Telenowele

Megan · Wysłany: 0:08:12 25-12-08 Temat postu:

Hmmm no to ja czekam na równie owocne przepisanie i dodanie odcinka

A i zapomniałabym Wesołych Świąt !

KaSsia23 · Wysłany: 0:32:04 25-12-08 Temat postu:

Owocne przepisanie odcinka nastąpi jutro, bo teraz czekam żeby mój telewizor przemówił

no bo przecież Wigilia

Megan · Wysłany: 0:36:48 25-12-08 Temat postu:

O tak dziś wigilia i nawet politycy mówią ludzkim głosem, to czemu nie miały by tego zrobić telewizory

Tak sobie myslę, czy może pralka też przemówi i sama zacznie prać

To ja czekam do jutra

KaSsia23 · Wysłany: 0:42:24 25-12-08 Temat postu:

Megan · Wysłany: 13:52:17 25-12-08 Temat postu:

Mam nadzieję, że rozmowa się udała

U mnie niestety pralka nie przemówiła

Czekam na przepiasnie odcinka

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:26:01 25-12-08 Temat postu:

Kasiu, co ja mam mówić?
Odcinek genialny jak zawsze! Patty i Carol... no to tu wystarczy jedno słowo komentarza: ups....
Nie mają za wesoło... nie ukrywajmy - Carol to jeszcze dzieciak, sam nie wie czego chce. Raz chce być z Milagros, a za dwie godziny z Patty. Jeśli chce dojrzeć, to musi podjąć jedną decyzję, bo taka ich zmiana do niczego nie prowadzi, a już na pewno nie do dojrzałości, jedynie do kłopotów. Nie dziwię się Patty, Carol rzeczywiście się nią bawi. Niby kocha Milagros, ale spędza miłe chwile z Patty, a później znowu idzie siebie oszukiwać w ramionach Milagros. Po co on dalej ciągnie tę farsę. Chłopie, dorośnij! Jeśli on nie dorośnie szybko, to Patty nie będzie miała z niego za dużego pożytku, ani wsparcia. Jednego dnia może chcieć być ojcem, a na drugi dzień wyrzeknie się wszelkich praw. Patty musi nim nieźle potrząsnąć, bo to ich wspólny kłopot. Dziecko to nie żarty, to odpowiedzialność, ono nie może cierpieć za błędy rodziców, jest niewinne. Jego rodzice muszą dać mu dojrzałą miłość! Mam nadzieję, że Carol zmądrzeje i zrozumie czego tak naprawdę chce i pozna swoje prawidziwe uczucia. Oby jak najprędzej, musi teraz wspierać Patty!
Hahaha... dobrze tak Carolinie, nniech się dziewcuha drapie ile wlezie. Veronica to taka sama jędza. Dobrze, że Miranda już przejrzała na oczka i widzi, co za ziółka z jej znajomych.
Akcja pomiędzy Milagros i Diegiem - bezcenna! Ale Diego nie ma chyba nic przeciwko temu

widać, że jest wręcz zadowolony

biedak, Mili obróci jego świat o 360 stopni, zaczynając od zmiany spania, od teraz będzie sypiał w piżamce

Czekam na odcinek!

KaSsia23 · Wysłany: 15:42:27 25-12-08 Temat postu:

Kyrtap1993 · Wysłany: 16:07:36 25-12-08 Temat postu:

Tylko mnie jeszcze bardziej zaintrygowałaś. Czekam na ten newik z wypiekami na twarzy

Katka_M18 · Wysłany: 21:12:11 25-12-08 Temat postu:

Także czekam na new bo z nimi nie da się nudzić a poza tym wciagasz że trudno się oderwać od czytania

KaSsia23 · Wysłany: 23:03:25 25-12-08 Temat postu:

KaSsia23 · Wysłany: 1:01:36 26-12-08 Temat postu:

Odcinek. 22

Na plaży w Cancun.
-Ale ciacho- Milagros wśród tłumu spostrzegła przystojnego zielonookiego bruneta.
-Który- Zdenerwował się Diego.
-No ten!- Wskazała na przystojniaka.
-Co?! On jest brzydki i ma wielki nos!- Odezwał się z zazdrością.
-Ty się nie znasz nie jesteś dziewczyną, no chyba, że masz skłonności homoseksualne!
-Ja nie jestem gejem gustuje w płci przeciwnej.-
-O patrz ta brunetka jest świetna- Powiedział chcąc się odegrać na blondynce.
-O nie! Ona ma krzywe nogi- krzyknęła
-Ty się nie znasz, nie jesteś chłopakiem chyba, że jesteś lesbijką!- Uśmiechną się chytrze.
-Nie jestem bałwanie! - Rzuciła się na niego okładając go pięściami. Wszyscy plażowicze
przyglądali im się ze zdziwieniem. –Zabiję Cię za to, co powiedziałeś- Nie mogła się opanować.
-Droga przyjaciółko nie zabijesz mnie, bo ja cię powstrzymam- Złapał ją za nadgarstki. Spojrzał jej w oczy i na jej ustach złożył namiętny pocałunek.
***
Michael podszedł do Mirandy siedzącej na korytarzu.
-Co się stało?, Dlaczego siedzisz tu tak sama i jeszcze taka skulona jesteś, płakałaś?- Spytał troskliwie patrząc na jej oczy.
-Nie wiem już sama. Nie mogę wytrzymać z Caroliną i Veronicą w jednym pokoju. Czuję, że
to nie mój klimat, na dodatek czuję, że nikt mnie nie lubi.
-To nieprawda ja cię bardzo lubię-objął ją brunet.
-Naprawdę?- Spojrzała się na niego.
-Uważam, że jesteś świetną dziewczyną i na dodatek bardzo ładną. Nie przejmuj się tymi dwiema głupimi dziewuchami.- Na twarzy blondynki pojawiły się małe rumieńce.
***
Oboje siedzieli w pokojach myśląc o sobie. Teraz zaczynali nowy etap w życiu. Coś ich połączyło, jakby niewidzialna sieć, z której nie mogli się już
nigdy uwolnić. Dziecko to wspaniały dar od Boga wiedzieli to dobrze,…ale byli na to stanowczo za młodzi i zupełnie nie przygotowani. Oboje w
duchu marzyli żeby w przyszłości mieć małe smerfy biegające po
domu. Ale to miało być w przyszłości a teraźniejszość wszystko zepsuła.
-Stary, co się dzieje- Zapytał Santos nakładając skarpetki.
-Nie nic się nie stało, wszystko jest jak najbardziej w porządku- Skłamał odwracając wzrok.
-Znam cię i oczywiście ci nie wierze, widać po twojej minie, że znowu narozrabiałeś i pewnie są kłopoty. A tak w ogóle jak tam z Patty.?
-Jest gorzej niż mogło być.. Jest po prostu tragicznie! W ogóle nie chce mi się o tym gadać, powiem ci później jak będę na to gotowy.
-No to się naprawdę porobiło…
***
Milagros szybko oderwała się od chłopaka.
-No i co czułaś? –Zapytał zadowolony z tego, co zrobił.
-Wiesz czułam zapach ryby z twojej obślizgłej mordy- Uśmiechnęła się robiąc maślane oczka.
-Przecież nie jadłem ryby, żułem tylko gumę miętową - Zdziwił się.
-Ty nie musisz jeść ryb, bo ty sam jesteś zgniłą, obślizgłą rybą
-No bardzo miły komplement, jesteś naprawdę bardzo miła- Zasmucił się brunet
-Staram się jak mogę i chyba nawet mi się to udaje! A teraz idę sobie popływać, bo nie chce mi się tutaj z tobą leżeć.- Podniosła się z plaży.
**
Patricia siedziała w bibliotece. Te miejsce budziło w niej niezwykłe wspomnienia. Tutaj mogła posiedzieć samotnie i przemyśleć wszystkie problemy.
-Wiedziałem, że cię tu znajdę, muszę z tobą porozmawiać- Przysiadł się do niej Carol.
-Co chcesz?

Koniec odcinka 22

Adusia · Wysłany: 1:42:27 26-12-08 Temat postu:

Milagoras jest agresywna! Ona okładająca pięściami? Nie wyobrażam sobie? Mogę wiedzieć kto zagrał tego bruneta?

Megan · Wysłany: 4:42:18 26-12-08 Temat postu:

Zazdrość bucha z jednej i z drugiej strony

Waleczna Milagros, o to jest nowość ale na co zdały się jej te maleńkie piąstki skoro Diego i tak nad nią zwyciężył

Pocałunek był znienacka co prawda ale za to był oddany i pełen namiętności

Michael i Miranda więź się rodzi ?
Carol i Patty wiedzą że teraz to już nie są żarty i trzeba dokładnie zastanowić się nad przyszłością. W końcu zostaną rodzicami, a to jest odpowiedzialne zadanie. Z tego co widzę to ani chłopak, ani dziewczyna nie radzą sobie z tym wyzwaniem. Może rozmowa im coś ułatwi, to się okaże.
Czekam z dużą niecierpliwością na new ;]
Pozdrawiam ;];];]

julcia · Wysłany: 11:15:50 26-12-08 Temat postu:

Kochana w takim momencie to się nie kończy, ja chce natyczmiast wiedzieć co ma jej do powiedzienia Carol.
Jejku ta rozmowa na plazy była super, oni sa o siebie tak bardzo zazdrosci
A jeszcze ten pocałunek- słodko poprostu słodko
Tylko Milagros jakos miał nie potrafi byc ale nie mozna jej się dziwić
ja chce tu zaraz newsa z tym co Carol ma do powiedzenia

KaSsia23 · Wysłany: 12:56:26 26-12-08 Temat postu: