|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arabella Arcymistrz
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 42200 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:59:16 14-07-10 Temat postu: |
|
|
Ockniecie się dziecka wszyscy uznali za cud,Ricardo pomyślął,że widac Bog go jednak nie opuścił bo nigdy nie pozbyłby się poczucia winy wobec Vasco z powodu śmierci jego syna.
Do San Fernando wrócili już Mario i Jimena i zaczęli przygotowania do swojego ślubu,z nimi na ślub przyjechało trzech braci Maria z rodzinami bo reszta braci porozjeżdżała się po świecie i nie mieli ze sobą kontaktu. Jimena wiedziała już z listów Camili ,że państwo de Salamanca też już są w drodze i że Camila urodziła synka ,któremu na cześć przyjaciela Ricardo nadał imię Mario.
Po ślubie państwo de Valencia zamierzali zająć się prowadzeniem gospody i karczmy w San Fernando bo poprzedni właściciel tych obiektów musiał wyjechać i odsprzedał im ten interes.
Mario gdy dowiedział się o kolejnym synku Ricarda i to swoim imienniku to zaczął z Jimeną żartować,że też chce potomków i w ich ilości zamierza przegonić przyjaciół, Jimena nie miała nic przeciwko temu i gorliwie nad tym pracowali całymi nocami
Olivia zebrała się na odwagę i wreszcie udala się do pałacu,gdy Claudio od lokaja dowiedział się,że przybyła panna Lizalde to wybiegł na spotkanie,chwycił ją w ramiona i zaczął obsypywać pocałunkami, „kochanie moje szeptał tak bardzo za tobą tęskniłem i nie mogłem już się ciebie doczekać” , zaczął wypytyać się jak udało się jej uciec ,potem snuł już plany martymonialne mówił i mówił nie dając Olivii dojść do głosu, dziewczyna widząc go takiego szczęśliwego gorączkowo myślała co ma mu teraz powiedzieć ......
Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 16:23:16 14-07-10, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaina Dyskutant
Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:48:04 14-07-10 Temat postu: |
|
|
Olivia strasznie się bała powiedzieć Caudiowi o swojej ciąży, gdy zobaczyła go takiego szczęśliwego, czuła taki straszny żal, do siebie, Boga i do Diega, który być może właśnie zmarnował jej życie. Chociaż kochała to nienarodzone maleństwo, bała się, że Claudio nie zaakceptuje go i nie będzie chciał ją widzieć. W końcu przerwała Claudio, który był tak szczęśliwy, że nie mógł myśleć o niczym innnym. Ale Olivia pomyślała sobie '' Powiem mu teraz, im więcej minie czasu, im bardziej się w sobie zakochamy, tym trudniej będzie mi to powiedzieć, a już niedługo przecież zauważy mój brzuszek''. Zdobyła się na odwagę i najpierw powiedziała mu, że musi się dowiedzieć o niej cos strasznego, a potem powoli powiedziała mu o dziecku. Plakała wtedy, tak, że nie mogła wydobyć z siebie głosu, ale w końcu powiedziała to i jakoś lepiej jej się zrobiło. Claudio zszokowany nie mógł nic powiedzieć, kochał Olivię, ale nie mógł uwierzyć, że oddała się innemu, chociaż ona wytłumaczyła mu, że jej przyszły mąż zrobił to siłą. W końcu zdobył się, by powiedzieć jej, że ją kocha i nigdy nie przestanie, i chociaż trudno mu znieść całą ta sprawę, to nadal ją kocha i nie pozwoli, by znów ją skrzywdzono. Jednak potrzebował czasu, by to przemyśleć, poukładać sobie, przecież co powiedzą ludzie! Olivia wyszła z pałacu, szczęśliwa, choć wiedziała, że dla Claudio był to wielki szok, czuła, że jakoś sobie poradzą, że wybaczy jej i wszystko będzie dobrze. Rozmyślała jak to będzie gdy dziecko się urodzi.
Salamandra powoli dopływa do San Fernando, a Diego coraz częściej starał się widywac Camilę, co nie uszło uwadze Ricarda, który bacznie się u się przyglądał. Nie mówił żonie o swoich obawach, gdyż ta powiedziałaby, że jest zazdrosny, i że Diego to taki dobry człowiek i bardzo cierpi po ucieczce niedoszłej żony.
Diego coraz częściej rozmyslał nad pułapką, którą chciałby zastawić na Ricarda, i pewnego dnia nadarzyła się okazja. Ricardo stał i opierał się o burtę, rozmyślając, Diego widząc to uśmiechnął się pod nosem i zaczął powoli podkradac się do Ricarda, ten go nie widział, gdyż był zatopiony w myślach. Diego podszedł na tyle blisko i cicho jak umiał by przerzucić Ricarda za burtę. Gdy jednak szarpnął go, Ricardo pomimo zamyślenia, odwrócił sie i zatrzymał go, przecież walkę miał we krwi. Nie spodziewal się tego, ale lata doświadczenia w walce nie poszły na marne, zadał Diego cios, na który ten nie był przygotowany, poza tym nie był zaprawiony w walce, a Ricardo radził sobie bardzo dobrze. Próbowal uderzyć Ricarda w twarz, ten jednak zrobił unik, i z całą siłą przerzucił rywala przez siebie, tak, że ten upadł i nie mógł się poruszać, taki był oszołomiony. W tym samym czasie przez pokład przechodziła Camila, która gdy zobaczyła co robi Ricardo zaczeła krzyczeć, dlaczego, na co Ricardo jej odparł, że Diego chciał go wyrzucić za burtę. Camila przerażona obserwowała jak Diego powoli wstajei mówi do Ricarda: '' Czemu ty mnie nie zabiłeś, kiedy miałeś okazję?'', na co on odpowiedział: '' Nie zabijam bezbronnego''. Camila spytała go, dlaczego chciał to zrobić, a ten odpowiedział jej, że mu się podoba i chciałby ją mieć, i spytał czy ona tego nie widzi. Ricardo zabrał żonę od tego typa i przydzielił jej wartownika w formie Pabla, który też nie ufał temu Diegowi.
Camila nie mogła uwierzyć jak mógł to zrobić, a Ricardo powiedział jej ,że od początku ten typ mu się nie podobał. Reszte wyjaśnień zostawili na kiedy indziej i reszte dnia spędzili w łóżku |
|
Powrót do góry |
|
|
marcos1979 Idol
Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZORY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:25:41 14-07-10 Temat postu: |
|
|
chcialem wprowadzic tutaj troche dramatu przeciez to jest kontynuacja a musi byc ubarwiona dramatem |
|
Powrót do góry |
|
|
Arabella Arcymistrz
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 42200 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:56 14-07-10 Temat postu: |
|
|
Claudio rozmyślał nad tym co usłyszał od Olivii,był zszokowany bo pamiętał ja jako czystą, niewinną dziewczynę a przyjechała do niego już kobieta w ciąży z innym ,wiedział,że skoro exnarzeczony ją zgwałcil to nie ponosi za to winy,przecież sam pamiętał,że jako niewolnika też usilowano go molestować seksualnie i tylko przypadek sprawił,ze zdołał się obronić ale on był mężczyzną a ona tylko słabą kobietą,która musiała ulec przemocy silniejszego mężczyzny, przypomniał sobie też historię Camili i Jimeny gdy ich porwano ,one też wbrew własnej woli przeżyły horror podobny jak teraz jego ukochana
wiedział,że Olivia przyjeżdzając do niego spaliła za sobą wszystkie mosty i widział jak cierpiała opowiadając mu o swojej tragedii toteż postanowił ją poślubic i nie obchodziło go już co powiedzą ludzie bo kochał ta biedną skrzywdzoną kobietę.....
Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 17:28:06 14-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
maxime King kong
Dołączył: 26 Kwi 2010 Posty: 2387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:36:32 14-07-10 Temat postu: |
|
|
marcos1979 napisał: | chcialem wprowadzić tutaj troche dramatu przeciez to jest kontynuacja a musi byc ubarwiona dramatem |
Spoko, wprowadzimy jeszcze tyle dramatu, że niektórzy dostaną prawie zawału ale mam plany związane z Pquitem, wiec go uratowałam Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe
Ostatnio zmieniony przez maxime dnia 17:38:16 14-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
marcos1979 Idol
Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZORY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:38:29 14-07-10 Temat postu: |
|
|
ja cchialbym jakos wprowadzic wątek rozdzielenia Camili i Ricarda kto popiera ten pomysl bo mam juz prawie gotowy scenariusz
Ostatnio zmieniony przez marcos1979 dnia 17:40:12 14-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
maxime King kong
Dołączył: 26 Kwi 2010 Posty: 2387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:43:39 14-07-10 Temat postu: |
|
|
Ja też myślę o wysłaniu Ricarda do Amazonii z misją uratowania Santiaga, a ty marcos |
|
Powrót do góry |
|
|
marcos1979 Idol
Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZORY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:49:05 14-07-10 Temat postu: |
|
|
chcialem spowodowac wypadek Camili na morzu gdy beda wracac do domu,jej utrate pamieci,oraz w koncu zrealizowanie planu Diega aby miec Camile wylacznie dla siebie
Ostatnio zmieniony przez marcos1979 dnia 17:50:44 14-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Arabella Arcymistrz
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 42200 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:54:12 14-07-10 Temat postu: |
|
|
maxime napisał: | Ja też myślę o wysłaniu Ricarda do Amazonii z misją uratowania Santiaga, a ty marcos |
misja ratowania uprowadzonego Santiego przez np niewiernych dzikusów mi się podoba i Ricardo i jego załoga znowu będą mieli okazje powalczyć ,tylko żeby żaden z głównych bohaterów nie zginął
marcos1979 napisał: | chcialem spowodowac wypadek Camili na morzu gdy beda wracac do domu,jej utrate pamieci,oraz w koncu zrealizowanie planu Diega aby miec Camile wylacznie dla siebie |
Camili na razie dajcie spokój bo chciałabym by jeszcze wymarzoną córeczkę Ricardowi urodziła i skoro Ricky pojedzie ratować Santiego to może Camila poczeka na niego w San Fernando i stamtąd Diego będzie
usilował ja uprowadzić
Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 18:05:04 14-07-10, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marcos1979 Idol
Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZORY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:58:09 14-07-10 Temat postu: |
|
|
Arabella napisał: | maxime napisał: | Ja też myślę o wysłaniu Ricarda do Amazonii z misją uratowania Santiaga, a ty marcos |
misja ratowania uprowadzonego Santiego przez np niewiernych dzikusów mi się podoba i Ricardo i jego załoga znowu będą mieli okazje powalczyć ,tylko żeby żaden z głównych bohaterów nie zginął |
mozna to polaczyc razem z watkiem poszukiwania Camili przez Ricarda bo bedzie jej szukal na kazdej wyspie i natrafi na Santiaga ktory pomoze mu w tym |
|
Powrót do góry |
|
|
maxime King kong
Dołączył: 26 Kwi 2010 Posty: 2387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:12:33 14-07-10 Temat postu: |
|
|
"W razie czego, powiem, że podczas jednej z podróży spotkałem Oliwię i nie mogliśmy się powstrzymać" - pomyślał Claudio.
Tymczasem Victoria co noc modliła się o bezpieczeństwo swojej córki. Poniekąd była zadowolona, że córka wyjechała z San Fernando i jest daleko... Szczególnie teraz, gdy pojawił się ten człowiek, żądający pieniędzy za milczenie.
Nie wiedziała, skąd dowiedział się, że jej prababka nie była biała, ale gdyby informacja ta dotarła do rasistowsko nastawionego Rodrigo, lub Diego... Na samą myśl o tym prawie umierała z przerażenia Przez całe życie obawiała się, że może urodzić dziecko o ciemnej skórze i gd7y po urodzeniu Oliwii położna powiedziała jej, ze nie będzie mogła mieć wiecej dzieci odetchnęła z ulgą. Ale teraz strach powrócił "A jeśli jedno z jej wnucząt będzie miało ciemną skórę?" Co zrobi Rodrigo czy Alonso? W przypadku Alonsa można by jeszcze powiedzieć, że żona jego wzorem zabawiła się na plantacji. Ale gdyby - nie daj Boże - przytrafiło się to Oliwii W tej sytuacji lepiej, że jest z Claudiem, bo Diego z pewnością by ją zabił
Manuela przygotowała na wieczór uroczystą kolację. Chciała wreszcie szczerze porozmawiać z ukochanym mężem. A potem może nawet coś więcej niż porozmawiać Ostatnio nie mieli wiele czasu dla siebie. Najpierw miała pretensje do Ascania, że źle sie wyrażał o Lisabecie. Ale kiedy zaczęła się zastanawiać przypomniała sobie, jak Lisabeta chciała odebrać jemu i Jimenie wolność, jak Fałszywie przysiegała Ricardo, że się z nim dogada, a potem go zdradziła. Jak chciała zniszczyć Kamilę... Odnosiła wrażenie, że Lisabeta nią próbuje manipulować, ale chciała pomóc swoim małym braciszkom. Tego wieczoru miała porozmawiać o tym z meżem.
John był wściekły na swojego brata Stwierdził, że wciąż jest rozpieszczonym bachorem, któremu wydaje się, że wszystko mu się należy. "Nie dość ci panienek, musisz wyciągać swoje łapy po zonę Ricarda?" - zapytał brata. A ten stwierdził, że tak naprawdę tylko ona mu się podoba, a od jego kolegi nie jest gorszy,może nawet lepszy. Foreman spojrzał na brata z nieprzeniknionym wyrazem twarzy i ostrzegł go, żeby nie próbował wchodzić w konflikt z Ricardem. "Mówię to dla twojego własnego dobra" - powiedział i wściekły wyszedł |
|
Powrót do góry |
|
|
maxime King kong
Dołączył: 26 Kwi 2010 Posty: 2387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:24:44 14-07-10 Temat postu: |
|
|
marcos1979 napisał: | Arabella napisał: | maxime napisał: | Ja też myślę o wysłaniu Ricarda do Amazonii z misją uratowania Santiaga, a ty marcos |
misja ratowania uprowadzonego Santiego przez np niewiernych dzikusów mi się podoba i Ricardo i jego załoga znowu będą mieli okazje powalczyć ,tylko żeby żaden z głównych bohaterów nie zginął |
mozna to polaczyc razem z watkiem poszukiwania Camili przez Ricarda bo bedzie jej szukal na kazdej wyspie i natrafi na Santiaga ktory pomoze mu w tym |
Ja myślałam o tym, aby Ricardo zaginął gdzieś w tej Amazonii. Wszyscy myśleliby, że nie życie, a Ricky z Santim i swoimi ludźmi walczyliby o przetrwanie, a w tym czasie Diego starałby się urobić Kamilę pomagając jej i wspierając
Ostatnio zmieniony przez maxime dnia 18:25:29 14-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Arabella Arcymistrz
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 42200 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:40:27 14-07-10 Temat postu: |
|
|
To co powiedział Diego do Camili po bójce z nim nie dawało spokoju Ricardowi choć drań ,który chcial go wyrzucic za burtę był pijany to Ricardo wiedział,że nie żartował gdy mówil do Camili,że ona mu się podoba i chce ją mieć, rankiem postanowił rozmówic się z Diegiem ale ten udawał ,że nic z poprzedniego dnia nie pamięta bo pije z rozpaczy po ucieczce narzeczonej i jest zdeterminowany odzyskać Olivie noszącą jego dziecko a jak tak rzeczywiście mówił do Camili to chyba w pijackim widzie pomylił ja z ukochaną a popchnął Ricarda w stronę burty bo po prostu się zatoczyl i zrobił to przypadkowo, oczywiście kłamal i Ricardo o tym wiedział i postanowił wzmocnić ochronę swojej rodziny i mieć na oku tego bawidamka
Była głęboka noc na pokład Salamanki wyszedł Diego nie mógł spać i chciał zaczerpnąć swieżego powietrza, przeszedł obok kajuty Ricarda i Camili,małżonkowie jak co noc namiętnie się kochali ,Diego gdy usłyszał odgłosy stamtąd dochodzące przystanął westchnął i pomyślał jak bardzo chciałby być w tej chwili na miejscu Ricarda i postanowił sobie,że zrobi wszystko by zdobyć tę kobietę,wtem zobaczył,że w stronę kajuty Salamanków idzie mały Paco,szybko więc wrócił do swojej kajuty
Zaspany Paco otworzył drzwi,pomieszczenie było oświetlone przez dogasające swiece ,chłopczyk stanął jak wryty zdumiony widokiem nie przeznaczonym dla oczu dziecka ,pierwszy dostrzegł go Ricardo i owinął się szybko prześcieradłem i podbiegł do chłopca,który chciał uciec na pokład, Camila też szybko włożyła koszulę i zaczęli wypytywać małego dlaczego sam wyszedł z pomieszczenia dla dzieci,on odparł,że miał zły sen ,przestraszył się i chciał do cioci i wujka ale gdy ich zobaczył myślał,że dzieje się im coś złego, Ricardo i Camila wymienili spojrzenia i zaczęli uspokajac dziecko,gdy wreszcie udało im się go położyć spać Camila powiedziała do męża, "no mamy nauczkę na przyszłość że mając już dzieci to trzeba zamykać się w sypialni na klucz "i oboje wybuchnęli śmiechem
Diego choc przedtem miał inne plany i tak naprawdę Olivia go już nie obchodziła to po incydencie z Ricardem musiał jakoś uprawdopodobnić swoją wersje oszalałego z miłości do ex narzeczonej i postanowił udawać,że chce odzyskać Olivię i czekać na jakąś okazję do ponownego zbliżenia się do Camili, wściekły też był na brata Johna,że go poucza,postanowił,że znowu przyprawi mu rogi szantażując Ursulę jej dzieckiem i tym zmusi ją do uległości
Jadąc do San Fernando Diego wiedział już od Camili,że Olivia uciekła tam do młodego szlachcica Claudia,którego poznała przed zaręczynami z nim, już wcześniej jak dowiedział się też od Camili,że Olivia jest w ciąży to ubzdurał sobie,że ex narzeczona nosi dziecko Claudia bo logiczne dla niego było to że ciężarna kobieta ucieka do a nie od ojca swojego dziecka,więc choć wiedział,że był pierwszym mężczyzną w życiu Olivii to potem zapewne za jego plecami go zdradzała,tym bardziej był na nią wściekły,postanowił,że jak dorwie ją w swoje ręce to zapłaci mu za zdradę i za to,że naraziła go na śmieszność i upokorzenie zostawiając w dniu ślubu przed ołtarzem
Olivia została zaproszona do pałacu,tam uroczyście Claudio poprosił ją o rękę,dziewczyna nie spodziewając tak szybkiej decyzji ukochanego popłakała się ze szczęścia potem Claudio poprosil do siebie Donię Sofię przedstawił jej narzeczoną i poprosił ją by zorganizowała uroczyste przyjęcie na jej cześć z udziałem śmietanki towarzyskiej miasta bo chce wszystkim przedstawić swoja przyszłą żonę a potem by rozpoczęła przygotowania do ich ślubu,ktory powinien odbyć się jak najszybciej
Olivia po powrocie do domu Ofelii opowiedziała jej jaki szlachetny jest Claudio,że prosząc ją o rękę zapowiedział,że dziecko ,które nosi będzie nosiło jego nazwisko bo wszystkim rozpowie się,że jest ono owocem ich miłości podczas jednej z jego ostatnich podrózy i zawsze będzie traktował je jak własne na równi z innymi dziećmi które będą w przyszłości jeszcze mieć.
Ofelia i Olivia aż popłakały się z radości,że wszystko tak dobrze się układa.
Ofelia uszyła dla Olivii piękną kreację ,w której dziewczyna wyglądała jak księżniczka
Przyjęcie na cześć narzeczonej młodego pana na San Fernando było wyjątkowo udane,wszyscy byli zachwyceni urodą ,elegancją obyciem przeszłej pani Alvarez de la Cueva,Olivia promieniała szczęściem a Claudio był dumny z narzeczonej i już nie mógł doczekać się ślubu, przygotowania do ślubu były prawie już na ukończeniu,a Claudio codziennie spotykał się z narzeczoną i któregoś dnia ulegli namiętności
Claudio był zupełnie inny niż brutalny i zwierzęco namiętny Diego....
Po ich pierwszej wspólnej nocy Olivia była nieco rozczarowana bo nie osiągnęła takiej satysfakcji jak ostatnimi czasy z Diegiem, wiedziała ,ze Claudio nie jest tak doświadczonym kochankiem jak jej exnarzeczony,który przyzwyczaił ją już do mocnych doznań ale ponieważ kochała Claudia to postanowiła podzielić się z nim swoimi doświadczeniami by z czasem ich pożycie intymne było udane, oczywiście zamierzała to robić stopniowo i taktownie by nie urazić męskiego ego swojego przyszłego męża.....
Claudio za to był zachwycony swoją przyszłą żoną
Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 11:37:01 15-07-10, w całości zmieniany 8 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arabella Arcymistrz
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 42200 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:27:34 15-07-10 Temat postu: |
|
|
Donia Sofia z czułościa patrzyła na zapatrzonych w siebie zakochanych i z radością matkowala młodym bo Claudio już swoich rodziców nie miał a Olivii rodzice się wyrzekli i gdy dowiedzieli się,że akurat Olivia obchodzi swoje 17 urodziny to w pałacu wydano z tej okazji uroczysty obiad w gronie rodzinnym na który zaproszeni byli także Manuela i Ascanio.
Claudio z okazji urodzin podarował przyszłej żonie cenne klejnoty .
Manuela z Olivią od razu przypadły sobie do gustu co cieszyło Claudia i Ascania
Claudio rozmawiając o ślubie z Donią Sofią,wyznał jej dlaczego tak mu zależy na czasie,
Sofia ucieszyła się na wieść o dziecku i że Claudio będzie ojcem a w pałacu wkrótce pojawi się kolejny członek ich rodziny bo tak od dawna wszyscy się już traktowali.
Nieopatrznie jednak wygadała się Fortunacie dlaczego ślub będzie tak szybko a ta rozgadała to po mieście i już wszyscy wiedzieli,że młody Pan Claudio musi się żenić bo wpędził dziewczynę w kłopoty....
Manuela zazdrościła Olivii,że ta choć znacznie młodsza od niej będzie już matką a ona i Ascanio choć tak pragną potomka to na razie bezskutecznie
Olivia i Claudio po jej urodzinach znowu spędzili ze sobą noc i tym razem było wspaniale i gdy tak po wszystkim leżeli przytuleni do siebie Olivia poczuła lekkie ruchy dziecka,wzięła rękę Claudia i położyła na swoim brzuchu a on pocałował ją ,przytulił i oboje słodko zasnęli....
Ricardo uważał,że skoro kobieta w ciąży ucieka od ojca swojego dziecka to musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego,że chce swoje dziecko pozbawić prawdziwego ojca ale nie chciał z żoną dyskutować na ten temat bo według Camili skoro Olivia oddała się narzeczonemu i poczęli razem dziecko to jako odpowiedzialna para powinni je razem wychowywać a jej ucieczka to fanaberia rozkapryszonej bogatej panny i
uważała,że gdyby Olivia naprawdę kochała Claudia to wówczas nie sypiałaby z Diegiem więc po tych wszystkich wydarzeniach Camila uznała,że musi koniecznie doprowadzić do ślubu Diega i Olivii bo jak Diego wreszcie się ustatkuje i zostanie ojcem to przestanie myśleć o grzesznym pożądaniu wobec niej a upewniał ja w tym przykład jej brata Vasco,któremu wymuszone małżeństwo wyszło na zdrowie
Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia 16:53:54 15-07-10, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ela0909 King kong
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 2518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:15:13 15-07-10 Temat postu: |
|
|
też niefajnie może cofnijcie sie i niech paco zyje , przeciez to okropne |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|