Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion2 - kontynuacja czyli Siła namiętności dla dorosłych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 161, 162, 163  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:25:07 07-08-10    Temat postu:

maxime napisał:
wiedziałam, że będą bliźniaki - dziewczynka i chłopczyk


no w końcu w rodzinie Ricarda już się bliżniaki zdarzyły bo urodziła je też jego kuzynka Lisabeta



John gdy się dowiedział od Alonso ,że Ursula uczestniczy w ruchu abolicyjnym to był równie wściekły jak mąż Alicii , przyszedł do domu i zaczął robić wymówki żonie,że miesza się do spraw, które nie powinny jej dotyczyć , niczego ci dotychczas nie zabraniałem, ale żyjemy w takim środowisku i musimy się dostosować do reguł i zwyczajów tu panujących , jeśli ty zaczniesz łamać zasady ogólnie tu przyjęte to możemy być zbojkotowani przez to towarzystwo a przecież mamy syna, który też musi być akceptowany w tym mieście, więc zabraniam ci kategorycznie kontynuować te głupoty...
Ursula oczywiście obiecała mu wszystko co chciał ale pomyślała sobie i tak będę robić co uważam za słuszne, tylko lepiej musimy wszystko ukrywać....

Foremanowie wydali kolejne przyjęcie dla śmietanki towarzyskiej Nowego Orleanu...
Ulcia wypiła trochę więcej niż zwykle wina i zaczęło jej być za wesoło i kokietowała niektórych mężczyzn, między innymi słodko uśmiechała się do Rodriga Lizalde....
John był zajęty rozmowami ze swoimi partnerami biznesowymi i nie zwrócił uwagi na żonę,
Ursula dyskretnie wymknęła się za potrzebą i gdy miała już wracać do salonu ,ktoś chwycił ją w pasie od tyłu i wciągnął do małego ciemnego pokoiku obok salonu ....
to ty John zapytała bo mężczyzna zaczął ją obmacywać i całować po szyi
Yhy... zamruczał do jej ucha, była pewna, że to Johnowi zebrało się na amory i nie protestowała gdy stanął za nią i podniósł jej spódnicę do góry,
oparła się dwoma rękami o ścianę i poczuła go już w sobie ,intensywnie się kochali,
ona jęczała cicho a on sapał jej nad uchem,gdy skończył odwróciła się by przytulić się do niego i w smudze światła padającego przez szczelinę drzwi zobaczyła, ze mężczyzną, który ją przed chwilą posiadł był nie jej mąż John a Rodrigo Lizalde...
chciała krzyknąć ale zamknął jej usta dłonią, nie wrzeszcz powiedział, przecież było nam dobrze więc może kiedyś to powtórzymy...


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 17:33:56 07-08-10, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxime
King kong
King kong


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 2387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:16 07-08-10    Temat postu:

Ursula jednak szybko opanowała emocje i roześmiała się Rodrigo prosto w twarz - "Chyba żartujesz, najpierw musiałbyś wziąć parę lekcji u Johna. Jeśli chcesz, powiem mu żeby cię podszkolił ... " Rodrigo przerażony, że John mógłby się o wszystkim dowiedzieć szybko się wycofał, a wściekła Ursula rzuciła za wychodzącym Rodrigiem karafką z wodą, która rozbiła się o zamykające się za Rodrigiem drzwi. Dopiero brzęk tłuczonego szkła ostudził emocje Ursuli na tyle, że ochłonęła

Wyszła z pokoju, rozejrzała się za służącą i kazała jej posprzątać. Obiecała sobie, że Rodrigo jej za to zapłaci

Tymczasem Johnowi udało się wreszcie dorwać Titę. Pasierbica chciała uciec, ale John zastapił jej drogę, podał kieliszek wina i zaczął rozmowę: "Zauważyłem Tito, że mnie unikasz.... Wydaje mi się, że przyczyną może być nasza niefortunna przygoda na plantacji... Chciałbym cię przeprosić. Chyba za dużo wówczas wypiłem. Nie powinienem... Ale my mężczyźni wiele spraw inaczej postrzegamy. Więc wybacz mi, jeśli możesz, nie chciałem cię skrzywdzić"


Ostatnio zmieniony przez maxime dnia 16:33:02 07-08-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:50:32 07-08-10    Temat postu:

Minęło 3 miesiące od poronienia, Tita zdołała się już trochę pozbierać,ale ta wizyta w Nowym Orleanie i spotkanie z Johnem wytrąciły ją znowu z równowagi i zdenerwowała ją ta gadka Johna...
jeśli myślisz,ze wystarczy tak po prostu powiedziec przepraszam, za to co mi zrobiłeś to sie mylisz...
mówisz,że nie chciałeś mnie skrzywdzić ale mnie skrzywdziłeś i to bardziej niż sądzisz, byłam dzieckiem a ty dorosłym mężczyzną i nic nie usprawiedliwia twojego postępku wobec mnie zwłaszcza,że nie pomyślałeś o konsekwencjach twojego czynu...
nigdy ci nie wybaczę ale chcę o tym zapomnieć i nigdy do tego nie wracać bo to jest zbyt bolesne dla mnie...
Paco o niczym nie wie i nie chce by się dowiedział,więc jak masz choć odrobinę litości dla mnie to nie staraj się do mnie zbliżać bo wolałabym cię juz nigdy więcej w życiu nie spotkać...
a swoją drogą to ty masz szczęście,ze moja matka tak ci wierzy, bo powiedziałam jej co mi tam wówczas na plantacji zrobiłeś ale mi nie uwierzyła...

Tita popatrzyła w stronę matki,Ursula rozmawiała o czymś z Victorią Lizalde ale bacznie też obserwowała Titę i Johna....


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 9:11:18 08-08-10, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susy35
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:16:54 07-08-10    Temat postu:

[quote="Arabella"]ela0909 i susy35 bardzo się cieszę, że kontynuacja Wam się podoba ale to praktycznie opowiadanie a nie profesjonalny scenariusz z dialogami gotów do realizacji telenoweli, choć jak ma się wyobraźnie to można czytając ją widzieć poszczególne sceny między aktorami
myślę, ze lektura kontynuacji może oddziaływać głównie na widzów Pasion/Sideł namiętności bo często odwołujemy się do zaszłości znanych nam z obejrzanych poszczególnych odcinków telki a inni ,którzy telenoweli nie oglądali mogą nie za bardzo orientować się o co niekiedy chodzi w tej kontynuacji. ..

Droga Arabello!!

Naprawdę warto coś z tym zrobić taka fantastyczna kontynuacja,nie może iść na marne.Jeśli chodzi o dialogi to mamy dwie rzeczy do wyboru... Mianowicie albo wyślemy to do Carli Estrady i ona już sama zrobi dialogi itp,albo pod szlifujemy to zrobimy dialogi itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:21:07 08-08-10    Temat postu:

susy35 ,kontynuacja to tylko nasza zabawa i wyobrażenia dalszego ciągu PASION i zauważ ,że w tym temacie mało kto się udziela,więc nie wiadomo czy szerszemu gronu spodobałoby się to co tu piszemy,
niektóre scenki to są nawet zbyt hot jak na telenowelę
pozdrawiam i razem z maxime dziękujemy wiernym czytelniczkom


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 10:06:43 10-08-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:44:01 09-08-10    Temat postu:

Alicia mogła odwiedzać tylko Camilę, którą Alonso nie podejrzewał, żeby uczestniczyła w jakiś organizacjach pomagającym niewolnikom bowiem uważał, że jak kobieta ma gromadkę dzieci to żadne głupoty się jej nie trzymają...
Camila miała pełne ręce roboty z bliźniakami, choć do pomocy miała nianie to przecież oprócz niemowlaków miała do opieki jeszcze
8-letniego Manuela, 6-letniego Pedra,4-letniego Maria i 3-letnią Karinkę..
Bliźniaki były bardzo absorbujące bo gdy spał Fernando to rozrabiała Susana i na odwrót...
Ursula i Alicia chętnie odwiedzały Salamanków i zachwycały się maluchami ale i pod pretekstem odwiedzin młodej matki z dziećmi załatwiały sprawy związane z przerzutem grupy zbiegłych niewolników...
Ustalono,że w rejsie pod dowództwem Ricarda uczestniczyć będzie mała załoga złożona z najbardziej zaufanych ludzi między innymi Pablo i Paisana...
Paisana miała się zajmować paroma niewolnicami, którym też udało się uciec od okrutnych właścicieli...

Paco i Tita wreszcie wypłynęli w podróż do Europy i mieli zamiar zwiedzić również Rzym i Watykan by przy okazji pomodlić się za pomyślność swoją i całej swojej rodzinki...

W San Fernando Santiago zaopatrzył szpital w lampy swojej produkcji, a zaopatrzenie żywnościowe dostarczali ze swojej gospody Mario i Jimena, dokładali się również Justo i Vasco ze swojego składu, finansowo wspierały ten szpital Olivia i Donia Sofia więc nie brakowało im niczego oprócz jeszcze jednego dodatkowego medyka, którego Ofelia i Paulina postanowiły sprowadzić aż ze stolicy...

Udało się im sprowadzić do San Fernando znanego nawet w Europie doktora Armando Porrasa , któremu w pracy pomagała jego siostra Marina...
Marina chętnie pomagała teraz Ofeli i Paulinie w szpitalu, a jak poznała Vasco to bardzo jej się spodobał przystojny młynarz i zauważyła,że ona też mu się podoba więc postanowiła go zdobyć...
Wiedziała, że Ines jest w ciąży zagrożonej i może umrzeć ona sama i jej dziecko, więc umyśliła sobie, że nietrudno będzie spowodować śmierć młodej matki by mogła zająć jej miejsce u boku Vasco...

Medykowi zaś wpadła w oko Fortunata, mówił,że lubi pulchne, wesołe kobiety a krewna Doni Sofii właśnie taka była...
Fortunata była wniebowzięta,że ktoś sie nią w ogóle zainteresował,nie miała posagu i co by nie mówic była już starą panną ale doktorkowi to nie przeszkadzało i wkrótce zaczął wspominać o ślubie...
Donia Sofia była do tak szybkiego małżeństwa sceptycznie nastawiona ale nie chciała Fortunacie stawać na drodze...
Fortunata jedynie bała się jak sobie poradzi w roli żony, nigdy nie miała nawet starającego się o jej względy i na dobrą sprawę nie miała pojecia o pożyciu małżeńskim....


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 22:47:57 09-08-10, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:48:25 10-08-10    Temat postu:

Ricardowi udało się bezproblemowo wywieźć dużą grupę zbiegłych niewolników do północnych stanów Ameryki i już był w drodze powrotnej do ukochanej Camili...
Alicia często bywała u Camili i obie nie mogły się już doczekać powrotu Ricarda by dowiedzieć się czy wszystko poszło zgodnie z planem...

John wyjechał w interesach i nie było go już drugi miesiąc, więc Ursula zaczęła się znowu nudzić i przy okazji wizyt u Alicii nawiązała romans z Rodrigo Lizalde, i ponieważ już przedtem obiecywała sobie że da mu popalić za to, że ją niecnie wykorzystał podczas przyjęcia, teraz będąc jego kochanką chcąc mu dopiec lekceważąco wyrażała się o jego umiejętnościach w łóżku...
Rodriga to ubodło strasznie, że jego kochanka tak go traktuje i postanowił dać jej nauczkę...
Któregoś dnia gdy zaprosił ją na swoją plantację do domku, w którym zazwyczaj się kochali,zobaczyła, że razem z nimi do domku weszło dwóch rosłych czarnych niewolników...
Niewolnicy ci byli młodzi, wysocy i potężnie zbudowani, na znak dany przez Rodriga jeden z niewolników złapał Ursulą , przewrócił na łóżko i mocno trzymał za ręce a drugi z niewolników na oczach Rodriga zgwałcił Ursulę ...
Ursula krzyczała ale nie mogła nic zrobić a Rodrigo ,paląc cygaro z cynicznym uśmiechem przyglądał się jak Ursulę gwałcił jego czarnoskóry niewolnik, potem kazał drugiemu niewolnikowi by też dobrze dogodził białej pani...
po wszystkim zapytał zmaltretowaną kobietę czy ma dość czy jeszcze jej mało...
Ursula leżala wyczerpana na łóżku, no dobrze cię obaj napompowali zarechotał Rodrigo patrząc na jej nogi, popatrzyła na niego z nienawiścią i obciągnęła spódnicę zakrywając swoje nogi....
Ursula była w szoku, że Rodrigo do tego się posunął, nigdy by nie przypuszczała, że będzie miała do czynienia z murzynami, bo choć pomagała zbiegłym niewolnikom to jednak uważała się za cos lepszego od czarnych...
Ursula nie miała żalu do niewolników, który tylko wykonywali rozkazy pana ale do Rodriga, że ja w ten sposób upokorzył...
Znienawidziła Rodriga za to co jej zrobił i zastanawiała się jak skutecznie się na nim zemścić bo przecież nie mogła nikomu powiedzieć o gwałcie bo byłaby na zawsze w tym rasistowskim środowisku zhańbiona i traktowana jako brudna dzi**a czarnuchów

W San Fernando Marina coraz częściej odwiedzała Ines w domu pod pretekstem interesowania się jej stanem zdrowia w ciąży, korzystała z każdej okazji by spotkać się z Vasco...
Vasco nie był obojętny na wdzięki pięknej Mariny, przecież był młodym ,zdrowym i namiętnym mężczyznom, który od początku ciąży Ines żył w celibacie, bo ciąża Ines była zagrożona i od dawna z żoną się nie kochali ....
Marina robiła też duże wrażenie na Justo bo schlebiała mu i nadskakiwala, chcąc zyskac i jego przychylność...

Fortunata już nie mogła doczekać się ślubu z medykiem, bo choć Armando namawiał ja by przed ślubem mu się oddała to Fortunata postanowiła do nocy poślubnej zachować dziewictwo...

Donia Sofia pomagała Olivii zajmować sie jej synkami Carlitosem i Victorem ale bardzo już tęskniła za wnuczką Titą i jej mężem Paco....

Jedna z niewolnic widziała co spotkało Ursulę na plantacji Lizaldów i opowiedziała o tym Alicii...
Alicia nie wiedziała jak w takiej sytuacji pomóc przyjaciółce i poradziła się Camilii,Camila rozmyślała jak delikatnie poruszyć tę drażliwą kwestię z Ursulą...
Ursula postanowiła doprowadzić do buntu gnębionych niewolników na plantacji Lizaldów
W tajemnicy przed wszystkimi finansowała zakup broni i przychylnych sobie niewolników namawiała do wystąpienia przeciwko Rodrigowi...

Gdy Ines zaczęła rodzić byli przy niej Ofelia i doktor Armando Porras, poród był ciężki a Ines nie miała już siły by wydać dziecko na świat, wydawało się, że oboje umrą ,więc medyk by ratować choć dziecko zastosował cesarskie cięcie i wydobył dziewczynkę z łona położnicy,
Niestety młodej matki nie udało się uratować i Vasco został po raz kolejny wdowcem z dwiema córeczkami...
Vasco i Ofelia byli zrozpaczeni , rozpacz udawała też Marina, bo choć nie przyczyniła się do śmierci żony Vasca to fakt, iż Ines nie przeżyła drugiego porodu był jej bardzo na rękę
Często odwiedzała zrozpaczonego wdowca i nie minęło dużo czasu jak już byli parą bo wszyscy też Vasco przekonywali, że mając dwie małe córeczki powinien się ożenić by dzieci miały matkę...
Po okresie żałoby zaplanowano ślub Vasco i Mariny...

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami nadszedł dzień ślubu Fortunaty z doktorem Armando Porrasem, ślub był cichy i skromny bo ze względu na żałobę po Ines nie było za bardzo chętnych na zabawę...
Fortunata bardzo się obawiała nocy poślubnej , choć wcześniej i Donia Sofia i Olivia dawały jej dobre rady jako doświadczone kobiety, gdy przyszła do sypialni powiedziała mężowi by dał jej jeszcze trochę czasu bo nie jest gotowa na wypełnianie obowiązków małżeńskich...
Armando był zdumiony tym czego oczekuje od niego żona, przecież nie jesteśmy dziećmi mówił, ja od dawna jestem dojrzałym mężczyzną, bezdzietnym wdowcem a ty też nie masz 15-tu lat , to jak długo zapytał mam czekać kiedy się zdecydujesz na dzielenie ze mną łoża....


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 9:55:42 15-08-10, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:19:16 11-08-10    Temat postu:

Arabello fajne wątki , jednak może się zastanowisz i prześlesz dalej do wykorzystania to dzieło , bo w moim odczuciu byłby świetny film , a nawet wg Ciebie "hot" scenki też dodają smaku całej twórczości, ja bym już nic nie zmieniała , bo w mojej wyobraźni widzę super scenariusz .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:21:44 11-08-10    Temat postu:

ela0909 napisał:
Arabello fajne wątki , jednak może się zastanowisz i prześlesz dalej do wykorzystania to dzieło , bo w moim odczuciu byłby świetny film , a nawet wg Ciebie "hot" scenki też dodają smaku całej twórczości, ja bym już nic nie zmieniała , bo w mojej wyobraźni widzę super scenariusz .


cieszę sie ela0909,że Ci się podoba ale nie znam na tyle hiszpańskiego by zacząć to tłumaczyć, zresztą kontynuacja to dzieło zespołowe i nie roszczę sobie do niego praw wyłączności
może i Ty zaczniesz wymyślac dalsze losy bohaterów
pozdrawiam


Po namowach męża Fortunata w końcu zdecydowała się spędzić z nim ich noc poślubną,no to zgaś świece powiedziała i położyła się do łoża,
jej pierwszy raz był bolesny ale to pewnie dlatego, że tak długo byłam w panieńskim stanie tłumaczyła sobie i w ogóle wszystko było dla niej krępujące, nie pozwoliła sobie nawet zdjąć koszuli tylko ją podciągnęła do góry ...
potem leżąc obok Armanda myślała , że teraz to już będzie na pewno lepiej i polubi ” te rzeczy „ tak jak Ursula,

Kilka dni później Fortunata zastanawiała się czy w ogóle kocha Armanda...
mieszkała już w domu męża, nudziła się w dzień bo Armando był zajęty w szpitalu to często odwiedzała Donię Sofię w pałacu...
nocami zaś musiała zadowalać męża, nie mogła zrozumieć, że mężczyźni tak lubią uciechy cielesne bo ona spokojnie mogłaby się bez tego obejść, no ale cóż mówiła sobie skoro chciałam być mężatką to muszę to znosić , dobrze ,że chociaż w moim wieku ciąża mi nie grozi cieszyła się ....
Przedtem była na łasce Doni Sofi a teraz niby u siebie ale całkowicie i tak uzależniona byla od męża...

Na plantacji Lizaldów wybuchły zamieszki gnębionych niewolników,
Alonso był w rezydencji z Alicią i ich synem...
gdy dowiedział się o buncie niewolników to chciał natychmiast pojechać na plantację, Alicia bała się o niego i chciała jechać razem z nim, posprzeczali się o to bo on jej tłumaczył, ze przecież jest w ciąży i nie powinna się forsować a tam gdzie trwały walki czarnych z nadzorcami mogłaby ucierpieć i ona i maleństwo ale gdyby nie zemdlała to Alonso pewnie by pojechał, jednak w takiej sytuacji nie mógł zostawić żony samej ...
Bunt w końcu stłumiono ale ciężko ranny został Rodrigo Lizalde, przewieziono go do rezydencji i tu oprócz medyka opiekowały się nim Victoria i Alicia....
Alonso był w szoku, po tym co się stało i zaczął nawet się zastanawiać czy aby lepiej nie traktować swoich niewolników...
Rodrigo miał uraz kręgosłupa i zachodziła obawa, ze nigdy już nie będzie chodził, więc teraz głową rodziny był praktycznie Alonso...

Ursula była wściekła, ze Rodrigo jednak przeżył bunt niewolników i na dodatek pomocy rodzinie Lizalde udzielił też jej mąż John....

Marina ,która nie lubiła dzieci i swoich też nigdy nie zamierzała mieć teraz musiała udawać ,że bardzo ją obchodzą córeczki Vasca,
do brata mówiła, ze chociaż tyle dobrze ,że Vasco ma już dzieci to od niej nie będzie wymagał by mu rodziła potomków...
Vasco był zapatrzony w piękną Marinę i choć bolał nad stratą Ines chciał jak najszybciej zostać mężem Mariny, nie chciał już żyć w celibacie, ale Marina nie chciała na razie z nim sypiać bo tłumaczyła mu ,że nie powinni kochać się przed ślubem bo to grzech ale coraz bardziej uzależniała go od siebie...

Ricardo wrócił już do domu i stęsknionej Camili opowiadał jak udała się jego pierwsza misja ratowania zbiegłych niewolników...
Cały dzień poświęcił dzieciakom, bawiąc się z nimi i opowiadając różne historyjki i już nie mogli doczekać się jak dzieci wreszcie pójdą spać...


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 16:33:52 11-08-10, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:57:41 11-08-10    Temat postu:

możeby Paisana odnalazła pozostałe dzieci????

a ten Lizalde niech już nie chodzi , to będzie dla niego dobra kara , na wózeczek posadzić drania .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela0909
King kong
King kong


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:00:13 11-08-10    Temat postu:

wyobrażam sobie jak Ricardo i Kamila po wielu wspaniałych , przezytych w miłości i w cieple domowego ogniska latach wracaja wspomnieniami do tych fatalnych lat , gdy musieli walczyć o siebie z,pokonywac mase przeciwnosci losu , dzieci sa wykształcone , maja swe sympatie , ............a oni wciąż się kochaja ........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:52:53 11-08-10    Temat postu:

ela0909 napisał:
możeby Paisana odnalazła pozostałe dzieci????


w 80 odcinku Pasion Paisana opowiadała o swoich dzieciach
miała trójke dzieci, w tym Pabla i Margaritę a najstarszy syn to Diego miał na imię...



Ricardo i Camila wreszcie zamknęli się w sypialni powierzając swojej maluchy opiece niani, oboje byli siebie bardzo spragnieni po rozłące spowodowanej misją przewiezienia zbiegłych niewolników w bezpieczne dla nich okolice północnych stanów Ameryki...
Rozbierali się wzajemnie powoli, głaszcząc i całując odkrywane partie swoich ciał...
Szeptali sobie czułe słówka aż wreszcie padli na łóżko i namiętnie się kochali
Gdy leżeli potem wyczerpani i przytuleni do siebie byli bardzo szczęśliwi, że los jest dla nich nadal tak łaskawy bo łączyła ich prawdziwa miłość i stworzyli razem wspaniałą rodzinkę o jakiej zawsze marzyli..

W szpitalu Ofelii i Pauliny Margarita żona Jose Marii de Valencia urodziła dziewczynkę,obie mama i córeczka czuły się dobrze ,małej nadano imię Elena na pamiątkę imienia,które nosiła Margarita będąc w zakonie...

Marina próbowała opiekować się córeczkami Vasca Julią i maleńką Elizą, ale jakoś nie bardzo to jej wychodziło bo cierpliwości do dzieci nie miała , więc często bywała z dziewczynkami u Pauliny by dzieci Santiaga czyli Ana Maria i Jorge bawiły się z Julią ale Elizę musiała ciągle nosić bo mała była bardzo płaczliwa i o dziwo uspokajała się w ramionach Mariny...
Marina zaczęła już się zastanawiać czy podoła roli macochy dziewczynek, ale Vasco jakoś tak szybko zakochał się w pięknej siostrze medyka ,że już nie wyobrażał sobie innej żony dla siebie i matki dla swoich córeczek...

Do Salvatierry przybył kapitan Diego Perez, dostał rozkaz służby w koszarach pod dowództwem Jose Marii de Valencia, ze zdziwieniem odkrył, ze jego siostra Margarita jest żoną jego dowódcy pułkownika de Valencia , rodzeństwo nie widziało się wiele lat..
Margarita opowiedziała Diego o ich matce Mari Julii zwanej Paisaną i bracie Pablo, którzy teraz mieszkali w Nowym Orleanie...
Diego ucieszył się,że ma siostrzenicę Elenę, bo Pablo choć zalecał się do Conchity to jeszcze nie był żonaty, podobnie Diego też jeszcze był kawalerem...
Margarita napisała do matki i brata w Nowym Orleanie,że Diego mieszka teraz w Salvatierze i został wojskowym podobnie jak jej mąż Jose Maria...
Diego często bywal też w San Fernando i spodobała mu się siostra medyka Marina Porras...
Marinie też podobał się kapitan Diego Perez i zaczęła się zastanawiać którego wybrać czy Vasco obarczonego dziećmi czy wolnego Diega...
Wszyscy łącznie z bratem Mariny byli przekonani ,że Marina po okresie żałoby wyjdzie za Vasca bo jego córeczki już się do niej przyzwyczaiły ale Marina zaczęła się wahać gdy kapitan Diego zaczął ją oficjalnie adorować...


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 22:05:00 11-08-10, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxime
King kong
King kong


Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 2387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:39:27 11-08-10    Temat postu:

Arabella napisał:
ela0909 napisał:
możeby Paisana odnalazła pozostałe dzieci????


Paisana miała chyba trójke dzieci, w tym Pabla i Margaritę
a najstarszy syn to chyba Diego miał na imię?

Zgadza się, Paisana mówiła na niego "Diegito"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet
Detonator
Detonator


Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:13:03 12-08-10    Temat postu:

Świetna kontynuacja
Szkoda, że nie dam rady nadrobić jej całej..
No trudno

Pozdrawiam wszystkich ;***


Ostatnio zmieniony przez Scarlet dnia 12:17:01 12-08-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arabella
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 42200
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:33:17 12-08-10    Temat postu:

Scarlet napisał:
Świetna kontynuacja
Szkoda, że nie dam rady nadrobić jej całej..
No trudno

Pozdrawiam wszystkich ;***


tu można przeczytac króciutkie streszczenia wszystkich 95 odcinków telenoweli Pasion :

[link widoczny dla zalogowanych]


Paisana,jak dostała list z od córki Margarity postanowiła pojechac do Salvatierry by poznać swoja pierwszą wnuczke Elenę i zobaczyć sie ze swoim najstarszym synem Diegitem...

Ofelia w swoim szpitalu wykorzystywała wszystkie swoje umiejętności, które nabyła podczas długoletniej praktyki zielarki i akuszerki, zioła sama zbierała po lesie i uczyła swoja synową Paulinę jak je stosować do leczenia ludzi...
Po śmierci Ines nawet już z wzajemnością polubiły się z Mariną, która oprócz opieki nad osieroconymi dziewczynkami chętnie pomagała bratu w szpitalu...

Marinie zaczęło schlebiać, że stara się i nią dwóch przystojnych mężczyzn Vasco i Diego, podobali się jej obaj i doprawdy miała dylemat ,którego wybrać...
Trzymała małą Elize córeczkę Vasca na rękach i rozmawiała na ganku w domu Justa z Donią Sofią i Justem ,
Donia Sofia stwierdziła,że Marina z małą wyglądają jak matka i córka,
dobrze ,że dzieci będą miały dobrą matke powiedziala Sofia do Mariny a Justo tylko pokiwał głową...

Marina jeździła z przystojnym kapitanem Diegiem na przejażdżki konne i podczas jednej z nich gdy siedzieli na polanie pod lasem całowali się to Diego zaczął mówić Marinie,że chce by została jego żoną,a potem przewrócił ją i poczuła jego rękę miedzy udami...
Zostaw mnie, nie chcę mówiła Marina, ale Diego już podciągał spódnicę jej sukni...
Ja jeszcze z nikim tego nie robiłam mówiła Marina usiłując się wyrwać z objęć Diega,nie bój się, jak jesteś dziewicą to dobrze trafiłaś ,no uspokój się mówił do niej Diego ,będzie ci dobrze, jeszcze żadna nie narzekała ...
Diego zostaw ,puść mnie ja naprawdę tego nie chcę płaczliwie prosiła Marina usiłując zrzucić z siebie Diega....

Ofelia zbierała po lesie zioła ,gdy nagle uslyszala rozpaczliwe kobiece krzyki....


Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 13:22:04 12-08-10, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 161, 162, 163  Następny
Strona 13 z 163

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin