|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:31:31 13-01-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 48
Sulejman, Canan i Sevgi siedzą razem przy stole jedząc śniadanie. Sevgi nie może nachwalić się pobytu w domku Sulejmana.
Sevgi - Wiesz co? Fajnie, że nas tutaj zabrałeś. Przydał nam się odpoczynek od Stambułu. Miałeś rację. Niewiarygodne. Tak to wszystko szybko minęło.
C - Tak bardzo szybko. Szkoda, że jutro wyjeżdżamy.
Sulejman - To prawda.....za szybko. Ja też żałuję, że nie możemy zostać tutaj dłużej. Mogło wydarzyć się tyle fajnych rzeczy.
C - Na przykład jakich?
Sulejman - Miałem jeden pomysł, ale chyba już za późno.
C - Mamy jeszcze cały dzień. Więc co nam szkodzi?
Sulejman - Ale Sevgi znów wszystko ominie.
Sevgi - To nic. Ja chętnie zostanę z Alev. A wy idźcie. Dobrze ci to zrobi Canan. Oderwiesz się trochę od tego wszystkiego. Wiesz co mam na myśli?
C - Tak wiem.
Sevgi zabiera córkę Canan na górę a Canan i Sulejman zostają sami w jadalni. Dziewczyna od razu podchodzi do ukochanego i czule go całuje.
C - Jak ty potrafisz słodko kłamać.
S - To nic strasznego. To nasz ostatni dzień tutaj. Będziemy mogli go spędzić tylko we dwoje.
C - Tak jak poprzednie. Ale czy to w porządku?
S - Jak to?
C - Odkąd tu jesteśmy, Sevgi zajmuje się Alev częściej niż ja. Co ze mnie za matka?
S - To nic złego. Poza tym, kiedy wrócimy do Stambułu będziemy dzielić między siebie obowiązki?
C - Serio? Jesteś pewny tego co mówisz?
S - Jak niczego innego w swoim życiu. A teraz słuchaj. Ja wychodzę. Spotkamy się później. Za dwie godziny bądź przy strumieniu. Ja mam dla ciebie coś specjalnego.
C - Co takiego?
S - Zobaczysz kochanie.
Mijają dwie godziny. Canan czeka na Sulejmana w umówionym miejscu. Mija kilka minut, ale mężczyzna się nie zjawia. W pewnym momencie dziewczyna słyszy z za pleców hałas. Kiedy odwraca się, orientuje się, że to tętent końskich kopyt wydawany, przez konia którego dosiada Sulejman.
S - Witaj moja piękna.
C - To jest to? To ta twoja niespodzianka?
S - Tak kochanie.
C - Koń?
S - Nie koń, tylko przejażdżka.
C - Nie ma mowy, nie wsiądę na niego!
S - Nigdy nie jeździłaś konno?
C - Nie.
S - No to czas, na ten pierwszy raz.
Sulejman wyciąga rękę do Canan. Ta niechętnie, ale podaje mu swoją dłoń. Ten wciąga ją na siodło, tuż przez siebie.
Popędza rumaka, by pędził jak najszybciej przed siebie. Koń pędzi przez las. Przerażona Canan zaczyna krzyczeć.
C - Dość! Dość! Zatrzymaj go!!!!
S - Nie bój się! Nic nam się nie stanie! Czy to nie fajne!?
C - Bedzie fajnie jak spadniemy i wylądujemy w szpitalu!
S - Nie panikuj! Nic nam się nie stanie!
Po pewnym czasie lęk Canan stopniowo mija. Dziewczynie coraz bardziej podoba się przejażdżka w towarzystwie Sulejmana, szczególnie dla tego, że nie musi sama kierować wierzchowcem, tylko w ramionach ukochanego, obserwować, jak ten sprawnie nim kieruje. Po kilkudziesięciu minutach, Sulejman zatrzymuje konia. Para zsiada z niego. Sulejman zsiada i pomaga zejść Canan, robi kilka kroków, by móc rozprostować nogi. Natomiast Canan, zostaje przy koniu. Zaczyna go głaskać i wyraźnie widać, że stopniowo markotnieje.
S - Co się dzieje kochanie? Przecież tak ci się podobało a teraz tak posmutniałaś.
C - Bo jutro stąd wyjedziemy i wszystko będzie jak przedtem.
S - A czy to źle?
C - Dla mnie tak.
S - Dla czego?
C - Nie ważne.
S - Wiesz, może spotkajmy się jak co wieczór? Spędzimy razem ten czas przed wyjazdem. Obejrzymy sobie film, ugotuje coś. Zrobię co mogę abyś się nie smuciła.
C - Nie wiem. A Sevgi?
S - A czy poprzednimi razami się budziła?
C - No nie.
S - Więc jak? Przyjdziesz?
C - Dobrze będę.
Późny wieczór, Canan jak zwykle poczekała aż Sevgi i Alev usną. Po czym zeszła na dół i udała się do pokoju Sulejmana. Tym razem, to ona przychodzi wcześniej, natomiast Sulejman jest nieprzygotowany. Mężczyzna kilka minut wcześniej skończył się kąpać, wyszedł spod prysznica i nie zdążył się jeszcze przebrać. Canan wchodzi do jego pokoju, bez pukania i zastaje go siedzącego na łóżku w samym ręczniku.
C - Ohhh, przepraszam, nie wiedziałam, że się nie ubrałeś. Przyjdę za parę minut dobrze?
S - Nie zostań.
C - Ale się nie ubrałeś.
S - To nic. Chodź do mnie. Siadaj.
Canan nieśmiało podchodzi do łóżka i siada obok, półnagiego Sulejmana, zakrytego jedynie ręcznikiem zawiniętego wokół jego bioder.
Canan siada obok niego, blisko, ale w pewnej odległości, tak że oboje się nie dotykają.
S - Przysuń się.
C - Nie trzeba tak jest dobrze.
S - Ale ja chciał bym się do ciebie przytulić.
C - Przytulimy się jak się ubierzesz.
S - Ale ja chciał bym przytulić cię teraz. Ty nie chcesz.
Canan zerka na półnagiego Sulejmana. Z jednej strony ma ochotę rzucić się w ramiona mężczyzny, ale z drugiej coś zniechęca ją do fizycznej bliskości z nim.
S - Nie masz ochoty mnie przytulić, takiego? Dla ciebie prawie cały się odsłoniłem, nie podoba ci się to?
C - Podoba....bardzo mi się podoba.
Sulejman, coraz bliżej przysuwa się do Canan, daje jej jednoznacznie do zrozumienia że ma ochotę ją pocałować.
S - Więc czemu się wahasz?
C - Sama nie wiem.
S - Nie jesteśmy w stanie tego dłużej zatrzymać, wiesz że oboje tego chcemy. Żeby tej nocy wydarzyło się coś wyjątkowego. Nie powstrzymujmy tego.
Sulejman przysuwa się coraz bliżej Canan i zaczyna nieśmiało ją całować. Canan odwzajemnia go. Pocałunek pary przybiera coraz bardziej czułą formę.
Oboje przerywają pocałunek. Canan trzyma twarz Sulejmana w swych dłoniach. Oboje patrzą na siebie przez chwilę.
S - Zgadzasz się? Zostaniesz zemną? Chcesz bym tej nocy był twoim sułtanem Sulejmanem a ty moją sułtanką?
C - Tak chcę.
Canan przybliża swoje usta do ust Sulejmana i ponownie czule go całuje. Sulejman odbierając to jako zgode, bierze ją w ramiona i kładzie na swe kolana odwzajemniając jej pocałunek.
[Koniec odcinka 48[/img] |
|
Powrót do góry |
|
|
Angel23 Dyskutant
Dołączył: 17 Lut 2017 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszyce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:48 09-02-19 Temat postu: Gunahlar Grzechy |
|
|
Świetnie poprowadziłaś akcję! Ogólnie podoba mi się ukazanie zmiany stosunków Sulejmana i Cannan. Oczywiście Sulejman ma najlepsze teksty! Ciekawe kiedy rodzice Omera dowiedzą się o tym co zrobił własnej córce? No i co planuje dalej Jasemin? I czy wszyscy zaakceptują związek Sulejmana i Cannan? |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:04:31 07-04-19 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanie, gdzie są dalsze odcinki! . |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:25:39 09-04-19 Temat postu: |
|
|
BlackFalcon napisał: | A ja mam pytanie, gdzie są dalsze odcinki! . |
Dawno cię nie było. Nie byłaś aktywna, chyba z 3 miesiące? I i m.in dla tego nic nie pisałam. Ale wkrótce to nadrobię. Jak ci się podobał odcinek ? |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:19 09-04-19 Temat postu: |
|
|
No ba! A jakie fajne fotki, mniam .
Co do mojej aktywności...U mnie wiele się dzieje, raz się pojawiam, raz znikam...Ale potem i tak wszystko nadrabiam, nie opuszczam telenowel, które lubię czytać . |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:24 21-04-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 49
Sulejman i Canan spędzają razem upojne chwile. Dla dziewczyny to zupełnie nowa sytuacja. Jeszcze nigdy nie była tak blisko z żadnym mężczyzną....z żadnym prócz Omera. Początkowy entuzjazm ustępuje niepewności. Doznaje prawdziwej mieszanki emocji i uczuć. W końcu jest blisko z ukochanym z drugiej strony, niezwykle namiętny Sulejman przypomina jej o chwilach gdy była zmuszana do współżycia przez Omera. To wszystko ustępuje miejsca bólowi, spowodowanym tym, że nie jest w stanie w pełni cieszyć się tym wyjątkowym momentem.
Zbliża się kulminacyjny moment zbliżenia Sulejmana i Canan. Gdy następuje, Sulejman pada na nią. Nie pada ani jedno słowo. Canan czuje na sobie jego ciało, czuje mocne bicie jego serca, szybki oddech którym mężczyzna wzdycha jej na szyję próbując złapać odrobinę tchu, krople potu, delikatnie spływające z jego czoła na jej ramię i drżenie jego ciała w ostatnich momentach ekstazy, do której doprowadził się będąc z nią. Sulejman w końcu schodzi z dziewczyny, kładzie się tuż obok niej, bierze kilka głębszych oddechów. Przysuwa się do Canan, tuli do niej i całuje.
S - Dla czego nic nie mówisz? Coś się stało?
C - Nie. Tylko....
S - Tylko co kochanie?
C - Chwilami.....tak mocno we mnie wchodziłeś....
S - Wiem, nie mogłem się powstrzymać. Oszalałem z namiętności. Ale tak jest kiedy sułtan znajdzie się w łożu baśniowej bogini, która zabiera go do krainy rozkoszy. Od dawna, nie byłem taki podniecony podczas seksu.
C - Byłeś....
S - Jaki?
C - Cudowny.
Canan odwraca się , opiera o pierś Sulejmana. Oboje chwytają się za dłonie i czuje całują, jakby dziękując sobie za wspaniałą noc.
C - Dziękuję ci kochanie.
S - Za co?
C - Za to że jesteś.
S - Na pewno, tylko za to?
C - I za najwspanialszą noc w moim życiu. Chciała bym, żeby nigdy się nie skończyła.
S - Na prawdę?
C - Tak. Bo kiedy ta noc się skończy, wyjedziemy stąd i skończy się też moja bajka.
Dziewczyna wtula się w Sulejmana i tłumaczy dalej o co jej chodzi.
C - A tak, mogę przynajmniej przytulić się do ciebie i pomarzyć, że tak będzie już zawsze.
S - Skąd wiesz że tak nie będzie? Przecież wiesz, co do ciebie czuję? Nie jesteś dla mnie dziewczyną na jedną noc. Kocham cię, chce żebyś była już zawsze ze mną.
C - Kochany, nie wiesz o czym mówisz.
S - To raczej ja nie rozumiem, co ty masz na myśli.
C - Nic. Po prostu czuje że coś się nie uda, że to się kiedyś skończy.
S - A ja mówię ci, że tak nie będzie. Zobaczysz. Wypomnę ci to kiedy.....
C - Kiedy co?
S - Zobaczysz.....za jakiś czas.
Canan chce wstać z łóżka ale Sulejman, czułym pocałunkiem skutecznie ją powstrzymuje.
S - A ty dokąd się wybierasz królewno?
C - Muszę iść, Sevgi będzie mnie szukać.
S - Nic się nie stanie jeśli rano, Sevgi nie zastanie cię w pokoju. Pomyśl raczej, co będzie ze mną? Po tym wszystkim, chcesz tak po prostu wyjść? Zostawić mnie samego?
C - Wiesz, że nie mogę zostać do rana.
S - Jest dopiero północ mamy dużo czasu. Do rana jeszcze daleko. Proszę nie zostawiaj mnie.
C - Dobrze.
S - Podjąłem już decyzję. Pierwsze co zrobię po powrocie do Stambułu, to powiem o nas rodzinie.
C - Jesteś tego pewny?
S - Jak niczego wcześniej w swoim życiu.
Para kładzie się obok siebie, oboje nic nie mówią. Patrzą się na siebie wymieniając jedynie uśmiechy w końcu Canan kładzie dłoń na twarzy Sulejmana, mężczyzna robi podobnie.
C - Wiesz? Skoro noc jeszcze się nie skończyła to....
S - Co takiego królewno?
C - Chciała bym....żebyś się jeszcze ze mną kochał.
S - Na prawdę?
C - Tak. Zróbmy to jeszcze raz, a potem znowu. Póki starczy nam sił, nawet do samego świtu.
Sulejman zerka chwilę na ukochaną, po czym przysuwa się do niej i czule całuje.
Między zakochanymi dochodzi do ponownego zbliżenia. Tym razem innego dla Canan, bez obaw, strachu, bólu. Liczy się tylko ta chwila. Ona i jej ukochany Sulejman.
Koniec odcinka 49 |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:41:52 21-04-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 49
Sulejman i Canan spędzają razem upojne chwile. Dla dziewczyny to zupełnie nowa sytuacja. Jeszcze nigdy nie była tak blisko z żadnym mężczyzną....z żadnym prócz Omera. Początkowy entuzjazm ustępuje niepewności. Doznaje prawdziwej mieszanki emocji i uczuć. W końcu jest blisko z ukochanym z drugiej strony, niezwykle namiętny Sulejman przypomina jej o chwilach gdy była zmuszana do współżycia przez Omera. To wszystko ustępuje miejsca bólowi, spowodowanym tym, że nie jest w stanie w pełni cieszyć się tym wyjątkowym momentem.
Zbliża się kulminacyjny moment zbliżenia Sulejmana i Canan. Gdy następuje, Sulejman pada na nią. Nie pada ani jedno słowo. Canan czuje na sobie jego ciało, czuje mocne bicie jego serca, szybki oddech którym mężczyzna wzdycha jej na szyję próbując złapać odrobinę tchu, krople potu, delikatnie spływające z jego czoła na jej ramię i drżenie jego ciała w ostatnich momentach ekstazy, do której doprowadził się będąc z nią. Sulejman w końcu schodzi z dziewczyny, kładzie się tuż obok niej, bierze kilka głębszych oddechów. Przysuwa się do Canan, tuli do niej i całuje.
S - Dla czego nic nie mówisz? Coś się stało?
C - Nie. Tylko....
S - Tylko co kochanie?
C - Chwilami.....tak mocno we mnie wchodziłeś....
S - Wiem, nie mogłem się powstrzymać. Oszalałem z namiętności. Ale tak jest kiedy sułtan znajdzie się w łożu baśniowej bogini, która zabiera go do krainy rozkoszy. Od dawna, nie byłem taki podniecony podczas seksu.
C - Byłeś....
S - Jaki?
C - Cudowny.
Canan odwraca się , opiera o pierś Sulejmana. Oboje chwytają się za dłonie i czuje całują, jakby dziękując sobie za wspaniałą noc.
C - Dziękuję ci kochanie.
S - Za co?
C - Za to że jesteś.
S - Na pewno, tylko za to?
C - I za najwspanialszą noc w moim życiu. Chciała bym, żeby nigdy się nie skończyła.
S - Na prawdę?
C - Tak. Bo kiedy ta noc się skończy, wyjedziemy stąd i skończy się też moja bajka.
Dziewczyna wtula się w Sulejmana i tłumaczy dalej o co jej chodzi.
C - A tak, mogę przynajmniej przytulić się do ciebie i pomarzyć, że tak będzie już zawsze.
S - Skąd wiesz że tak nie będzie? Przecież wiesz, co do ciebie czuję? Nie jesteś dla mnie dziewczyną na jedną noc. Kocham cię, chce żebyś była już zawsze ze mną.
C - Kochany, nie wiesz o czym mówisz.
S - To raczej ja nie rozumiem, co ty masz na myśli.
C - Nic. Po prostu czuje że coś się nie uda, że to się kiedyś skończy.
S - A ja mówię ci, że tak nie będzie. Zobaczysz. Wypomnę ci to kiedy.....
C - Kiedy co?
S - Zobaczysz.....za jakiś czas.
Canan chce wstać z łóżka ale Sulejman, czułym pocałunkiem skutecznie ją powstrzymuje.
S - A ty dokąd się wybierasz królewno?
C - Muszę iść, Sevgi będzie mnie szukać.
S - Nic się nie stanie jeśli rano, Sevgi nie zastanie cię w pokoju. Pomyśl raczej, co będzie ze mną? Po tym wszystkim, chcesz tak po prostu wyjść? Zostawić mnie samego?
C - Wiesz, że nie mogę zostać do rana.
S - Jest dopiero północ mamy dużo czasu. Do rana jeszcze daleko. Proszę nie zostawiaj mnie.
C - Dobrze.
S - Podjąłem już decyzję. Pierwsze co zrobię po powrocie do Stambułu, to powiem o nas rodzinie.
C - Jesteś tego pewny?
S - Jak niczego wcześniej w swoim życiu.
Para kładzie się obok siebie, oboje nic nie mówią. Patrzą się na siebie wymieniając jedynie uśmiechy w końcu Canan kładzie dłoń na twarzy Sulejmana, mężczyzna robi podobnie.
C - Wiesz? Skoro noc jeszcze się nie skończyła to....
S - Co takiego królewno?
C - Chciała bym....żebyś się jeszcze ze mną kochał.
S - Na prawdę?
C - Tak. Zróbmy to jeszcze raz, a potem znowu. Póki starczy nam sił, nawet do samego świtu.
Sulejman zerka chwilę na ukochaną, po czym przysuwa się do niej i czule całuje.
Między zakochanymi dochodzi do ponownego zbliżenia. Tym razem innego dla Canan, bez obaw, strachu, bólu. Liczy się tylko ta chwila. Ona i jej ukochany Sulejman.
Koniec odcinka 49 |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:43:32 21-04-19 Temat postu: |
|
|
Odcinek 49
Sulejman i Canan spędzają razem upojne chwile. Dla dziewczyny to zupełnie nowa sytuacja. Jeszcze nigdy nie była tak blisko z żadnym mężczyzną....z żadnym prócz Omera. Początkowy entuzjazm ustępuje niepewności. Doznaje prawdziwej mieszanki emocji i uczuć. W końcu jest blisko z ukochanym z drugiej strony, niezwykle namiętny Sulejman przypomina jej o chwilach gdy była zmuszana do współżycia przez Omera. To wszystko ustępuje miejsca bólowi, spowodowanym tym, że nie jest w stanie w pełni cieszyć się tym wyjątkowym momentem.
Zbliża się kulminacyjny moment zbliżenia Sulejmana i Canan. Gdy następuje, Sulejman pada na nią. Nie pada ani jedno słowo. Canan czuje na sobie jego ciało, czuje mocne bicie jego serca, szybki oddech którym mężczyzna wzdycha jej na szyję próbując złapać odrobinę tchu, krople potu, delikatnie spływające z jego czoła na jej ramię i drżenie jego ciała w ostatnich momentach ekstazy, do której doprowadził się będąc z nią. Sulejman w końcu schodzi z dziewczyny, kładzie się tuż obok niej, bierze kilka głębszych oddechów. Przysuwa się do Canan, tuli do niej i całuje.
S - Dla czego nic nie mówisz? Coś się stało?
C - Nie. Tylko....
S - Tylko co kochanie?
C - Chwilami.....tak mocno we mnie wchodziłeś....
S - Wiem, nie mogłem się powstrzymać. Oszalałem z namiętności. Ale tak jest kiedy sułtan znajdzie się w łożu baśniowej bogini, która zabiera go do krainy rozkoszy. Od dawna, nie byłem taki podniecony podczas seksu.
C - Byłeś....
S - Jaki?
C - Cudowny.
Canan odwraca się , opiera o pierś Sulejmana. Oboje chwytają się za dłonie i czuje całują, jakby dziękując sobie za wspaniałą noc.
C - Dziękuję ci kochanie.
S - Za co?
C - Za to że jesteś.
S - Na pewno, tylko za to?
C - I za najwspanialszą noc w moim życiu. Chciała bym, żeby nigdy się nie skończyła.
S - Na prawdę?
C - Tak. Bo kiedy ta noc się skończy, wyjedziemy stąd i skończy się też moja bajka.
Dziewczyna wtula się w Sulejmana i tłumaczy dalej o co jej chodzi.
C - A tak, mogę przynajmniej przytulić się do ciebie i pomarzyć, że tak będzie już zawsze.
S - Skąd wiesz że tak nie będzie? Przecież wiesz, co do ciebie czuję? Nie jesteś dla mnie dziewczyną na jedną noc. Kocham cię, chce żebyś była już zawsze ze mną.
C - Kochany, nie wiesz o czym mówisz.
S - To raczej ja nie rozumiem, co ty masz na myśli.
C - Nic. Po prostu czuje że coś się nie uda, że to się kiedyś skończy.
S - A ja mówię ci, że tak nie będzie. Zobaczysz. Wypomnę ci to kiedy.....
C - Kiedy co?
S - Zobaczysz.....za jakiś czas.
Canan chce wstać z łóżka ale Sulejman, czułym pocałunkiem skutecznie ją powstrzymuje.
S - A ty dokąd się wybierasz królewno?
C - Muszę iść, Sevgi będzie mnie szukać.
S - Nic się nie stanie jeśli rano, Sevgi nie zastanie cię w pokoju. Pomyśl raczej, co będzie ze mną? Po tym wszystkim, chcesz tak po prostu wyjść? Zostawić mnie samego?
C - Wiesz, że nie mogę zostać do rana.
S - Jest dopiero północ mamy dużo czasu. Do rana jeszcze daleko. Proszę nie zostawiaj mnie.
C - Dobrze.
S - Podjąłem już decyzję. Pierwsze co zrobię po powrocie do Stambułu, to powiem o nas rodzinie.
C - Jesteś tego pewny?
S - Jak niczego wcześniej w swoim życiu.
Para kładzie się obok siebie, oboje nic nie mówią. Patrzą się na siebie wymieniając jedynie uśmiechy w końcu Canan kładzie dłoń na twarzy Sulejmana, mężczyzna robi podobnie.
C - Wiesz? Skoro noc jeszcze się nie skończyła to....
S - Co takiego królewno?
C - Chciała bym....żebyś się jeszcze ze mną kochał.
S - Na prawdę?
C - Tak. Zróbmy to jeszcze raz, a potem znowu. Póki starczy nam sił, nawet do samego świtu.
Sulejman zerka chwilę na ukochaną, po czym przysuwa się do niej i czule całuje.
Między zakochanymi dochodzi do ponownego zbliżenia. Tym razem innego dla Canan, bez obaw, strachu, bólu. Liczy się tylko ta chwila. Ona i jej ukochany Sulejman.
[color=black]Koniec odcinka 49 |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:59:25 21-04-19 Temat postu: |
|
|
Dubel.
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 17:04:13 21-04-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:00:39 21-04-19 Temat postu: |
|
|
darunia napisał: | Nie pada ani jedno słowo. Canan czuje na sobie jego ciało, czuje mocne bicie jego serca, szybki oddech którym mężczyzna wzdycha jej na szyję próbując złapać odrobinę tchu, krople potu, delikatnie spływające z jego czoła na jej ramię i drżenie jego ciała w ostatnich momentach ekstazy, do której doprowadził się będąc z nią. |
Aj. Jak ładnie opisane. Takie pełne uczuć i czułości. Aż przeczytałam kilka razy ten fragment .
I potem ta aluzja do sułtana, która wywołała u mnie uśmiech, bo obie wiemy, że Halit grał sułtana właśnie w jednym ze swoich seriali .
Tylko mam dziwne wrażenie, że Canan ma rację i piękna bajka niedługo się...może nie skończy, ale na pewno ulegnie przerwaniu.... |
|
Powrót do góry |
|
|
darunia Idol
Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 1280 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:37 21-04-19 Temat postu: |
|
|
BlackFalcon napisał: | Aj. Jak ładnie opisane. Takie pełne uczuć i czułości. Aż przeczytałam kilka razy ten fragment .
I potem ta aluzja do sułtana, która wywołała u mnie uśmiech, bo obie wiemy, że Halit grał sułtana właśnie w jednym ze swoich seriali .
Tylko mam dziwne wrażenie, że Canan ma rację i piękna bajka niedługo się...może nie skończy, ale na pewno ulegnie przerwaniu.... |
Przekonasz się sama Dobór zdjęć chyba trafiony ? |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:55:41 21-04-19 Temat postu: |
|
|
No ba! Przecież wiesz, że uwielbiam, jak dobierasz zdjęcia . |
|
Powrót do góry |
|
|
Atahan Moderator
Dołączył: 28 Cze 2017 Posty: 5568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:34:43 20-08-19 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem 1. odcinek muszę przyznać, że całkiem ciekawa historia. Zastanawia mnie, kto tu 'zawinił', że nie będzie ślubu - Zeynep, czy Sulejman. Jak tylko znajdę czas, to przeczytam kolejne odcinki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|