 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:27 06-04-13 Temat postu: |
|
|
Według moich danych to Dany jest właśnie taka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:54:01 06-04-13 Temat postu: |
|
|
No widzisz jak podobnie myślimy ^^ Czasem mnie to przeraża  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:56:02 06-04-13 Temat postu: |
|
|
Oj tam Nie bój się, nie bój. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:51 06-04-13 Temat postu: |
|
|
;P
Jak tak patrzę na te animki w naszych podpisach to mam ochotę coś dla nich napisać... Jakoś tak ładnie wyglądają jedna nad drugą  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:01:53 06-04-13 Temat postu: |
|
|
Hahahahaha, też się nad tym zastanawiałam jakiś czas temu, ale potem zaczęłam przerabiać SWG i nie mogę przestawić się z Cass i Drake'a |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:07:26 06-04-13 Temat postu: |
|
|
To się nie przestawiaj - zabraniam! Skup się na nich, a ja pomyślę nad tym, co by się dało stworzyć dla Niny i Iana, najwyżej później zrobimy burzę mózgów ;D |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:28 06-04-13 Temat postu: |
|
|
To brzmi jak plan  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:37 06-04-13 Temat postu: |
|
|
Bo to jest plan  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:59 04-06-13 Temat postu: |
|
|
Sorki, że tak post pod postem, ale właśnie mi się Connor objawił i obwieścił, że natychmiast chce zobaczyć Molly i usłyszeć od lekarza "everything's gonna be alright", a przy okazji wymienić kilka niecenzuralnych zdań z Jackiem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:52:59 04-06-13 Temat postu: |
|
|
Może w weekend coś uda mi się sklecić  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:53 05-06-13 Temat postu: |
|
|
Za Sidem: "...nie zabijajcie mnie, jak chcę ŻYĆ!" Więc no właśnie, tyle udało mi się stworzyć, kiedy więcej? Po sesji.
- Czy ty możesz przestać krążyć? W głowie mi się kręci - jęknął Terry przyglądając się jak Connor nie ustaje w swoim marszu. Connor nawet nie zwrócił na niego uwagi. Co gorsze był blady jak płótno i trzęsły mu się ręce, co Terry zdiagnozował już jako spisanie go na straty na rynku kawalerów do wzięcia w tym mieście. Logan z Marayą stali przy ścianie ciasno objęci, jakby Mary bała się, że oddalenie spowoduje, że rozpadnie się na kawałki. Chwilę później w poczekalni na oddziale pojawił się blondyn, którego Terry skądś kojarzył, ale nie potrafił przypasować twarzy do sytuacji.
- Jack - Mary oderwała się od Logana i ruszyła przez poczekalnię stając przed mężczyzną, który wyglądał jak zbity pies. - Wiadomo...? - Zawiesiła głos blondynka, jakby dalsze słowa nie mogły jej przejść przez gardło.
- Ustabilizowali ją, wszystko będzie ok. Jest poobijana, ale nie ma obrażeń wewnętrznych o co najbardziej bali się lekarze. Z dzieckiem też wszystko w porządku - o ile Mary wyglądała jakby gwiazdka właśnie nadeszła, to wyrazu twarzy Connora nie dało opisać się jednym wyrażeniem. Szczęśliwy, zaskoczony, niepewny, zazdrosny?
- Mogę ją zobaczyć? - Zapytała blondynka nie zważając na resztę osób w holu. Jack przechwycił spojrzenie Connora i pokręcił głową.
- Jeszcze nikogo nie wpuszczają. A teraz musimy pogadać - złapał dziewczynę za ramię i skinął głową w stronę Connora by poszedł za nimi, co ten skwapliwie uczynił. Connor nie do końca wiedział jakie relacje łączyły jego Misia z tym facetem, ale na razie był jego bohaterem. Gdyby nie on... Nie wiadomo, co mogłoby się stać.
- Żadnych pytań, nie mogę powiedzieć wam więcej niż to, że Molly powinna być pod ochroną 24 na dobę - Connor spojrzał czujnie na blondyna. Nie miał zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodziło, ale wnosząc po zaskoczonej minie Mary, ona również nie za bardzo orientowała się, kto mógłby zagrażać jej przyjaciółce. - Dopóki jej ojciec nie wyprostuje swoich spraw na wolności - zaznaczył, a Connor zamarł. Co? Prawdą było, że Molly praktycznie nigdy nie wspominała o swojej rodzinie. Wiedziała tylko tyle, że jej matka niedawno zmarła, ale ojciec kryminalista?
- Najbezpieczniejsza byłaby ze mną - powiedział Jack, na co Connor natychmiast wyprostował się jak struna. Blondyn spojrzał na niego ze źle ukrywaną niechęcią i ciągnął dalej. - Jednak wiem, że mi na to nie pozwolicie. Więc ja zajmę się znalezieniem tego dupka, który ją zaatakował, a ty - wskazał na bruneta - wynajmij ochronę. Stać Cię na to, prawda? - Szyderstwo było aż nazbyt czytelne. Ton Jacka sugerował, że tylko na tyle było go stać i nagle drugim priorytetowym zadaniem, oprócz ochrony Molly i dziecka, stało się udowodnienie temu idiocie, że nie jest bezużyteczny. - Wychodzę, muszę się tym zając, zanim zetrą resztę śladów. Powiedz Molly, że dotrzymałem obietnicy - zwrócił się do Mary i kilka sekund później już go nie było.
- Mary, możesz mi u diabła wyjaśnić, o co w tym wszystkim chodzi? - Warknął Connor przenosząc spojrzenie z pustego holu na blondynkę. Mary pokręciła głową ze znużeniem i przycisnęła palce do skroni.
- Ojciec Molly poszedł do więzienia, gdy była mała. Za jakieś przekręty finansowe - dodała dziewczyna, widząc wszystkie czarne myśli wypisane na twarzy rozmówcy. - Jutro wychodzi. Jak widać ktoś chciał dać mu nauczkę, albo ostrzeżenie, żeby siedział cicho, jak twierdzi Jack. Nie mam pojęcia, Molly też nic nie wie o kryminalnym życiu jej ojca. Matka odseparowała ją od niego i nie pozwalała odwiedzać. Pierwszy raz od iluś lat była na widzeniu dwa tygodnie temu, gdy dostała pracę u twojej matki i... - odwróciła wzrok przełykając ślinę. - Kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży - Connor zacisnął zęby powstrzymując uwagi cisnące mu się na usta, gdy usłyszał swoje imię.
- Chodźcie, lekarz pozwoli wejść jednej osobie. Molly się obudziła - krzyknął Logan, czym sprowadził na ziemie zarówno Mary jak i Connora. Mary wyrwała się do przodu, ale po chwili przystanęła i przywołała go ręką.
- Ty idź, myślę, że wolałaby zobaczyć Ciebie - Connor też miał taką nadzieję, gdy ruszył w kierunku sali wskazanej mu przez przyjaciela.
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 22:26:25 05-06-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
mina107 Prokonsul

Dołączył: 29 Kwi 2012 Posty: 3548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wa-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:27 05-06-13 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Widzę że spóźniony dzień dziecka trwa
Hu hu już nie mogę się doczekać rozmowy Molly i Conora |
|
Powrót do góry |
|
 |
BlueSky Wstawiony

Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:50:38 29-06-13 Temat postu: |
|
|
Po długiej nieobecności na forum - wreszcie powróciłam. I muszę nadrobić zaległości. Będziesz kontynuować to opowiadanie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:02:44 29-06-13 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że jest już po sesji, nie? No. Więc domagam się odcinka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sunshine Arcymistrz

Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:57:02 29-06-13 Temat postu: |
|
|
Connor i Molly na razie milczą, ale zobaczymy jak długo to potrwa Mam nadzieję, że niedługo  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|