Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Taylor Swift
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Muzyka / Piosenkarki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Savannah 92
Idol
Idol


Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 1300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj.śląskie :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:16:30 21-02-15    Temat postu:

Mnie się Tay najbardziej podoba w złotych kreacjach Mam wrażenie że genialnie pasują do jej karnacji. Podoba mi się właśnie w tej czarno złotej z KISS.FM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:23:34 21-02-15    Temat postu:

Taylor Swift dresses like it's 1969 in cool bohemian-inspired ensemble and matching headband while out in West Hollywood






Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savannah 92
Idol
Idol


Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 1300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj.śląskie :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:35:25 21-02-15    Temat postu:

Ślicznie wygląda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:30:54 21-02-15    Temat postu:







Taylor Swift i jej brat Austin


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:58:25 25-02-15    Temat postu:

Woman Of The Year Taylor Swift ditches the clean-cut look for a sexy emerald gown with a thigh-high split as she leads winners at Elle Style Awards










Taylor was seen posing with close friend and fellow superstar, Sam Smith, who presented her with the award for Woman of the Year
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:58:04 26-02-15    Temat postu:

No i Tay z Edem znowu przodują!!! Wygrali w swoich kategoriach wczoraj na BRIT AWARDS!!!!!



Taylor została uhonorowana jako „Globalny Artysta 2014″ przez IFPI (Międzynarodową Federację Przemysłu Fonograficznego), która co roku przyznaje taką nagrodę muzykowi najpopularniejszemu na świecie pod względem sprzedaży płyt i singli.




Przed studiem BBC Radio 1 w Londynie (24 lutego)






Taylor i Ed Sheeran byli gośćmi w programie radiowym Nicka Grimshawa na antenie BBC Radio 1





The Naked Heart Foundation’s World’s First Fabulous Fund Fair




BRIT AWARDS











Na przyjęciu Universal Music po gali BRIT Awards 2015




Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:48:05 26-02-15    Temat postu:

Taylor Swift unleashes her inner dragon in a bizarre mesh back gown with dramatic red detail as she arrives at the BRIT Awards












Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:08:32 27-02-15    Temat postu:

Po raz pierwszy kreacja Tay mi się nie podobała, przez ten smoczy wzór. Wolałabym o stokroć żeby cała sukienka była czarna, wtedy byłoby idealnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:24:28 27-02-15    Temat postu:

Taylor Swift

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:01:37 16-03-15    Temat postu:

Nowe fotki

Okładka THE TELEGRAPH luty 2015


Inne


























DOLLY KWIECIEŃ 2015





[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:00:04 17-03-15    Temat postu:

Taylor Swift – The Hollywood Reporter Cover
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:58:49 18-03-15    Temat postu:

„Style” numerem 1 na liście pop Billboardu!

Piosenka „Style” dotarła w tym tygodniu na szczyt listy pop Billboardu! Jest to piąta piosenka w karierze Taylor, która stała się numerem jeden na tej liście. Ostatnią był singiel „Blank Space”, który spędził 6 tygodni na szczycie.








Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:22:24 24-03-15    Temat postu:


Po siedmiu miesiącach sielanki Calvin Harris zerwał ze swoją partnerką, modelką Aariką Wolf. Niedługo po ich rozstaniu media obiegła wieść, że szkocki DJ kręci teraz z… Taylor Swift!

Okazuje się, że muzyk nie zamierzał cierpieć zbyt długo i niemalże od razu nawiązał bliższą znajomość z Taylor. W miniony weekend para spotkała się w Las Vegas, gdzie spędziła ze sobą trochę czasu.

Z tego, co wiadomo, nie dość Calvin uważa Swift za piękną kobietę, to jeszcze docenia jej osobowość i talent: „Uwielbiam pracować z Taylor Swift. Ona pisze naprawdę dobre teksty.”

Para została już kilkukrotnie przyłapana na flirtowaniu i obejmowaniu się. Podobno ostatnio nie mogli się opanować na imprezie wytwórni muzycznej Universal, gdzie nie szczędzili sobie czułych słówek…

Ciekawe, co na to wszystko Ellie Goulding (była dziewczyna Calvina), z którą Swift również spotkała się w Vegas, gdzie urządziły babski wieczór razem z Seleną Gomez i dziewczynami z zespołu Haim.

Taylor Swift nie ma powodów do niepokoju

Jej płyty sprze­da­ją się w re­kor­do­wych ilo­ściach, a przy­jaź­nie prze­trwa­ły próbę czasu. Co wię­cej, ma cał­ko­wi­tą kon­tro­lę nad cy­fro­wy­mi pra­wa­mi au­tor­ski­mi. Czy Tay­lor Swift w ogóle ma ja­kieś po­wo­dy do zmar­twień? "Mnó­stwo" - za­pew­nia w wy­wia­dzie udzie­lo­nym "The Te­le­graph"

Taylor Swift jest największą gwiazdą pop na świecie, ale to nie powstrzymuje jej przed zamartwianiem się z byle powodu. Teraz najbardziej zadręcza się naszą rozmową – to jej pierwszy tak duży wywiad w tym roku. Właśnie wróciła ze spotkania z producentami przygotowywanej trasy koncertowej po całym świecie i nie może się uspokoić. Niepokoi ją lista utworów, rozmieszczenie widowni, a przede wszystkim czy podczas występu uda się na czas ustawić fortepian w odpowiednim miejscu na scenie. Rano, zaraz po przebudzeniu wpadła w panikę z powodu czegoś, co powiedziała poprzedniego wieczoru (nic wielkiego, zwykłe przejęzyczenie, zamiast słowa "zastrzyk", użyła "wykrzyknik"). – Ja ogólnie ciągle się martwię – wyjaśnia z uśmiechem. – Cały ten wywiad mógłby być tylko o tym, czym niepokoiłam się od śniadania. Mógłby mieć tytuł "Neurozy Taylor Swift".


Gwiazdy pop pokroju Swift zwykle zatrudniają ludzi, którzy martwią się za nich. Choć ruch, panujący w domu w Beverly Hills, wykorzystywanym przez ekipę Swift do spotkań produkcyjnych świadczy o tym, że nie brakuje tu osób zajmujących się jej sprawami, artystka konsekwentnie sama wszystkiego dogląda i podejmuje wszystkie decyzje dotyczące jej kariery.

A o karierę na pewno nie musi się martwić. Spotykamy się tuż przed galą wręczenia nagród Grammy. Swift nie będzie występować, a jedynie uczestniczyć jako gość, ale na pewno wzbudzi ogromne zainteresowanie.

Powodów jest wiele. Jest jedyną artystką na świecie, która w pierwszym tygodniu od premiery sprzedała w USA ponad milion kopii aż trzech albumów: "Speak Now" z 2010 roku, "Red" z 2012 roku i "1989", wydanego w październiku ubiegłego roku. Ten ostatni był w USA najlepiej sprzedającym się albumem premierowym od 2002 roku i szybko stał się numerem jeden na całym świecie, w tym w Wielkiej Brytanii, gdzie był najpopularniejszą płytą zagranicznego artysty 2014 roku. Pierwszy singiel, "Shake It Off", był numerem jeden w iTunes w 64 krajach. Swift jest pierwszą artystką od czasów The Beatles, której trzy kolejne albumy przez ponad sześć tygodni utrzymywały się na pierwszym miejscu w USA (gdy powstawał ten artykuł album "1989" był na szczycie od 11 tygodni).

Jej ogromny wpływ kulturowy – 52,8 mln fanów na Twitterze, 22,1 mln na Instagramie i 74,4 milionów "polubień" na Facebooku – pozwala jej jednym tweetem kształtować kariery. I rzeczywiście, chętnie promuje nowych artystów, którzy wpadną jej w ucho. Jej decyzja o usunięciu całego katalogu jej utworów z serwisu Spotify zmusiła prezesa firmy, Daniela Eka, do publicznego tłumaczenia się z modelu biznesu. - Nie sądziłam, że to będzie międzynarodowy news, który wpłynie na ofertę publiczną – zapewnia. – Mam swoje zdanie i staram się wcielać je w życie. A poza tym uważam, że muzyka ma wartość.

Zastanawia się czy po niej jeszcze ktoś będzie sprzedawał płyty w takim nakładzie. – Było już tyle ponurych teorii o końcu przemysłu płytowego – mówi. – Moje dwa ostatnie albumy sprzedały się w milionowym nakładzie w ciągu pierwszego tygodnia po premierze. Wiem, że niektórzy oczekiwali, że nie osiągnę tej liczby, bo wtedy mogliby ogłosić, że branża muzyczna się kończy, a nawet już umarła. Takie oczekiwania wobec jednego artysty i jednego albumu są bardzo stresujące.

Czy jej zdaniem w przyszłości artyści będą sprzedawać płyty w takich nakładach? – To całkiem możliwe – mówi. – Jeśli sprzedaż albumów nadal ma się liczyć, wszyscy musimy się starać i nagrywać dobre albumy, od początku do końca. Dla mnie to ważne, ale wielu artystów dało sobie spokój. Niektórzy moi znajomi uważają, że to nieosiągalny pułap, ale ja uważam, że to defetyzm.

A defetyzm zdecydowanie nie leży w jej naturze. Jej optymizm jest zaraźliwy. Swift emanuje nim od chwili, gdy z uśmiechem wita mnie w drzwiach, ubrana w elegancką sukienkę i z włosami zaczesanymi do tyłu. Choć wiem, że ma 178 cm wzrostu, wydaje się wyższa, niż się spodziewałem. I szczuplejsza. Zamawia kawę, przeprasza, że nie ma herbaty ("Jesteś Brytyjczykiem! Powinnam się domyślić!") i szybko daje się wciągnąć w rozmowę, podczas której często przywołuje swoich słynnych znajomych, mówiąc o nich po imieniu.

Po serii szczegółowo omawianych w mediach związków z celebrytami, jak Harry Styles, Jake Gyllenhaal czy Taylor Lautner, dziś jest singielką otoczoną ambitnymi przyjaciółkami, a wolny czas – jeśli w ogóle go miewa - spędza w kuchni z supermodelką Karlie Kloss, krążąc po Nowym Jorku z gwiazdą i scenarzystką "Dziewczyn", Leną Dunham, lub obserwując wieloryby na Hawajach w towarzystwie członków zespołu Haim, o czym świadczą zdjęcia, jakie zamieszcza w serwisie Instagram. – Z moimi przyjaciółkami jest tak, że żadna z nich nie oczekuje ode mnie niczego poza przyjaźnią – tłumaczy. – Podoba mi się, że z taką pasją podchodzą do swojej pracy, i nieważne czym się zajmują. Wielu celebrytów otacza się ludźmi, którzy są ich przyjaciółmi, ale oczekują, że będą przez nich traktowani priorytetowo. Po prostu odpowiada im taka dynamika. Ja w takich sytuacjach nie czuję się komfortowo.

Taylor Alison Swift urodziła się 13 grudnia 1989 roku (13 to jej szczęśliwa liczba) w West Reading w stanie Pennsylvania. Dzieciństwo spędziła w szkółce choinek, należącej do jej rodziców. Jej ojciec, Scott, jest doradcą ds. majątkowych w Merrill Lynch; matka, Andrea, pracowała w inwestycyjnym funduszu wzajemnym, a po urodzeniu Taylor i jej młodszego brata, Austina, poświęciła się rodzinie. W czasach szkolnych w Pensylwanii Taylor często występowała w musicalach, spektaklach amatorskich i konkursach artystycznych. Miłość do muzyki country rozbudziła w niej Shania Twain, być może ostatnia wielka gwiazda country, która z takim samym powodzeniem jak Swift podbija listy przebojów pop.

Państwo Swiftowie przeprowadzili się do Nashville, stolicy muzyki country, gdy ich córka miała 15 lat. Cztery lata wcześniej Taylor i jej mama wybrały się do Nashville w poszukiwaniu kontraktu płytowego. Osobiście zaniosły płyty demo z twórczością Taylor do wszystkich wytwórni w dzielnicy Music Row, licząc na przełom. Ten nastąpił jednak dopiero po przeprowadzce. Swift została najmłodszą autorką piosenek, zatrudnianą przez Sony/ATV Music Publishing. Rok później podpisała kontrakt z niewielką, początkującą wytwórnią Big Machine, która w 2006 roku wydała jej debiutancki album "Taylor Swift". Co równie ważne, Swift jako jedna z pierwszych artystek country zaczęła wykorzystywać internet do promowania swojej twórczości i docierać do znacznie szerszej widowni, niż tradycyjny bastion tego gatunku, zdobywając całą armię nastoletnich fanek.

Nim ukazał się jej drugi album, "Fearless" z 2008 roku, Swift zdążyła odejść od country ("Love Story", singiel promujący tę płytę, był jej pierwszym przebojem, jaki podbił Wielką Brytanię, gdzie od początku promowano ją jako artystkę pop). Płyta "Fearless" przyniosła jej tytuł najmłodszej w historii zdobywczyni Nagrody Grammy (w 2010 roku) w kategorii album roku. Była też pierwszą gwiazdą country nagrodzoną statuetką MTV Video Music Award (najlepszy żeński teledysk za "You Belong with Me" w 2009 roku). Gdy wygłaszała podziękowania, na scenę wtargnął raper Kanye West, który wyrwał jej mikrofon i z oburzeniem stwierdził, że nagrodę powinna była zdobyć Beyoncé. Swift była zdruzgotana, ale incydent zwrócił na nią uwagę mainstreamu. Sam Barack Obama skomentował zajście, a Westa nazwał "osłem".

Choć jej kolejne albumy - "Speak Now" i "Red" – coraz bardziej oddalały się od country, a zbliżały do pop, Swift nadal jest niebywale popularna w Nashville. W 2013 roku amerykańskie Stowarzyszenie Muzyki Country przyznało jej swoje najwyższe wyróżnienie, Pinnacle Award – drugie w historii tej szacownej organizacji. Poprzedni laureat, Garth Brooks, był dobrze po czterdziestce, gdy zdobył tę nagrodę - Swift miała 23 lata.

W Muzeum Grammy w Los Angeles jest całe piętro poświęcone historii jej kariery. Można zobaczyć i posłuchać jak jako mały berbeć śpiewa "Twinkle, Twinkle, Little Star", jako dziecko wykonuje hymn narodowy na imprezach sportowych, a jako nastolatka improwizuje w radio piosenkę o ruchu drogowym – materiały te niezbicie dowodzą, że zawsze była nadzwyczaj utalentowana. – Miałam wielkie szczęście, że mogłam przez 10 lat ćwiczyć, zanim osiągnęłam ten punkt w mojej karierze – mówi. – Wspinałam się po schodach, zamiast jechać ekspresową windą. A dziś artyści po prostu wylatują w kosmos, jak wystrzeleni z armaty.

Przed wydaniem płyty "1989" Swift przeprowadziła się do Nowego Jorku, ścięła charakterystyczne długie blond włosy i została feministką, choć jak mówi, to nie "jakaś strategia – feminizm to część mojego życia". Zaczęła spotykać się z ludźmi i częściej sięgać po alkohol, stopniowo uwalniając się od wizerunku dobrze ułożonej i sztywnej nastolatki, który zdefiniował jej wczesną młodość. – Nie chodzi mi o to, żeby być sexy – podkreśla jednak. – Nie chcę być podnietą dla mas.

Z rozmysłem stara się "zmienić narrację" i pozbyć etykiety seryjnej Bunny Boiler, flirtującej z każdym facetem (piosenka "Blank Space" napisana jest z perspektywy tej postaci). – W pewnym momencie miałam opinię dziewczyny atakującej chłopaków w piosenkach - mówi, mając na myśli utwory w stylu "I Knew You Were Trouble" czy "Should’ve Said No". – To seksistowskie określenie piosenek o złamanym sercu. Trywializowanie osoby, która ma złamane serce to prawdziwe okrucieństwo. Ale cóż, ludzie zawsze muszą wszystko upraszczać – dodaje. – Wszyscy są dziś tacy zajęci, ludzie po prostu nie mają czasu, żeby wyrobić sobie własną opinię o mnie i mojej muzyce. Jestem w zupełnie innym momencie w życiu, miłość już nie jest dla mnie priorytetem. Od lat nie umawiam się na randki, dlatego nie ma już tylu plotek o moim seryjnym podrywie. Jak ja się cieszę, gdy podczas gali wręczania nagród nikt nie kpi z mojego życia uczuciowego.

Niedawno sfotografowano ją w towarzystwie irlandzkiego piosenkarza, Andrew Hozier-Byrne’a i paru znajomych. Swift bardzo denerwowała się tym, co nazajutrz będą wypisywać plotkarskie portale. – Wpadłam w panikę, że zaraz powiedzą, że się z nim spotykam – wspomina. – Zaczęłam sobie tłumaczyć tak: "Nie mogę pozwolić, żeby to zniszczyło moje przyjaźnie z chłopakami". Nie pozwoliłam zniszczyć przyjaźni z Edem [Sheeranem]. Pisali, że się spotykamy, a to nie była prawda. Ale czasami bardzo się tym przejmuję.

Przez pewien czas Swift unikała korzystania z internetu, bo obawiała się tego, co może tam przeczytać ("To bardzo trudne, gdy wie się, że ludzie mają o tobie mylne zdanie, a ty nie możesz nic zrobić, żeby to sprostować"), ale dziś chętnie surfuje po sieci i chętnie nawiązuje kontakt ze Swifties, jej najwierniejszymi fanami. – Nie są pochlebcami i ślepymi wyznawcami – podkreśla. – Moi fani ze mnie żartują i to jest bardzo fajne. Wrzucają do sieci gify ze mną w kompromitujących sytuacjach, gdy robię z siebie idiotkę, albo potykam się na scenie. Dzięki nim zaczęłam dostrzegać w tym humor. Czasami bywam strasznie poważna, to chyba widać, a dzięki nim potrafię to jakoś opanować. Tłumaczę sobie: "No dobra, to co robisz, wcale nie jest takie trudne. Po prostu się uspokój".

Na podstawie informacji, jakie zdobywa "podglądając" profile fanów w portalach społecznościowych, Swift robi im niespodzianki: dla tych, którzy przeżywają rozstanie, przygotowuje playlisty z piosenkami na pocieszenie, spłaca kredyty studenckie, wysyła prezenty na Boże Narodzenie czy Walentynki, do których dołącza odręcznie napisane notki. Choć ma ludzi, którzy mogliby to robić za nią, wszystkie niespodzianki przygotowuje osobiście. ("Nie zanoszę paczek na pocztę, ale sama je pakuję i zaklejam. Mam w domu gigantyczny zapas folii bąbelkowej!").

- Kocham ich – mówi o swoich fanach. – Są fajni, mądrzy, super zabawni i koncentrują się na właściwych sprawach. Chcę jak najlepiej wykorzystać mój wpływ kulturowy, sukces, czy jak to nazwać, bo wiem, że to nie będzie trwać wiecznie. Muszę być dobrym człowiekiem, zwłaszcza teraz, gdy moje nazwisko coś znaczy dla fanów. Bo to nie zawsze będzie ważne dla 15-letnich dzieciaków, które tak do końca nie wiedzą kim są i kim chcą być, a w szkole koledzy byli dla nich brutalni. To prawdziwe wyzwanie. Staram się robić wszystko, co w mojej mocy, by poprawić im nastrój, póki mogę. Wysyłanie prezentów to świetna zabawa. Gdy przez tydzień niczego nie wyślę, robi mi się jakoś smutno. Coraz lepiej ich poznaję, znamy się osobiście. Zanim wybiorę ludzi, którym chcę coś wysłać, wchodzę na ich strony w portalach społecznościowych i obserwuję ich przez co najmniej sześć miesięcy, staram się dowiedzieć, co lubią, albo jakie mają problemy. Jeśli lubią fotografię, idę do sklepu ze starociami i kupuję im aparat Polaroida z lat 80. Lubią styl vintage? Kupuję im kolczyki z lat 20. Dużo ćwiczą? Wysyłam im sprzęt do fitnessu. Gdy naprawdę poznaje się ludzi, rozumie się kim są, człowiek uświadamia sobie, że robi coś wyjątkowego i ważnego, coś, co ma znaczenie.

Trudno wyobrazić sobie, by jakaś inna gwiazda pop poświęcała swój czas na tego rodzaju działalność. Czy to możliwe, by zawsze była taka miła? – Nie, bo to też może być denerwujące – wyjaśnia ze śmiechem. – To zupełnie nierealne, gdy ktoś sprawia wrażenie osoby, która nigdy nie wdaje się w konflikty. Mam swoich przyjaciół, ale mam też wrogów. Miewam gorsze dni, gdy nie mam ochoty na sesje zdjęciowe, ale przecież z tego powodu nie będę się spóźniać cztery godziny. Przychodzę na czas. Nie jestem taka miła przez cały czas, ale staram się nie być z kaprysu nieuprzejma dla ludzi, którzy na to nie zasługują.

- Gdy jestem z moimi przyjaciółkami, nie prawimy sobie w kółko komplementów – dodaje z konspiratorskim uśmiechem. – Nie siedzimy przy kawie i nie mówimy [przyjmuje postawę i ton głosu bohaterek "Żon ze Stepford"]" "Och, moje drogie, wiecie, kto jest naprawdę cudowny i wspaniały?" Nie, my się tak nie zachowujemy. Jesteśmy normalnymi dziewczynami.

Oczywiście Swift nie chce zdradzić, o kim miałyby rozmawiać w ten sposób. Media plotkarskie, niegdyś zafascynowane jej życiem miłosnym, ostatnio nie miały o czym pisać, ale to może się zmienić – jej rzekomy spór z Katy Perry, o którym podobno opowiada piosenka "Bad Blood" z płyty "1989", wydaje się równie nośnym tematem. – Nie daję żadnych powodów, by pisano o mnie w taki sposób – mówi. – Nie paraduję po ulicach z chłopakami, nie wytaczam się pijana z nocnych klubów. Ale o niej nie będę rozmawiać w wywiadach, nigdy.

Swift stara się koncentrować na jak to określa, "tworzeniu pięknego życia". Niestety, wygląda na to, że na razie nie ma w nim miejsca dla drugiej połówki. Gdy podejmuje decyzje, lubi "przesunąć taśmę z życiem do przodu", lecz zapytana o to, jak wyobraża sobie siebie za pięć lat, wydaje się nieco niepewna. – Będę mieć 30 lat – wzdycha. – Nie czarujmy się, pewnie dalej będę singielką. Wątpię, by ktoś zgodził się na takie życie i wszystko to, co wiąże się z moją karierą. "Hej, miło cię poznać, umówisz się ze mną?" "A uwielbiasz błysk fleszów? Mam nadzieję, że tak!". Nie wiem, co mnie czeka, czy kiedyś uda mi się stworzyć trwały związek. Nie mam pojęcia, jak to się robi – przyznaje z uśmiechem. – Nie wiem, czy to w ogóle możliwe przy takim stylu życia.

- Za pięć lat będzie się tak wszystkiego bać, że przestanie wychodzić z domu – kpi z samej siebie. – Będzie mieszkać z kotami. Tych kotów będzie tyle, że podzielą się na obozy. A ona tylko będzie zbierać sierść z kanapy, na której i tak nikt nie usiądzie, bo przecież nie będzie nikogo wpuszczać do domu…

Swift nie ma pewności czy w ogóle nagra jeszcze jakąś płytę do roku 2020. – Nie wydam nowego albumu, dopóki nie będę mieć pewności, że będzie lepszy od tego ostatniego. A to może być trudne – dodaje.

Czy jej muzyka ewoluuje, jeśli jednak znajdzie prawdziwą miłość? – Jeśli to się stanie, myślę, że szczęście też będzie złożone. Nic nigdy nie jest proste – mówi. – Nawet w szczęśliwym związku zawsze zdarzają się chwile zakłopotania, frustracji, samotności, smutku. Mam nadzieję, że jeśli kiedyś uda mi się stworzyć związek, który będzie coś znaczył, nadal będę w stanie odnajdować inspirację w codziennych wzlotach i upadkach.

Na razie jej życie jest dość dokładnie zaplanowane. Zanim zakończymy nasze spotkanie, szybko przegląda swój harmonogram na ten dzień: obejrzeć filmiki z reakcjami fanów na jej ostatnią serię niespodziewanych prezentów, potem siłownia, przymierzanie kostiumów, jeszcze kilka spotkań, a wieczorem impreza przed galą Grammy. A jutro gala, na którą wybiera się z przyjaciółką z liceum, Abigail Anderson, działaczką charytatywną. (Mimo trzech nominacji - w kategoriach: nagranie roku, piosenka roku i najlepszy solowy występ pop, a wszystko za piosenkę "Shake It Off" – nie dodała kolejnej statuetki do kolekcji liczącej siedem nagród Grammy, ale i tak wyglądała, jakby bawiła się najlepiej z wszystkich gości uroczystości). Przed nią przygotowania do kolejnych występów i zaplanowanie nowego singla ("Style") z ostatniej płyty. Trasa koncertowa "1989 World Tour" rusza w maju i przewiduje m.in. osiem koncertów w Europie.

- Kiedyś wydawało mi się, znalezienie chłopaka to strasznie ważna rzecz – mówi uprzejmie, szykując się do wyjścia. – Dziś już tak nie myślę. Teraz chcę się po prostu dobrze bawić i przeżywać przygody.

To pewne, Taylor Swift zupełnie nie ma powodów do niepokoju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:05:05 30-03-15    Temat postu:





Taylor Swift and Justin Timberlake shared a memorable moment at the iHeartRadio Music Awards at The Shrine Auditorium in Los Angeles


Taylor Swift wins artist of the year at iHeartRadio Awards









Taylor and Hailee Steinfeld were seated at the same table


Open-mouthed Taylor Swift can't conceal her excitement as Madonna presents her with iHeartRadio Award



Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 19:07:00 31-03-15, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:49:18 31-03-15    Temat postu:

iHeartRadio Music Awards 2015

Taylor zdobyła nagrody we wszystkich kategoriach, w których była nominowana: „Artysta Roku”, „Piosenka Roku” („Shake it off”) oraz „Najlepszy Tekst” („Blank Space”). Gratulacje! Zaskoczyła też wszystkich, akompaniując na gitarze Madonnie podczas jej występu!

WYWIAD
[link widoczny dla zalogowanych]
TAYLOR ROBI ZWYCIĘSKĄ MINĘ
https://www.youtube.com/watch?v=pPj0jTVMJ5g
WYSTĘP MADONNY („GHOST TOWN”)
[link widoczny dla zalogowanych]
NAJLEPSZY TEKST („BLANK SPACE”)
https://www.youtube.com/watch?v=nBEXzrrQsWw
PIOSENKA ROKU („SHAKE IT OFF”)
https://www.youtube.com/watch?v=2CkKcrivf3Q








W Los Angeles (28 marca)






Gala Style (skany)







Taylor pojawiła się wczoraj na koncercie Kenny’ego Chesney w Nashville i zaśpiewała z nim „Big Star” z okazji jego urodzin.


https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=oz8Pji4vVWU

ASOS Magazine



I jeszcze takie







Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Muzyka / Piosenkarki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 18 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin