Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:55:23 03-04-11 Temat postu: |
|
|
Taka prawda, że gdyby nie Leon i Coral, telka już dawno zeszła by na psy - to oni nadają jej bowiem charakteru, komediowości i oryginalności.
Catalina ponownie powaliła mnie na kolana swoją reakcją na paraliż Estrelli Nie dość, że wybuchła gromkim śmiechem, to jeszcze tekst: "Estreita! Podejdź no tutaj...Chodź! Ahh, no tak, zapomniałam...Nie możesz" A Leon w peruce wygląda niczym Elvis
VM zaś czy ma na sobie uniform marynarski, czy też kombinezon więzienny, wygląda tak samo pociągająco
Kiedyś jedna z osób (zdaje się Bożenka) pisała, że telenowela bez Hernana to już nie to samo - i faktycznie miała rację. Dopiero teraz zauważyłam, że po jego śmierci Morze miłości wiele straciło. I choć strasznie mnie irytował, doprowadzał czasami wręcz do szewskiej pasji, to żałuję, że go uśmiercono. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:00:33 04-04-11 Temat postu: |
|
|
Hmmmm.....Sprawa VM coraz lepiej się klaruję trza przyznać że Marco się postarał jak nigdy dotąd z tą apelacją widać że spotkania z Eleną dobrze mu służą coś czuję że lada dzień zobaczymy Vicka na wolności u boku Estrellity fajnie że przed wyjściem Vic wyprosił u dyra kilku godziną przepustkę i w końcu szczerze porozmawiali z Estrellitą o swoich uczuciach i wspólnie doszli do wniosku że zachowywali się nie dojrzale na reszcie tak powinno być już od dawna ale lepiej późno niż wcale teraz powinno być już tylko lepiej zwłaszcza po tym co obydwoje przeszli teraz tylko pozostaje cierpliwie czekać aż Estrellita wyzdrowieje a myślę że przy VM nastąpi to błyskawicznie i będzie taka jak przedtem a tak na marginesie to przeboska była ta scenka gdy Vic przyjechał do Estrellity miodzio podobnie jak ich rozmowa telefoniczna która była bardzo ujmująca i wzruszająca
co do żmii to wydaję mi się iż zaczyna tracić te swoją pewność siebie choć kolejny raz się wywinęła Leon też nie ma lekko nie dość że jest ścigany zaczynają go nękać sny ze zmarłym synem Jorge który nakazuję mu aby zmienił swoje życie czyżby koniec Leona zbliżał się wielkimi krokami ?? Co prawda wiem jak skończy mogę wam tylko powiedzieć że wszystko rozegra się w cyrku ...... a co do Mercedes to wydaję mi się iż Osvaldo dobrze robi podkreślając jej cały czas żeby się nie łudziła na ślub z VM może dzięki temu szybciej przejrzy na oczy i zrozumie ze Galindez nie dla niej pisany tylko właśnie Osvaldo który nie powiem nawet do niej pasi a Esperanza miałaby by powtórkę z "rozrywki" z Parrą i to na dodatek po dwóją gdyby w porę nie pojawił się Martin z Salvadorem było by nie wesoło wg. mnie postąpiła bardzo nie odpowiedzialnie i lekko myślnie wychodząc w nocy i to zupełnie sama rozumiem że tęskni za dzieckiem i się o niego martwi ale kurcze choć minimum zdrowego rozsądku na szczęście tym razem nic nie stało ale mogło i to wszystko
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 22:27:56 05-04-11, w całości zmieniany 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:31:49 04-04-11 Temat postu: |
|
|
[quote="madoka"]Taka prawda, że gdyby nie Leon i Coral, telka już dawno zeszła by na psy - to oni nadają jej bowiem charakteru, komediowości i oryginalności.
Catalina ponownie powaliła mnie na kolana swoją reakcją na paraliż Estrelli Nie dość, że wybuchła gromkim śmiechem, to jeszcze tekst: "Estreita! Podejdź no tutaj...Chodź! Ahh, no tak, zapomniałam...Nie możesz" A Leon w peruce wygląda niczym Elvis
VM zaś czy ma na sobie uniform marynarski, czy też kombinezon więzienny, wygląda tak samo pociągająco
Kiedyś jedna z osób (zdaje się Bożenka) pisała, że telenowela bez Hernana to już nie to samo - i faktycznie miała rację. Dopiero teraz zauważyłam, że po jego śmierci Morze miłości wiele straciło. I choć strasznie mnie irytował, doprowadzał czasami wręcz do szewskiej pasji, to żałuję, że go uśmiercono.[/
Zgadzam się z Tobą co do VM
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 22:33:25 04-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
maite195 King kong
Dołączył: 21 Lis 2010 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:02 05-04-11 Temat postu: |
|
|
Bardzo się ucieszyłam, że VMG wyszedł na wolność. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:04:19 05-04-11 Temat postu: |
|
|
No i stało się VM odzyskał wolność jak i cały majątek teraz żmija została na lodzie i dobrze niech zobaczy jak to smakuję i tak uważam że Vic potraktował ją zbyt pobłażliwie za to wszystko co mu uczyniła i jak traktowała jego matkę inny to zapewne wykopał by ją z hukiem aż by trzeszczało a ona ma jeszcze czelność wykrzykiwać jak go nienawidzi grozić i jeszcze upominać się o rzeczy które kupiła za jego pieniądze żałosna jest nawet wstydu nie ma i godności ciekawe za co się teraz utrzyma nie mając ani jednego pesso a biżuteria poszła na apartament którym jak miewam zapewne długo się nie na cieszy xD Oriana i Santos zostają uwiezieni przez Leona cholera nie powinni niczego robić na własną rękę tym bardziej wiedząc jaki Leon jest niebezpieczny Elena w końcu pozwala Marco zbliżyć się do siebie widzi ich Salvador hmmm muszę przyznać że mile mnie zaskoczył tym że nie robił jej żadnych wymówek i że mimo wszystko życzył jej szczęścia :)Natomiast Viktor odwiedza Estrellite by zabrać Tilico i Mojarrasa do domu przyjemna scenka a najlepsze były te spojrzenia po między E i VM jak i radość Mojarrasa taka spontaniczna i szczera a co do Meche to nie mogłam dzisiaj z niej jak poszła do dyrektora wiezienia i dostała odlotu myśląc ze Vic nie żyję gdzie jest ciało ?? Oddaliście je matce biedny dyro nie dała mu nawet otworzyć ust xD normalne jaja boki zrywać z tymi jej przypałami Oczywiście zaraz po tym gdy się wszystkiego wywiedziała musiała zadzwonić do Galindeza ehhh powinni ze sobą porządnie i szczerze porozmawiać bo na duszą metę tak dalej być nie może bo dziewczyna w końcu dostanie obłędu robiąc sobie ciągle zgubne nadzieję
mam nadzieję że Vic z nią porozmawia i powie ze nie zamierza się z nią chajtać
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 22:30:23 05-04-11, w całości zmieniany 8 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
maite195 King kong
Dołączył: 21 Lis 2010 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:57:07 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek też na pewno będzie ciekawy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:41 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Hmmm. Muszę przyznać że Meche zachowała się bardzo przyzwoicie gdy VM powiedział że jej nigdy nie pokocha i się z nią nie ożeni pozytywnie mnie zaskoczyła sądziłam iż przyjmie to dużo gorzej i zacznie histeryzować a tu proszę przyjęła to z godnością i nawet na zbyt się nie narzucała sądzę że była na to jako tako przygotowana głównie dzięki Osvaldovi który cały czas podkreślał aby się za na to nie łudziła że Galindez odwzajemni jej uczucia mam nadzieję że z czasem pojmie że to właśnie Osvaldo jest jej pisany i będzie szczęśliwa Rozbroiła mnie też dziś Federica jak startowała do Vicka widać że była ostro napalona na niego ale niestety obeszła się smakiem na dodatek dostała nie złego teksta '' Prędzej pocałował bym żmiję niż Ciebie" swoją drogą babka ma nie zły tupet sądząc iż facet ulegnie po tym jak zeznawała na jego nie korzyść śmieszna jest wg mnie i tyle Natomiast Guillermo za namową córki oświadcza się Casildzie ślub ma się odbyć nazajutrz no w końcu a już myślałam że nigdy się nie zdecydują choć trochę szkoda że tak na hurra ale dobre i to Vicktor nie oczekiwanie pojawia w domu Estrellity by ją zabrać do PE to było nie złe po prostu wszedł wziął ją na ręce i wyniósł nie zważając na jej udawane protesty ale najlepsze było potem gdy Estrellia siedziała przy stole nie złe tricki z tymi świecami pamiętnikiem i kwiatami bardzo oryginalne wręcz nie wiedziałam że Vic jest taki romantyczny cicha woda z niego no i kulminacyjna scenka gdy leżą razem objęci przysięgając sobie że będą razem już na zawsze najwyższy czas długo kazali sobie czekać na taką deklaracje ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale teraz tylko pozostaję czekać na odbicie Orianki i Santosa mam nadzieję że ktoś w porę się zorientuję że spotkało ich coś złego i zaczną ich szukać Podobała mi się jeszcze Luz gdy zadzwoniła do żmii aby ją poinformować że jej syn wrócił do ukochanej widać że ją ruszyło aż kipiała
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 0:45:44 08-04-11, w całości zmieniany 7 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:23 07-04-11 Temat postu: |
|
|
Ehh. No i stało się tak jak myślałam żmija nie wytrzymała ciśnienia po telefonie Luz i poleciała do PE by popsuć szczęśliwe chwilę E i VM można się było tego spodziewać że sobie tego nie odpuści na szczęście ból głowy pokrzyżował jej szyki szkoda że to się tak skończyło a już zapowiadało się tak pozytywnie a tu taka niespodzianka szlak widać że Vic i Estrellita mają pecha jeśli chodzi chwilę szczęścia bo zawszę ktoś lub coś to zakłóci Wszystko wskazuje na to iż Coral długo nie zabawi na świecie bo guz rozrasta się w dość szybkim tempie ale jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa więc może jeszcze namieszać w życiu swoich wrogów a oni wszyscy się jeszcze nad nią litują przecież ona nawet tego nie doceni Mojarrasa mogę jeszcze zrozumieć bo jest jej ojcem i jaka by nie była zawsze będzie ją kochał ale Estrella i VM po tym wszystkim co im zrobiła jest im jeszcze jej żal podziwiam ich za taką postawę naprawdę nie każdego stać na takie coś Simona znajduję sposób na szybki zarobek cwaniara nie źle to sobie wykombinowała ciekawe tylko jakim cudem wykradnie Leonowi małą i odda Esperanzie ?? Santos po raz kolejny wspomina Orianie że był u Hernana w noc zabójstwa szlak mogli by już sypnąć jakimiś konkretami zamiast cykać coś w stylu "może ja albo nie ja" Salvador też robi sobie zwyczajne jaja jakby bawił się w podchody dobrze chociaż że Estrellita i Vic się nie pokłócili po tej całej akcji ze żmiją najlepsza było na końcu gdy Vicktor wrócił z PE i całował się ukochaną trzymając ją na kolanach podobnie rozmowa telefoniczna i śniadanie przyniesione przez Gallindeza rano oj zazdroszczę Estrelli też bym tak chciała choćby jedno dniowo szkoda mi w tym wszystkim jeszcze Casildy i Guillerma odłożyli ślub na kilka dni w czasie aby córka mogła pobyć trochę z ukochanym a tu taka lipa cóż czasem tak bywa ważne że wszystko dobrze się skończyło
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 1:03:40 08-04-11, w całości zmieniany 7 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Paola Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 23753 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CHEŁM Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:07:39 09-04-11 Temat postu: |
|
|
No niestety sielanka VM i Estrelli nie trwała długo Wiedźma przyleciała, ale sama też zemdlała, szczerze to jej współczuję, bo nie ma przed sobą wiele życia.
Simona szaleje, oby tylko uwolniła Orianę i Santosa oraz oddała Marię Esperanzie
Śliczne scenki VM i Estrelli w domu nad urwiskiem, takie magiczne, w ogóle to lubię sceny w domu VM w PE |
|
Powrót do góry |
|
|
cezar82 Idol
Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 1479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wielkopolski
|
Wysłany: 23:16:41 09-04-11 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś wie dlaczego Tv 4 przerwie telenowele od 25 kwietnia .... |
|
Powrót do góry |
|
|
Carlos Debiutant
Dołączył: 14 Sty 2011 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:05:56 10-04-11 Temat postu: |
|
|
cezar82 napisał: | Czy ktoś wie dlaczego Tv 4 przerwie telenowele od 25 kwietnia .... |
Bo będzie przerwa świąteczna. Od 25 kwietnia do 3 maja nie będzie telenowel, tylko must be the music... Od 4 maja będzie wszystko tak jak było |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:49 10-04-11 Temat postu: |
|
|
to dobrze
szkoda, że robią tą przerwę. Nudno tak bez telek będzie
a kiedy dokładnie się kończy ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:09:17 11-04-11 Temat postu: |
|
|
E i VM przysięgają sobie że od tej pory będą sobie bezgranicznie ufać i prawidłowo widać że ze zaczęli wyciągać wnioski i uczyć się na własnych błędach oby już na dobre Simona wprowadza swój plan w życie wykrada dziecko Leonowi hmm. Swoją drogą nie źle mu przyłożyła tym bejsbolem trza przyznać że jest pomysłowa a przede wszystkim przebiegła i cwana i być może gdyby nie interwencja policji zyskała by tą kasę ale tak się nie stało muszę przyznać że Salvador tym razem namieszał o dziwo na korzyść choć nie powiem przez chwilę było naprawdę gorąco zwłaszcza jak Simona włożyła mała Maritte w kartonie do wody ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i Esperanza z Martinem odzyskali córkę przy okazji dzięki zeznaniom Simony uwolniono Orianę i Santosa chociaż tyle korzyści z tego jej planu a co do zeznań S. były bardzo zabawne ona i uczciwa obywatelka z której strony Natomiast żmija wraca z PE do Meksyku nieoczekiwanie w jej apartamencie pojawia się Federica kobiety związują wspólny front przeciwko Estrelli cholera się dobrały jak pragnę zdrowia pijawa + żmija oryginalne i zrazem toksyczne połączenie ciekawe co razem wymodzą żmija już raczej dużo nie zakręci bo części ciała zaczynają odmawiać jej posłuszeństwa ale cała pewnością sobie nie odpuści podłości choćby miała cała zesztywnieć Gulliermo i Casilda biorą skromny ślub wśród najbliższych troszkę szkoda co prawda że nie w kościele i że nie wszyscy mogli być obecni ale ważne że w końcu się udało kochają się i są szczęśliwi a to najważniejsze natomiast co do E i VM bardzo mi się podobało gdy Galindez powiedział Estrellicie że podobnie będzie na ich ślubie podobnie gdy siedzą później sami na kanapie a on ją całuję i pocieszę gdy ona martwi się o siostrzenice a najbardziej podobała mi się scenka w której Vic w raz z dzieciakami próbują namówić Estrellite aby ta poszła z nimi do cyrku słodziakowo najlepsza scenka jak dla mnie taka jakby ala rodzinkowa ehh gdyby tylko wiedzieli że w cyrku ukrywa się Leon
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 22:15:46 11-04-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Paola Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 23753 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CHEŁM Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:39 11-04-11 Temat postu: |
|
|
Salvador znowu mnie zdenerwował, ale tępak z niego jest Jakim prawem wezwał on policję Mało co, a Maria by się utopiła
Simona mnie rozbraja, te jej zeznania na policji świetne Ciekawe co z nią zrobią W końcu pomogła im w odnalezieniu Oriany i Santosa
Coral traci władzę w rękach, w końcu ma inne objawy, a nie tylko bóle głowy.
Leonsito w cyrku pracuje Szkoda, że Simony z nim nie ma, byłoby jeszcze zabawniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:20:23 11-04-11 Temat postu: |
|
|
Hmm. Powariowali z ta przerwą jak pragnę zdrowia przecież mogli spokojnie jeszcze pościć od (26.04) 3 odc. co by im szkodziło
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 22:21:51 11-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|