|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carlisle Ott Mistrz
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 11390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:35:25 10-12-09 Temat postu: |
|
|
Mnie także to dziecko wygląda na ducha zamordowanego dziecka - wskazują na to między innymi słowa, o tym, że zawsze tak odchodzi, ale zawsze też wraca
No właśnie, dobre pytanie - czemu miesiąc? Co się stanie po miesiącu? Zapewne tego dowiemy się w następnych odcinkach...
A ten szef jakiś taki... dziwny...
Pozdrawiam i zapraszam na newik Klątwy, który pojawił się pomimo wielu złośliwości i przeciwności losu ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:37:30 10-12-09 Temat postu: |
|
|
W rzeczy samej, moi Drodzy, czy dziewczynka jest faktycznie duchem i co stanie sie za miesiąc, dowiecie sie z najbliższych odcinków. Dziękuję za komentarze i zapraszam. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:13:25 12-12-09 Temat postu: |
|
|
odc. 6
Kiedy dojechała do domu, wciąż czuła, że cała się trzęsie. Przebrała się w domowy dres, zaparzyła herbatę a następnie z kubkiem gorącego płynu, wygodnie usiadła na tapczanie w swoim niewielkim, dwupokojowym mieszkaniu. Niejednokrotnie kłóciła się o nie z ojcem. Uważał, że córka nie powinna tu mieszkać sama. Powinna wrócić do rodzinnego domu. W tym mieszkaniu było zbyt wiele wspomnień. Miał rację. Nie potrafił jednak zrozumieć, że właśnie te wspomnienia trzymają ją jeszcze przy życiu.
- To nie było zbyt mądre - usłyszała dziecięcy głos.
- Daj mi spokój mała. Nie teraz - chciała być sama ze swoimi myślami. Sama.
- Przez ciebie nie wrócę do domu - rozpłakała się dziewczynka.
- Spokojnie. Wszystko będzie dobrze. Obiecałam, że ci pomogę i tak właśnie będzie – dlaczego to dziecko budziło w niej tak wielką czułość?
- Ale teraz nie masz pracy i… - szlochała dziewczynka.
- I mam więcej czasu, żeby zająć się twoją sprawą. Musisz mi w końcu pomóc. Musimy trafić na jakiś ślad. Powiedz chociaż jak masz na imię.
- Pamiętam o snach. Pamiętam o Victorii. Pamiętam o miłości, która sięga stąd aż do nieba – powtarzała jak zahipnotyzowana.
- Znowu to samo! Przestań już, bo tego nie zniosę. Potrzebuję śladu. Jakichś konkretów - zaczęła nerwowo chodzić po pokoju.
- Przyjdę później - wyszeptała dziewczynka - Czekają na mnie.
- I poszła - Andrea zaczęła mówić sama do siebie - Dlaczego właśnie mi musiało się to przytrafić? Wszyscy mają mnie za wariatkę. Luisie, tak bardzo mi ciebie brakuje - wzięła do ręki ramkę ze zdjęciem, ustawione na komodzie i przytuliła je do siebie. Wciąż tuląc fotografię, położyła się na kanapie i usnęła. Gdy zamykała oczy była w swoim mieszkanku. Niewielkim, ale jakże przytulnym. Każdy szczegół, każdy przedmiot, który tu stał, był tutaj, bo ona tak zadecydowała. Urządzała je z sercem przepełnionym miłością i radością. To miało być ich gniazdko.
Nie wiedziała kiedy, znalazła się w ciemnym lesie. Przemierzała go od dłuższego czasu. Wszędzie panował mrok. Mgła utrudniała jej widoczność. Co chwila uderzała o nią jakaś złośliwa gałąź.
I nagle to dostrzegła. Widziała ogień. Usłyszała krzyk. Biegła w stronę palącego się pojazdu - Pomóż mi - ujrzała sześciolatkę, którą tak dobrze znała.
- Powiedz, kim jesteś? - błagała ją, wyciągając w jej stronę ramiona.
- Nie pomożesz jej - usłyszała głos za swoimi plecami i odwróciła się. Stały tam wszystkie. Każdą z nich już widziała. Znała ich imiona.
- Musisz bardziej się starać - jedna z nich ruszyła w stronę Andrei.
- Mabel - wyszeptała kobieta - Powiedz mi, kto wam to zrobił?
- Pomóż jej. Pomóż nam wszystkim.
- Próbuję.
- Za mało. Nie starasz się Andreo – wyglądała na rozczarowaną - Musimy już iść – teraz na twarzy Mabel, malowało się przerażenie - Słyszę kroki. Zaraz tu będzie. Musimy uciekać!
- Poczekajcie. Powiedzcie mi, kim on jest? Kto wam to zrobił?
- Liczymy na ciebie Andreo - sześciolatka, jedyne dziecko, którego imienia nie poznała, spojrzała na nią z ufnością - Pamiętam o snach. Pamiętam o Victorii. Pamiętam o miłości, która sięga stąd aż do nieba. A ty Andreo?
- O czym ty mówisz? Wytłumacz mi! Proszę, wytłumacz mi wszystko! - krzyczała, jednak dzieci już nie było. Obudziła się zlana zimnym potem.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Carlisle Ott Mistrz
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 11390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:46:52 12-12-09 Temat postu: |
|
|
Kolejny świetny odcinek Najpierw scenka w mieszkaniu, lekko zdenerwowana Andrea rozmawia z dziewczynką duchem, a potem sen - najpierw cicho, tajemniczo, mrocznie. Mgła, wyobraziłem sobie, że tam było cicho, bezszelestnie i tylko gałęzie to zakłócały. Aż do momentu krzyku i dźwięku palącego się ognia.
Poznajemy kolejne ofiary mordercy, m.in. Mabel zarzucającą Andrei brak odpowiednio intensywnych starań...
Pozdrawiam serdecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:01:39 12-12-09 Temat postu: |
|
|
To jest po prostu genialne, aż brak mi słów. Klimat, nastrój, opisy, które mrożą krew w żyłach, ale jednocześnie są przepełnione smutkiem - coś pięknego po prostu. Mam nadzieję, że dzieci szybko zyskają ukojenie, bo aż mi się na płacz zbiera, kiedy pomyślę, co się z nimi stało. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:46:58 13-12-09 Temat postu: |
|
|
Aż mi wstyd, no... zaniedbałem webnovele, no ale jak mogłem zaniedbać premierę, na którą tyle się czekało? Szok... a w dodatku, autorka tak mnie dopieszcza jeszcze w tej historii. Dziękuję Ci za Joselyn i za jej adnotację względem mnie i za moją postać :*:*:*
Bardzo oryginalny pomysł na opisanie postaci przed premierą, jak i sama premiera, i historia są oryginalne.
Ciekawy sposób wprowadzenia do historii za pomocą wywiadów. Jak sądzę, wywiad jest robiony tak jakby w trakcie wydarzeń, których my jeszcze nie znamy, bo na etapie historii, w jakim teraz jesteśmy Isabel nadal nie płacze, a jak dowiadujemy się z wywiadu poznała już Andreę i trochę tajemnic wyszło na jaw, o któych oczywiście nam nie mówisz w wywiadzie. Jak zawsze sprytnie ukrywasz prawdę
Wszystkie wywiady bardzo ciekawe, najbardziej podlubiłem z nich Sabrinę. Najciekawszy wywiad był z mordercą, niesamowity klimat tej sceny.
Odcinek 5 i 6 rewelacyjne, pełne tajemniczości. Myślałem, że klimat będzie bardzo podobny do ANGELES, ale różni się i to znacząco. Sądzę, że ta mała sześcioletnia dziewczynka to Victoria, zawsze kiedy Andrea pyta ją o imię, pada właśnie to słowo - na pewno ma to związek nie z samą Victorią, a z samym miastem.
Czekam na dalszy rozwój wypadków! Gratuluję kolejnej świetnej historii!
I byłbym zapomniał - najbardziej mnie cieszy powró do wierszyków. Brakowało mi ich w poprzednich historiach :*
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:02:42 13-12-09 Temat postu: |
|
|
Amigo, Amigo, Amigo, Twój powrót to normalnie cud tego dnia.
Tak, te wywiady w wiekszości są robione już po zakończeniu całej historii. Po tym jak zostaną odkryte wszystkie karty:)
Klimat, mam nadzieję, będzie bardzo różnił sie od Angeles. Angeles jak zawsze powtarzałam, była moim wyjatkowym dzieckiem. Alcanzar, teraz już mogę to powiedzieć, jest dzieckiem, które pokochałam równie mocno, ale zupełnie inaczej:))))
Czy to Victoria?? Hmmm, myślę, że już entrada sporo może podpowiedzieć.
Cieszę się, że wróciłeś i liczę, że teraz już na dobre. Czekam na WzD.
)) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:32:05 13-12-09 Temat postu: |
|
|
Też na to liczę
No to, z okazji tego cudu, może jakiś newik? |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:37:43 13-12-09 Temat postu: |
|
|
Ojej,miałam wrzucać tylko we wtorki, czwartki i soboty, ale taki cud to chyba faktycznie trzeba uczcić)) |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:46:27 13-12-09 Temat postu: |
|
|
odc. 7 z okazji cudu:)))
Wiedziała, że zanim znowu uda jej się zasnąć minie dużo czasu. Pewną przyjemność sprawiał jej fakt, że nazajutrz będzie mogła dłużej pospać. Nie musi niewyspana wstawać rano, by udać się do pracy. Kochała robotę w policji, ale ostatnio straciła do niej serce. Była najmłodszym i bez wątpienia najzdolniejszym policyjnym psychologiem. W wieku niespełna dwudziestu dwóch lat, osiągnęła ponadprzeciętne wyniki. Zawsze była zdolna. Skończyła rok wcześniej podstawówkę. Jej rówieśnicy kończyli liceum, gdy ona broniła licencjat. Już na początku studiów dostała propozycję pracy w policji. Szybko udowodniła, na co ją stać. A teraz została bez pracy. Bez mężczyzny, którego kochała. Bez niczego.
Zapaliła światło i usiadła przy biurku. Rozłożyła na nim wszystkie dokumenty, które zabrała z pracy. Wszystko, co tyczyło się dziewczynek. Przejrzała je raz jeszcze dokładnie i powodowana nagłym impulsem wyjęła z szuflady mapę. Dużymi, czerwonymi kropkami zaznaczała miejsca zbrodni. Gdy postawiła ostatnią z kropek, doszła do wniosku, że tworzą coś na kształt ślaczków, jakich uczono ją w szkole, podczas pierwszego roku nauki. Przyglądała im się uważnie. Były takie równe. Jakby namalowane przy linijce literki „V”. Teraz dokładnie widziała, że nie mordował w przypadkowych miejscach. Swoich ofiar szukał w miasteczkach, które wcześniej wybrał na mapie. A może…Jeśli morderca jeszcze gdzieś uderzył, jeśli była jeszcze jedna ofiara, to brakuje jeszcze jednego punktu. Punktu, który wypadałby dokładnie w tym miejscu – narysowała na mapie, kolejną kropkę. W tym samym momencie poczuła coś niesamowitego. Jakby ktoś z całych sił uderzył ją w głowę. Ujrzała twarz dziewczynki. Usłyszała wypowiadane przez nią słowa. Pamiętam o snach. Pamiętam o Victorii. Pamiętam o miłości jak stąd aż do nieba. Sny…Victoria…Odczytała nazwę miejscowości na mapie. Suenos de Victoria. Już wiedziała. To tam był dom tej małej. I najprawdopodobniej właśnie tam zaczęła się cała historia. Sześciolatka, która się z nią komunikowała najprawdopodobniej właśnie tam zginęła. A raczej, właśnie tam została zamordowana.
***
Wiedziała, że nie ma na co dłużej czekać. Spakowała do torby najpotrzebniejsze rzeczy i wsiadła do samochodu. Czekała aż pojawi się jej mała koleżanka, a miała pewność, że się pojawi. Na pewno się ucieszy. W końcu jest jakiś istotny trop.
- Boję się – usłyszała cichy szept na siedzeniu obok.
- Czego się boisz? Przecież właśnie o to ci chodziło. Chciałaś wrócić do domu – Na chwilę zatrzymała srebrną corollę i spojrzała na dziecko – Jestem pewna, że właśnie tam jest twój dom. Suenos de Victoria, stamtąd pochodzisz.
- Pamiętam o snach. Pamiętam o Victorii. Pamiętam o miłości, która sięga stąd aż do nieba.
- Co to znaczy? Czy teraz powiesz mi, o co w tym chodzi?
- Uważaj Andreo – na twarzy dziewczynki malowało się przerażenie – Idzie tu. Spróbuje cię skrzywdzić. Uważaj! – zaczęła krzyczeć.
Andrea zdała sobie sprawę, że droga, na której się zatrzymała, wiedzie samym środkiem ciemnego lasu. Dokoła panuje mrok, a ona jest tu sama. Poczuła ciarki na całym ciele i w tej samej chwili ujrzała cień w szybie samochodu. Nie dostrzegła zarysu twarzy. Jedynie ciemna sylwetkę.
- Uciekaj – krzyknęła dziewczynka. Przybysz szarpnął za klamkę. Próbował wejść do samochodu. Na szczęście drzwi były zablokowane. To go jednak nie powstrzymało. W dalszym ciągu próbował dostać się do środka. Przerażona Andrea wcisnęła pedał gazu i pędziła przed siebie. Czuła, że serce wali jej jak szalone. Zdawała sobie sprawę, że jedzie zdecydowanie za szybko, jednak nie zamierzała zwalniać. Pragnęła jak najszybciej znaleźć się w miasteczku. W pewnym momencie straciła kontrolę nad kierownicą i uderzyła w drzewo.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:18:35 13-12-09 Temat postu: |
|
|
Rozpoczynamy śledztwo Kto jest mordercą i dlaczego to wszystko ma związek z literą "V" i Victorią? Hm... swoje przemyślenia pozostawiłem tym razem na drugim forum
Pozdrawiam :* i dziękuję za bonusik, nie ukrywam, że liczę na więcej, b do wtoku daleko, a wiem, że masz napisane już całkiem sporo
Ostatnio zmieniony przez Kyrtap1993 dnia 20:19:10 13-12-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:43:16 13-12-09 Temat postu: |
|
|
hehe, no sporooo. Ostatnio mocno sie rozpisałam. Masz rację, rozpoczynamy śledztwo. Myśle, że za kilka odcinków, zapytam Was o pierwsze typy:) |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:59:31 13-12-09 Temat postu: |
|
|
Tak się nie robi. Jestem chora, leci mi z nosa, czytam wspaniałą historię, zakończenie przyprawia mnie o drżenie, a tu nagle koniec odcinka ;P. Fakt, chodziło o miejscowość, a nie o osobę - tutaj wielkie brawa dla autorki - ale ta końcówka była bardzo emocjonująca i chociaż domyślam się, że nic się kobiecie nie stało, a przynajmniej, że żyje, pragnę kolejnego odcinka...na któy musze tyle czekać ;P. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:06:17 14-12-09 Temat postu: |
|
|
hehe spokojnie, już tylko kilaka godzin do newika. A w nim dalsza część wyprawy Andrei w poszukiwaniu tajemnic z przeszłości i nie tylko:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Carlisle Ott Mistrz
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 11390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:10:32 14-12-09 Temat postu: |
|
|
No to przeczytałem
No to Andrea zaczęła odkrywać tajemnicę. Czytając wpadłem na taki pomysł - a co, jeśli ta dziewczynka nie jest ofiarą, tylko złym duchem, który ma zwabić Andreę w konkretne miejsce? Co, jeśli to ona ma być ostatnią, dopełniającą rytuału "ofiarą mordercy"?
Pierwsze typy? Chodzi Ci o mordercę? Myślę, że mam skojarzenie, ale ta postać jeszcze się nie pojawiła |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|