Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:41 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Co zrobimy? - zastanawiała się głośno – Oczywiście wszystko, by zaspokoić chorą ciekawość plotkarzy. Od jutra nawet dnia nie spędzamy w domu. Idziemy do wesołego miasteczka, do figloraju, do kina, na zakupy i na spacery do parku.
I co mówimy ciekawskim? - spytał Hernan.
Samą prawdę, że to synek waszych przyjaciół – odparła – Pomińmy tylko szczególik, że wyjechali w podróż poślubną.
A jeśli Hugo powie? - spytała Luciana.
To z uśmiechem poprawimy, że przyjaciele starają się o drugie dziecko, więc pojechali sobie powtórzyć fragment podróży poślubnej – wyjaśniła z uśmiechem – Każdy dorosły pojmie, że dziecko się przejęzyczyło.
Ciekawe ile osób nas o to spyta? - powiedział Hernan.
O to kim jest Hugo? - upewniła się. Gdy zięć potwierdził skinieniem głowy, mówiła – Pewnie niewiele. Większość uwierzy w plotkę.
Więc dlaczego nie będziemy jej dementować, tylko jeszcze utwierdzimy ludzi w błędnym przekonaniu? - wyraziła wątpliwości Luciana.
Bo najlepszy jest skruszony grzesznik – stwierdziła pewnie – Ci, którzy będą uczciwi, spytają wprost i otrzymają prawdziwą odpowiedź. Pozostali uwierzą w pozory, więc gdy prawda wyjdzie na jaw, będzie im bardzo wstyd i sami będą walczyć z tą bzdurną plotką.
Jesteś pewna mamo, że prawda wyjdzie na jaw? - spytał sceptycznie Hernan.
Już moja w tym głowa synku, że całe miasteczko pozna prawdę – odparła i zwróciła się do męża – A ty kochanie mógłbyś okazać trochę serca temu dziecku. Dobrze byłoby, gdyby mógł cię nazywać dziadkiem i tak traktować. Kochasz nas wszystkich, więc pewnie znajdzie się w twoim wielkim sercu, odrobina miejsca dla tego bezbronnego maluszka. On ma tylko jednego dziadka, ale tamten uważa go za plamę na honorze rodziny i zerwał wszelki kontakt z córką. Nigdy nie zainteresował się ich losem. Bardzo cię proszę skarbie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:32:08 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Ernesto
Ten maluch już jest dla mnie wnukiem - odparł z uśmiechem |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:34:24 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Cieszę się kochanie - powiedziała i przytuliła się do męża - To chyba czas iść spać, bo od jutra czekają nas ciężkie wyzwania... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:39:00 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Ernesto
Oj tak - odparł i udał sie z żoną położyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:42:10 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Następnego dnia rano wyjęli z Rodrigo wózek Diany i Maxa, wyczyścili i odtąd służył Elence i Gaby. Kolejne dni spędzali jak w bajce. Dzieci były zachwycone i po powrocie do domu często zasypiały w ubrankach. Jednak mimo, że spotykali tyle osób, nikt nie zapytał o to, kim jest towarzyszący im chłopiec. Teraz zobaczył z daleka Tima i kiwnął na niego.
Witaj – uśmiechnął się, gdy Tim pochylił się na wózeczkiem – Miałem właśnie do ciebie wstąpić i zobaczyć, czy masz może coś specjalnego?
Dla tych maleństw? - spytał tamten z błyskiem w oku.
Jeszcze trochę za wcześnie – roześmiał się – Zmartwię cię, ale moim skarbeńkom na razie bardziej podobają się plastikowe grzechotki niż twoje cacka.
Już niedługo. Jak tylko wyrosną z pieluszek, docenią prawdziwą sztukę – zaśmiał się Tim i spojrzał uważnie – Miasto huczy od plotek.
To chyba normalne? - udał, że nie zwraca na to uwagi.
Tak, ale tym razem to wy jesteście w centrum zainteresowania – odparł poważnie mężczyzna - Mówią, że ten starszy chłopiec, jest nieślubnym synem twojej żony.
Wierzysz w to? - dociekał.
Nie wyglądasz mi na faceta, któremu przeszkadzałoby niewinne dziecko, więc jeśli to byłby syn Mariany, przywiózłbyś go już dużo wcześniej – powiedział szczerze jubiler – A Mariana jest nieodrodną córeczką Ernesto. On za swoimi córkami poszedłby w ogień, więc wątpię, by ona postępowała inaczej i gdzieś wydała swoje dziecko. Ale w życiu jest różnie. Więc ty mi powiedz, jaka jest prawda.
Hugo jest synem naszych przyjaciół. Tim będę z tobą całkiem szczery, ale proszę niech to zostanie między nami. Hugo jest nieślubnym dzieckiem, jego matka wyszła za mąż, więc zabraliśmy małego na tydzień, by choć tyle mieli miodowego miesiąca – powiedział – Ale proszę nie wspominaj nikomu o jego pochodzeniu.
OK stary, nasz to jak w banku. Ale dlaczego on mówi „babciu” na Marielę i twoją mamę? - drążył Tim – Wiesz, dzięki temu plotka się sprzedaje jak świeże bułeczki.
Bo każde dziecko powinno mieć dziadka i babcię – odparł.
A on nie ma rodzonych? - zaczął Tim.
Ma, ale oni nie chcą go znać – wyznał – Jest przecież bękartem. To wstyd dla uczciwej rodziny.
A to dranie! Jak można być tak podłym dla dziecka, w żyłach którego płynie nasza krew? - wkurzył się jubiler. Potem rozchmurzył się i dodał - A jak ktoś ma ósemkę wnuków to i dla dziewiątego znajdzie trochę miejsca w sercu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:47:53 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Tacy ludzie nie powinni w ogóle chodzić po świecie.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:55:00 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Ale chodzą. Choć na szczęście jest ich trochę mniej niż kiedyś - powiedział i przytulił żonę.
Wujku - zawołał Hugo podbiegając do nich i dopiero teraz zauważył obcego mężczyznę. Trochę się stropił, ale po chwili nieśmiało przywitał się.
Wiesz Hugo, ten pan robi najwspanialsze świecidełka dla pań - roześmiał się i patrzył z radością, jak życzliwie Tim odnosi się do chłopca - Chyba musimy zaprowadzić twojego tatusia do jego sklepu.
Ja też mogę iść? - upewnił się Hugo.
No oczywiście? - potwierdził z uśmiechem.
A ciocia? - dopytywał się chłopiec.
Nie, cioci nie zabierzemy - mrugnął do niego porozumiewawczo - To będzie tylko męska wyprawa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:04:00 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Ah tak ? Sami pójdziecie. Zdrajcy - zaśmiała się wesoło - musicie zabrać ze sobą jeszcze Alexa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:06:45 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Alexa? O nie! - zawołał ze śmiechem - No wykupiłby dla ciebie cały sklep. Musi ci wystarczyć kochanie, to co ja ci kupię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:10:18 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Albo zabierzecie ze sobą Alexa albo nigdzie nie pójdziecie - powiedziała z groźną miną |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:12:42 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Chyba ponegocjujemy po kolacji - uśmiechnął się słodko i czule spojrzał w oczy żony - Na razie i tak nigdzie nie idziemy. Przecież musimy poczekać na Daniela... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:15:45 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
No tak racja - uśmiechnęła się |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:22:06 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Wczoraj długo tłumaczył Marianie, że Alex jest jeszcze trochę za mały na wyprawy do jubilera. Dziecku podobały się bardziej klocki, samochody i maskotki. Obiecał, że gdy synek podrośnie, zabierze go i nauczy wszystkiego, co mężczyzna powinien wiedzieć.
Byli już trochę zmęczeni tymi ciągłymi wyjściami z domu i dzisiaj leniuchowali. Ernesto i Rodrigo bawili się z chłopcami i Camilką, wśród tych zamków i mostów. Było tylko słychać radosne piski dzieci. Megy i Diana męczyły mamę i Marianę o szycie sukienek dla lalek. Trzeba przyznać, że przyniosły niezłą armię do ubrania. Mama i Mariela siedziały i dziergały to na drutach, to znów coś wyczarowywały przy użyciu szydełka. On rozłożył duży koc i położył się z córeczkami. Małe iskiereczki próbowały się po nim wspinać i co chwila wybuchały radosnym śmiechem.
Moje ślicznotki – szepnął – Już się wam trochę nudzi? Chciałybyście już sobie raczkować?
Daniel
Odnaleźli dom teściów Hernana. Choć słowo dom nie oddawało dobrze jego rozmiarów. Była to wielka i pięknie utrzymana posiadłość. Służąca wskazała im gdzie mają poszukać państwa. Obejmował ramieniem Amę i weszli do ogrodu. Najpierw ujrzeli Hernana, który bawił się z córeczkami.
Może my też niedługo doczekamy się takiego maleństwa? - szepnął i czule pocałował żonę.
Mamusiu! Tatusiu! - krzyczał rozradowany Hugo i biegł w ich kierunku. Za nim podążał sznureczek mniejszych i większych dzieci.
Witaj syneczku – powiedział i czule uściskał chłopca. Potem długo poznawał wszystkich członków tej sporej rodziny. Już wcześniej nauczył się wszystkich imion, teraz tylko dopasowywał imię do twarzy.
O, jak się ładnie opaliliście - śmiał się Hernan – Starczyło wam czasu, by wychodzić na plażę?
Wszyscy dorośli dyskretnie uśmiechnęli się na te słowa. Ama zarumieniła się słodko i ukryła twarz na jego piersi.
Kilka razy wyszliśmy – odparł i dumnie się uśmiechnął – Bardzo dziękujemy za opiekę nad synkiem. Będziemy już jechać.
Mariela
Oj, nie uciekniecie tak szybko Danielu – powiedziała pewnym tonem – Teraz my potrzebujemy waszej pomocy.
Chętnie pomożemy, tylko jak? - zapytał Daniel.
Najpierw chodźmy na obiad – odparła spokojnie – Później wam wszystko wytłumaczymy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:35:17 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Przywitała się z Amą i Danielem po czym zasiedli wszyscy do obiadu |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:52:21 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Elenka i Gaby nie chciały siedzieć w wózeczku, więc Rodrigo przyniósł wysokie foteliki i posadzili dziewczynki przy stole. Postawił przed nimi talerze, na które położył małe kawałeczki jedzenia. Chwilę patrzyły a potem zaczęły same brać kęsy w rączki i jeść.
Ślicznie - pochwalił córeczki - Właśnie tak musicie sobie radzić, moje księżniczki... |
|
Powrót do góry |
|
|
|