|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:19 15-08-19 Temat postu: |
|
|
ODc 35
Paola siedziala w domu i wlasnie wszedl do niego Rafael
-Gdzie byles kochany? zapytala
-Z Mateo na wódce-odparł
-Aha, powiedziala
Slyszalam ze zeni sie z Jimena
-Tak,ale kocha Janet-odparł
Biedak cierpi
-Moze jednak pokocha Jimene, powiedziala
Tak by bylo najlepjej
Wtedy by nie cierpial
Rafael spojrzał na Paole
-Dawno ci juz wybaczyłem-powiedział
Ale nie myśl ze pokocham cię tak szybko
-Ja to rozumiem, powiedziala slodko Paola
Nie musimy sie spieszyc
Bardzo cie kocham i poczekam na ciebie
-Ide spać,bede spał na kanapie-powiedział
Ty masz sypialnie
-Nie przesadzaj, powiedziala Paola
Mozemy razem spac
-To ty nie przesadzaj
kiedy bedziemy małżeństwem
wtedy pogadamy o tym-i połozył się
-Nie musimy nic robic, powiedziala
Chce tylko zeby ci bylo wygodnie
-NIe-powiedział Rafael
Dobranoc
Mateo tez pijany wrucil do domu
-Wróciłem!-krzyknął
Jimena usmiechneła sie
-Widze-odparła
Nachlałes się
-Piłem z Rafaelem-odpowiedział
-Aha-odpowiedziała
Połóż się
-Nie mam ochoty spac-powiedział
-A na co masz ochote-podeszła do niego
On miał chalucynacje myslał że stoi przed nim Janet
zaczeli sie namiętnie całowac
Potem wyladowali w loszku
całowali sie namiętnie
az w koncu Mateo spojrzał na kobiete
usiadł
-Wybacz-powiezdiał
-Dlaczego przerwałes?-zapytała
On spojrzał na nią
-Bo nie chce cie skrzywdzic-poszedł do kuchni
-Nie skrzywdzisz mnie, powiedziala idac za nim
-Kocham Janet-powiedział
-Wiem ale musisz o niej zapomniec, i chcetnie ci pomoge, powiedziala i zaczela go calowac
On poddał sie jej pocałunkom wylądowali w łóżku
zaczeli sie rozbierać jednak on znowu wstał
-Nie-powiedział
Wybacz,nie moge
I wybiegł z mieszkania a na dworze
padało chodził w deszczu i rozmyslał usiadł na ławce
i nie czuł jak płakał bo ostatnio czesto płakał widział w okół zakochane pary z parasolką ukrył twarz w dłoniach i potem spojrzał w niebo
-Janet!-krzyczał-Janet najdroższa tak bardzo cie kocham
Janet siedziała na kanapie mysląc co wydarzyło sie wcoraj wieczorem do pokoju weszła Angela
-O czym tak myslisz? zapytala Angela
-O Mateo-odpowiedziałą
Wczoraj tu był pocałowałam go i znowu poczułam jak bardzo go kocham
-To dlaczego nie bedziecie razem? zapytala Angela
Kochacie sie
-Za duzo sie wydarzyło-powiedziała
-To co chcesz byc nieszczesliwa z Carlosem cale zycie?
-Carlos mnie uszczesliwi-powiedziała
a Mateo pewnie nie pamieta co sie stało
-Dlaczego by nie pamietal? zapytala
-Bo był pijany-odpowiedziała
Zadzwonił nagle telefon
-Ja odbiore, powiedziala Angela i odpowiedziala
-Halo?
-Angela?Tu Mateo-powiedział
-Mateo? zdziwila sie Angela
Tak to Angela
Chcesz porozmawiac z Janet?
-Tak,ale najpierw chce ci powiedzieć
że Rafael nie kocha Paoli rozstał sie z tobą tylko dlatego że chcesz miec dziecko a Rafael jest....jest bezpłodny-wyznał |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:24:11 15-08-19 Temat postu: |
|
|
Odc 36
-Co? powiedziala Angela
Jakto?
Dlaczego mi nic nie powiedzial?
-Wiedział jak bardzo chcesz miec dziecko
a Paola zgodziła sie mu pomóc wzamian za ślub
o wszystkim wiedział Alejandro-rzekł Mateo
-On itak bierze z nia slub, powiedziala zla Angela
Nie chce z toba o tym rozmawiac
-Dobrze-zgodził się
Chce zeby byli wszyscy szczesliwi
jesli ja nie jestem szczesliwy
-Dostaniesz Janet, powiedziala Angela i szybko podala telefon Janet
-Tak slucham?
-Jan...Janet-rzekł jakący sie Mateo
-Mateo, powiedziala
Dlaczego dzwonisz?
-Chciałem...chciałem usłyszec twój głos-powiedział
Nie odkładaj słuchawki prosze cię
-Prosze cie Mateo, powiedziala
Dlaczego?
Masz Jimene a ja wychodze za Carlosa
-Spotkajmy się-poprosił
Prosze cię,spotkajmy sie ostatni raz
-Dobrze, powiedziala
Ale to bedzie ostatni raz
Gdzie i kiedy?
-Dzisiaj...przyjade po ciebie do szpitala-powiedział
O której kończysz?
-o 16, powiedziala
-Będe napewno-powiedział odkładając słuchawke
Angela siedziala przy biurku
Nagle wszedl do jej biura Alejandro
-Witaj, powiedziala
-Co słychac?-zapytał
-No nie wiem, powiedziala
Nie wiem co mam myslec o tym ze moj maz jest bezplodny a ty o tym wiedziales
Alejandro usiadł
-A wiec ci jednak powiedział-zapytał
-Nie, powiedziala
Dowiedzialam sie od Matea
Dlaczego mi nic nie powiedziales?
-Bo Rafael mnie o to prosił
dobrze wiedział jak bardzo chcesz miec dziecko-rzekł
-Najgorsze jest ze to jest prawda, powiedziala smutno
Bardzo chce miec dziecko
Inaczej nie bede szczesliwa
-Kochasz Rafaela?-zapytał
-Teraz nie wiem, powiedziala
Po tych slowach co mi powiedzial jak byl z Paola
zaczelam do niego juz nie czuc milosc tylko nienawisc
Alejandro podszedł do okna
-To były kłamstwa,to ja zadzwoniłem do Paoli
kazałem jej przyjechać kazałem by Rafael ją pocałował
ona pod jednym warunkiem zgodziła się pod warunkeim że on ozeni sie z nią mieszkają razem ale spią oddzielnie wiem od Jimeny
-Ty? zapytala zalamana
Ja was nie cierpie!
Jestescie podli!
Krzyczala, pobiegla do niego i zaczela go bic
-Uspokój się! Rafael nie chciał zebys cierpiała
dlatego odszedł od ciebie-mówił
-Nie chce zadnych z was znac, powiedziala
Wyjade
Wtedy juz bede mogla zyc bez klamstw
-Nie rób tego,bedziesz załowała
Rafael cie kocha kobieta,ja tez cie kocham
i rezygnuje z ciebie bo Rafael...dowiedziałem sie ze Rafael jest moim bratem
-Bratem? zapytala
Jak to?
Moze i mnie kocha ale itak sie ozeni z Paola
I nic tego nie zmieni
A ja nie chce byc sama
I juz nie wiem kogo kocham, powiedziala i chciala wyjsc ale Alejandra ja zaczymal
-Rafael jest moim bratem ale on o tym nie wie-powiedział-Ale ja cie kocham-i zaczął ją całowac pocałunek widział Rafael
-Angela!-krzyknął
Angela odwrucila sie
-Rafael? zapytala
Co tu robisz?
-Sam nie wiem po co tu przyszedłem-rzekł
Moze przyszedłem wyznac ci cos waznego
-Zostawie was samych-powiedział Alejandro
-Nie-powiedział Rafael
To nic waznego to juz nie jest nic waznego
Spojrzał na Angele i wyszedł
Angela podeszla do Alejandra i dala mu kartke
-To mój adres, powiedziala
Przyjdz wieczorem
-Ale po co?-zapytał
-To sie zobaczy, powiedziala
Jak przyjdziesz to sie dowiesz
Alejandro połozył jednak kartke
-Kocham cie-powiedział-Ale lepiej biegni za Rafael
bo to jego kochasz a nie mnie
I wyszedł
Angela jednak byla uparta osoba
Postanowila nie sluchac Alejandra
Ale podeszla do Alejandra z kartka
-Tu masz kartke, powiedziala
Jesli chcesz przyjsc to przyjdz
Ja bede czekala
Ale zebys jedna zecz wiedzial
Ja nie wruce do twojego brata, powiedziala i poszla do swojego biura
-Uparta jestes-rzekł usmiechawszy sie
Godzina byla 16 a Janet wlasnie koniczyla prace
Mateo czekał na nią pod szpitalem
kiedy ją ujrzał usmiechnął się
-Pięknie wyglądasz-powiedział
-Dziekuje, powiedziala trosze zdenerwowana Janet
Bala sie spotkac z Mateem
Otworzył jej drzwi do samochodu
ona wsiadła i on także
-Gdzie mnie zabierasz? zapytala
On usmiechnął się
-Gdzies gdzie bedziemy sami-powiedział
-To znaczy? zapytala
-Dowiesz się-powiedział
Nie martw sie nic ci nie zrobie
za duzo złego juz ci zrobiłem
-Spokojnie, powiedziala
Nie musisz tego wspominac
Ja juz tak dawno ci to wybaczylam
-Tego nie da sie wybaczyć-powiedział
zwłaszcza takiemu draniowi jak ja
-Nie mow tak, powiedziala
Ja cie za bardzo kochalam by ci nie wybaczyc
-Juz mnie nie kochasz?-zapytał patrząc jej głęboko w oczy
-Wiec gdzie mnie zabierasz? zapytala
Mateo tylko sie usmiechnął i ruszył z przed szpitala
Mateo i Janet byli po chwili na miejscu było to piekne zacisze
ptaki spiewały pogoda sprzyjała im to był las jednak bardzo piękny
-Podoba ci sie?-zapytał
-Jest pieknie, powiedziala z usmeichniala
-Pamiętasz?Tutaj ci sie oswiadczyłem-powiedział
-Jak bym mogla zapomniec, powiedziala
To byla jedna z najlepszych chwil w mojim zyciu
-Moich też-odpowiedział
Wiele w naszym życiu się zmieniło
-To prawda, powiedziala
A dlaczego tak bardzo chciales sie ze man spotkac? zapytala
-Bo....wyjeżdżam i chciałem sie z tobą pozegnac-odparł
-Wyjezdzasz? zapytala
Z Jimena?
-Tak-odpowiedział
Pomogła mi i chciałbym jej sie odwdzieczyc
-To zrozumiale, powiedziala
Zycze wam szczescia
-Nigdy nie bede szczesliwy-odpowiedział
Bo ciebie nie bedzie przy mnie bo nie bedzie przy mnie naszej córki
-Moze jeszcze ja pokochasz, powiedziala
I mozecie miec wlasne dzieci
-Ja juz nie moge miec dzieci-spuscił głowe na dół
-Jak to? zapytala
Tez jestes bezplodny?
-Po tym wylewie juz nie moge miec dzieci-odpowiedział
Bóg mnie ukarał
-Dowidzenia, powiedziala Janet i go przytulia
-Kocham Cię-powiedział i przyciągnął ją do siebie
Powiedz mi że takze mnie kochasz ze cchesz ze mną byc błagam cie
-Oczywiscie ze cie kocham, powiedziala
Jestes dla mnie jedna z najwazniejszych osob
-Kocham Cię i tak juz bedzie zawsze
zawsze juz bedziesz w moim sercu-zaczeli się namięnie całować oboje połozyli się na trawie i kochali się tak jak nigdy
Angela siedziala w domu
Myslala ze Janet chyba nie wruci na noc
I czekala na Alejandra
zadzwonił dzwonek do drzwi
Ona otworyla drzwi
-Witam-powiedział Alejandro
-Jednak przyszles, powiedziala z usmiechem
-Tak-wszedł
-Ciesze sie, powiedziala
Myslalam ze moze nie przyjdziesz
-Nie jestem tu sam-odparł przyciągając Rafaela
To z nim powinnas porozmawiac
Jak ona zobaczyla Rafaela dla w twarz Alejandrowi i uciekla do lazieki
Tam zakluczyla sie
-To nie był najlepszy pomysł-odparł Rafael
-Idź lepiej do łazienki i z nią porozmawiaj ja tu na ciebie zaczekam-odparł Alejandro
-Dobrze-Rafael poszedł do łazienki stanął przy drzwiach-Angela porozmawiajmy
-Nie mamy o czym, powiedziala
Lepjej lec do swojej bylej
-Nic nie łączy mnie z Paolą-odpowiedział
Ani ciebie z Alejandro
-Bedzie cie z nia laczyla malzestwo, powiedziala
A jak wiesz ze mnie nic nie laczy z Alejandrem?
-Alejandro mi powiedział,a ja rozstałem sie z Paolą
kiedy dowiedziałem sie ze mam szanse byc ojcem-mówił
-Jaka szanse? zaytala
-Dowiedziałem sie ze moge zostac ojcem moge pójść na operacje jest szansa ze pozbede sie tej bezpłodności-mówił
-Naprawde? zapytala
-Tak,ale zrozumiałem cos co powinienem juz dawno zrozumieć,tobie zalezy tylko na dziecku nie zalezy ci na mnie-powiedział smutno-Dam ci ten rozwód jesli tylko bedziesz chciała...dla ciebie dziecko jest wazniejsze niz miłość twojego zycia
Ona odkluczyla
-To nie prawda, powiedziala
Bylam z toba caly czas az ty powiedziales ze jestes Paola
Wtedy cie prawie znienawidzilam a potem mowili mi ze to nie prawda ale itak miales sie ozenic z Paola
-Nawet nie wiesz jak mi było trudno całowac Paole
kiedy ty na mnie spoglądałas-zaczął głaskac ją po twarzy-Kocham Cię Angelo,nawet nie wiesz jak pragne twego szczęścia nawet jesli bys ze mną nie była.
-A ty nie wiesz? zapytala
Ja moge tylko z toba byc szczesliwa
-Jutro ide na operacje,spróbujmy jeszcze raz
moze uda nam się-powiedział
-Tak kochanie, powiedziala
Sprobujemy jeszcze raz
Ale tym razem bez klamwst
-Obiecuje,nigdy więcej kłamstw
nigdy więcej kłótni tylko miłość-usmiechnął się
-Ciesze sie, powiedziala
-To chocmy do salonu spławimy Alejandra
i bedziemy sie cieszyc własnym szczesciem-pocałował ją namietnie
-Dobrze, powiedziala
Weszli do salonu
-No i widze ze w końcu razem-usmiechnął sie Alejandro
-Tak-odparł Rafael-Dzięki
-No nie ma sprawy,pójde juz-odparł Alejandro
-Pa, powiedziala Angela i zamknela drzwi
Potem podeszla do Rafaela i namietnie go pocalowala
-W końcu sami-usmiechnąl sie Rafael-Juz na zawsze
I wylądowali na kanapie,a tymczasem na polanie
Mateo z Janet lezeli obok siebie
-Nigdy nie zapomne tego dnia-powidział
-Ja tez nie, powiedziala
Kocham cie |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:25:00 15-08-19 Temat postu: |
|
|
ODC 37
-Dlaczego w takim razie nie dasz mi szansy?-pytał
Zostaw Carlosa i wróć do mnie
-Nie moge mu to zrobic, powiedziala
A ty jestes z Jimena nie mozesz ja ranic
-Ona wie ze jej nie kocham-odpowieział
Wszystko sie poplątało
-Jak? zapytala
-Jestesmy z ludzmi których nie kochamy-powiedział
Ja wyjeżdżam ty zostajesz wychodzisz za innego ja tez sie zenie to jakies przekleństwo
-Wiem, powiedziala
Ale czasami w zyciu tak wychodzi
Ale teraz nie chce o tym myslec
Wcale nie chce myslec
Chce tylko byc z toba, powiedziala i go pocalowala
-Kocham Cię i to bardzo-powiedział
Jak mogłem byc ślepy nie widząc tego żeniąc sie z inną i oszukując cie,Janet
wyjął z marynarki wisiorek
Weź go,nigdy go nie zdejmuj on bedzie przypominał ci o mnie
-Nawet bez niego nie zapomne o tobie, powiedziala
Jestes moja jedyna miloscia
Mam z toba moj najwiekszczy skarb, Ane
Niech ta chwila bedzie na zawsze, powiedziala i zaczely jej lzy leciec po policzku
Jestes dla mnie wszystkim
Mateo otarł jej łzy
-Dosyc łez wylałas juz więcej nie płacz prosze
chocmy już Ana pewnie na ciebie czeka
-Ana jest z Angela, powiedziala
Mozewylalam duzo lez przez ciebie ale jestes tego wart bo z toba przezylam najlepsze chwile mojego zycia
-Kochanie,ja nie jestem niczego wart jestem zwykłą swinią
zwykłym padalcem-mówił-W twoich oczach wyglądam na ideał a w rzeczywistosci taki nie jestem
-Dla mnie zawsze bedziesz idealem, powiedziala
Ale wiesz nigdy bysmy nie mogli byc razem bo ty caly zcas siebie obwinias
A ja cie kocham, i innego bym nie mogla kochac
Mateo zaczął sie ubierać
-Dobrze, powiedziala
Jesli chcesz isc to idz
On usmiechnął się
-Idziesz ze mną-pocałował ją w usta
Chce cię dokądś zabrać chyba nie spedzimy tu naszych ostatnich wspolnych godzin
-To gdzie mamy isc? zapytala
-Ufasz mi?-zapytał
-Oczywiscie, powiedziala
Z toba pojde wszedzie
-To chocmy kochanie bo nam życia nie starczy-powiedział
Kiedy bylismy razem nigdy tam nie chodzilismy więc teraz sobie odbijemy
-Gdzie? zapytala
Usmiechnela sie
-Cos ty taki tajemniczy?
-Bo chce zebysmy ostatnie nasze godziny wykorzystali-powiedział-Zebysmy miło siebie wspominali zebysmy nigdy nie przestali sie kochać i zebysmy dzis miło sie zabawili
-Dobrze, powiedziala i poszli
Angela lezala na kanapie w objeciach Rafaela
Nagle uslyszala ze Ana placze
Ubrala szlafrok
-Dziwne ze Janet nie ma-odparł Rafael który poszedł za Angelą
-Ja nie uwazam ze to dziwne, powiedziala
Przeciesz jest z Mateem
-Co?-nie mógł uwierzyć
Jak to z Mateo?Dlaczego nic mi nie powiedział
-A kiedy mialam powiedziec? zapytala
Ja uwazam ze powinni do siebie wrucic
-Ja tez tak uwazam
ale czy wrócą?To zalezy od nich-odparł
-To prawda, powiedziala
Ana znowu zasnela
Odwrucila sie do Rafaela
-To byla cudowna noc, powiedziala i go pocalowala
-Tak powinno byc zawsze-usmiechnął się
Ana jest cudowna,mimo ze nam przeszkodziła
-Ale chyba mysimy jej to przebaczyc, powiedziala
-Takim dzieciom zawsze sie wszystko przebacza-usmiechnął się-Nasze dziecko bedzie takie samo jak Ana
-Nawet lepsze, powiedziala
Nasze bedzie najlepszcze na swiecie
-Tak-usmiechnął się
Ona go pocalowala
-Jak Janet jest z Mateo to o kturej myslisz ze bedzie w domu?
-Nie wiem,pewnie nie wróci na noc-odpowiedział
Ale moze zadzwonie do niego by sie upewnic
czy przypadkiem sie nie pokłucili
-Nie przeszkadzaj im, powiedziala i uwiesila sie na nim
Lepjej zajmiejmy sie soba
-Dobry pomysł-i wyszli z pokoju
Mateo i Janet jechali w samochodzie Janet juz spała na ramieniu Mateo on patrzał na nią
-Kocham Cię-powiedział-Zawsze tak bedzie
Spojrzał przed siebie wszystko było juz gotowe
Kochanie obudź sie-szepnął jej do ucha
Ona spiaca otworzyla ocy i wyszla z samochodu
-To dla ciebie-powiedział
Tam był wielki napis DLA JANET OD MATEO był tez napis KOCHAM CIĘ szumiał strumyk był szampan
-Kochanie, powiedziala i pocalowala go
Jestes cudowny
-Zrobiłbym dla ciebie wszystko-powiedzział
Ale tylko to mogłem teraz zrobic
-To jest duzo, powiedziala
Jestes najwspanialszy na swiecie
Najpijmy sie szampana
Mateo był szczesliwy ze był z Janet
nalał jej szampana i szczesliwi nie mysląc o niczym
siedziei i pili
Bardzo sie cieszyli ze sa razem
Pili i pili
Az w konicu przestali myslec o tym ze pija tylko chcieli sie nacieszyc ich szczesciem
Po paru godzinach byli bardzo pijani
Smiali sie oboje
-A wiesz jestes tak naprawde moją pierwsżą miłością-powiedział
-Naprawde? zapytala
Ja myslalam ze kocham Carlosa
ale potem jak ciebie spotkalam
wiesz ze jak pierwszy raz z toba spalam jeszcze bylam z Carlosem
Wiesz mielismy sie za tydzien pobrac
Potem zaczela sie smiac
-Prawie tak jak teraz
-Jakby czas stanął w miejscu-powiedział
-To prawda, powiedziala
Tylko ze nie jestesmy tak mlodzi jak przedtem
Ale mam pytanie
Jak sie stalo ze sie ozeniles tez z Maribel?
Ozeniles sie najpierw ze man czy z nia?
Mateo spuscił głowe
-Z tobą,ale Maribel ona...podobnie jak ty z Carlosem była moją dziewczyną nie potrafiłem z nią zerwac była w ciąży ale poroniła i dlatego sie znią ozeniłem |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:26:09 15-08-19 Temat postu: |
|
|
Odc 38
-Rozumiem, powiedziala
Kochanie wiesz ze ty sie jutro zenisz
I bedziesz od jutra tylko sypiac z Jimena
A ja z Carlosem
-Jimena juz próbowała zaciągnąć mnie do łóżka
jednak odepchnołem ją-odpowiedział-Ale jestem wsciekły kiedy pomysle ze Carlos...
-Moze i odepchnoles ja ale mysl ze nie oprzez sie jej przez pare lat, powiedziala
Jak kazdy meszczeyzna masz potrzeby a wtedy ona tam bedzie
A Carlos...
-Nie mómy juz o tym-prosił
Bądźmy teraz razem
-Tak, powiedziala i usiedla mu na kolanach
Chce byc z toba
-To ucieknijmy weźmy Ane i wyjedźmy jak najdalej-powiedział
-Tak tylko gadasz bo jestes pijany, powiedziala i polozyla sie na podlodze
-Jestem pijany ale mysle tak jak dyktuje mi serce-połozyłsie obok niej
-Moze i to prawda, odparla
Ale jutro znowu bedziemy musieli myslec glowa a nie sercem
-Niestety-odpowiedział
Ja jutro żenie się z Jimeną żenie sie niestety z kobietą której nie kocham
-A potem ja wychodze za meszczyzne ktureg nie kocham, powiedziala
Ale takie juz beda nasze zycia
Mysimy o sbie zapomniec i sprobowac ich pokochac
Wiem ze teraz czujemy jak to nigdy sie nie stani
Zadzwoniła komórka Mateo
-To Jiemna-powiedział
-Odpowiedz, powiedziala
-Jimena-zaczął Mateo
-Kochanie gdzie jestes?-zapytała
-Jestem z...Rafaelem-odparł
-Martwie sie o ciebie-rzekła
Jutro nasz ślub
-Wiem o tym-odparł
Jestem zajety pa
I rozłączył sie
-Nie badz nie mily dla niej, powiedziala
Ona cie kocha
-Wiem,ale ja kocham ciebie i nic na to nie poradze-odpowiedział całując ją po szyi
-Ja ciebie tez kocham, powiedziala
Ale...
-Nie ma zadnych ale,dzis do nas nalezy ta noc-powiedział i znowu zaczeli sie namietnie całowac
Janet i Mateo weszli do domu
Tam bawili sie Rafael i Angela razem z Ana
-Tato-krzyknęła Ana
-Witaj skarbie-Mateo wziął ją na rece
-Ty tu? zdziwila sie Janet jak zobaczyla Rafaela
-Angela i ja znowu jestesmy razem-odpowiedział szczesliwy
-To wspaniale, powiedziala Janet i ich przytulia
Naprawde super
-A jak tam wam minela dzien i noc? zapytala Angela i bardzo podkreslila slowo "noc"
-Miło-odparł Mateo-Ale która to juz godzina?
-Juz jest 10, powiedziala Angela
-A ty za 3h sie zenisz-powiedzaił Rafael
A moze zmieniłes plany?Pogodziliscie sie?
-Rozstalismy się-Mateo spojrzał na Janet
Pójde już
-Zycze ci szczescia, powiedziala Janet nie patrzac na niego
-Ja tobie tez-i kiedy miał wychodzic Rafel podbiegł do niego
-Nie zachowujcie sie jak małe dzieci!-krzyknął
Spedziliscie razem noc,kochacie się byliscie szczesliwi
ale mozecie byc razem
-Rafael,jestes z Angelą-rzekł Mateo-I chociaz ty bądź szczesliwy
-A ty?A wy?-pytał
Co z wami!
-Prosze cie Rafael, powiedziala Janet
Ze ty i Angela jestescie razem to nie znaczy ze my tez mamy
-Ale wy sie kochacie, powiedziala Angela
-Lepiej juz pójde-rzekł Mateo i keidy otworzył drzwi ujrzał Carlos
-Co tu robisz?-zapytał Carlos
-Wpadłem w odwidziny do córki-skłamał Mateo i spojrzał na Janet-Żegnajcie
I wyszedł
Carlos podszedl do Janet i z nienacka pocalowal ja
-Co słychac?-zapytał-Rafael co tu robisz?
-Niespodzianka co?-usmiechnał-Jestem z Angelą
-Wspaniale co nie? zapytala Janet Carlosa
-Tak to super, powiedzial
-Wspaniała wiadomość-odparł-Wszyscy zakochani powinni byc razem
-Tak, powiedziala Janet
-Dlatego ja uwazam ze nie powinniscie byc razem, powiedziala Angela
-Dlaczego?-zapytał Carlos
Przeciez sie kochamy
-Tak Angela nie wiem o czym mówisz, sklamala Janet.
-Mateo cie kocha, powiedziala Angela
-Przestancie!-zdenerwował sie Carlos
mateo kocha Jimene
-Nie, powiedziala Janet
On kocha mnie
A ja jego
Carlos spojrzał na Janet a Rafael usmiechnął się
-Brawo!-krzyknął-W końcu mu to powiedziałas
-Nie rozumiem,przeciez to mnie kochasz!-zdenerwował się
Mateo zawrócił ci w głowie
-Nie, powiedziala
Nie kocham cie, kocham jego a on mnie
Mamy razem dziecko i cala noc spedzilismy razem
-Co!-te słowa wkurzyły Carlosa
Nie to nie mozliwe
-Tak to prawda, powiedziala
To juz drugi raz jak bylam ci nie wierna
I oba razami wlasnie bylam znim jak bylam zareczona z toba
Historia sie powtarza
-I co chłopie mowe ci odjeło?-zapytał Rafael
Oni sie kochają
Carlos usiadł
-Domyslam się ze chcesz teraz ze mną zerwac-spojrzał na Janet-Nie zatrzymam cię,bo ja...kocham Jimene a chciałem sie z tobą ozenic zeby was rozdzielić.Maribel i Arsenio mieli taki plan ja nadal byłem z nimi w zmowie,Jimena nie kocha Mateo.
-Ktura jest godzina? zapytala Janet
-Ja musze jechac do kosciola, powiedziala Janet
Musze zaczymac ten slub
-Spokojnie slub dopiero za 3h-odpowiedział Carlos
Zdązymy napewno
-To dobrze, powiedziala Janet
Usiadla na fotelu
-Rafael ale ty musisz dzisaj jechac na operacjie, powiedziala Angela
-Wiem,ale w tej sytuacji...-lecz przerwał mu Carlos
-Zawioze cię,a przy okazji porozmawiam z Jimeną-odparł Carlos
-Dzięki-powiedzaił Rafael
-Dziekuje Carlos, powiedziala i go przytulia
Obysmy mogli zostac przyjaciolmi
Carlos usmiechnął się
-Mam nadzieje ze tak bedzie-odpowiedział
-Chodzmy-Rafael i Carlos wyszli |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:26:46 15-08-19 Temat postu: |
|
|
Odc 39
Kosciol lezal bardzo daleko wiec Janet i Angela z Ana zaczely jechac do kosciola
Godzina byla 13:15 jak byli kolo kosciola
Slub juz trwal 15 minut
Ksiądz miał zadać pytanie Mateo bo ona juz odwiedziała
-Mateo,czy biezesz Jimene za żone i przysięgasz jej miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz jej az do smierci?-zapytał ksiądz
Mateo jednak wgapiał sie w podłoge i wspominał chwile z Janet
Janet jak slyszala ze ksiadz zadal to pytanie Mateowi wiedziala ze teraz jest jej ostatnia szansa by mogli byc razem
Wbiegla do kosciola
-Mateo! krzyknela
Wszyscy goscie i Mateo odwrócił sie
-Janet?-powiedział
-Nie zen sie znia, prosila
Kocham cie i chce tylko z toba byc
A Jimena cie nie kocha
Ona kocha Carlosa a Carlos ja
Mateo usmiechnął sie a Jimena spojrzała na ich obojga
-Ona ma racje-powiedziała
Kocham Carlosa,a to była tylko zemnsta którą uknuli Maribel i Arsenio
-Teraz juz nie bede miał wyrzutów sumienia-powiedział
Janet pobiegla do niego i go pocalowala
-Pobiezmy sie tu i teraz-poprosił
-Ale zobacz jak ja wygladam, zasmiala sie
Jimena załozyła jej welon
-Nowoczesna panna młoda-usmiechneła się
Pobiezcie sie
-Dziekuje, powiedziala i przytulia Jimene
Potem Janet i Mateo podeszli do oltarza
-Janet czy biezesz Matea za męża i przysiegasz mu miłośc,wiernośc i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz go az do smierci?-zapytał ksiądz
-Tak biore, powiedziala patrzac na Matea z miloscia
-Mateo czy biezesz Janet za żone i przysiegasz jej miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze nie opuscisz jej az do smierci?-zapytał ksiądz
Mateo spojrzał na Janet i ze łzami w oczach odpowiedział
-Tak,biore-powiedział
-Kochani ja powagą koscioła katolickiego ogłaszam was męzem iżoną mozecie sie pocałować-rzekł
I przy wielkim aplauzie młodzi i zakochani pocałowali się
Angela i Jimena wszyscy ze szczescia płakali
Kilka minut później...
Operacja Rafaela własnie sie zaczeła
lekarze byli dobrej myśli Carlos siedział na korytarzu
kiedy zjawili sie Janet,Mateo i Jimena
Jimena podeszla do ukochanego i go pocalowala
-Kocham cie, powiedziala
-A ja ciebie-usmiechnął się Carlos
-Bedziemy razem na zawsze, powiedziala
Oni juz sa malzestwem, powiedziala i spojrzala na nowa para mloda
-Gratulacje-usmiechnął sie Carlos
-Dziekuje, powiedzieli i sie przytulili do siebie
-A jak tam operacjia? zapytala Angela ktura czymala na rekach Ane
-Własnie zaczeli-odparł Carlos
Oby poszła dobrze
-Modle sie o to, powiedziala Angela
Kilka minut później
-Udalo sie, powiedzial z usmiechem doktor
-Dzieki bogu-powiedział Mateo
-Mozna do niego wejsc?-zapytał Carlos
-Tak mozna, powiedzial
A po tych slowach Angela wbiegla do meza
-Jak sie czujesz?-zapytał Mateo
-Wspaniale-usmiechnął sie Rafael
A wy co?Znowu razem?
-Pobralismy sie-odparł Mateo
-Szkoda ze mnie tam nie było-odparł
-Byles na pierwszym, zazartowala Janet
-Tak-usmiechnął się
Teraz pewnie nie zrobisz tego głupstwa
-Nie mam zamiaru-odparł Mateo
4lata później...
Wszyscy szczeliwie sobie żyli Angela i Rafael mieli dwójke dzieci bliźniaków syna i córke i znowu była w ciąży. Jimena i Carlos mieli syna a Janet i Mateo mieli tylko Ane. Zadne z nich nie miało obaw ze ktos moze ich skrzywdzić Maribel i Arsenio zgineli w wypadku samochodowym
-Jak milo się zyje w swiadomosci że zawsze bedziemy razem-powiedziała Jimena
-To prawda,miałas wiadomosci od Alejandra?-zapytał Carlos
-Tak,ozenił sie i ma córke jest szczesliwy w Nowym Jorku-odpowiedziała
-To super-odparł Carlos
-Tak, powiedziala Janet ktura siedziala przytulona do Matea
Teraz jestesmy szczesliwi i oby tak na zawsze
-Napewno, powiedziala Angela
Mateo usmiechnął się
-Wszystko co złe jest juz za nami-odpowiedział
-No ja mysle-odrzekł Rafael
-Moze zrobimy sobie wszyscy zdjecie na pamiatke-zaproponowała Jimena
-Chetnie, powiedziala Angela
Wszyscy sie napewno zgodza
Wszyscy sie ustawili do zdjecia
Zdjecie miał zrobic ogrodnik
wszyscy razem z dziecmi ustawili sie do zdjecia
-Powiedzcie ser!-krzyknął ogrodnik
-SERRRRRRRR-wszyscy go posłuchali i ogrodnik zrobił zdjęcie
To byla 6 przyjaciol którzy razem duzo przeszli
Wiedzeli ze ich milosc i przyjazn zwycezy wszystko
Razem mogli wszystko,wszyscy w jednej hacjendzie zameizkali na zawsze w miłości i szczesciu...
FIN |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|