Telenowele

madoka · Wysłany: 12:57:46 06-01-11 Temat postu:

Victor Manuel

Ale Ty nie znasz Coral, nie wiesz, jak się z nią jeszcze obchodzić...A ona tak samo nie zna Ciebie-jeśli nie będzie mnie w trakcie jej wybudzenia, dozna szoku...

Wyjaśnił ciotce, mimo jej dobrych chęci.

Możesz jedynie sprowadzić Estrellę z powrotem tutaj...

-------------------------------------

Roberto

Poczuł satysfakcję widząc przerażenie na oczach kobiety, która jeszcze nie tak dawno chciała go zabić. Następnie wrócił do swojej kryjówki i nalał sobie whisky, rozkoszując się swoją podłością.

Anna. · Wysłany: 13:06:26 06-01-11 Temat postu:

Lucia

Obawiam się, że Ona nie zechce tu przyjść. W oczach tej dziewczyny widziałam smutek i żal.

Odpowiedziała po czym wyszła poszukać dziewczyny. Znalazła ją w tym samym miejscu gdzie ja spotkała po raz pierwszy. Poprosiła aby poszła razem z nią. Dziewczyna stawiała opór, ale Lucia ja przekonała. Weszły do domu Victora Manuela a następnie do jego sypialni. Lucia stanęła za Estreitą i położyła ręke na jej ramieniu okazujac tym samym wsparcie

-----------

Estreita

Stała i wpatrywała się w Victora Manuela. Nieznajoma kobieta dodawała jej otuchy. " Po co ja sie zgodziłam tu przyjść ? " - zadawała sobie pytanie w myślach

Rainbowpunch · Wysłany: 13:14:38 06-01-11 Temat postu:

Widzę, że gra idzie pełną parą. Także miłego dalszego grania.

I jeśli jeszcze jakąś postać nie wpisałam wam to napiszcie mi teraz.

madoka · Wysłany: 13:18:31 06-01-11 Temat postu:

Victor Manuel

Robił wszystko, by Coral odzyskała w pełni świadomość. W końcu zaczęła powoli otwierać oczy. Zdążył usłyszeć z jej ust tylko: "Roberto", po czym ponownie zasnęła. On sam zaś wyczuł obecność Estrelli i odwrócił się w jej kierunku.

Dlaczego tak szybko wątpisz w nasze szczęście??

Anna. · Wysłany: 13:37:28 06-01-11 Temat postu:

Estreita

A co mam robić ? Interesuje Cie to czego potrzebuje Coral a czego ja potrzebuje to nie wiesz.

do jej oczu napłynęły łzy.

-------------

Lucia

Idzcie porozmawiać do salonu ja tu zostanę. A gdy Coral się wybudzi to CIę zawołam

Zwróciła się do Victora Manuela po czym podeszła do niego wzięła go za ręke a następnie Esatreitę i wyprowadziła ich za drzwi

Jeszcze mi podziękujecie.

---------------

P.S Maite wziełam sobie Lucię

madoka · Wysłany: 13:41:08 06-01-11 Temat postu:

Victor Manuel

Za każdym razem masz do mnie te same pretensje!! Widziałaś, że źle się czuła i musiało zdarzyć się coś poważnego, co tak wpłynęło na jej stan...Gdyby coś złego stało się Twoim przyjaciołom, na pewno też byś przy nich trwała!!

Wykrzyczał dziewczynie w twarz, zły, że notorycznie obwinia go o stawianie Coral na pierwszym miejscu. Podszedł do barku, nalał sobie koniaku i wypił jednym haustem.

Ile razy mam Ci powtarzać, że kocham tylko Ciebie?? No ile??!!!

Anna. · Wysłany: 13:45:08 06-01-11 Temat postu:

Estreita

Nie musisz od razu na mnie krzyczeć. Musiało sie jej coś przydarzyc akurat wtedy kiedy mielismy wypłynąć w rejs.

Rozpłakała sie znowu. Czuła się okropnie. Ze łzami w oczach podeszła do niego

Wiem, że mnie kochasz, ale zrozum mnie. Boje się. Boje sie tego, że Coral w końcu mi Cię odbierze . W końcu ona jest dystyngowana, piękna i w ogóle .. A ja jestem zwykłą rybaczką nie należącą do Twojej sfery.

Spojrzała na niego ze łzami w oczach nadal i dotkneła dłonią jego policzka

madoka · Wysłany: 13:54:47 06-01-11 Temat postu:

Victor Manuel

A czy Ty myślisz, że ja nią steruję?? Że specjalnie każę jej psuć nam nasze spotkania??! Zobowiązałem się nią zająć i to robię, nie możesz mnie za to winić...

Przyznał, po raz kolejny tłumacząc ukochanej tą samą kwestię.

Skoro mówię, że Cię kocham-to nie powinnaś mieć żadnych obaw, co do tego z kim chcę być...A takim zachowaniem udowadniasz wyższość Cataliny nad nami i nad naszym szczęściem...

Anna. · Wysłany: 13:59:31 06-01-11 Temat postu:

Estreita

Wybacz mi prosze

Powiedziała ze skruchą

Po prostu nie potrafię patrzeć jak ona się do Ciebie mizdrzy. Zrozum wtedy mi serce z bólu pęka.

Szepnęła i wtuliła się w niego.

madoka · Wysłany: 14:07:17 06-01-11 Temat postu:

Victor Manuel

Bez słowa objął Estrellę, choć w środku nadal się w nim gotowało. Nie tolerował braku zaufania i ciągłych pretensji, a dziewczyna wpadała powoli w lekką paranoję. On z kolei zawsze był honorowym człowiekiem, który wiedział czego pragnie i co chce osiągnąć. Skoro mówił, że ją kocha, to tak było...Ale skoro obiecał pomóc Catalinie, to musiał spełnić obietnicę.

Anna. · Wysłany: 14:15:43 06-01-11 Temat postu:

Estreita

Wtuliła się w ukochanego i w myslach potępiała swoja głupotę, ze jest taka zazdrosna. W końcu On ja kochał. Coral jest chora umysłowa wiec On musi jej pomóc. Czuła, że Victor Manuel jest jeszcze na nią zły. Nie znosiła się z nim kłócić

--------

Lucia

Coral spała wiec wyszła zobaczyć czy Victor Manuel wyjaśnił sobie wszystko z Estreitą. Zastała ich wtulonych w sobie

Piękny widok widzieć Was tak wtulonych

Powiedziała i uśmiechnęła się do nich

Denisse · Wysłany: 15:29:18 06-01-11 Temat postu:

Elena
Wstała rano i ponownie udała się po świeże ryby do Salvadora

Jorge
Punkt 8 stawił się przed Chom
Jestem piękna!
Przywitał ją radośnie

Anna. · Wysłany: 15:30:08 06-01-11 Temat postu:

Oriana

No co jest Santos. Nic nie powiesz ?

Stała i patrzyła na niego i Reynę ze łzami w oczach.

P.S Dull jak jesteś to zobacz sobie poprzednie strony bo tam pisałam juz cos jako Oriana.

Dull · Wysłany: 15:32:18 06-01-11 Temat postu:

Santos

Miłość do Oriany była silniejsza od niego i jego dumy. Podszedł do Oriany i ja przytulił.

Kocham Cię Oriano! Jak nikogo innego na świecie! Tylko tak barzo bym chciał, zeby nasz związek nie był tajemnicą.

Ps. Wiem, wiem Estreita, tylko dopiero weszłam na forum.

Denisse · Wysłany: 15:33:13 06-01-11 Temat postu:

Reyna
A co ma powiedzieć? Skoro zostawiłaś go tutaj samego ? Pokazałaś mu że jednak się go wstydzisz!
Rzuciła do rywalki. W jej głowie rodził się kolejny pomysł jak rozdzielić Orianę i Santosa
Wszyscy w barze mogą to potwierdzić
Dodała pewnie wiedząc iż jej przyjaciółki z baru które przyjaźnią się też z Santosem wszystko potwierdzą