|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Która z czarownic pierwsza złamie zakaz? |
Allie |
|
22% |
[ 8 ] |
Kat |
|
14% |
[ 5 ] |
Mel |
|
37% |
[ 13 ] |
W tym samym czasie |
|
25% |
[ 9 ] |
Dzielnie wytrwają przez rok |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
DjBebe Aktywista
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:19:50 12-09-09 Temat postu: |
|
|
Łooo... wreszcie jest 3.
Nawet nie wiesz, jak na niego czekałam.
Twoja telka jest rewelacyjna.
Gdyby dawali coś podobnego do czytania zamiast szkolnych lektur byłabym wniebowzięta
Hm... no a więc dziewczynki nieźle zaczynają.
Kat... Kat spodobał się Damian. Niegrzeczna dziewczynka
Mel spotkała Daniela. W sumie to świetnie się zachował, że ją podwiózł. Bez żadnych podtekstów
Allie natknęła się na bandziorów... A już myślałam, że zrobi czary-mary. :-D
Ale przyszedł Eric i ją wyratował. No w sumie to miał niezły pomysł.
Myślałam, że będzie się bić, a tu proszę...
O wiele szybszy sposób.
Pisz szybko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:08:07 12-09-09 Temat postu: |
|
|
no no o ;D
dziewczyny poznały naszych chłopców ;D
ciekawe co z tego wyniknie
czekam na new
odcinki są naprawdę boskie
czEAKaM xD |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:42:39 13-09-09 Temat postu: |
|
|
Ojej odcinek był cudny Wogóle pierwsze spotkNIA Z CHŁOPAKAMI PRZEDNIE :d gENIALNIE NAPISANE I KAŻDA MIAŁĄ INNE ODCZUCIA :d
PODOBAŁO MI SIE ZE Mel uznała ze facet nei jest w jej typie |
|
Powrót do góry |
|
|
Chocolate King kong
Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 2553 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:42:27 18-09-09 Temat postu: |
|
|
Kiedy newik ?? ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:33:47 18-09-09 Temat postu: |
|
|
no właśnie kiedy ? |
|
Powrót do góry |
|
|
DjBebe Aktywista
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:15:02 18-09-09 Temat postu: |
|
|
Ponawiam pytanie.
Kieeeeeeedy new? |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen Bee Idol
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 1746 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Meksyk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:55:39 18-09-09 Temat postu: |
|
|
Dodaję nowy odcinek. Za jakość przepraszam, ale chora jestem, a z gorączką ciężko się piszę
Z dedykacją dla wszystkich :*:*
Nowa Postać
Gaby Espino – Gaby Spencer
Odcinek 4
Początek miłości to czas udawania, że wszystko, co ludzkie, jest nam obce.
Katarzyna Nosowska
- Nie! Nie! Nie! Gabriello skoncentruj się! Zaakcentuj ten wyraz inaczej. Musisz sprawić, by ludzie uwierzyli ci, że magia jest miłością twojego życia. Masz tak ich oczarować, by uznali, że jesteś magiczna. – Lucia Mendez, profesor dramatu wydzierała się na dziewczynę od dłuższego czasu. Była bardzo wymagająca i surowa, ale dzięki temu zawsze odnosiła sukcesy. – Na Boga! Dziecko rozluźnij się! Wyglądasz, jakbyś miała za chwilę wybuchnąć. – Dziewczyna była bliska płaczu, ale jeszcze jakoś dzielnie się trzymała. Znosiła wszystkie uwagi ze spokojem. I tak nic nie mogli jej zrobić. Była królową tej szkoły, a jej panowanie miało być wieczne.
- Dobrze Gabriello 5 minut przerwy i zaczynamy od nowa. Przećwiczymy tą scenę z Erickiem. - profesorka podeszła do chłopaka. – Kłoda drewniana ma w sobie więcej życia niż ta dziewczyna. Wygląda, jak kukła, a nie jak człowiek. Jeśli dalej będzie tak samo, po prostu będę musiała odebrać jej rolę. – wyszeptała do blondyna. – Dzień dobry Damianie. Nie zauważyłam cię wcześniej. – chłopak kiwnął jej na powitanie. – Dobra zostawiam was samych. Erick zaraz wchodzisz na scenę.
- Mówiłem, że jest beznadziejna. – w głosie Ericka dało się słyszeć satysfakcję.
- Mówisz tak, dlatego że naprawdę tak myślisz, czy dlatego, że jak byliście razem…
- Po pierwsze nie kończ. Po drugie tak, naprawdę uważam, że jest do niczego. – przerwał koledze.
- Jasne, jak sobie chcesz. – Damian nie do końca mu uwierzył. – A tak w ogóle, to gdzie reszta ekipy? Jest was strasznie mało?
- Siedzą w bufecie. Podobno ta nowa kelnerka jest całkiem niezła.
- Naprawdę? Ja jej jeszcze nie widziałem.
- Ja też nie. A gdzie jest Daniel? O tej porze ma trening? – nieobecność kolegi była trochę dziwna.
- Mówił, że ma coś do załatwienia. Jakąś pilną sprawę czy coś takiego. Ja też już spadam. Muszę wpaść do sklepu rodziców. – brunet niecierpliwił się, by już wyjść.
- Przecież zatrudniliście jakąś dziewczynę. – blondyn był dociekliwy.
- Tak, ale zostawiłem tam coś…i jest mi to potrzebne i no…wiesz…no…muszę tam wrócić. – jasne tylko skąd to jąkanie. – Dobra na razie. – Damianowi się bardzo spieszyło.
- Ericku twoja kolej. – chłopak wszedł na scenę, ale bez przekonania. Chwile spędzane w towarzystwie Gaby nie należały do najrzyjemniejszych. Chciał, aby obok niego stał ktoś inny. Może ta czarnowłosa dziewczyna? Odgonił tą myśl najszybciej, jak się pojawiła. Pewnie nigdy już jej nie zobaczy. Zginie gdzieś w tłumie studentów, którzy się tu uczą. Erick westchnął. Im szybciej zacznie, tym szybciej skończy.
***
Wyszła przed dom. Kolejny dzień zapowiadał się tak samo. W dodatku nie miała czym dojechać do pracy. Musi, jak najszybciej znaleźć kogoś, kto pomoże jej przy oponie. Prosiła Kat, ale dziewczyna była tak rozkojarzona, że ciężko jej kojarzyła poszczególne fakty. Allie nawet nie prosiła. Czarnowłosa, gdy tylko wróciła do domu poszła od razu do łazienki, w której siedziała przez dwie godziny, a następnie położyła się spać.
Czarny samochód zaparkował przed nią. Z za szyby wyjrzała znajoma twarz. Czerwonowłosa dziewczyna nie wiedziała czy ma się cieszyć czy płakać.
- Co ty tu robisz? – tylko tyle zdołała powiedzieć.
- Pomyślałem sobie, że twój rower jest wciąż niesprawny, więc postanowiłem po ciebie przyjechać. – uśmiechnął się do niej. W dzień wydała mu się jeszcze ładniejsza niż wczoraj w nocy. – Skoro nie chcesz, to mogę odjechać…
- Nie nie! Poczekaj! – wsiadła. W sumie to nie miała innego wyjścia. Przecież nie robiła nic złego. Nie flirtowała z nim, nie umawiała się na randki, a co najważniejsze nie miała zamiaru się z nim całować. Jej serce wciąż rozpadało się na kawałki, gdy tylko pomyślała o Marco i jego małej córce. Musiał zauważyć, że coś ją gryzie, bo zapytał:
- Stało się coś? Jesteś smutna…
- Nie nic… To tylko zmęczenie. – słaby uśmiech wpełzł na jej usta.
Zapadła krępująca cisza. Jakaś młoda gwiazdka pop skończyła właśnie ckliwą piosenkę o miłości. Mel myślała, że ją zemdli z nadmiaru słodyczy.
Daniel próbował jeszcze raz nawiązać
- Nie boisz się mieszkać w tym starym domu? Słyszałem, że tam straszy.
Roześmiała się. Śmiechem gardłowym, szczerym, takim jakim nie śmiała się już od dawna.
- Ludzie wierzą w takie bzdury? – Mel nigdy nie rozumiała opowieści o starych domach, w których straszy. Były strasznie naiwne i naciągane.
- Raczej tak. Powiem ci coś w tajemnicy, ale obiecaj, że nie będziesz się śmiała… Boję się czarownic. Nie wierzę w nie, ale czasami, jak oglądam jakiś film to się ich boję.
Nie dotrzymała słowa. Roześmiała się jeszcze głośniej.
- Dlaczego? – od śmiechu bolały ją policzki…
- Nie wiem… Jest coś w ich wyglądzie… Są stare, pomarszczone i mają dziwne brodawki na garbatych nosach. – Mel wyobraziła sobie Allie, która wścieka się, że porównano ją do wiedźmy z bajek o Jasiu i Małgosi i Kat, która wybucha głośnym śmiechem. – Ej… miałaś się nie śmiać.
- Przepraszam. Od tej pory będę milczeć, jak zaklęta.
Podjechali pod dom chłopaka.
- Dzięki za wszystko. – wysiadła z samochodu.
- Nie ma za co.
- Mel? – zawołał za nią, gdy zbliżała się już do drzwi. Odwróciła się w jego stronę. – Gdybyś nie dawała sobie rady z Jess to zabierz ją na boisko. Ona uwielbia piłkę nożną.
- Jeszcze raz dzięki. – Może nie był taki zły. Nie dorastał Marco do pięt, ale jako kolega był całkiem fajny.
***
Przyglądał się jej gestom, włosom, oczom, oliwkowej skórze. Od wczoraj czuł, jakby żył w innym świecie. Nawet pisało mu się przyjemniej. Miała w sobie tyle pozytywnej energii, że mogłaby nią obdzielić cały Nowy Meksyk.
- Nie przyglądaj mi się tak! – tupnęła nogą i pokazała mu język. Pokochała swoje nowe życie tak samo, jak stare.
- Wcale się na ciebie nie patrzę.
- Skarbie oprócz naszej dwójki nie ma tu nikogo, więc to musiałeś być ty.
Podszedł do niej i stanął tak blisko, że prawie stykali się nosami. Widział dokładnie najdrobniejszy szczegół jej twarzy. Mógł policzyć piegi na jej nosie. Mógł naprawdę się przekonać, że ma niebiesko-zielone oczy. Mógł przyjrzeć się jej ustom i gdyby się odważył to pocałowałby ją. – A nawet jeśli się na ciebie patrzyłem, to co mi zrobisz? – wyszeptał jej do ucha. Zadrżała od tych słów. Był stanowczo za blisko. Czuła, że się czerwieni.
- Mieliśmy przejrzeć te nowe płyty, więc chodź! – wywinęła mu się i pociągnęła go za rękaw.
Tym razem jakoś się jej udało, ale co będzie dalej. Chyba nie zdoła mu się oprzeć.
***
- Powiedz, że tego nie zrobiła! Ojej Gaby ona nie mogła tego zrobić! Wszyscy wiedzą, że jesteś najlepsza! Od podstawówki grasz główne role. – Valentina koleżanka Gaby była nie mniej przejęta upokorzeniem przyjaciółki niż sama poszkodowana.
- Nie przypominaj mi o tym lepiej! Muszę szybko napić się kawy i zapomnieć! – Gaby wydawała się być opanowaną. W końcu była w miejscu publicznym i nie mogła urządzać scen. Była przekonana, że profesor Mendez szybko zmieni zdanie i przekona się, że ona jest stworzona do tej roli i będzie błagała ją o wybaczenie.
W porze lunchu w kawiarni studenckiej było mnóstwo osób. W kolejce za nimi stał Eric. Słyszał każde ich słowo. Cieszył się, że nie będzie miał z nią nigdy więcej styczności. Z rozmyślań wyrwały go krzyki dobiegające z przodu.
- Co to jest? – Gaby darła się w niebogłosy.
- Twoja kawa! – czarnowłosa nie pozostawała jej dłużna. Blondyn rozpoznał ją i dziwnie się uśmiechnął.
- Prosiłam o ekspresso, a dostałam latte! – prawie piszczała z gniewu. Spora grupka osób przysłuchiwała się im. Eric przedostał się przez tłum, by być jak najbliżej.
- Dostałaś to, o co prosiłaś. A prosiłaś o L – A – T – T – E !
- Nawet jeśli prosiłam to powinnaś wiedzieć, tak jak pozostali, że piję tylko ekspresso bez cukru!
- Niestety nie jestem jasnowidzem! A teraz z łaski swojej weź tą kawę i odejdź, bo blokujesz kolejkę! – Eric był dumny z Allie. Była jedną z niewielu, chyba nawet pierwszą, która postawiła się Gaby Spencer.
- Chyba śnisz! Masz mi zrobić nową kawę!
- Dziewczynko widzisz jaki tutaj tłum! Bierz kawę, a jak nie to spadaj! – Allie przeklinała w duchu, że nie może rzucić na nią zaklęcia.
Dziewczyny przez chwilę mierzyły się wzrokiem. Po chwili Gaby wzięła dzbanek z kawą i odchodząc wylała go na twarz i włosy czarnowłosej. W bufecie zapanowała cisza. Blondyn podbiegł do dziewczyn.
Spojrzał na Allie. Stała dumnie z podniesioną głową, a jej oczy wiały pustką. Włosy przykleiły się jej do twarzy. Wszyscy gapili się na nią. Niektórzy się śmiali, inni współczuli.
- Ej co się tak patrzycie?! Rozejść się! No już już! Zajęć nie macie? – posłuchali go. Będą mieli o czym plotkować przez następny tydzień. – A ty co ogłuchłaś, czy może zgłupiałaś do reszty? – zwrócił się do Gaby. Dziewczyna spojrzała na niego krzywo. – Wynoś się stąd!
- Wielki obrońca uciśnionych się znalazł! Nie pamiętam, co ja takiego w tobie widziałam.
- Mogę powiedzieć to samo o tobie. – Nie chciał z nią dłużej rozmawiać. Przeskoczył przez ladę, by znaleźć się na zapleczu. Sam nie bardzo wiedział, po co tam idzie. Chyba chciał się przekonać, że nic jej nie jest. Zajrzał przez drzwi prowadzące na zaplecze. Stała przy oknie. Tak samo dumna, jak wcześniej. Zauważyła jego twarz odbijającą się w szybie.
- Jeszcze nikt nigdy w całym moim życiu mnie tak nie upokorzył. – nie chciała na niego spojrzeć. Wyglądała tragicznie i czuła się jeszcze gorzej. Chciała wrócić do poprzedniego życia, kiedy wszystko układało się po jej myśli. Chciała stąd wyjść i już nie wracać. Chciała, by stąd wyszedł, by mogła w spokoju stać i... płakać.
- Nie przejmuj się nią to wariatka. Mści się na wszystkich, bo odebrano jej główną rolę w sztuce. – podszedł do niej i lekko obrócił w swoją stronę. Nawet z brudnymi włosami wyglądała uroczo. Poprawił jej kosmyk opadający na czoło. Otarł łzę spływającą po policzku dziewczyny. W jednej chwili przylgnęła do niego całym ciałem, zanosząc się płaczem i wyrzucając z siebie wszystko, co ją ostatnio dręczyło.
- Nie chcę płakać! – tak dawno tego nie robiła… chyba od dziecka.
- Płacz. To ci pomoże. – gładził ją po włosach. Pierwszy raz poczuła się spokojna. Nie wiedziała czy sprawiły to łzy, czy Erick. Czuła się dobrze. Lekko i spokojnie.
A co do Gaby… to jeszcze się z nią policzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Chocolate King kong
Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 2553 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:15:16 18-09-09 Temat postu: |
|
|
Boooooooooosssssko ;**
Boże , jak ja nie lubie tej walonej Gabrieli
Biedna Allie , ale cuż jest czarownicą i pewnie nieda soba pomiatać
Eric i Allie
Kat - prawie było by beso .
w tym domu straszy pomarszczone stare wiedxmy . HaHa .
Czekam na new ;**
Dziękuje za dedyk .
Zdrowiej szybko Teraz jakaś epidemia jest grypy . Też jestem chora . |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:10:31 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Genialny!!!
Ach KAt ciezko sie oprzeć chłopakowi
A nie mozę sobie na to pozwolić
NO a Allie miałą nieciekawy przxypaddek, ale cos czuję, że to ona dostanie tą rolę xD Tak, tak, talk
No i Mel narazie nie zdaje sobie sprawy,z ę z tym chłopakiem moze byc cos więcej |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:12 19-09-09 Temat postu: |
|
|
odcinek świetny
mmm Kat i Damian mm prawie by się pocałowali no eh ...
Allie i Erik słodko
Mel i Daniel ooo coś z tego będzie ;D
czekam na new skomentuje za tydzien i przeczytam :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:38:05 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek!
Ale mnie ta Gaby wkurzyła! Co ona sobie wyobraża!
Dobrze, że odebrali jej rolę w przestawieniu
Upokorzyła Allie, ale na szczęście Erick stanął w obronie dziewczyny
Piękna scenka, tak samo jak wtedy gdy uratował ją poprzedniego dnia
Fajnie, że Daniel przyjechał po Mel Rozmowa na temat czarownic była świetna xD
A Damian szukał pretekstu żeby zajrzeć do sklepu i zobaczyć się z Kat
Czekam na new ! ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
DjBebe Aktywista
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:58:56 19-09-09 Temat postu: |
|
|
Aaaa!
4 odcinek!
Ożesz jak ja uwielbiam tą telkę.
Ta Gabriella mnie wkurza. Wredna bździągwa.
Biedna Allie. Ja bym tą ''królową'' zabiła.
Ah fajna scenka z nią i Erickiem
Hehe rozbawiła mnie rozmowa Mel i Daniela.
Allie pomarszczona i z pryszczem na nosie
Chciałabym zobaczyć jej minę, gdyby to usłyszała.
A co do Kat i Damiana...
szkoda, że nie było besito.
Ale no cóż... Dziewczynki mają karę i pewnie źle by się to skończyło. |
|
Powrót do góry |
|
|
DjBebe Aktywista
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:15:15 23-09-09 Temat postu: |
|
|
Kieeeeedy new?
Eh... post pod postem, ale kij. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:27:01 25-09-09 Temat postu: |
|
|
Zabić Gabriellę!!!!!!
jaka małpa noo nie lubie jej!
kolega? ha NARAZIE xD
jak to nie dorasta mu do pięt? chyba na odwrót
odcinek świetny xD
nie wiem czy już to komętowałam skleroze mam
zresztą i tak czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:59:29 25-09-09 Temat postu: |
|
|
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|