Mistica już musi wszędzie grzech znaleźć

. Crisanta za to potrafi się bawić i podoba mi się jej nastawienie do konkursu

. Violeta już też wróciła do Playa Escondida. Myślałem, że ona też się skusiła na tytuł miss, ale jednak przyjechała do pomocy Orianie. Hernan przyszedł z awanturą do Victora Manuela. Widać, że jesteś strasznie zrozpaczony tym rozstaniem. Guillermo nie jest zadowolony z tego, że Estrella zamieszkała w mieszkaniu VM, a sam mieszka z Casildą, z którą nie ma ślubu.