Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:19:04 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Daniel
Dlaczego się smucisz kochanie? - zapytał z troską.
Bo to przez nas te plotki i kłopoty - szepnęła żona ze łzami w oczach - Jesteście dla nas tacy dobrzy. Okazaliście nam tyle troski, a my...
Zaraz, zaraz - przerwał Hernan - Nazwijmy rzeczy po imieniu. Nie mamy żadnych kłopotów przez was, tylko przez urojenia chorej kobiety. Zamiast bawić się z wnukami, miele ozorem bez opamiętania. I wymyśla niestworzone historie, by choć trochę dokuczyć innym.
Też tak uważam - poparła syna Luciana - Bo cóż ty jesteś winna moja dziecko? A że takie babsztyle żyją na całym świecie, trzeba się umieć przed nimi bronić. Więc jutro musimy się dobrze przygotować.
O to mi właśnie chodzi - zgodziła się Mariela - Cały dzień w SPA sprawi, że w niedzielę będziemy zachwycające i wypoczęte. Zgadzasz się ze mną mój ukochany? |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:02 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Ernesto
Oczywiście, ze tak. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:32:38 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Kolacja była już gotowa, więc postanowili wszyscy wyjść do ogrodu po dzieci. Hernan niósł na ręku Elenkę a Rodrigo Gaby. Wykombinowała tak, by iśc na końcu z Caramelo.
Zwolnij troszkę córeczko - wyszeptała. Potem, gdy już nikt nie mógł słyszeć ich rozmowy, poprosiła - Ama nie jest zbyt bogata, więc nie sądzę by miała elegancką suknię. Nosicie ten sam rozmiar. Proszę, zaoferuj jej, że jej coś pożyczysz na niedzielę. A możesz mieć świetny pretekst, bo przecież nie planowali udziału w uroczystych przyjęciach, tylko wracają znad morza. Chcę by w niedzielę wyglądała olśniewająco... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:35:12 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Caramelo
Nie ma problemu, mamo. Pożyczę jej ta piekną fioletową suknię |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:32 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Masz rację kochanie, będzie idealnie pasować do jej karnacji - szepnęła pełna podziwu dla gustu córki - Poproś dzisiaj Amę, by ją przymierzyła. A może byłabyś takim aniołem i pożyczyła jej jeszcze pasującą biżuterię? |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:44:09 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Caramelo
Oczywiście, mamo. Ama jest dla mnie jak druga siostra |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:06:26 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Cieszę się kochanie - szepnęła i pocałowała córeczkę.
Kolacja minęła w świetnej atmosferze, tylko co jakiś czas której z dzieci przypominało, jak to dzisiaj dziadziuś chciał ich wysłać spać bez kolacji i wtedy wszystkie wybuchały śmiechem. Nawet Hugo ośmielił się już i swobodnie nazywał Ernesto swoim dziadziusiem.
Przez ten tydzień chłopiec nabrał dużo pewności siebie i był trochę większym urwipołciem niż dotychczas. Bardzo ją to cieszyło. Dziecko powinno mieć poczucie pewności i bezpieczeństwa. A to maleństwo nie miało najłatwiejszego życia. Choć Ama była wspaniałą kobietą i matką. Teraz chłopiec czuł, że ma nie tylko mamę ale pełną rodzinę.
Następnego dnia wstały rano i wyruszyły z domu po lekkim posiłku. Zawiózł je szofer i miał na nie poczekać. Pobyt w SPA wykorzystały na to by bliżej się poznać i zaprzyjaźnić. Ustaliły też strategię na jutrzejszy piknik. Bo jutro w ich miasteczku było prawdziwie rodzinne święto, miejscowy piknik.
Brały w nim udział całe rodziny. Wszyscy przyjeżdżali z koszami pełnymi smakołyków. Dzieci biegały beztrosko a rodziny siedziały na kocach. Od lat uczestniczyła w przygotowaniach do pikniku. Oczywiście, to teściowa ją do tego wciągnęła. Przed południem będą gry i zabawy rodzinne, później będzie grać orkiestra, więc będą i tańce. Chociaż trochę inne niż na zabawach czy dyskotekach.
Na placu będzie rozbity duży namiot, w którym mogą się schronić młode matki i nakarmić piersią dzieci, czy je przewinąć. Pamiętała, że ten namiot wymyśliła Rita, bo Caramelo była malutka. Ernesto stwierdził, że nie pojadą na żaden głupi piknik, bo co dwie godziny trzeba by przyjeżdżać do domu ją karmić.
A on nie zamierza pozwolić, by jego żona karmiła córeczkę, na oczach tych wszystkich facetów. Jeszcze teraz czuła ciepło w sercu na wspomnienie zazdrości, którą wówczas okazał jej mąż. Ale przecież Rita chciała się pochwalić ukochaną wnusią, więc znalazła sposób i stworzyła kącik dla młodych mam.
Hernan
Miło spędzali sobotę w towarzystwie dzieci. Ernesto opowiedział im o pikniku. Okazało się, że to już długoletnia tradycja.
Mariana mi nigdy o nim nie opowiadała - przyznał zdziwiony.
Może gdy tu mieszkała była zbyt młoda, by docenić jego wartość dla miejscowej społeczności? - powiedział Daniel. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:17 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Ernesto
Dokładnie tak. Mariana nie zbyt lubiła jeździć na te pikniki. Wolała siedzieć w domu i wciąz coś próbowac projektować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:58 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Wczoraj wróciły już po kolacji i od razu poszły spać. Dziś od rana słychać było krzątaninę w domu. Sprawdziła, że kosze piknikowe były pełne przepysznych specjałów a termosy ożywczej herbaty z cytryną. Założyła elegancką suknię i pozwoliła pokojówce dokonać ostatnich poprawek przy fryzurze. Potem, jak co roku, dała wolne całej służbie.
Jedynie szofer nie chciał wolnego, bo był samotny. Jadąc z nimi, miał poczucie przynależności do rodziny. Ależ był z niego uparciuch. A tyle kobiet w miasteczku ostrzyło sobie na niego zęby. On chętnie korzystał z tego, co mu tak szczodrze ofiarowały, ale nie zamierzał rezygnować z wolności.
Kochanie, proszę zapnij mi kolię i bransoletkę - uśmiechnęła się do męża - Nurtuje mnie podejrzenie, czy ty specjalnie każesz Timowi wstawiać takie skomplikowane zameczki? O, nie chmurz się tak. Tylko sobie żartowałam... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:36:13 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Ernesto
Gdziez bym mógł mu tak kazac kochanie - zaśmiał się
-------
Caramelo
Oznajmiła Amie, ze z chęcią pożyczy jej jedną ze swoich sukienek i do tego biżuterię. Mimo iż dziewczyna się wzbraniała to w końcu ją przekonała |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:16 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Daniel
Wyglądasz przepięknie! - wykrzyknął na widok żony - Więc dlaczego masz taką speszoną minę?
Bo to nie jest moja sukienka - wyszeptała Ama - Zresztą nigdy nie miałam tak pięknej i eleganckiej. A ta biżuteria jest warta chyba tyle, co kilka moich pensji. Czuje się trochę jak oszustka. Przecież mnie na to nie stać...
Kiedyś cię nie było stać kochanie - przypomniał z uśmiechem - Czyżbyś już zapomniała, ze masz męża? Teraz już będzie cię stać i na takie suknie, i na biżuterię.
Ale... - zaczęła Ama, ale uciszył jej protest pocałunkiem.
Przepraszam, że wcześniej o tym nie pomyślałem - szepnął - A teraz porzuć wszelkie obawy i uśmiechnij się do mnie.
Hernan
O, nie moja słodka - szepnął i pocałował żonę za uchem - Ten skromny naszyjnik wcale nie pasuje na taką okazję. Za to ten będzie idealny. Pozwól, że ci go ofiaruję. Tim zrobił go specjalnie dla ciebie. I jeszcze te kolczyki, I bransoletkę...
Mówił i zakładał oszołomionej Marianie piękne cacka z pracowni artysty jubilera. Potem spojrzał na nią uważnie i uśmiechnął się zachwycony.
Teraz wyglądasz nie jak księżniczka, ale jak prawdziwa księżna - szepnął i pocałował ją czule - Gotowa? |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:52:34 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Za kogo ja wyszłam ? - zasmiała się i pocałowała męża - tracisz całą swoją pensję na błyskotki dla mnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:57:40 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Tak lubię cię rozpieszczać moja najdroższa - szepnął i przytulił żonę - Zaniosłem już do samochodu torbę z ubraniami dzieci na zmianę. Wpakowałem też koce. To teraz możemy wziąć te nasze najmniejsze skarby, bo Alex już dawno pobiegł do dziadka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:14 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Mam czasem wrażenie, że Alex lepiej się tutaj czuje niż w stolicy. Może to dlatego, że ma tu się z kim ciągle bawić ? - przytuliła się do męża |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:05 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Tak, ja też to zauważyłem - powiedział - Dziewczynki już trochę podrosły, więc będziemy mogli częściej przyjeżdżać. One też pokochają ten dom i jego mieszkańców. A teraz czas wyruszać na piknik. Gotowa ukręcić łeb hydrze? |
|
Powrót do góry |
|
|
|