|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:09:11 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Zwarta i gotowa - zasalutowała ze śmiechem |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:44 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Wziął na ręce córeczki i wyszedł za żoną. Wyszli przed dom, bo wcześniej już tam wystawili samochody.
Nareszcie! - wykrzyknął Alex - Tylko na was czekaliśmy!
To wskakuj do samochodu - powiedział i podał Elenkę Marianie. Później włożyli dziewczynki w foteliki.
Cztery samochody wolno wyjechały z bramy rezydencji. Szofer jeszcze zamknął bramę i włączył alarm. Po kilkunastu minutach byli w miasteczku i wolno pojechali na parking. Policjanci sprawnie kierowali ruchem i już po kilku minutach zaparkowali samochody.
Dzieci niecierpliwie podskakiwały i czekały, kiedy wreszcie pójdą rozłożyć koc. Więc Rodrigo zabrał wszystkie koce i ruszył pierwszy. Za nim karnie podążyła siódemka dzieci.
Niech no tylko Rebeka to zobaczy, pewnie zaraz zacznie się zastanawiać, czy Hugo nie jest synem Rogrigo z jakiegoś romansiku? - zaśmiał się a Caramelo dała mu kuksańca w bok - Oj, tylko żartowałem.
Mariela
Panowie wzięli kosze i termosy i wszyscy poszli w kierunku miejsca zajętego przez Rodrigo. Dzieci chciały we wszystkim pomagać, więc oczywiście pozwolono im na to. Ciągle przybywał ktoś nowy. Wśród tylu nowych osób Hugo speszył się nieznacznie i przylgnął do mamy. Nic lepszego nie mógł zrobić. Bo tylko ślepiec nie zauważyłby łączącego ich podobieństwa.
Gdy rozpoczęły się konkursy ojców i dzieci. Kobiety stały wokoło i dopingowały. Oczywiście było dużo śmiechu i dobrej zabawy.
Daniel
Teraz miał być "bieg chodzony", czyli jak wyjaśnił prowadzący, ojcowie mieli wziąć córki na rękę a potem iść stopka za stopą. Chciał się usunąć, bo przecież nie miał córki.
Wujku, a mógłbyś wziąć mnie? - zapytała nieśmiało Megy i wyjaśniła - Tatuś już wziął Dianę i Camilkę, a trzeciej ręki nie ma...
Oczywiście kochanie - ucieszył się - Spróbujemy wygrać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:35:57 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Dawniej jakoś nie zwróciła uwagi na to wszystko co działo się an tym pikniku bo po prostu nie lubiła na to chodzić, ale teraz siedziała na kocu i z uśmiechem patrzyła na wszystko |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:14 29-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariela
Trochę dalej stało dużo stolików otoczonych krzesłami, by ludzie mogli się spotykać w grupach i porozmawiać. Zauważyła, że przy jednym ze stolików pojawiły się koleżanki Rebeki. To pewnie i ona niedługo się pojawi. Wyjęła więc z kosza pięknie udekorowany półmisek z przekąskami i wstała z koca.
To ja kochani was na razie zostawię i idę na pogawędki - powiedziała i poszła w kierunki stolików. Wybrały stolik sąsiadujący z tym zajętym przez plotkarki. Już po chwili zjawiły się jej koleżanki.
Miałam się odchudzać - szepnęła Ines - Ale zacznę po pikniku, bo jak tu nie spróbować tych pyszności od Marieli.
Kim jest ta śliczna dziewczyna obok twoich córeczek? - spytała Lucia.
To Ama, przyjaciółka Mariany - wyjaśniła - Starają się z mężem o drugie dziecko, więc zrobili sobie małą powtórkę miodowego miesiąca. A my zabraliśmy ich synka. Jest jedynakiem i nie może się nacieszyć tak licznym towarzystwem dzieci.
A kim jest ten przystojniak? - pytał Francisca.
To jest właśnie mąż Amy, pracują z moim Hernanem w jednym szpitalu i się przyjaźnią - wyjaśniła z uśmiechem.
Uwierzysz? Podobno były plotki, że ten chłopiec jest synem Mariany - szepnęła Ines teatralnym szeptem.
Nie żartuj - odparła pewnym tonem - Któż uwierzyłby w takie brednie. Kochamy wszystkie dzieci i wnuki. Prędzej bym się rozwiodła z Ernesto niż pozwoliła wydać gdzieś własnego wnuka!
Cioteczki kochane! Witajcie! - krzyknęła młodziutka dziewczyna.
Julia? - zawołały chórem.
Tak, moja Julia wróciła z Europy - uśmiechnęła się Hiacynta i obie przysiadły się do stolika.
Ciociu, kim jest ten przystojniak obok wujka Ernesto? - spytała Julia.
O, nic z tego moje dziecko! Ten już zajęty, to mój synuś - odrzekła z uśmiechem.
Oj ciociu, mi nie chodzi o Rodrigo, tylko o tego drugiego - rozmarzyła się dziewczyna.
Przecież mówiłam, że to mój synuś - upierała się - Tylko drugi synuś. To Hernan mąż Mariany.
Ojejku, co fajny facet, to zaraz zajęty - jęknęła Julia i dodała - Mariana to ma szczęście. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:07 30-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Wzięła dziewczynki na ręce i razem z Amą podeszły do stolika gdzie siedziała mama ze swoimi przyjaciółkami i Julią - Dzień dobry Paniom i witaj Julio. Dawno się nie widziałyśmy. To jest Ama moja przyjaciółka a te dwie ślicznotki na moich rękąach to Elenka i Gaby - moje córeczki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:04:30 30-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
Gdy Mariana i Ama poszły do Marieli, Ernesto puścił do nich oko i powiedział, że czas się urwać na męskie pogaduchy. Caramelo i Rodrigo już wcześniej poszli z dziećmi na karuzelę.
Ja też bym chciał pojeździć na karuzeli – szepnął Hugo i spojrzał niepewnie na Daniela – Możemy iść tatusiu, czy musimy poczekać na mamusię?
Ja też bym chciał – jak echo powtórzył Alex.
Nie mam pojęcia, co powinniśmy zrobić? - Daniel spojrzał niepewnie na stolik przy którym siedziały przyjaciółki Marieli, potem popatrzył na chłopców – Hernan znasz któreś z siedzących tam kobiet?
Tak, trzy – odpowiedział a potem roześmiał się wesoło – Nasze żony i moją teściową.
Myślisz, że żony się obrażą, jeśli teraz pójdziemy z chłopcami na karuzelę? - zapytał niepewnie przyjaciel.
Kto to może wiedzieć? - odparł ze stoickim spokojem.
Myślałem, że skoro już tyle lat jesteś po ślubie, bo wiesz takie rzeczy... - zaczął zdumiony Daniel.
To bracie jeszcze niewiele wiesz o kobietach – odpowiedział i poklepał przyjaciela po ramieniu – Nieraz doskonale wiem, co Mariana powie, kiedy się uśmiechnie. A innym razem nic nie potrafię zrozumieć i gubię się jak dziecko we mgle...
Tatusiu! Max na nas kiwa – Alex pociągnął go za rękę – Chodźmy już.
No to chodźmy – zgodził się i poszli na tę wymarzoną karuzelę. Chłopcy jeździli po dwa razy na każdej. Na szczęście zaczęła grać orkiestra i Caramelo pociągnęła ich wszystkich na plac przeznaczony do tańca. Zespół grał skoczne melodie, ale mało kto tańczył w parze. Pojawiło się za to mnóstwo kółeczek złożonych z dorosłych i dzieci. Rodrigo złapał za ręce Hugo i Alexa i włączył ich do kółeczka.
To czas odszukać żonę – powiedział Daniel – Prawdę mówiąc, chętnie bym z nią zatańczył.
Mariana i Ama siedziały już na kocu i pilnowały dziewczynek, słodziutko śpiących na materacyku. Wystrojone w sukieneczki, wyglądały jak prawdziwe księżniczki. Daniel podał rękę żonie i poszli zatańczyć.
Przyszedłem do ciebie kochanie i naszych córeczek – szepnął do ucha Mariany, siadając na kocu. Objął żonę ramieniem i czule przytulił – Jestem taki szczęśliwy kochanie. Całkiem odmieniłaś moje życie, wniosłaś do niego radość, szczęście i miłość. I dałaś mi jeszcze trzy skarby do kochania. Nigdy nie zapominaj, że jesteś miłością mojego życia. Dzięki tobie mam wszystko, o czym tylko może marzyć człowiek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:10:30 30-03-11 Temat postu: |
|
|
Mariana
Oparła głowę o ramię męża - nie zapomnę. Nigdy nie przypuszczałam, ze te pikniki moga być tak cudowne |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:25 30-03-11 Temat postu: |
|
|
Hernan
A może tak cudowne są tylko wtedy, gdy człowiek jest szczęśliwy? Gdy ma rodzinę? Gdy realizuje swoje pasje i marzenia? – powiedział szczerze, patrząc głęboko w oczy Mariany –Tak bardzo cię kocham najmilsza. Uwielbiam być przy tobie, troszczyć się o ciebie. Zrobiłbym wszystko, byś tylko była szczęśliwa...
Mariela
Gawędziła jeszcze trochę z przyjaciółkami, ale zaczęły się tańce.
No moje miłe, idę znaleźć mojego mężulka – szepnęła podnosząc się z krzesła.
Czyżbyś ciociu chciała porwać wujka do tańca? - zaśmiała się Julia.
To też moje dziecko – zaśmiała się pogodnie – Ale najpierw wyślę na tańce Marianę i Hernana. A ja popilnuję moich najmłodszych kruszynek. Tak szybko rosną a widuję je dosyć rzadko...
Znalazła Ernesto w grupie mężczyzn, zażarcie dyskutujących na temat wyższości jakiegoś silnika nad innym. Nie zamierzała się wsłuchiwać w te wywody, tylko ślicznie się uśmiechnęła i przeprosiła, że porywa męża.
Zostaw Ernesto a porwij mnie – zaśmiał się Tim i spowodował wybuch śmiechu kolegów. Ernesto spojrzał na niego groźnie i otoczył ją opiekuńczo ramieniem. Poszli żegnani żarcikami jego kolegów.
Zmykajcie dzieci tańczyć – powiedziała do Mariany i Hernana, siadając obok Ernesto na kocu. Oni chętnie posłuchali i czule objęci podążyli w stronę tańczących. Popatrzyła z miłością na te najmniejsze rodzinne skarby i przytuliła się do męża. Potem roześmiała się radośnie i napotkała pytające spojrzenie swojego mężczyzny.
Przypomniało mi się, jak po ślubie wywiozłeś mnie do stolicy, by nie uczestniczyć w pikniku – mówiła z nostalgią w głosie – Twoja mam strasznie się wtedy wkurzyła. Wówczas jeszcze jej się bałam i byłam prawdziwie przerażona, gdy po powrocie strofowała cię srogim głosem. Umierałam ze strachu na myśl, że zaraz pewnie zacznie mnie krytykować. Ale nic takiego nie nastąpiło. Do mnie się miło uśmiechnęła. I pomyśleć, że dzisiaj to my jesteśmy współorganizatorami tego pikniku.
Wiesz kochany, gdyby mi ktoś chciał ofiarować młodość, to wcale bym nie chciała. Za nic na świecie nie oddałabym żadnej chwili z tobą spędzonej. Nawet tej spędzonej na kłótni czy mozolnym usiłowaniu przekonania cię. Jesteś mężczyzną mojego życia i najlepszym darem od losu. Od chwili naszego ślubu moje życie zmieniło się na dużo lepsze i szczęśliwsze. Po raz pierwszy poznałam wtedy, co to znaczy miłość i jak to jest mieć kochającą rodzinę. Będę ci za to wdzięczna do ostatniego tchnienia... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:39:13 30-03-11 Temat postu: |
|
|
Ernetso
Jak Ty to pięknie mówisz - objął ramieniem Marielę |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:45:56 30-03-11 Temat postu: |
|
|
KONIEC CZĘŚCI I
Wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom,
którzy zechcieli poświęcić swój czas i towarzyszyli naszym bohaterom,
cieszyli się ich radościami i współczuli, gdy dotknęło ich nieszczęście,
serdecznie dziękują: |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:49 30-03-11 Temat postu: |
|
|
estreitamarina |
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka King kong
Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 2825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:53:46 30-03-11 Temat postu: |
|
|
i Bożenka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|