|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:31:32 06-08-15 Temat postu: |
|
|
Wychodzi na to, że was okłamałam, bo nowa wersja Pabla z twarzą Osvalda nie działa według moich wskazówek i się rozkokosiła i mnie nie słucha Jedno można powiedzieć na bank - przestał być bierny i ślepy
Pablo rozłożył się na hotelowym łóżku z teczką w jednej ręce, w drugiej zaś dzierżył znieczulacz w postaci szklanki whisky. Gdy stało się dla niego oczywiste, że nie jest dłużej mile widziany w domu Layli, postanowił się ulotnić. Jednak jego plany odnośnie przyszłości ich małżeństwa zmieniły się drastycznie, dlatego też jego teoretyczny "powrót do domu" był jedynie zasłoną dymną, gdyż ulokował się w hotelu zaledwie dwadzieścia kilometrów od miasteczka, w którym mieszkała Layla. Z odrętwienia wyrwał go dźwięk telefonu, Pablo niemal odetchnął z ulga, gdy na wyświetlaczu pojawiło się imię jego najlepszego przyjaciela - Demetria, zamiast Glorii.
- Słucham? - Odbierając w międzyczasie otworzył teczkę, gdzie na pierwszej stronie zobaczył ogromne zdjęcie Layli zanurzonej w morzu po pas i wpatrującej się w horyzont. Naszła go głupia chęć powiększenia tej fotki i zrobienia z niej fototapety, która mogłaby zdobić jedną ze ścian jego sypialni w Meksyku.
- Gdzie Ty, do cholery, jesteś? Gloria nie może się do Ciebie dodzwonić, więc zamęcza mnie. Przygotowania do twojego przyjęcia zaręczynowego są na mojej głowie, jakby to była moja impreza...
- Już, przystopuj. Nie będzie żadnych zaręczyn - westchnął Pablo, rozsypując zrobione przez detektywa fotki po pościeli. Boże, jak on mógł to przegapić? Poprosił detektywa o przyjrzenie się Layli, w razie, gdyby jego słodka Laleczka zmieniła się w harpię i nie chciała dać mu rozwodu. Dzisiaj zgłosił się po raport, ze zgoła innymi zamiarami niż poprzednio i z każdą fotografią sumienie coraz bardziej dawało mu się we znaki. Layla i Leonie z jej córeczka, Layla i Raisa, jak głosił podpis pod zdjęciem, ale najwięcej zdjęć było samej Layli lub jej i doktorka, co wpieniało go niemiłosiernie.
- Co? Jak to nie będzie zaręczyn? Czyś ty zwariował? Gloria dostanie szału...
- Mam już żonę - stwierdził spokojnie Pablo wpatrując się w kolejne ujęcie, gdzie była widoczna tylko twarz Layli z profilu i mężczyzna poczuł, że po raz pierwszy od dawna naprawdę mówi to, co czuje. - I nie zamierzam jej zmieniać - dodał, nie pozostawiając przyjacielowi żadnych złudzeń.
- Poczekaj, pojechałeś po rozwód, a wracasz z decyzją o kontynuowaniu tej farsy? Czegoś nie rozumiem - mruknął Demetrio, mając wrażenie, że w pokoju stoi wielki różowy słoń w postaci widmowej Glorii, którego starał się zignorować się za wszelką cenę.
- Nie, zdecydowanie nie. Farsa nie wchodzi w grę, zmieniłem zdanie, zapomniałem o tym co, a raczej kto, jest dla mnie najważniejszy - Pablo usłyszał westchnienie rozpaczy po drugiej stronie linii, ale nie miał zamiaru przejmować się tym, że kumpel nie popiera jego planów. Z myślą o Demetriu, jego wzrok zatrzymał się na jednym ze zdjęć, Raisa...
- Demetrio, czy ta dziewczyna, którą porzuciłeś przed ołtarzem...
- Nie porzuciłem jej. Dobrze wiesz, że to nie było tak. Nie miałem wyjścia - ał, to wciąż bolesna kwestia. Pablo nie wpadłby na to, żeby otwierać dawne rany rany, gdyby nie to, że miał przed oczami dowody na poparcie swoich słów, a Demetrio wciąż nie mógł przeboleć tej historii.
- Dobra, ok, nie zagalopowuj się. Po prostu mam wrażenie, że właśnie ją widzę - Demetrio zamarł w pół ruchu, gdy nalewał sobie wody do szklanki.
- Co? Jakim cudem? Raisa zniknęła zaraz po aferze w kościele, nawet jej rodzice nie widzą nic, oprócz tego, że żyje - Pablo przyjrzał się jeszcze raz zdjęciom podpisanym "Layla Mendez i jej współlokatorka Raisa Fuentes" i zyskał pewność, że to ta sama dziewczyna, której zdjęcia wciąż wiszą na ścianie w salonie przyjaciela.
- Los to jednak jedna wielka zagadka. Twoja Raisa jest współlokatorką mojej żony i z tego, co mówiła Layla, dziewczyna gra w tutejszej orkiestrze na wiolonczeli - Demetrio musiał oprzeć się o blat, żeby nie upaść.
- Puerto Cabello w Wenezueli, serio? Ze wszystkich miejsc na świecie, musiała zamieszkać akurat z twoja żoną? - Pablo uśmiechnął się słysząc napięty głos przyjaciela. Przeczuwał, że już zna następny krok Demetria.
- Wierz mi, też jestem w szoku - mruknął Pablo i zamarł z dokumentacją choroby w ręce. Nie miał pojęcia, że Layla była na coś chora - operacyjne usunięcie torbieli prawego jajnika... - Muszę kończyć... - powiedział cicho, kończąc połączenie, jednak udało mu się jeszcze usłyszeć, że Demtrio złapie pierwszy samolot do Caracas i niedługo tu będzie. O co chodzi? Laleczka jest chora? Im bardziej wczytywał się w dokumentacje medyczną Layli, tym mniej rozumiał, jednak wniosek nasuwał mu się sam. Layla miała kłopoty zdrowotne i coraz mniej czasu, żeby zostać matką, ponieważ choroba mogła wrócić w każdej chwili i objąć drugi jajnik. Zamiast się z tym pogodzić i czekać, aż pojawi się w jej życiu ktoś, kto zostanie ojcem jej hipotetycznych dzieci, zdecydowała się działać. Detektyw wyśledził ją w banku nasienia, gdzie zapisała się jako potencjalna klientka i otrzymała dostęp do bazy danych dawców. Niech go szlag trafi, jeśli do dopuści do wyboru kogokolwiek z tej bazy danych. Layla chciała mieć dziecko, a on był jej mężem. Niczego od niego nie chciała? To się jeszcze okaże...
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 22:56:07 06-08-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:37:58 07-08-15 Temat postu: |
|
|
Oj zdecydowanie nie jest ani slepy, ani bierny Ahh.. ciekawe jak to rozwiąże |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:45:16 07-08-15 Temat postu: |
|
|
To chyba dobrze? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:45:16 07-08-15 Temat postu: |
|
|
To chyba dobrze? |
|
Powrót do góry |
|
|
fantasma Prokonsul
Dołączył: 21 Sty 2011 Posty: 3815 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:12:39 07-08-15 Temat postu: |
|
|
No raczej... |
|
Powrót do góry |
|
|
Aberracja Big Brat
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:35:33 07-08-15 Temat postu: |
|
|
Huhuhu, chyba będzie gorąco! Trzymam kciuki za tego chłopaka, bo Pablo w tej wersji ma w sobie coś takiego, że od razu go polubiłam. Cieszę się, że zrezygnował z zaręczyn i będzie walczył (taką mam nadzieję) o uczucie Laleczki (nawet jeśli ta walka będzie głównie z nią). Pomysł z detektywem okazał się strzałem w 10! Teraz Layla nie ukryje swoich problemów zdrowotnych przed mężem, a przecież on najlepiej mógłby spełnić jej marzenie o dzieciach, nie?
Czekam na ciąg dalszy ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:12:00 07-08-15 Temat postu: |
|
|
Nadrobiłam 3 odcinki w rekordowym tempie i podoba mi się, że Pablo nie jest ani bierny ani ślepy. Jestem coraz bardziej ciekawa jak potoczą się losy wszystkich bohaterów.
Zapraszam Cię do mojego nowego opowiadania "Demonios del pasado" |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:03:05 09-08-15 Temat postu: |
|
|
Pablo należy się nagroda za to, że nie chce się Ciebie słuchać i woli iść swoją drogą. Dobrze, że nie jest ślepy i się nie oszukuję, a jego stanowczość
I teraz to już w ogóle jestem ciekawa wątku Raisy i Demetria - więc niech on czym prędzej przybywa |
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:08:18 09-08-15 Temat postu: |
|
|
Powiem tak - pierwotną wersję Pabla uwielbiam (wiesz z jakich powodów, a w sumie to z jednego powodu ), ale ta nowa wersja - ulepszona wersja - bardzo mi się podoba - zdecydowany Pablo to jest to, co tygryski lubią najbardziej
I cieszę się, iż postanowiłaś rozbudować to opowiadanie - a wątek Raisy i Demetria bardzo mnie zaciekawił. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:30 25-08-15 Temat postu: |
|
|
Sen, nie to musiał być sen. Księżyc, huk fal rozbijających się o brzeg i Layla w bikini, zanurzona po pas w morzu z nieruchomym wzrokiem wbitym w horyzont. Zanim zdążył to przemyśleć, już ściągał buty i koszulę, wyjął telefon z kieszeni jeansów i ruszył w jej kierunku przebijając się przez wodę w coraz bardziej krępujących ruchy spodniach. Layla nawet nie drgnęła, gdy jego ramiona otoczyły jej talię przyciskając jej plecy do jego klatki piersiowej.
- Co tu robisz? - Zapytała wciąż nieruchoma, reagując dopiero wtedy, gdy pocałował ją w ramię, oderwała wtedy spojrzenie od zachodzącego słońca i spojrzała mu w oczy. - Pablo? - Nawet jego własny mózg nie mógł wykreować projekcji Laleczki z przed pięciu lat. Tej zakochanej w nim, ufającej mu. To była ta Layla z kilka ostatnich dni, zdystansowana i nieufna. Jej niebieskie krystaliczne oczy patrzyły na niego nieruchomo, dając mu do zrozumienia, że czeka na odpowiedź, nawet jeśli wciąż nie wykonała żadnego ruchu, żeby uwolnić się z jego ramion, to wiedział, że niedługo to nastąpi.
- Dlaczego nic nie wiedziałem, że byłaś chora? - Idiotyczny pomysł pytać o coś takiego będąc uwięzionym we własnej głowie, ale nie sądził, ze odważyłby się zadać to pytanie prawdziwiej Layli.
- Nie sądziłam, że Cię to obejdzie - mruknęła dziewczyna, próbując oswobodzić się z jego uścisku, jednak musiała przyznać się do porażki, gdy jego ręce zacisnęły się na niej jak imadło, prawie odbierając oddech.
- Lay... - Pablo przycisnął czoło do jej karku po raz kolejny przeklinając samego siebie. Był kompletnym dupkiem, zachował się jak egoista bez serca i był przerażony, że już po wszystkim, stracił ją.
- Nie przejmuj się tym, już niedługo będziesz wolny. Wystarczy jeden podpis - mruknęła Layla głosem bez wyrazu, jakby mówiła do obcej osoby.
- Nie, nie, nie... - Szeptał gorączkowo Pablo, obracając ją w swoich ramionach twarzą do siebie i całując ją po twarzy. W nos, czoło, policzek, a ona wciąż była nieruchoma. Jak piękny posąg z marmuru, zimny i martwy.
- Żegnaj... - Szepnęła, zanim rozpłynęła się w powietrzu, a on rozejrzał się z szaleństwem w oczach. Niech to szlag!
Pabla obudziło pukanie do drzwi. Zamrugał raz i drugi, usiłując pozbyć się wspomnienia snu, które sprawiało, że czuł się najgorszym człowiekiem w historii. Brunet rozejrzał się po porozrzucanych po łóżku zdjęciach i złapał pierwsze z brzegu, gdzie Layla była sama i przycisnął je do miejsca, gdzie głośno biło jego serce. Nie może jej stracić, nie pozwoli na to. Ponowne pukanie do drzwi przypomniało mu o tym, co go obudziło i tym razem Pablo wyskoczył z łóżka i ruszył do drzwi.
- Demetrio? - Pablo zamrugał w szoku, widząc przyjaciela w progu. - Jakim cudem dotarłeś tu tak szybko?
- Mogę wejść? - Zapytał Demetrio, ale zamiast postąpić krok do przodu, sięgnął po zdjęcie, które Pablo wciąż ściskał w dłoni i przyjrzał mu się wsuwając się do pomieszczenia. Mężczyzna skamieniał,gdy jego wzrok padł na porozrzucane po całym pokoju zdjęcia blondynki. - Pablo, powiem Ci coś jako przyjaciel - odbija Ci - Pablo skrzywił się, ale zamiast zaprzeczyć, wyrwał Demetrio zdjęcie z ręki i opadł w powrotem na łóżko, nie zauważając, jak twarz przyjaciela stężała, gdy wśród ogromu zdjęć Layli zobaczył też takie, na którym stała z Raisą.
- Muszę ją zobaczyć - Pablo szarpnął się do pozycji siedzącej z wściekłością wypisaną na twarzy, ale gdy zobaczył, że uwaga przyjaciela jest skupiona na Raisie, a nie na Layli, ogarnął się i ruszył w kierunku szafy. Był bardziej niż chętny, żeby spotkać się ze swoją żoną, nawet jeśli wciąż miałaby patrzeć na niego jak na obcego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:48:50 25-08-15 Temat postu: |
|
|
Ach czemu to musiał być sen mogło się skończyć tak pięknie
No i Demetrio już tu jest! Ależ jestem ciekawa jak zareaguję Raisa! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:59:53 25-08-15 Temat postu: |
|
|
Tam się nic pięknego nie wydarzyło To był koszmar |
|
Powrót do góry |
|
|
Stokrotka* Mistrz
Dołączył: 26 Gru 2009 Posty: 17542 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:07:31 25-08-15 Temat postu: |
|
|
Niby był - ale wiesz to jego obejmowanie ramionami, silny uścisk, obsypywanie pocałunkami - w realu mogło się skończyć całkiem fajnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:29:30 25-08-15 Temat postu: |
|
|
W realu to Layla chcę mieć go jak najszybciej z głowy |
|
Powrót do góry |
|
|
kr86100 Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 5411 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:02:15 25-08-15 Temat postu: |
|
|
ah dlaczego ten odcinek taki krótki? i do tego sen... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|