Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiss & Go - Odcinek 21 (03.03)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:19:45 30-12-12    Temat postu:

Oj tam, samo z siebie. Czasem mam wrażenie, że oni wszyscy są jednakowi, ale potem przypominam sobie detale. To, że Cass lubi czekoladę i róż, Molly ma wielkie oczy dziecka i przytula wszystkich, których akceptuje (czyli wszystkich ogółem), Scarlet jest nieśmiała i złośliwa, ale Dante wydobywa z niej diabełka i jakoś tak czuje, że to jestem diabelnie do nich przywiązana, a są podobni, bo mają jakąś cząstkę mnie. I to była dopiero najbardziej ckliwa rzecz jaką w życiu napisałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:54:00 30-12-12    Temat postu:

No takie mam wrażenie, jak o nich wszystkich czytam - ale to oznacza właśnie, że po prostu naprawdę jesteś w tym dobra i już.
Każdy daje coś z siebie swoim bohaterom - a przynajmniej powinien - czasem zupełnie nieświadomie a czasem z pełną premedytacją. Nie wiem, co moi mają ze mnie i wolę tego nie analizować, ale też coś by się pewnie znalazło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:58:47 30-12-12    Temat postu:

Ja kiedyś analizowałam, ale później przestałam, tak jest łatwiej - nie wiedzieć, jak dużo oni z nas mają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:10 30-12-12    Temat postu:

No właśnie też tak myślę dlatego nie mam zamiaru tego rozdrabniać na czynniki pierwsze. Jeszcze bym się przypadkiem czegoś o sobie dowiedziała i po co mi to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mina107
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 29 Kwi 2012
Posty: 3548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:20:29 31-12-12    Temat postu:

Uff, nareszcie wróciłam.
I co mam dodać tu? Że ryczę razem z wami. Że muszę znaleźć pierwszą część , bo na pewno była cudowna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:24:23 31-12-12    Temat postu:

Nie była, to był mój początek Wspomnienia są lepsze od całego opowiadania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:38:09 31-12-12    Temat postu:

Pierwsza część jest tu: klik
a druga tu: klik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:45:42 31-12-12    Temat postu:

Zdrajca
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:42 31-12-12    Temat postu:

Reklamę Ci przecież robię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:07:35 31-12-12    Temat postu:

Hahaha... Ale to jest kiepskie, przynajmniej pierwsza cześć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:17:52 31-12-12    Temat postu:

Zawsze możesz napisać to od nowa jak Ci się nie podoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mina107
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 29 Kwi 2012
Posty: 3548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:20:47 31-12-12    Temat postu:

Eillen dzięki
Sunshine nie wiem o co Ci chodzi, pierwsza część jest genialna :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:40:03 31-12-12    Temat postu:

Sama napisz jak Ci się nie podoba. Po co poprawiać oś, co ma ciąg dalszy i wszyscy, co chcieli już przeczytali?
Mina, nie jestem przekonana co do twojej opinii, ale niech będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:54:33 31-12-12    Temat postu:

To Tobie się nie podoba Więc może dla spokoju własnego sumienia? Nie wiem.
Ja nigdy nie mówiłam że mi się nie podoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:38:38 03-01-13    Temat postu:

Aguś, kolejny w całości o Cass i Drake'u. Nawet nie tak grzeczny...
    Odcinek 15

Drake odnotował z dziesięć wyrazów twarzy Cass zanim ta wreszcie zdołała wydusić z siebie głos. Szok, niedowierzanie, radość, niepewność, czułość i najważniejsze... miłość tak wielką, że nie byłby w stanie ustać na nogach, gdyby stał.
- Ty pamiętasz? To o czym mówiłam? Szkołę? - Głos załamywał jej się przy każdym słowie, aż w końcu nie wytrzymał i ujął jej twarz w dłonie dotykając nosem jej nosa.
- Tak, Ciebie, zawsze Ciebie - powiedział w końcu drżącym z emocji głosem i wciągnął ją w swoje ramiona, gdy zaczęła płakać ze szczęścia i głaskać go po twarzy.
- Nigdy więcej nie pozwolę Ci prowadzić. Nigdy, rozumiesz? Nigdy, nigdy więcej... - Powtarzała bez końca, jakby wyznaczała sobie nowy cel życia. Miał zamiar jej na to pozwolić, jeśli tylko dzięki temu miała poczuć się lepiej. Wciągnął powietrze wraz z zapachem jej włosów. Czekolada, jak zawsze, esencja jego życia. Całe jego życie z nią pachniało czekoladą. Nie rozumiał jak mógł o tym zapomnieć. Czekolada, róż, fiolet, jej elfie oczy... Wszystko co dobre w jego życiu wiązało się z nią. Z czekoladą, różem i fioletem...
- Już uspokój się, oddychaj. Nie wolno Ci się denerwować, to szkodzi biegaczom - Cass zaśmiała się nieco histerycznie i wtuliła się w niego jeszcze mocniej, jakby miała zamiar się w niego wtopić.
- Zobaczysz, jeszcze okaże się, że to baletnice - powiedziała ledwo słyszalnie, bo jej usta nada znajdowały się w okolicach jego ramienia. Drake wybuchnął śmiechem czując szczęście tak wielkie, że nie był już w stanie się powstrzymać.
- Wszystko. Jeśli będą miały twoje oczy, a moje życie nadal będzie pachnieć czekoladą i będzie skąpane w różu i fiolecie to wszystko... - powiedział starając się nadążyć słowami za tokiem swoich myśli.
- Co wszystko? - Zapytała przez łzy Cass odrywając się w końcu od jego ramienia i zaglądając mu w oczy. Drake położył rękę na jej karku i przyciągnął jej czoło do swojego policzka.
- To będzie wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłem... - powiedział zanim jego własne oczy zasnuły się mgłą, gdy ponownie położył obie dłonie na jej brzuchu. Cass westchnęła z radości i przykryła jego dłonie własnymi. - Elfie?
- Hmm? - Wymruczała i ponownie starając się zajrzeć mu w oczy uniosła jego podbródek dwoma palcami, gdy nadal nie mógł podnieść zafascynowanego spojrzenia z miejsca, gdzie rozwijały się ich dzieci.
- Musimy ustalić datę ślubu, najlepiej jutro, nie, natychmiast... - Cass roześmiała się w głos płosząc ptaki siedzące na położonym niedaleko drzewie.
- Najpierw musisz jechać na badania. Tomografię, rezonans... - uciszył ją pocałunkiem mówiącym, że natychmiast ma przestać mówić o badaniach, a zacząć o ich ślubie. - Poczekajmy, aż dzieci się urodzą - powiedziała na wdechu otwierając oczy. Drake pokręcił głową i wrócił do przerwanej czynności, jakby nie mógł przestać jej całować. Jakby była mu potrzebna do życia bardziej niż tlen. Cass porzuciła myślenie o myśleniu i poddała się wplatając dłonie w jego włosy. To było jak nierealny sen. Czekała na ten moment tak długo, że myślała, że nigdy już nie będzie jej dane tego doczekać. Drake jest świadomy, wszystkiego... Wszystkich radości i krzywd, które sobie wyrządzili. Nie musi ukrywać nic w obawie, że wywoła tym jakiś wstrząs. Nie musi obawiać się...
- Kocham Cię - powiedziała wykorzystując chwilę, gdy jego usta zsunęły się na jej szyję.
- Wyjdź za mnie - wymruczał Drake wciągając ją na siebie, tak by nie zrobić nic, co mogłoby zaszkodzić dzieciom.
- Później - rzuciła opierając się na dłoniach rozstawionych po obu stronach jago twarzy. Drake zmrużył oczy pod wpływem promieni słonecznych i dopiero wtedy przypomniał sobie, gdzie dokładnie się znajdują.
- Cass... - dziewczyna uśmiechnęła się, rozumiejąc o co mu chodzi, ale nie zamierzała się wycofywać. Musiała zobaczyć w jego oczach to, co podczas ich pobytu w górach przed wypadkiem. Świadomość, że nigdy nie kochał nikogo tak jak jej. Widziała miłość w jego oczach po wypadku, za każdym razem, gdy na nią patrzył, ale bez tej świadomości, która zawsze wprawiał jej serce w drżenie.
- W domu jest twoja udawana siostra i detektyw... Później - dodała składając serię pocałunków na jego szczęce. Drake uśmiechnął się z zarysem złośliwości.
- Będę musiał dodać to do listy - dziewczyna zamrugała z zaskoczenia, nie mając pojęcia o jaką listę mu chodzi.
- Jaką lis...
- Listę nieszablonowych miejsc w których się kochaliśmy. - Boże, on naprawdę wrócił! Z cała swoją bezczelnością i tym diabelskim błyskiem w oku. Nie mogła się powstrzymać, żeby go nie pocałować.
- To długa lista... - wymruczała jaszcze zanim pozwoliła ściągnąć z siebie sukienkę, a jego dłonie nie zatrzymały się na jej udach, przez co musiała przygryźć usta, żeby nie zacząć jęczeć.
- Naprawdę bardzo, bardzo długa...


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 0:50:47 03-01-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin