Telenowele

aleks328 · Wysłany: 18:28:55 07-07-08 Temat postu:

A może dzisiaj wieczorkiem, proszę

A dzisiejszy odcinek cudowny... Jak każdy zresztą...

Victoria zasłużyła na takie traktowanie przez córkę...

Buziaki:*

Karolllina · Wysłany: 18:41:15 07-07-08 Temat postu:

No i ja też proszę o odcinek

) hehe Gosiu lepiej jak dasz odcinek dzisiaj, uwierz mi

green_tea · Wysłany: 18:45:08 07-07-08 Temat postu:

Ej dziewczyny,za duzo chcialybyscie na raz;)Dalabym,ale zaczełam oglądać boską tele,która strasznie mnie wciągnęla(choc mało co rozumiem,ale mniejsza;))I nie napisał odc.Takze bedzie jutro:)

Karolllina · Wysłany: 18:53:46 07-07-08 Temat postu:

Heh szkoda

a jaka to tela którą oglądasz?

green_tea · Wysłany: 19:06:49 07-07-08 Temat postu:

Argentyńskiego Montecristo

Polecam,genialna tela.Mogliby ja puscić w Polsce.Jestem na razie po 11 odc i strasznie mnie wciągnęła

)

cris · Wysłany: 19:11:43 07-07-08 Temat postu:

ee jaiś tam montechristo, jakbyś książki nie czytala:pppp lepiej napisz nam ten odc. z kolacją...
Ja tam lubie i Nicole i Victorię

green_tea · Wysłany: 19:13:37 07-07-08 Temat postu:

Książke czytalam,filmy oglądałam,ale tela też świetna

Dawno chcialam ja obejrzec;)Co ja poradze,mam bzika na punkcie Montecrista:)Uwielbiam historie o zemscie.
Odc będzie jutro rano;)Ja również bardzo lubie Nicole.Jest ciekawa postacią.

aleks328 · Wysłany: 19:27:11 07-07-08 Temat postu:

Szkoda, że nie będzie tego odcinka dzisiaj, ale cóż... Mnie samą wciągnęła nowa tela z Maite... Polecam^^

Buziaki:*

green_tea · Wysłany: 19:33:34 07-07-08 Temat postu:

Olu,Aniołka oglądam,oglądam:)Tylko teraz przerzuciłam sie na Montecrista i narobilam sobie tam zaległości.

aleks328 · Wysłany: 20:27:11 07-07-08 Temat postu:

Aaa.. Ja dopierow wczoraj zaczęłam i też mam zaległości....

Buziaki:*

cris · Wysłany: 22:27:44 07-07-08 Temat postu:

Heh i u mnie zaległości w aniolku. Utknęłam w połowie 13 odcinka. To moja najukochańsza obecnie tela:))))

green_tea · Wysłany: 8:15:06 08-07-08 Temat postu:

Ja na razie oglądałam 11 odc Aniołka;)

15

Clara od dłuższej chwili stała przed lustrem w swoim dawnym pokoju.Tyle lat minęło,a tu nic się nie zmieniło.Nagle usłyszała ciche pukanie do drzwi.
-Mówiłam,że nie chce z tobą rozmawiać Vi..
-No wiesz.Ładnie to tak witac brata.po tak długiej nieobecności?-Clara natychmiast się odwróciła.W progu stał wysoki,przystojny mężczyzna,tak nie podobny do chłopca,którego pamiętała.
-Victor!-krzyknęła,rzucając mu się na szyję.
-Spokojnie siostrzyczko-roześmiał się chłopak-Bo mnie udusisz.
-Przepraszam,przepraszam-popatrzyła na niego z czułością-Chodz tu,niech no się tobie przyjrzę. Gdzie podział się ten chudy,piegowaty chłpiec,którego odprowadzałam na lotnisko?
-Został gdzieś na granicy z Szwajcarią.
-Właśnie widze-uśmiechnęła się Clara.-Mam nadzieje,ze wróciłeś na dobre.
-Taki mam zamiar.-przytaknął chłopak-Mam dość internatu.Chce skończyć szkołę tutaj.W Los Angeles.I nie będę miał nic przeciwko jeśli już nigdy więcej nie zobaczę Szwajcarii.
Clara raz jeszcze zbliżyła się i przytuliła brata.
-Tęskniłam za tobą,dzieciaku.
-Tylko nie dzieciaku!Już nie mam 12 lat.
-Nie masz-przytaknęła Clara –Za dwa miesiące skończysz 16.-pokręciął głową z niedowierzaniem –Pomysleć,że ominęłam tyle twoich urodzin.
-Nie mogłas przyjechać do Szwajcarii,ja miałem pełno nauki..Cóż było minęło.Ważne,że teraz nareszcie jestem w domu.
-Widziałeś się już z...resztą?-zapytała ostrożnie.Chłopak uśmiechnął się ze zrozumieniem.
-Masz na myśli Nicole?Ta wojna między wami trwa nadal?
-Trwa i będzie trwała.
-Nie sądzisz,ze czas ja zakonczyc?Bądź co bądź to twoja siostra...
-Ee-pokręciła palcem-.Twoja,nie moja.Ale nieważne.Tak miałam na mysli ją,Victorie, Harissona..Willa i Sammy’ego.
-Nie.Przyszedłem prosto do ciebie.Wiedziałem,że możesz mnie potrzebowac.
-Moja krew!-roześmiała się Clara,łapiąc go za szyję-Miałeś z reszta racje.Wsparcie zawsze mie się przyda,zwłaszcza w tym gnieździe hien.
-To co?Idziemy na dół.
-Idziemy.-westchnęła ciężko Clara,zamykając drzwi.Kiedy zeszli rodzina była już w komplecie.
-Witaj rodzinko!-krzyknął ze schodów Victor.Wszystkie głowy zwróciły się ku niemu.
-Victor?-odezwała się zaskoczona Nicole-To ty?
-A któż by inny?
Kiedy otrząsnęli się z pierwszego sozku wszyscy pobiegli i uściskali chłopaka.
-Synku-Victoria ze łzami w oczach przytuliła syna-Nawet nie wiesz jak ja za toba tęskniłam.. Tak się cieszę,że znów tu jesteś..
-Gdybyś nie wysłała go do szkoły internatem w Szwajcarii,wbrew jego woli,byłby tu cały czas.-powiedziała z wyrzutem Clara.Atmosfera staął się napięta.Nicole usmiechneła się pod nosem.To była jedyna rzecz,która zawsze łączyła ją z Clarą:Obie nienawidziły Victorii i starały się jej dopiec przy każdej nadarzajacej się okazji.No i kiedyś łączyła jej jeszcze jedna rzecz.Miłość do tego samego mężczyzny.
-Może chodzmy jesc!-krzyknał natychmiast Victor,chcąc załagodzić sytuacje-Jestem strasznie głodny.
Wszyscy ruszyli w stronę stołu.
-Cześć Claro-powiedział Will,całujac ja w policzek.Mimo niechęci swojej żony do przyrodniej siostry,Will nigdy nie zerwał kotaktów z Clarą.Traktował ją jak przyjaciółkę.Skąd miał bowiem wiedziec,ze kobieta nigdy nie przestała go kochac?
-Czesc Will-uśmiechnęła się i lekko go objęła.-A gdzie Sammmy?-zapytała gdy usiedli do stołu.
-Był zmęczony,-wyjasnił mężczyzna wszystkim zebranym-wolał zostac w domu razem z Angelą.
-Angelą?-spytał Harisson.Dwie kobiety siedzące przy stole kobiety natychmiast podniosły wzrok.Na chwilę ich oczy spotkały się.To imie..
-To jego nowa niania.

Kyrtap1993 · Wysłany: 8:26:05 08-07-08 Temat postu:

Śliczny odcinek! Widać, że Victor to taka ostoja rodziny... z nikim nie ma na pieńku, a widać, że inni z wszystkimi drą koty, tylko on zawsze umie załagodzić sytuacją! Już go lubię, przypomina mi Augusta z PzN, on też był bardzo dobry i zawsze służył pomocą umiał przbeaczyć nawet największemu wrogowi! Ciekawe co tak bardzo zaskoczyło Harisson, czy to mąż Vicky? Na pewno Victoria i Nicole, albo Vicky i Clara tak zareagowały... Clara wciąż żywi do Willa uczucie... ale ono jest chyba niemożliwe do spełnienia, bo coś czuję, że zostanie on jej odbity przez drugą siostrę...

green_tea · Wysłany: 8:45:49 08-07-08 Temat postu:

Fakt,Victor przypomina troche Augusta,ale tylko troche.On nie będzie takim aniołkiem,który za wszelką cenę będzie chciał zjednoczyć rodzinę.On również ma ogromny żal do Victorii i Harissona,za to,ze wyslali go za granicę.Na razie skrzętnie go jednak ukrywa.Tak,Harisson to maż Vicky;)

cris · Wysłany: 9:38:53 08-07-08 Temat postu:

Hmm Clara wydaje sie fajna. Mam nadzieję, ze dogadaja sie w końcu z Nicole. A Victoria...momo wszystko jest mi jej żal. Pewnie sobie zasłuzyła, ale i tak mi jej szkoda. Imię Angela wywiera na Isabel i Nicole wielkie wrażenie, nie ma co sie dziwić. A jakie będzie wrażenie, gdy zobaczą nową opiekunkę Sammyego??? Gosiu....ja tak bym prosiła o jeszcze jeden odcinek:)